Nikt lepiej nie zaobserwuje paleniska jak użytkownik. Przeciwzwój , zwłaszcza przy żeliwnym ślimaku zawsze będzie mielił groszek i tego całkowicie wyeliminować się nie da. Skutki można wyeliminować albo podszlifowaniem przeciwzwoju ( oj ostrożnie ) albo , co wydaje się prostsze , szeroko rozumianą zmianą powietrza ( kombinacje nadmuchu , kalibracja otworów ) . Innych metod nie znam.
Osobiście poszedłbym , jeżeli rzeczywiście z ustawieniem nadmuchu już nic nie da się zrobić , w kalibrację otworów choć ,powtarzam do znudzenia , na tym palniku konstruktor przemyślał sporo.
A ideałów nie będzie nigdy .