Skocz do zawartości

piotrek automatyk

Stały forumowicz
  • Postów

    1 112
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez piotrek automatyk

  1. Witaj, Kolego automatyk, połączenie jest trzyrurowe, a naczynie wzbiorcze ma 23 l na 82 l objętości układu otwartego. Rura do naczynia miedź - 28 mm. Pozdrawiam i dziękuję za wypowiedź. Piotr
  2. Witam jeszcze raz, Ja nie mam zamiaru nikogo ani wskazywać ani tym bardziej oskarżać. Temat jest czysto branżowy i dotyczy określonej instalacji która uległa uszkodzeniu wskutek powstania sytuacji awaryjnej. Jestem zainteresowany opinią wszystkich czytających ten temat zarówno wskazujących że wina leży jak i nie leży po stronie wykonawcy instalacji. W okresie gwarancji są wykonywane także naprawy odpłatne a wynika to z prawa handlowego i procedur reklamacyjnych. Jednak prosze o opinie wszystkich chcących się wypowiedziec w tym temacie. Jeszcze raz podkreślam: nie maja tu znaczenia osoby tylko sytuacja. I bardzo proszę wszystkich o spojrzenie na sprawę pod tym kątem. Pozdrawiam Piotr
  3. Witam, To nie ma znaczenia kto jest wykonawcą a kto inwestorem. Ja chciałem poznać opinie zarówno instalatorów jak i osób nie związanych bezpośrednio z branżą. I celowo nie wskazuję kto to, bo dla czytających temat nie ma znaczenia osoba tylko sytuacja, którą opisałem. I taki miał być cel - bez wskazywania osoby, bo nie ma to żadnego znaczenia. Jednak opisałem, że ja wykonywałem tą instalację ( samą kotłownię ). Proszę o opinie - nie mają tu znaczenia osoby tylko i wyłącznie sytuacja. Pozdrawiam Piotr
  4. Witam, Mam prośbę do wszystkich użytkowników tego Forum o wyrażenie swojej opinii. Otóż u jednego z inwestorów po rozpaleniu w kotle Warmet 200 Ceramik elektrownia awaryjnie wyłączyła zasilanie a ci Państwo wyszli z domu. Podobno czas braku zasilania wyniósł 4 - 5 godzin, a ruszta w tym kotle były "lekko przysypane węglem" - według jego opinii. Skutek: rozszczelnienie w 4 miejscach obiegu bezciśnieniowego ( instalacja z płytowym wymiennikiem ciepła, układ ciśnieniowy w porządku ) najprawdopodobniej wskutek "skoków" kotła i naprężeń mechanicznych w trakcie intensywnego gotowania wody, popalone izolacje sterowników przy dwóch czujnikach i zgrzane przewody idące do tych czujników, najprawdopodobniej konieczna ich wymiana .Kocioł cały i nie wiedzieć czemu szczelny. Mam w związku z tą sytuacją zapytanie, jak wyżej - czy usunięcie awarii podlega gwarancji czy w związku z awarią i przekroczeniem dopuszczalnych parametrów i naprężeń. Proszę o opinie. Pozdrawiam Piotr
  5. Witaj, I widzisz - te nieścisłości w podawaniu sprawności kotła w zależności od instytucji badawczej są naprawdę zastanawiające. Strona producenta - ponad 90%, Niemcy - 85%, Polska - ponad 97%. Takie rozbieżności przykuwają uwagę i prowadzą do wniosków idących w kierunku naciągania - żeby nie powiedzieć więcej. A tak z innej beczki: jeśli ktoś chce, aby spaliny opuszczające kocioł miały temperaturę zbliżoną do temperatury wody w płaszczu wodnym niech nieco zmniejszy palenisko w swoim kotle, odrobinę szamotu i dobrych rad Kolegi Heso - i ma temperaturę spalin jak stropuva. A w kwestii tych kotłów: niech ktoś spróbuje udowodnić, że ten kocioł pracując z mocą maksymalną lub zbliżoną do maksymalnej tez oddaje spaliny do komina o temperaturze tej samej lub niższej, jak podaje producent. Pershing przeciw wykałaczce - nie ma takiej możliwości. Jak wchodzi jakaś nowość zaczyna różnymi drogami być reklamowana. Tak na dobrą sprawą cały ten temat niezależnie od treści wypowiedzi jest reklamą tego kotła, bo każdy zainteresowany kotłem stropuva może pomyśleć, że ci wszyscy sceptycy nie wiedzą o czym piszą i są uprzedzeni lub zazdrośni. Życie i kilka lat pracy kotła sprostuje wszystkie te buńczuczne zapowiedzi sprawności, trwałości i innych spraw dotyczących tego kotła - tak jak sie stało i z innymi kotłami których importerzy czy producenci usiłowali wprowadzić przebojem na rynek. Pozdrawiam Piotr
  6. Witaj, Jaki kocioł i jaki sterownik ( może jego brak? ); podaj jeszcze czy masz zasilanie w gniazdku, do którego podłączona jest pompa. Jeśli masz jakikolwiek sterownik sprawdź czy nie jest uszkodzony bezpiecznik na linii zasilania pompy. Pozdrawiam Piotr
  7. Witaj, Sprawdź wypoziomowanie grzejnika. Wielokrotnie spotykałem sie z takimi sytuacjami, że grzejnik był minimalnie obniżony przy odpowietrzniku ( w stosunku do zaworu ). Wtedy nawet pozornie dobrze odpowietrzony grzejnik ma w górnej części sporo powietrza które minimalizuje przepływ a tym samym siłę grzania. Pośrednim dowodem wystąpienia takiej sytuacji jest odgłos ciurkania lub przelewania wody w grzejniku, jednak nie zawsze. Pozdrawiam Piotr
  8. Witam, Możliwe także jest uszkodzenie łożyska lub tulei w wirniku pompy. Skłaniam się jednak do tego, o czym już pisali koledzy powyżej - żebyś w pierwszej kolejności sprawdził filtr o oczyścił go aż będziesz pod światło widział, że nie ma żadnych zapchanych oczek. Pozdrawiam Piotr
  9. Witaj, Kolego, ja osobiście nie mam zamiaru nikogo wyszydzać ani wyśmiewać. Nie mam też zamiaru wtrącać do wątku, nie chcę użyć niewłaściwego określenia, ale treści nazistowskich typu że to co my robimy jest to najlepsze a zza wschodniej granicy to wiadomo, że syf. Fachowcy z Magazynu Instalatora wypowiadają się o tym kotle pochlebnie - fakt. Jednak nie jest to jedyny kocioł, o którym fachowcy wypowiadają się pochlebnie na łamach prasy branżowej. Ten kocioł ma swoje wielkie plusy, o których pisałem. Bardzo interesujący i godny uwagi jest także układ samoczynnej regulacji. Jednak pod wątpliwość - i chyba przyznasz, że słuszną - została poddana sprawa sprawności kotła. Dlaczego na niemieckiej stronie kocioł ma sprawność 85% a w Polsce ponad 97%? Mamy lepszy i bardziej kaloryczny opał? Chciałbym zwrócić uwagę na istotna sprawę: ten kocioł bardzo dobrze się sprawuje na opale będącym granulatem - węgiel, a drewno - brykiet i odpady, trocina, zrębki. Natomiast załadowując kocioł drewnem opałowym lub "metrami" uzyskujemy automatycznie niższą stałopalność, bo dużych kawałków opału z oczywistych powodów do tej samej objętości włożymy mniej. Poddam tez w wątpliwość powstająca wtedy warstwę 10 - 15 mm żaru. Wnioskuję więc, że w trakcie prób kocioł był zasypany jakimś granulatem drewna - brykietem lub pelletem albo też pochodnymi i stąd takie wyniki. Proponuję jednak żeby każdy zainteresowany sprawdził cenę brykietów i drewna opałowego, który jest najczęściej stosowanym opałem po węglu ( chociaż może po ostatnich podwyżkach węgla te relacje się zmieniły na korzyść drewna ). A sprawa naprężeń powstających w kotle kanciastym a walcem Stropuvy moim zdaniem jest przejaskrawiona na korzyść tego drugiego, bo to oczywiste że naprężenia powstają ale nie doprowadzają do wartości prowadzących do uszkodzeń kotła lub utraty żywotności kotła. Naprężenia stal przejmuje i w "kanciakach" nie są to wartości niszczące. A to, że za parę miesięcy zobaczymy kocioł ten w polskim wykonaniu z jakimiś małymi modyfikacjami - to oczywiste. Dla mnie w tym kotle wielkim minusem, o czym także już pisałem, jest niewspółmierna cena do korzyści i proponuję komuś szukającego dobrego kotła poszukać celem porównania kotła z dolnym spalaniem i dużą komorą zasypową. I wtedy podjąć właściwy dla siebie wybór. Pozdrawiam Piotr
  10. http://www.nilsan.pl/Pliki/stropuva/Inform...-techniczna.pdf Witam, Zwróćcie uwagę na parametry techniczne tego kotła. Świetny kocioł - tak, jasne; potężna komora załadowcza, interesująca konstrukcja zajmująca stosunkowo mało miejsca, sposób podawania powietrza, przełącznik węgiel - drewno. Proponuje jednaj zwrócić uwagę na 8. pozycję na podanej stronie z parametrami tego kotła - proponowany typowy 20 kW: Czas palenia się jednego wsadu drewna w obciążeniu minimalnym i maksymalnym - 31,5 do odpowiednio 6,1 godziny. Producent podaje te parametry bez modulacji. Te dane są w porządku. Z modulacją i minimalną pracą kotła - 5 kW - ( a może jest to maksymalna praca bez obciążenia? ) 70 godzin. Przy jakim drewnie i jakiej wilgotności? Od drewna i jego wilgotności zależy przecież zarówno minimalna jak i maksymalna moc kotła oraz obliczeniowy czas pracy kotła na jednym załadunku. Tylko kto dobierając kocioł 40 kW obliczany na powierzchnię 200 - 600 m2 pracuje z minimalną mocą? Więcej mocy pobiera wężownica czy płaszcz wodny zasobnika c.w.u. To wszystko jest obliczane na 100 kg wsadu drewna. Jakiego? Producent nie podaje. Podobnie węgiel - maksymalna praca 8 dni. Coś wspaniałego. Ale 240 kg na 8 dni przy mocy minimalnej ( bez obciążenia? ) to nie jest jakieś szczególne osiągnięcie. Tyle się normalnie lub niewiele więcej spala w kotłach dolnego spalania. Nie wyobrażam sobie czyszczenia tego kotła. I bardzo mnie in interesuje jedna rzecz: jeśli ten kocioł ma tak niesamowitą sprawność to jak wygląda komin po sezonie grzewczym? A jest w ogóle jakiś komin czy tylko zarośnięta rura usiłująca odprowadzić spaliny? Nieważne z jakim kotłem mamy do czynienia i tak w pewnym momencie oprzemy się o fizykę. Bo żeby było ciepło trzeba grzać a żeby grzać trzeba palić i spalać opał, a nie udawać, że się spala. Nawet wielki atut tego kotła jakim jest sprawność może się okazać bez znaczenia w "starciu" z samym systemem odprowadzania spalin, bo komin musi być wygrzany odpowiednią temperaturą. Moje zdanie: bardzo interesujący kocioł ale korzyści są niewspółmierne do końcowej ceny kotła. Pozdrawiam Piotr
  11. Witam, Kolego m77, moim zdaniem jest to bez szans nie tylko ze względu na potężny zakres prac ale i na to, że wielokrotnie temat nie ma nic lub niewiele wspólnego z jego treścią. Generalnie jak na pewno sam zauważyłeś jest tak, że tematy i wątki się krzyżują a w zakresie podanego tematu ( tytułu ) jest poruszanych mnóstwo innych zarówno zagadnień jak i tematów. Właściwie to moim zdaniem nie ma złotego środka na zastosowanie 10 punktu regulaminu, choć jest to naprawdę potrzebne. Może łatwiej byłoby przekierowanie zainteresowanego na odpowiedni temat poprzez podanie w odpowiedzi linku? Pozdrawiam Piotr
  12. Witaj, Żeby zbiornik nie zamarzł Tobie w zimie musisz go dobrze docieplić. Wymuszanie obiegu przez to naczynie mija się z celem gdyż skuteczna praca naczynia przelewowego nie może być osłabiana przez wymuszenie obiegu pompą przez to naczynie. Kolega Trumoter podał Tobie normę i sposób podłączenia. A jeśli chodzi o naczynia przelewowe dostępne w sprzedaży to częściej spotyka się je tylko z dwoma otworami i to o średnicy 1/2". Te trzyotworowe, o których wspominasz mają średnicę króćców 3/4" co i tak jest za mało biorąc pod uwagę PN. Szukaj takich co najmniej 3-otworowych o średnicy 1" i wtedy na 100% będzie dobrze zarówno z normą jak i z pełnym bezpieczeństwem oraz prawidłową pracą instalacji. Pozdrawiam Piotr
  13. Przepraszam - pomyliłem się: nie kolega Krzysiekg, tylko Korjan99. Pozdrawiam Piotr
  14. Witam, Koledzy, dajcie sobie na wstrzymanie. Może warto te same myśli wyrazić w inny sposób. Tak naprawdę ilość spalanego opału przede wszystkim zależy od jakości ocieplenia domu, ucieczki i odzysku ciepła ( wentylacja ), okien i zapotrzebowania cieplnego użytkowników. Być może kolega krzysiekg pali tylko na noc i tylko wtedy utrzymuje w domu temp zależną od pomieszczenia 20-22 st C a w dzień ma chłodno lub wręcz zimno bo powiedzmy nikt w domu wtedy nie przebywa a weekendy są "u mamusi" oczywiście gdzie indziej. Nie doszukałem się jednak istotnej sprawy: skoro pełen załadunek koksu w kotle to 30 l i starcza to na 12 - 18 godzin to w przeliczeniu objętości na wagę opału wychodzi mi około 18 kg ( jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi, bo w koksie nie jestem pewien na 100% tego przelicznika ), czyli jakieś 500 kg na jeden załadunek. W Polsce sezon grzewczy tak naprawdę trwa 6 - 7 miesięcy, więc tu już zachodzi pewna nieścisłość w obliczeniach a jak się weźmie jeszcze pod uwagę te 250 m2 do ogrzania to już herezje wychodzą. Być może jednak nie ma ujętej ilości drewna użytego do rozpalania i podtrzymania ognia ( przedłużenie palenia ), co daje w praktyce i kilka metrów sześciennych na sezon. Jednak mimo wszystko uważam że wartości spalanego opału przedstawione przez kolegę krzysiekg są zaniżone lub tez nie jest ujęty inny jeszcze rodzaj opału stosowany do ogrzewania. Do tego tematu podchodzę z może mniejszymi emocjami bo swego czasu też mi nikt nie chciał wierzyć że spalam 2,5 t miału na sezon i drewno do rozpalenia - około 1,5 - 3 m3. Jednak spalałem także i papierowe odpady, gazety ( segregujemy śmieci ) co tez miało wpływ na końcową podana wartość zużycia opału docelowego, czyli miału. Jednak to wszystko szło na 156 m2 a nie na 250 m2 jak podaje kolega krzysiekg. Pozdrawiam Piotr
  15. Witam, Zastosowanie w ogrzewaniu domu dwóch podobnych źródeł ciepła, jakim jest kominek i kocioł - oba na opał stały, jest stosunkowo często spotykanym rozwiązaniem i nie wymaga zastosowania żadnego wymiennika. kolego wiekol, podaj jeszcze kilka informacji: czy kocioł ma być z podajnikiem czy bez, czy kominek ma być istotnym ( często rozpalany ) źródłem ciepła i czy instalacja ma pracować częściowo lub całkowicie w układzie grawitacyjnym, czyli samoczynnie bez prądu. Jeśli sprecyzujesz to to łatwiej mógłbym Tobie rozrysować zarówno schemat hydrauliczny jak i elektryczny. Pozdrawiam Piotr
  16. Witam, Będzie trudno znaleźć dla siebie interesujący temat. W ciągu ostatniego roku powstało 65 stron po 25 tematów na stronę, co daje jakby nie patrzeć ponad 1600 tytułów tematów do przeczytania nie wspominając już o samej treści tych tematów, gdzie są poruszone kolejne wątki niekoniecznie związane z tematem. Jednak jak najbardziej jestem za, bo faktycznie nie chce się odpowiadać na po raz nie wiem który powtarzane te same pytania. A czas pokaże jak będzie respektowany ten punkt regulaminu. Pozdrawiam Piotr
  17. Witam, We wszystkich moich postach dotyczących naczynia wzbiorczego instalowanego w układach otwartych c.o. piszę o podłączeniu naczynia na wyjściu kotła w miarę możliwości w prostej linii do tego zbiornika, a nie na powrocie kotła. Dlaczego: otóż w ten sposób prowadzona instalacja umożliwia samoodpowietrzenie się kotła.Wytracające się z wody powietrze lub opał, który paląc się w bardzo wielu konstrukcjach kotłów powoduje lokalne podgotowanie wody szczególnie na wodnych rusztach. Woda wtedy z postaci gazowej ( para wodna ) zmieszana z pozostałą ilością wody z płaszcza wodnego kotła wymuszana pracą pompy nie powraca całkowicie spowrotem w ciekły stan skupienia tylko "szuka" sobie drogi do góry. Jeśli naczynie wzbiorcze jest zainstalowane na powrocie wtedy zapowietrzaja się grzejniki w najwyższych punktach instalacji. Natomiast jeśli jest zainstalowane na zasilaniu wtedy układ odpowietrza się właśnie przez naczynie wzbiorcze. Proponuję zainteresowanym zamontowanie naczynia wzbiorczego w układzie nie 3-rurowym ( rura prowadząca do naczynia z kotła-rura odpowietrzająca-rura przelewowa ) ale w układzie 4-rurowym wymaganym w kotłach o większej mocy. Układ instalacji naczynia wzbiorczego ( nie uwzględniając rury odpowietrzającej i przelewowej - takie samo prowadzenie w obu układach ) wygląda następująco: rura z powrotu kotła jest podłączona do dołu naczynia wzbiorczego z rura w wylotu zasilania kotła jest podłączona od góry naczynia. Ja zamontowałem u siebie taki właśnie układ i instalacja wyśmienicie się odpowietrza przy temperaturze do 115 st C ( przy 0,75 bar ciśnienia statycznego słupa wody ). Oczywiście nie można zapominać o wymaganych średnicach. Pozdrawiam Piotr
  18. Spokojnie kup uniwersalną termoparę. Czułości są zbliżone a ewentualne rozbieżności zauważysz ( lub i nie zauważysz ) po długości czasu rozgrzewania do czasu załączenia palnika głównego. Możliwe rozbieżności nie przekraczają kilku sekund. A stara termoparę weź na wzór, jednak skup się na samym gwincie i ci najmniej tej samej długości termopary. I oczywiście - podane objawy wskazują na uszkodzenie termopary. Pozdrawiam Piotr
  19. Witaj, Ta instalacja zadziała bez problemu i bez wymiennika. Jeśli jednak chcesz zastosować wymiennik - to bardzo dobrze, ale w układzie, który oddziela zarówno kocioł na ekogroszek jak i kominek od samej instalacji c.o. Wskazane są 2 naczynia wzbiorcze - jeden do kotła a drugi do kominka z płaszczem pod warunkiem zamontowania ich na jednym poziomie. Jednak bez problemu będzie działało i na jednym większym naczyniu wzbiorczym pod warunkiem podłączenia oddzielnie pionu kotła i kominka. Pozdrawiam Piotr
  20. Witaj, Zawór jest błędnie zamontowany w stosunku do kotła i pompy. Pompę zainstaluj na zasilaniu instalacji za zaworem 3-drożnym, wejście do zaworu oczywiście z kotła i podłącz powrót z instalacji do trzeciego wejścia zaworu. Ustawianie skali: jeśli przesłona w zaworze zasłania całkowicie wlot ogrzanej wody z kotła to tam jest "0" a w pozycji gdzie zasłania całkowicie powrót z instalacji - "10" na skali. Wylot do pompy nie może być zasłonięty na żadnej pozycji skali ( oczywiście w zakresie 0 - 10 ). Pozdrawiam Piotr
  21. Witaj, Weź starą termoparę i pójdź do sklepu z częściami AGD i gazowymi. Ważny jest gwint w tej termoparze i jej długość, chociaż może bez problemu być i dłuższa. Na 99 % będzie pasowała termopara tzw. uniwersalna, koszt - około 20 zł. Jeśli masz uszkodzoną termoparę i pytasz co może jeszcze być przyczyną - to przyczyną może być zespół gazowy lub brak gazu ( zakręcony zawór ). Zacznij jednak od termopary - jeśli jest przepalona to zespół gazowy nie puści gazu na palnik główny. A świeczka się pali? Pozdrawiam Piotr
  22. Witaj, Kolego automatyk, ja nie prowadzę eksperymentów na ludziach ( na instalacjach oprócz mojej ). Jednak jeśli piszesz, że wypompuje wodę - to w jaki sposób i względem czego? Podniesie minimalnie poziom w zbiorniku przelewowym co spowoduje jednorazowe wylanie się kilkulitrowego nadmiaru wody i tyle. Pozdrawiam Piotr
  23. Witaj, Generalnie to nie ma żadnych zagrożeń wynikających z przewymiarowania kotła na ekogroszek. Kotły te ze względu na podawanie określonej ilości opału realnie pracują z mocą zaczynającą się w zależności od typu palnika od 2 do 5 kW. Jedynie trudniej te kotły ustawić żeby stabilnie pracowały na podtrzymaniu, gdyż przewymiarowanie powoduje szybsze dochodzenie do zadanych nastaw a następnie dłuższy postój ( podtrzymanie ognia ) kotła. Duże przewymiarowanie, ale naprawdę duże może powodować zwiększenie bezwładności kotła co w praktyce dla użytkownika będzie oznaczało znaczny ( zależny od przewymiarowania ) wzrost temperatury powyżej zadanej nastawy. A z tym pozornym problemem można sobie spokojnie poradzić z pomocą w miarę sensownego sterownika i odpowiednich na nim nastaw lub układu załączającego pompy powyżej określonej temperatury w kotle; ewentualnie zastosowanie zaworu temperaturowego jeśli kocioł ma wbudowaną wężownicę bezpieczeństwa. Pozdrawiam Piotr
  24. Witaj, A w jaki sposób ma niby wypompować wodę z naczynia wzbiorczego? W chwili załączenia się pompy ciśnienie w układzie z naczyniem nieznacznie wzrośnie, może wyleci przy pierwszym załączeniu pompy po napełnieniu instalacji 2-3 litry wody, ale nie więcej. Kolega Stanisław ma problem wynikający ewidentnie z zapowietrzaniem się grzejników, gdyż pompa podaje do instalacji grzejnikowej wodę z wytrąconym powietrzem a można tego by uniknąć jeśli naczynie wzbiorcze przejmowało to powietrze chociaż częściowo. Zastosowana kryza jest zbędna gdyż uniemożliwia odpowietrzanie się wody płynącej w instalacji co prowadzi do zapowietrzania się grzejników a w chwili załączenia pompy ciśnienie i tak wzrasta i i tak wylewa się po napełnieniu te 2-3 litry, tylko trwa to chwilę dłużej. Pozdrawiam Piotr
  25. Witaj, Zamontuj sobie odpowietrzniki automatyczne w grzejnikach, które najbardziej lub najczęściej się zapowietrzają. Koszt takiego odpowietrznika do grzejników typu stelard to 10 - 12 zł za szt. Reakcja chemiczna w instalacji miedź - stal zachodzi minimalnie i jest to w praktyce niezauważalne. Być może Twój problem leży w normalnym wytrącaniu się rozpuszczonego powietrza z wody pod wpływem podgrzewania. Trwa to niekiedy i miesiąc i zależy od układu instalacji, ilości wody w instalacji i właśnie ilości odpowietrzników - automatycznych. Nie patrz na temperaturę w kotle, gdyż niekoniecznie 60 st C to jest w porządku a powiedzmy 80 nie w porządku. temperatura mierzona przez czujnik sterownika kotła mierzy wartość wypadkową ( uśrednioną ) wody zmieszanej z wielu miejsc w płaszczu kotła gdzie woda jest tak naprawdę nierównomiernie podgrzewana. Szczególnym problemem jest podgotowywanie wody na rusztach wodnych, które występuje czasami i przy 55 st C. Jest to niekorzystne zjawisko będące generalnie fizyczną wadą wykonania kotła i ono bardzo zapowietrza instalację c.o. Proponuję przemyśleć sprawę z wymianą pompy na mocniejszą. Ja u siebie mam faktycznie pompę 25/60 i ogrzewam trzy kondygnacje ale pompa pracuje na 1 biegu ( 43 W; odpowiednik 2 biegu w pompie 25/40 ) a instalację mam wykonaną w miedzi z odejściem od kotła rura 28 mm a do grzejników ( nie tylko jednego ale 2 i 4 ) - 15 mm. A naczynie wzbiorcze powinno być zamontowane w układzie samoodpowietrzania kotła bez żadnych kryz i przewężeń. A dlaczego się nie odpowietrza - czy usunąłeś tą 2 mm kryzę w zasilaniu naczynia? Pozdrawiam Piotr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.