piotrek automatyk

panowie -automatycy -co waszym zdzniem bedzie wymuszac przepływ wody w grzejnikach i podłogówce , jak pompa jest w obwodzie kotłowym przed zaworem 4-d ?? Witam, Kolego Marku, chodziło nam o ukazanie możliwych zmian w pokazanym układzie blokowym, nie szczegółowym, instalacji. Jednak masz rację, powinniśmy zwrócić i na to uwagę. Pozdrawiam Piotr

Witaj, Jaki masz kocioł? Łatwiej można by Tobie pomóc znając jego typ. Pozdrawiam Piotr

Witam, Kolego redhat12, nie masz ujętych na schemacie zaworów zwrotnych uniemożliwiających przepływ przez kominek w trakcie pracy kotła i w drugą stronę. zawory zwrotne powinny być na powrocie kotła i kominka zamontowane zgodnie z kierunkiem przepływu. Jeśli ich nie zamontujesz to kominek w trakcie pracy kotła będzie pracował jako grzejnik odbierając znaczną część przepływu. Co do bufora - ja na Twoim miejscu wstrzymałbym się jeszcze zostawiając zamknięte zaworami miejsce na podłączenie bufora. Czy na pewno produkowane będzie tyle ciepła, żeby była konieczność odebrania nadmiaru przez bufor? Sprawdź to doświadczalnie na pracującej już instalacji. Pozdrawiam Piotr

Witaj, Jeśli palisz miałem to ustaw kocioł na 60 - 65 st C. 50 st C dla miału to jest za mało. Weź jednak pod uwagę to, że tylko teoretycznie kotły miałowe to kotły tzw. 24-godzinne. Równie dobrze mogą z pełnym wsadem pracować 12 jak i 40 godzin. Napisz jaki to kocioł, sterownik i jakie są na nim ustawienia. Pozdrawiam Piotr

Witam, Pierwsze co zrób to wywal tą kryzę do naczynia wzbiorczego. Masz je zamontowane na zasilaniu, pojemność bardzo dobra. Prawidłowo zamontowane naczynie wzbiorcze powinno nie tylko kompensować wzrost objętości wody pod wpływem wzrostu temperatury ale działać także w układzie samoodpowietrzania kotła. Kryza uniemożliwia odpowietrzanie się kotła i stąd możesz mieć problemy z zapowietrzaniem się swojej instalacji, o czym już pisałeś. Pozdrawiam Piotr

Witam, Kolego Stanisław, zamontuj sobie odpowietrzniki automatyczne w tych grzejnikach, które się Tobie zapowietrzają. Generalnie są dwa powody zapowietrzania się grzejników: fizyczne, czyli powietrze rozpuszczone w wodzie wskutek podgrzewania wytrąca się z wody i gromadzi się w najwyższym ( najwyższych miejscach ). Drugi powód to chemiczny: połączenie wielu metali w instalacji a szczególnie aluminium i miedzi spotęgowane wysoką temperaturą powoduje powstanie reakcji chemicznych i "zagazowanie" instalacji. Efekt podobny jak wyżej - gaz zbiera się w najwyższym miejscu "zapowietrzając" grzejniki. Radą na Twój problem jest montaż automatycznych odpowietrzników grzejnikowych montowanych oddzielnie do każdego zapowietrzającego się grzejnika ( nie na pion! ). Jeśli powodem tych problemów jest wytrącanie się powietrza z wody jest ten określony przeze mnie jako fizyczny, to będzie się samo odpowietrzało samo a problem po jakimś czasie zniknie. Jeśli chemiczny to będzie się ciągle odpowietrzać a jednocześnie syczenie będzie w miarę regularne. W ten sposób usuwając skutek znajdziesz i przyczynę problemu a przy okazji nie naganiasz się po domu odpowietrzając grzejniki, bo odpowietrzać będzie się samo a grzejniki będą cały czas grzać. Jeśli jednak przyczyną jest zgazowywanie spowodowane reakcjami chemicznymi to pozostanie Tobie zakup specjalnego preparatu do instalacji c.o miedź - aluminium - do zakupu w dobrze zaopatrzonych hurtowniach. Pozdrawiam Piotr

Witam, Stosuje się w pokazanym układzie albo zintegrowany zawór bezpieczeństwa z zaworem zwrotnym typu ZB 4 ( na rurę 1/2" ) albo ZB 8 ( 3/4" ). Jest to element zawierający w sobie połączenie - patrząc w kierunku zasobnika c.w.u. - zaworu zwrotnego i zaworu bezpieczeństwa 6 bar. Wadą zaworów typu ZB jest ich głośna praca w czasie poboru wody z zasobnika. I Ty za zdjęciu taki zawór masz. Jeśli jednak ktoś woli zamontować oddzielnie zawór zwrotny i zawór bezpieczeństwa należy wtedy montować instalację zimnej wody przed zasobnikiem w następującej kolejności: zawór odcinający, zawór zwrotny i zawór bezpieczeństwa 6 bar odchodzący z trójnika. Zawór zwrotny zapobiega cofaniu się gorącej, podgrzanej przez bojler wody do instalacji zimnej wody. Może to spowodować znaczny wzrost ciśnienia w instalacji wodnej i możliwość awarii. Pozdrawiam Piotr

Witaj, Przyczyną powstałych problemów z podajnikiem jest zbyt duża ilość tzw. podziarna i nadziarna w opale. Co to znaczy: otóż w standardowych kotłach retortowych z zwykłymi spawanymi podajnikami podajnik funkcjonuje prawidłowo jeśli granulat groszku nie przekracza 8 - 25 mm. Co jest poniżej 8 mm to podziarno a wyżej - nadziarno. Producenci podajników zawsze umieszczają w instrukcjach informację, że zawartość nad- i podziarna ma być minimalna. Jeśli w opale jest dużo granulatu poza podanymi wielkościami zarówno na ślimaku jak i na obudowie ślimaka występują naprężenia przekraczające wartości dopuszczalne co prowadzi do pokazanych na zdjęciach uszkodzeń zespołu podającego. Nawet producenci podajników na miał Pancerpol Ardeo zalecają mieszanie z ekogroszkiem w stosunku 1/3 miału i 2/3 groszku właśnie ze względu na minimalizowanie naprężeń mechanicznych w podajniku. Jeśli ktoś pali groszkiem niewiadomego pochodzenia albo świadomie lub nie ( np. mieszanki "produkowane" na składach opału ) mieszankami miału to efekt będzie jak wyżej z możliwością spotęgowania niekorzystnych efektów w przypadku mokrego lub mocno wilgotnego miału nawet w mieszance z ekogroszkiem. Spawane podajniki i ślimaki mam nadzieję że zostaną wyparte przez zespoły odlewane, np. żeliwne jak w palniku brucera. Sam ślimak w nim waży 12,5 kg i jest odlewem co wielokrotnie przewyższa wytrzymałością mechaniczną i odpornością na starzenie konstrukcje spawane. Pomyśl o wymianie całego palnika na brucera. Koszt nieco większy ale trwałość wielokrotnie większa. Pozdrawiam Piotr

Witam, Teoretyczną sprawność wynoszącą około 100 % można by osiągnąć jeśli wymiennik byłby w stanie odebrać te prawie 100 % ciepła z procesu spalania. Wymaga to zastosowania niesamowicie wydajnych ( duże powierzchnie, turbolizatory itpd ) wymienników ciepła w kotle co znacznie podnosi koszt produktu, niewspółmierny do efektu końcowego, czyli do ceny kotła w związku z uzyskaną efektywnością, czyli mówiąc po naszemu ewentualnymi oszczędnościami na opale w porównaniu z "zwykłym" kotłem o sprawności 80 - 85 %. Nie wiem jak to się dzieje, że po drodze od producenta kotły te uzyskują 13 %. Może ktoś robi im tuning, jednak skłaniam się do spostrzeżenia kol. a-w że to manipulacja i oszustwo. Jeśli ktoś podnosi sprawność kotła coraz wyżej powiedzmy zbliżając się do 100% to nie dzieje się to bez utraty porządnego i niezbędnego do prawidłowej pracy kotła ciągu kominowego, zarastać będzie komin i górna część wymiennika, kocioł może dymić i już nie wspominam o nakładach finansowych związanych z zwiększeniem powierzchni wymiennika ( kolejne problemy z czyszczeniem ), które musi ponieść inwestor chcący zakupić takie "cacko". Jeśli taki kocioł za ponad 12 tysięcy zł o mocy 40 kW spali w ciągu sezonu grzewczego 30 m3 drewna to ten "zwykły" o mocy 38 kW o sprawności 80 % spali 36 m3 przy cenie zakupu o 8 tysięcy zł mniejszej. Na opale stałym różnica powstała w związku z wysokim kosztem zakupu kotła i teoretycznymi oszczędnościami związanymi z większą sprawnością kotła będzie się amortyzować 10 - 18 lat, czyli "życie" kotła. Znamienne jednak jest to, że producent podaje inną, niższą sprawność a wyższą podaje dystrybutor. Kłamstwo i oszustwo lub jak kto woli marketing. Taki sam efekt spalania jak w tym kotle można uzyskać zarówno w zwykłym miałowcu paląc drewno od góry jak i w kotle dolnego spalania. W jednym jednak Stropuva przewyższa pozostałe, przynajmniej te mi znane: potężną komorą załadunkową. Jeśli ktoś pali "metrami" drewna byłby z takiego kotła zadowolony. Tylko czy większa komora usprawiedliwia wydatek za sam kocioł większy o 7 - 8 tys. zł Licząc drewno po 90 zł za metr jest to 2,5 - 4 sezony grzewcze za darmo. Pozdrawiam Piotr

Witaj, Ja u kol. Hipollo nie montowałem instalacji grzejnikowej. Wykonałem jedynie wpięcie do instalacji z montażem zaworu czterodrożnego i sterowania. Pompa została zamontowana na powrocie z grzejników na długim obiegu, czyli pomiędzy grzejnikami a zaworem mieszającym. Na krótkim obiegu kotła, czyli kocioł - zawór mieszający nie ma zainstalowanej pompy. Myślę, że zostało niewłaściwie odczytane zdjęcie. Pozdrawiam Piotr

Witaj, Górny obieg grzejników jest błędnie podłączony z pominięciem powrotu, który nie przechodzi przez zawór czterodrożny. Pompa zainstalowana w niewłaściwym miejscu - powinna być nie na krótkim obiegu kotła ale na długim obiegu grzejnikowym - nieważne czy na powrocie z niego czy na zasilaniu. Pozdrawiam Piotr

Zastosowany przez kolegę Adams20 zawór ESBE czterodrożny ma współczynnik przepływu Kvs 10 czyli 10 m3/h, co jest wystarczające na spokojnie 350 m2 ogrzewanej powierzchni. I jeszcze jedno: zastosowany w ogrzewaniu podłogowym zawór mieszający TZM o Kvs 1,6 spokojnie wystarcza do 150 m2 podłogówki. Podobnie jak i rura o średnicy 22 mm. Jednak niewłaściwie została dobrana nastawa temperaturowa zaworu. Powinna być 35 - 60 a nie 25 - 40. Wbrew pozorom jest to bardzo istotne. Sprawa pompy - będzie działać bez problemu 25/40. Błędem w Twojej instalacji jest zastosowanie zaworu zwrotnego na odcinku pomiędzy powrotem z podłogówki a powrotem do wymiennika ( powinien być klapowy zamontowany w zespole pompy pomiędzy zaworami ) i brak odpowietrzników automatycznych na obu belkach rozdzielacza i za pompą na trójniku. Zamontuj tam odpowietrzniki Afriso i wywal te zamontowane ręczne grzejnikowe. Sprawdź jeszcze kierunkowość TZM. Niestety bez wymontowania go się nie da. Jednak jak go wymontujesz to sprawdź, czy patrząc w światło zasilania TZM-a z wymiennika otwór dolotowy w TZM-ie jest na dole a wylot do podłogówki na górze otworu montażowego. Pozdrawiam Piotr

Witam, W zaworze czterodrożnym ESBE nie ma potrzeby sugerowania się tymi wytłoczonymi na mosiężnym korpusie trójkątami, kwadratami czy kółkami. To są oznaczenia poglądowe i nie mają żadnego wpływu na jakość czy zachowanie prawidłowych parametrów pracy. Generalnie zasada jest taka: -Zasilanie z kotła z jednej strony ( nieważne czy jest to lewa, prawa, góra czy dół ) - dla uproszczenia i biorąc pod uwagę rozpatrywany przypadek z prawej: na dół powrót do kotła, na wprost zasilania powrót z instalacji i u góry zasilanie instalacji. Ustawienie skali: w kierunku powrotu z instalacji ma być połowa "5", na dół -45 st kątowych "0" i u góry +45 st kątowych "10". Jeśli natomiast zasilanie z kotła jest z tej samej strony, co przyjęte wyżej, a na dół zasilanie instalacji to na wprost dalej powrót z instalacji a u góry powrót do kotła. Ustawienie skali nastawy zaworu musi zostać ustawione odwrotnie niż podałem powyżej, czyli na dół -45 st kątowych patrząc na wprost powrotu z instalacji ma być "10" a w górę +45 st kątowych "0". W uproszczeniu: zawsze powrót z instalacji ma być naprzeciwko zasilania z kotła, podłączenie pozostałych rur, czyli powrotu do kotła i zasilania instalacji nie ma znaczenia. Tylko: jeśli patrząc od strony zasilania kotła w kierunku powrotu z instalacji ma być zawsze ustawione na skali "5", czyli połowa zakresu, a maksimum jest 45 st kątowych pomiędzy powrotem z instalacji a zasilaniem instalacji c.o. Powyższe dotyczy każdego typu zaworu czterodrożnego. Zamiana miejscami uwzględniając oznaczenia na zaworze mija się z celem. Pozdrawiam Piotr

Witaj, Spalanie takiego drewna i jego reakcje z kotłem zależą rodzaju impregnatu i jego ilości. Jednak przyjmując, że drewno zostało zaimpregnowane standardowo roztworami soli miedzi, jak to jest najczęściej stosowane, to będzie to wręcz zaletą, gdyż sadpal służący do dopalania sadzy i pomagający utrzymywać czystość wymiennika kotła to są właśnie sole miedzi w postaci stałej. Nie wiem czym masz zaimpregnowane to drewno. Jednak impregnat w wysokiej temperaturze, w jakiej spala się suche drewno, ulegnie szybkiemu utlenieniu bez wpływu na sam kocioł. Warto jednak przemyśleć jaki wpływ będzie miało spalanie zaimpregnowanego drewna i powstanie w ten sposób związków chemicznych na najbliższą okolicę i wszystko, co ogólnie jest określane mianem ekologii. Jednak podkreślam, że zależy to od rodzaju zastosowanego impregnatu. Spalić się spali bez szkody dla kotła, tylko utrzymuj chociaż te 65 st C w kotle. Resztę przemyśl sam lub podaj nazwę tego impregnatu łatwiej będzie wyciągnąć jakieś wnioski. Pozdrawiam Piotr

Witaj, Z tych zdjęć niewiele wynika, jednak czy mógłbyś wykonać zdjęcie rozdzielacza do podłogówki i fragmentu instalacji, która do niego dochodzi? Pozdrawiam Piotr

Witaj, Sprawdź jeszcze czy zawór różnicowy został zainstalowany w prawidłowym kierunku. Dalej stoję na stanowisku, że stuka Tobie zawór różnicowy. Sprawdzić możesz to w jeden sposób: wymontuj zawór różnicowy a przy śrubunkach zakręć korki. I dopiero teraz sprawdź czy dalej stuka. Pozdrawiam Piotr

Witaj, Kup sobie od razu zawór ESBE ( firma ) TZM ( termostatyczny zawór mieszający ) z nastawą 35 - 60 ( to stopnie C ). Nie wymaga on żadnych głowic z kapilarą. Cały zespół termostatyczny ma wbudowany wewnątrz, nastawę regulujesz pokrętłem. Cena - w detalu około 250 zł. Pozdrawiam Piotr

Proponuje także zdemontować zawór zwrotny za pompą. On tylko przeszkadza zaburzając przepływ i nic do instalacji dobrego nie wnosi.

Witaj, Kolego, masz założony zdaje się zawór mieszający do podłogówki w układzie rozdzielania a nie sumowania przepływów. Sprawdź to w prosty sposób: przy tej temperaturze na kotle, co masz ( 60 - 65 st C ) przekręć głowicę zaworu na maksimum. Jeśli na rotametrach zauważysz, że przepływ znacznie wzrósł to masz założony niewłaściwy lub wadliwy zawór. Jedyna rada na to jest wymiana np. na TZM 35-60 ESBE. Pozdrawiam Piotr

Witaj, Kolego, ja na Twoim miejscu wywaliłbym wszystkie zastosowane zawory zwrotne sprężynowe, bo w 9 przypadkach na 10 to one są przyczyną takiego właśnie buczenia; ja określiłbym to mianem rezonowania. Miałem juz kilka takich przypadków. Jak wygląda ten zawór: mosiężny walec z wskazanym kierunkiem przepływu, zwykle montowany w okolicach pompy ( pomp ). Sprawdzić tego bez demontażu nie można. Być może odgłosy z czasem po całkowitym odpowietrzeniu się instalacji ucichną, ale i tak wywaliłbym ten zawór albo zamontowałbym klapowy. Zrób zdjęcie instalacji i zamieść na Forum będzie łatwiej wskazać przyczynę. Pozdrawiam Piotr

Witaj, Jeśli ktoś chce wykonać sobie centralne ogrzewanie w systemie spawanym to powinien skupić się na szczelności, a nie na tym, czy jest to spawanie gazowe czy elektryczne. Ma to znaczenie przy instalacjach gazowych, ale nie wodnych. Wykonywałem już fragmenty instalacji c.o. i przeróbki spawając migomatem w osłonie cardonu ( mieszanka argonu i CO2 ). Tu znaczenie ma szczelność, a nie to, w jaki sposób wykonasz ten spaw. Pozdrawiam Piotr

Witaj, Możesz sterować niezależnie temperaturą poddasza i parteru. Miałbym wątpliwości odnośnie zastosowania programatora IB-Tron bo jest to tandetna chińszczyzna, choć względnie wyglądająca z zewnątrz. Najprościej byłoby podłączyć oba programatory parteru i piętra razem do wyjścia zasilania pompy c.o. sterownika kotła a następnie z programatorów oddzielnie do właściwej pompy. Warto jednak wykorzystać zabezpieczenie w postaci wyłącznika temperaturowego mocowanego przylgowo załączającego pompy po przekroczeniu określonej temperatury. Pozdrawiam Piotr

Jeszcze jedno pytanie: czy dodatkowy kocioł gazowy ma dogrzewać w lecie tylko zasobnik c.w.u. który w zimie ogrzewa kocioł na opał stały, czy tez ma to być ogrzewacz gazowy przepływowy? Pozdrawiam Piotr

W takim razie niewiele na to można pomóc. Wentylator wydmuchuje pył ( drobny popiół ) do komina. Pył osadza się na ściankach wymiennika kotła. Spróbuj zmniejszyć moc wentylatora na sterowniku kotła. Tylko bez przesady, jak pył ten zacznie nabierać czarnego koloru będzie to oznaczało, że opał spala się mając zbyt mało powietrza - i stąd było to pytanie o kolor pyłu. Wykonaj jeszcze bardzo ważną rzecz: sprawdź i ewentualnie podłącz porządne uziemienie elektryczne kotła. Kotły bez podłączonego uziemienia szybciej się brudzą ( chodzi tylko o pył ), gdyż na wymienniku osadza się naelektryzowany najczęściej przez wentylator kotła drobny popiół. Pozdrawiam Piotr

Witaj, Czy ten pył ma kolor szary czy czarny? Pozdrawiam Piotr