Skocz do zawartości

Dracogo

Stały forumowicz
  • Postów

    261
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Dracogo

  1. Widzę, że prosisz się o cytaty, gdzie wypisujesz bzdury, więc proszę bardzo. Masz tu dobry przykład swojej bezmyślności. Jeśli to jest według Ciebie błąd programisty, to jak sobie wyobrażasz pracę kotła w trybie automatycznym, gdzie palnik wygaszany jest po osiągnięciu temperatury zadanej w pomieszczeniu, a ponownie zostaje uruchomiony wtedy, gdy temperatura spadnie o ustaloną histerezę. Jak to miałoby funkcjonować, jeśli histereza temperatury pokojowej byłaby zerowa? Wyjaśnij, skoro jesteś mądrzejszy od programistów.
  2. Zrobiłem to wcześniej, więc nie muszę się powtarzać. P. S. To było oczywiście w odpowiedzi na wcześniejszy post. Uważaj tylko Benton661, żeby Ci spaliny nie zamarzły zimą, po dodaniu zawirowywaczy. Bo nie wiem, czy czasem nie masz RCK w okolicach kotła.
  3. A jaki problem dospawać uchwyty trzymające ten szamot?
  4. A po co Ci tam izolator? Jak już, to tylko szamot i do tego mocowany na dospawanych wieszakach.
  5. Dopiero teraz o tym piszesz? Dają szybciej zauważalny efekt niż szamot.
  6. Bo jak to mówią, jedna cegła szamotowa wiosny nie czyni ;-) czy jakoś tak. Gdybyś miał ich w kotle kilkanaście, to wtedy byś zauważył zmiany. A czy na lepsze, to już zależy od ich umiejscowienia.
  7. Skoro masz tam czujnik temperatury, to odkręcenie zaworów spowoduje szybsze dogrzewanie parteru i szybsze wygaszanie palnika wtedy, gdy kocioł będzie pracował w trybie automatycznym. Najlepiej więc przetestować to praktycznie, jakie skutki to będzie miało na ogrzewanie piętra.
  8. Do zamarznięcia instalacji nie dojdzie, jeśli tylko regulator kotła będzie włączony, a w zasobniku będzie pellet. Żeby Ci doradzać, to trzeba trochę więcej informacji, niż to co napisałeś na wstępie. Nawet nie wiadomo z Twojej wypowiedzi z jakim regulatorem zakupiłeś kocioł, ani też jaką instalacją dysponujesz.
  9. Dzięki za info. kolego czarny38. Daj znać, jakie będą wrażenia po testach. Jeszcze kilka rzeczy można dodać lub zmienić, ale pocieszające jest to, że soft jest stale rozwijany i dopracowywany.
  10. Więc niech się nie wypowiada w tematach, o których pojęcia nie ma, a nie będzie się ośmieszał. Bo dobrze wiedział, że ja mam Toucha, a pisał uwagi odnośnie ustawień mojego regulatora.
  11. Tego, nie mogę Ci obiecać, bo napisałeś już niejedną bzdurę. Ale widzę, że towarzystwo wzajemnej adoracji działa sprawnie, więc chyba większość też potwierdza te brednie, które tu głosiłeś. Tylko należy współczuć takich przekonań.
  12. Dalej bredzisz, nie mając pojęcia o czym by tu jeszcze napisać, żeby zatrzeć wrażenia, że zaprzeczałeś sam sobie. O swoim niewypale ze stałą pompą, już nawet nie wspominasz, bo się kolejny raz ośmieszyłeś i chcesz o tym zapomnieć, to jasne. Więc kolejny raz, piszę do Ciebie, skończ bezsensowną dyskusję, bo jest z Tobą coraz gorzej. Będziesz mi nawet tu ustalał histerezę pokojowego, która wcale nie wynosi u mnie 1 stopień. O 1 stopniu, to pisałem, że taka różnica temperatury nikomu nie szkodzi. Czego jesteś przecież przykładem, bo jak sam przyznałeś, różnice temperatury w Twoim domu sięgają ok. 1 stopnia właśnie. A mimo to, nadal się upierasz, że stosowanie niskiej histerezy jest gwarancją stabilnej temperatury, ale teraz, to już tylko w okolicach samego czujnika temperatury pokojowej. Ja Tobie niczego w usta nie wkładam, tylko że teraz udajesz, że to co napisałeś nie oznacza tego, co z tekstu wyraźnie wynika. To już zakrawa na parodię.
  13. To po co roztrząsasz, dodając do tego kolejne wątki o których nie było wogóle mowy? Bo co ma Twoje wcześniejsze twierdzenie o utrzymywaniu idealnie stabilnej temperatury w domu (z którego się potem wycofałeś) z tym, że opcja stałej pompy jest u mnie wyłączona? Nie ma nic wspólnego. Tym bardziej, że programiści Estymy dodali w regulatorze IgneoTouch funkcję "wybieg pompy", która sprawia, że pompa CO nie zostaje wyłączona w momencie osiągnięcia temperatury zadanej w pomieszczeniu. Więc wynika z tego, że lubisz wypowiadać się na tematy o których niewiele wiesz. Jeszcze nie masz dosyć? Moim celem, nie jest ośmieszanie Ciebie, tylko co najwyżej dementowanie bzdurnych i nieprawdziwych teorii. Jeśli więc dalej chcesz ciągnąć bezsensowną dyskusję, to najpierw się dobrze zastanów czy warto.
  14. Oczywiście że sobie wylicza w trybie automatycznym, dlatego należy wpisać takie parametry, które powodują wzrost wyliczanej temperatury. Tak w przypadku CO jak i CWU, którego grzanie powinno być realizowane na wysokich temperaturach kotła, bo wtedy postępuje to znacznie szybciej, niż wtedy, gdy temperatura kotła jest tylko o 5 stopni wyższa od zadanej zasobnika. Parametry są wpisywane, niezależnie od tego w jakim trybie ma aktualnie pracować kocioł. Czy wtedy, gdy kocioł ma pracować w trybie automatycznym, to w miejscu wpisywania temperatury zadanej ręcznie musisz wpisywać 0? Nie. Więc w czym widzisz problem? Nasz dążyć do tego, modyfikując parametry pracy ogrzewania, aby temperatura wyliczona przez regulator wyniosła około 75 stopni. Bo tyle będzie wynosiła temperatura pracy kotła, podczas grzania zasobnika CWU. A dobrze by było, żeby temperatury pracy kotła na potrzeby CO i CWU były podobne. Montaż pompy na rurze powrotnej z zaworu 4D, nie jest najlepszym rozwiązaniem, ale jest najprostszym sposobem usprawnienia ochrony powrotu, którego ja osobiście nigdy bym nie zastosował.
  15. Więc po co wcześniej pisałeś te brednie o braku komfortu, w przypadku zmian temperatury większych, niż +/- 0,1 stopnia? To są dopiero jaja, ale to nie ja je robię, bo to Ty pisałeś tak. "Dla mnie, a przede wszystkim dla mojej rodziny, utrzymywanie stałej temperatury w zakresie histerezy czujnika pokojowego nie wystarcza. Nagrzanie domu do zadanej temperatury pokojowej, a później dwie godziny czekania z zimnymi kaloryferami aż temperatura spadnie poniżej histerezy to słaby komfort." Przestań się ośmieszać i skończ tą bezsensowną dyskusję, bo naprawdę szkoda na to czasu.
  16. Może sięgasz pamięcią zbyt daleko, do wypowiedzi, które mnie nie interesują. Bo ostatnio, pisałeś tak. "Rano się nagrzeje dom do zadanej, a następnie aż do nocy utrzymujemy stałą temperaturę plus minus 0,1 stopnia. To znaczy np. jest zadana 22,7, to mamy minimum 22,6, a maksimum 22,8. Jeśli tobie się tak nie udaje lub też nie próbujesz tego osiągnąć, to nie znaczy, że to są dyrdymały i nieosiągal ne bredn ie. Ja mam dowód w postaci wykresów na ign e o .pl ." Wersja jak widać, mocno się zmienia w czasie i zależnie od postępu dyskusji, bo wtedy można się dowiedzieć, że te początkowe +/- 0,1 stopnia osiąga nawet - 1 stopień w niektórych pomieszczeniach. Więc szkoda nawet czasu, na takie bezsensowne dyskusje.
  17. Kilka uwag i propozycji, naniosłem w cytowanej wypowiedzi. To są propozycje, które podlegają weryfikacji i korektom, w oparciu o obserwacje pracy kotła po ich zastosowaniu, gdyż każda instalacja jest inna i wymaga wypracowania indywidualnych ustawień. A Twoja, ma wyraźny problem z funkcjonalnością ochrony powrotu, więc stosowanie wysokiej temperatury powrotu, ograniacza uzyskiwanie temperatury zadanej zaworu. Tylko wysoka temperatura pracy kotła, może nieco zniwelować te niedomagania, ale źle wykonanej ochrony powrotu nie naprawi.
  18. Stygnięcie bufora, związane jest z odbiorem energii przez obiegi grzewcze, więc nie ma mowy o bezproduktywności. Nawet straty postojowe, które przy dobrej izolacji nie są wcale duże, też nie są bezproduktywne.
  19. Widzę kolego, że nie czytasz uważnie, bo robi007 pisał o temperaturze zadanej ręcznie a nie pogodowo, więc w takim trybie, nie ma problemu z uzyskaniem wysokiej temp. zasilania, jeśli tylko ktoś będzie chciał. A że nie ma to sensu, to już jest inna sprawa.
  20. Widać, że długo myślałeś, ale wnioski są błędne, bo ja nie sugerowałem, że Twój kocioł szybko stygnie, bo Twoja wypowiedź świadczyła o tym, że tak nie jest. Więc podam Ci przykład, dlaczego Twój kocioł stygnie wolniej, bo to jest proste. Dzieje się tak dlatego, że nie wykorzystujesz roboczej temperatury kotła, który stygnie bezproduktywnie. Więc najpierw stosuj sam swoje rady, żeby sprawdzić czy wogóle działają, bo w tym przypadku to raczej nie bardzo.
  21. Pewnie, że o upodobaniach się nie dyskutuje, ale takie opowieści o odchyłkach od komfortowej +/- 0,1 C, to już jest lekka przesada, gdyż nawet tryb pogodowy, nie gwarantuje takiej stabilności temperatury, a co dopiero tryb pracy ręcznej, ze stałą temperaturą zasilania obiegu grzewczego, w połączeniu ze zmiennymi warunkami zewnętrznymi. Ja nigdzie też nie twierdziłem, że inni mają stosować moje ustawienia i się dostosowywać do moich upodobań. Ale za to Ty, na każdym kroku powtarzasz, że inni też mają takie jak Ty upodobania i ustawienia ogrzewania. Taka mała próbka. "... Tym bardziej, że nie jestem jedyny na tym forum, który tak ma. Poza tym większe jest poczucie ciepła w domu , gdzie np. jest 22,5 stopni, a z kaloryferów lekko promieniuje ciepło, niż jak jest 23 stopnie, a kaloryfery są zimne. Przy najmniej dla mnie i mojej rodziny. I dla innych z tego forum t eż..." Nie wiem, ilu jeszcze potwierdza Twoją teorię, że 22,5 stopnie z lekko ciepłymi grzejnikami, dają lepszy komfort cieplny, niż 23 stopnie w pomieszczeniu, bo przecież grzejniki nie promieniują zimnem. Stojąc na środku salonu, który ma ok. 9m długości i grzejniki po obu stronach, nijak nie mogę poczuć promieniowania grzejników wtedy, gdy są nawet gorące, a co dopiero lekko ciepłe. Więc dla mnie, to jest jakaś nawiedzona teoria, gdyż ja nie siedzę w domu, przyklejony do grzejnika. Liczy się temperatura powietrza z dala od grzejników, bo tam instaluje się czujnik temperatury pokojowej, a temperatura w pobliżu grzejników podczas ich grzania jest wyższa, choć Ty oczywiście twierdzisz, że wszędzie masz jednolitą temperaturę, co jest oczywistą nieprawdą.
  22. Mylisz się, bo można to zrobić w 5 sekund, zmniejszając drastycznie bieg pompy kotłowej. Ale to nie oznacza, że jest to złe rozwiązanie, bo każdy system można rozwalić, patrz np. kolego na polski komunizm :-D
  23. Ja nic nie muszę myśleć, tylko wiem jak być może, choć u innych tak nie jest. To co Ty myślisz, jest już Twoją wersją, a ja znam inną. Pokazać Ci, jak szybko może spaść temperatura kotła o np. 20 C? U mnie wysoka temperatura kotła się nie marnuje, tylko jest wykorzystywana na potrzeby dogrzania pomieszczeń powyżej temperatury komfortowej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.