Można jeszcze spróbować palić jak przy węglu, ustawić rozpalanie nad ranem, potem w południe i na wieczór. Tylko komfort termiczny mniejszy, no i pytanie, czy będzie jakaś oszczędność? Kilowaty i tak trzeba wpompować w mury...
Bo częste rozpalanie i wygaszanie w tym kotle się nie sprawdzi, ma tylko 31 litrów pojemności.
www.kochowka.blogspot.com