Skocz do zawartości

form

Stały forumowicz
  • Postów

    419
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez form

  1. Gdybyś potwierdził, że rura to jest to... Deflektor nad palnikiem wyglądałby tak: Czy ma ktoś zdjęcie idealnie ustawionej retorty wg analizatora?
  2. A wszystko wzięło się od powielanego metodą kopiuj-wklej twierdzenia w DTR, że prawidłowy płomień powinien opływać czy 'obmywać' deflektor (poziomy) :) Najwyższy czas za palnikiem namieszać i postawić deflektory na baczność.
  3. Tzw. dobra zmiana realizująca program Swoi na Swoim ;) http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,22590357,pis-przejal-wojewodzki-fundusz-ochrony-srodowiska-prezesem.html http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,22493161,doradca-wojewody-i-syn-bylego-posla-pis-maja-rzadzic-funduszem.html
  4. U mnie ta mgiełka jest bardziej gęsta, aż korci by włożyć rękę i ją spróbować uchwycić. Może i sadza, ale wymiennik jest bez sadzy, a komin bez widocznego dymu. Delikatny 'cień' dymu (pyłów?) nad kominem dla wprawnego oka pojawia się przy podaniu opału (praca ślimaka 14 sekund obecnie). Przydałby się analizator, szukałem, ale to droga zabawka ;)
  5. Tak u mnie wygląda końcówka płomienia po przejściu płomienia przez deflektor, czyli urządzenie do zmieniania kierunku przepływu gazu w piecu. Zdjęcia przez szczelinę kontrolną na około na 40%, 50%, 60%, 70% i 80% mocy pieca. Przypomina to unoszącą się w piecu w powietrzu nie tyle fog (mgłę) co haze (opar), jednolita gęsta poświata. Promieniowanie podobne do zorzy polarnej, unoszącego się powietrza w kolorze pomarańczowym, przechodzącym w czerwony, i następnie zanikającym w biblijnej czerni ;) Tyle, że to nie jest blask, a koloid. Dyskusja zainspirowała mnie na tyle, że wykluł się następujący wniosek teoretyczny, którego poprawność należy sprawdzić: Prawidłowy deflektor znacząco poprawia sprawność cieplną pieca, szczególnie na małych mocach. Dalsza poprawa sprawności cieplnej pieca następuje po jego (deflektora) usunięciu :)
  6. Koncepcje fajne, lecz niestety o jakieś 30 lat za późno. Normy wymusiły na producentach zrozumienie aspektów spalania, używanie analizatorów w miejsce ludowych mądrości, ale w XXI wieku to raczej jest już łabędzi śpiew branży. Jak zauważył mac65 w wpisie #91: gdyby piece konstruowane były optymalnie, pod kątem procesu spalania węgla, to używanie deflektorów nie byłoby potrzebne. Każdy kto posiada w piecu tzw. ruszt awaryjny (idealny to żeliwy, usuwalny) posiada nad palnikiem ok. 50-70 cm przestrzeń umożliwiającą likwidację większości błędów producenta. Taki stary kocioł, patrząc na zależność temperatury spalin / moc, może zbliżyć się sprawnością do kotła V klasy. Zysk ekonomiczny z dobrego spalania z wliczoną stratą pewnej ilości cm2 wymiennika jest większy niż z wymiennikiem bez straty cm2 i złym spalaniem. Pozornie paradoksalnie lepiej jest mądrze stracić niż głupio zyskać ;)
  7. Muszę przyznać, że po lekturze artykułów z większych portali na temat dzisiejszego ataku smogu prawie dałem się przekonać masom pzpr-owców twierdzących w komentarzach, że smog to wymysł lewackich czujników, a to brudnoszare co widać za oknem to smaczna i zdrowa polska mgła grudniowa. Naród wspaniały... Mogę się tylko cieszyć, że mieszkam na górce, gdy patrzę przez okno i widzę polską mgłę wydobywającą się z kominów, w której tonie prawie cała wieś. Tak wygląda 10 lat PONE w praktyce.
  8. Zaizolować kabel folią ameliniową, wpiąć na złodziejce do gniazdka z dmuchawą i opatentować nowatorską konstrukcję wokogrzałkę :) Zamiast dogrzewać deflektor można też zwyczajnie zapewnić mu odpowiednią temp., ale to za proste, nie przyjmie się...
  9. Widziałem na zdjęciach u niektórych kolegów, że ich paleniska to czarne wyspy otoczone cieńką kreską żaru. Czasem nawet nie kreską tylko punktami, plamami żaru wskazującymi na otwory nadmuchowe w tamtych miejscach. Podobno taka praca ciągła sterowana inteligentnym algorytmem jest najlepsza i bardzo ekonomiczna, a kocioł prowadzi się wtedy bardzo stabilnie i deflektor jest w większości koloru szarego (praca ciągła) :) To jednak nie moja bajka.
  10. Jest jedna zasada, która imho świadczy o dobrze dobranym deflektorze - jeżeli ceramiczny lub o podobnych właściwościach to w polu pierwszego kontaktu z spalinami powinien być czerwony. I teraz w zależności od modulacji mocy obszar czerwony zwiększa się lub zmniejsza, co nie wymaga regulacji wysokości położenia reflektora w zależności od mocy na palniku (nie mocy palnika - ważne). W połączeniu z odpowiednią dynamiką spalania można takie spaliny śmiało już puszczać na wymiennik - syfu nie będzie. U mnie na wyczyszczonym wymienniku np. spaliny na 100-105 stopni na czopuchu prowadzą kocioł dobrze, ale przy przejściu na dynamikę spalania powodującą wzrost temp. spalin do 115-120 stopni to wrażenie jest takie jakby ktoś włączył 4x turbo. Piec nieporównywalnie prędzej uzupełnia spadki w stosunku do wzrostu temp spalin. Trochę tylko zmienia się sytuacja na palniku i prędkość spalin, lecz różnica jest znacznie, znacznie większa niż wskazywałby teoretyczny przyrost sprawności o 15 stopni zwiększonej temp. spalin. Oczywiście piszę tutaj o sytuacji z deflektorem, gdyż bez deflektora takie zjawisko turbo nie występuje. Temat deflektora więc należy rozpatrywać jako element składowy konkretnego układu spalania, bez oderwania od niego. Ta mega piramida z zdjęć linka murator wyżej raczej nie może sprawdzać się dobrze. Na oko wygląda jakby była stworzona dla kotłów przynajmniej 200 kW :)
  11. Pomyliłem się w wpisie wyżej - 100-150 dotyczy kotłów gaz lub olej. W przypadku V-klasy jest to tylko 10-15 kotłów :) Wniosek prosty - dekarbonizować.
  12. Sprawność fajna, ale 1 (słownie: jeden) miałowiec emituje tyle zanieczyszczeń co 100-150 kotłów w 5-tej klasie w zależności od rodzaju zanieczyszczeń branych pod uwagę ;)
  13. O ile dobrze pamiętam durszlak w roli deflektora opatentowała dr inż. Kubica ;) Kluczowa była tam grubość ścianki w stosunku do wielkości otworu.
  14. Przemyślany deflektor daje ładne parę procent do sprawności, szczególnie na małych mocach, może nawet około dychu. Okiem nieuzbrojonym ciężko stwierdzić ile, ale jeżeli różnicę widać to nie są to wartości śladowe. W ciągu roku pozwala to zaoszczędzić niezłą sumkę. Standardowe talerze wieszane przez producentów najczęściej mają chronić ruszt wodny nad palnikiem, a z prawdziwym deflektorem mają mało wspólnego. Gorzej, że poza ochroną d4 producenta kotła robią nam użytkownikom więcej złego niż dobrego. Jestem zwolennikiem małej komory spalania i dużego wymiennika, więc sobie deflektor bardzo chwalę i zachęcam do eksperymentów na tym polu. Warto :)
  15. Wysokość deflektora moim zdaniem powinna zależeć od konstrukcji pieca i mocy na palniku. U mnie jakieś 11-13cm nad palnikiem wisi deflektor typu parasol (czapka). Fajnie sprawdza się z małymi mocami, czyli przez większość sezonu. Poza tym zapobiega w pewnym stopniu unoszeniu pyłów, popiołów oraz wydmuchiwaniu paliwa z palnika. Wycinam z arkusza blachy na wymiar, zaginam, bardzo szybko się nagrzewa, na sezon wystarcza. U kolegi w Defro widziałem deflektor prawie pod sufitem pieca, jakieś 60-70 cm nad palnikiem. Dzwonił do działu technicznego firmy, bo czytał opinie o wysokości deflektora na forach, ale pan inżynier odpowiedział mu, że w tym piecu "tak musi być" :)
  16. Mapa Polski z Drzewem, symbolem Życia. “Polskie przedszkola w smogu” to pierwsza tego typu analiza w Polsce: autorzy raportu porównali oficjalne dane dotyczące stężeń zanieczyszczeń powietrza z rozmieszczeniem niemal 12 tysięcy przedszkoli. Rząd w ramach programu “Czyste Powietrze” zapowiedział m.in. usunięcie z rynku paliwa najgorszej jakości do końca marca 2017 roku. Do dziś nie spełnił tej obietnicy, co skazuje polskich rodziców na stosowanie jedynie doraźnych sposobów ochrony dzieci, takich jak ograniczanie ich aktywności na zewnątrz w dni, w których występują wysokie stężenia zanieczyszczeń, stosowanie oczyszczaczy powietrza w pomieszczeniach czy unikanie otwierania okien w godzinach, w których pali się w piecach. Wprowadzenie norm jakości węgla to konieczny krok na drodze do poprawy jakości powietrza w Polsce. Minister Energii Krzysztof Tchórzewski wykazuje się wyjątkową opieszałością i spóźnia się ze spełnieniem obietnicy w tej sprawie już o 250 dni! Niestety, w rezultacie polskie dzieci wychodząc z domu kolejną zimę będą narażone na kontakt ze smogiem. – Dzieci wdychają więcej zanieczyszczeń powietrza w przeliczeniu na masę ciała niż osoby dorosłe. Mają też nie w pełni wykształcony system odpornościowy, a ich płuca rosną i się rozwijają. Te czynniki w połączeniu z dużą aktywnością ruchową sprawiają, że podatność dzieci na zanieczyszczenia powietrza jest wyjątkowo duża. Ekspozycja na zanieczyszczone powietrze w młodym wieku może w późniejszym rozwoju skutkować przewlekłymi chorobami układu oddechowego i krążenia. Na szczęście badania prowadzone za granicą pokazują, że poprawa jakości powietrza prowadzi do poprawy zdrowia, dlatego tak ważne jest, aby rząd realizował obietnice w zakresie walki ze smogiem – podkreślił dr hab. n. med. Tadeusz Zielonka, pulmonolog i internista z Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc. Raport dostępny tutaj: http://www.greenpeace.org/poland/pl/press-centre/dokumenty-i-raporty/Raport-Polskie-przedszkola-w-smogu/
  17. Zapytanie miało miejsce przez formularz "Zadaj pytanie Jaśnie Panu" na oficjalnej www Organu Jaśnie Pana. Dostałem potwierdzenie, że pytanie zostało przyjęte i tyle śladu pozostało, oprócz wpisów tutaj. Organ Jaśnie Pana posiada oddzielne Komórki: Gospodarka Komunalna (szambo), Gospodarka Odpadami Komunalnymi (śmieci), Ochrona Środowiska. Zadzwoniłem do sekretariatu, Jaśnie Pan oczywiście nieuchwytny i nie wiadomo kiedy będzie i czy w ogóle będzie, bo dziś przecież Mikołajki. Dużo imprez. "Jak jemu zależy to niech wystosuje zapytanie na piśmie do Urzędu za potwierdzeniem odbioru i niech czeka". Pytanie musiało być uznane za tendencyjne i niewygodne, nie na miejscu. Jaśnie Pan szczyci się rekreacyjno-turystycznym charakterem swoich włości, zielonymi płucami, a tutaj może się okazać, że Krul jest nagi. Same kłopoty mogą z tego być. Po co wiedzieć czym się oddycha - nie wystarczy sam fakt, że się oddycha? Lepiej milczeć niż odpowiedzieć i rozwiać wszelkie wątpliwości. Smogu od gadania i rozwiewania nie ubędzie. Od czujników też nie, więc na co to komu? Same kłopoty, dupę trują, a przecież dziś Mikołajki, tyle imprez... Ciężka jest praca Jaśnie Pana.
  18. Olali mnie :) Prawdopodobnie uznali pytanie o wprowadzenie Airly za spam komercyjny i nie dostałem odpowiedzi. Może też zwyczajnie nie chciało się odpowiadać, gdy co dzień impreza lub nawet dwie do pojawienia się. Będę (i nie tylko ja) pamiętać o tym przy wyborach B) Właściwie to nie dziwię się. Po co komuś wiedza o tym jak fatalne jest powietrze. Nie wystarczy wyjść na ulice i się zaciągnąć? Czujników się zachciało...
  19. Najlepiej tak walić w piec, żeby roczna sprawność kotła była jak najwyższa ;)
  20. Jeżeli na tej samej dawce paliwa do popielnika spada popiół, ale przy mniejszym nadmuchu piec dochodzi wolniej do zadanej (słaba sprawność), a przy większym nadmuchu dochodzi prędzej (lepsza sprawność) to gdzie jest większa strata? Tu należy też uwzględnić chemię spalin na wylocie do komina.
  21. Niekoniecznie będzie większa strata kominowa. Szkoła palenia węgla im. Zawijana: https://zawijan.wordpress.com/poradnik-uzytkownika/straty-kominowe/
  22. form

    Opał Z Firmy Prestige

    Ten ktoś nie wiedział co mówi. Moim zdaniem kompletnie bez sensu jest kupować na sezon małe partie węgla z wielu róznych firm. Chyba, że ktoś ma takie hobby i lubi siedzieć w wolnym czasie w kotłowni przy piecu. Ja akurat nie lubię :) Dlatego biorę opał jednej firmie, w tym samym składzie, od 2010, zawsze na cały rok. Raz do roku koryguję ustawienia pieca i jadę na nich cały rok do nastepnego zakupu. W tym roku obserwując sytuację na rynku i trendy wziąłem przed podwyżkami (których oczywista oczywistość żadnych nie było, bo te 200-300zł na tonie ekogrochu to przecież dobra zmiana... ceny) zapas węgla na 2 lata, całe 4 tony. Pierwsze przymrozki właśnie mamy, a ja jestem bardzo zadowolony z jego jakości. Kilka razy w ciągu tych 7 lat wziąłem na próbę po 3-4 worki towaru z innych składów. Towaru, który na oko wydawał się OK, w porównywalnej cenie +/- 20 zł. Co zabawne, często o tej samej deklarowanej nazwie handlowej, choć innym wyglądzie. Mówili, że to dlatego, że "z innej ściany", ale na 100% ten, są na to "papiury". Jak mawiał pewien mędrzec: "zaufanie jest dobre, ale kontrola lepsza". Nigdy nie trafiłem na lepszy towar, stąd wniosek, że właściciel "mojego" składu ma dobre źródło, trzyma uczciwy poziom, nie kombinuje jak może kosztem klientów. Nie mam gwarancji, że kiedyś na opale z tego składu się nie przejadę. Moge jednak z ufnością patrzeć w przyszłość, idziemy bowiem słuszną drogą...
  23. form

    Opał Z Firmy Prestige

    To wygląda na oko jak groszkomiał, na składach był po 500 zł na początku sezonu, teraz 550-600 zł.
  24. Jak 30 lat temu nikt o tym nie gadał? Może tych czasów za bardzo nie pamiętam, ale coś kojarzę, że pod koniec prehistorycznych lat 80-tych, choć to raczej był początek 90-tych, ubiegłego wieku w TVP Katowice przed Krecikiem na koniec każdych Aktualności była plansza z komunikatem o tym o ile set lub tysięcy procent wszystkie stężenie dopuszczalne wszystkich pomiarów zostały przekroczone. Tu nie trzeba czekać, tu trzeba działać. Piszta do Jaśnie Panów Wójtów, Burmistrzów, Prezydentów. Kampanie wyborcze ruszyły, teraz można coś ugrać u tych przy korytach. Za rok będzie już po ptokach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.