Skocz do zawartości

daromega

Stały forumowicz
  • Postów

    1 534
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    67

Odpowiedzi opublikowane przez daromega

  1. W dniu 23.02.2024 o 15:25, h3nio napisał(a):

    Czy ktoś z Was otrzymał już upust 10% dla oszczędnych? Obniżyłem zużycie w wymaganym okresie o ponad 20%, więc na pewno łapię się na obniżkę. Mam fakturę za 15.12.2023 r. - 15.02.2024 r. i upustu nie ma.

    Ja też nie dostałem żadnego upustu na ostatniej fakturze. Pewnie dlatego że okres rozliczeniowy jeszcze był częściowo za 2023 rok czyli u mnie od 06.12.2023 - 06.02.2024 i może dlatego tego nie rozliczali w tym rachunku. Zobaczymy co dalej będzie w Kwietniu.  

  2. Ciekawy temat na filmie poniżej. Może się wypowiedzą Ci co znają zagadnienie. Dlaczego jakieś śmieszne pompy powietrzne z COP 2-3 się montuje, a nie idzie to w tym kierunku. Nie znam się na PC, ale kiedyś przyjdzie pewnie się z tym zmierzyć. Więc jakieś tam zainteresowanie marginalne obecnie wykazuję. Jeśli już nie koniecznie studnia w piwnicy, nie można by zrobić zbiornika / bufora z 2-3000 litrów i z niego pobierać wodę do grzania ?. Posłucham chętnie co macie do napisania w tym temacie. 

     

  3. Podsumowanie tematu. Tak jak zakładałem na początku, zużycie roczne około 1200 KWh mniejsze. 6 cykli rozliczeniowych 2 miesięcznych za rok 2023 zużycie KWh tak wygląda :

    485 KWh - Luty
    431 KWh - Kwiecień
    442 KWh - Czerwiec
    466 KWh - Sierpień
    440 KWh - Październik
    507  KWh - Grudzień

    Zużycie roczne razem 2771 KWh - rządowy bonus tańszych 3000KWh wystarczył. Na kolejny rok przechodzi oszczędzone z bonusu 229 KWh + 10% bonusu w fakturach za mniejsze zużycie ponad 10% w stosunku do roku 2022. Od czerwca kiedy nie będzie bonusu mniejsze zużycie dalej będzie pracowało na niższe rachunki. Czy było warto, niech każdy sobie sam odpowie.

     

  4. Godzinę temu, marcus312 napisał(a):

    Problemem utylizacji wiatraków są łopaty nie ma jeszcze opracowanej metody recyklingu .Ustawa jest nie korzystna w obecnej formie dla naszego kraju ale za to bardzo korzystna dla niemiec.

    Popatrz chłopie na to. W du..ie mają wszystko, a ty się o parę śmigieł nakręcasz bo w tvpis tak nadają.

    https://spidersweb.pl/autoblog/porzucone-samochody-chiny-elektryczne-byd/ 

    • Lubię to 1
  5. @Fozgas @Pjottter @wacio1967

    Człowiek jest w historii ziemi tak krótką iskierką, że to jest nie zauważalny maleńki okres. Ziemia cały czas rośnie. To jest jej naturalna ewolucja. Jedno spali drugie urodzi. Przykład tego proszę, a takich miejsc na ziemi jest mnóstwo. 

    Jak ktoś ma czas i chęć polecam film z powstania ziemi i cykli jakie na niej zachodziły i zachodzą na przestrzeli miliardów lat

    A reszta bzdur o co2 i całej tej eko ściemy to wyłącznie biznes. Jeśli ziemia będzie chciała się pozbyć człowieka jako gatunku zrobi to bardzo szybko. W to miejsce będzie coś kolejnego, co być może znowu na dłużej zagości. Albo zamarznie znowu na miliardy lat i przeżyje coś na dnie jedynie. Więc cieszmy się daną nam chwilą, i kierujmy się własnym rozumem. Po to nim nas natura obdarowała aby go używać.  

     

     

  6. Jeśli doliczą kolejny haracz (czytaj karę) do ceny węgla to po co zgłaszać PC czy co innego ?. Ja się przestałem "tych strachów bać". Przestałem się tym zupełnie przejmować. Nikt nie ma szklanej kuli, i nikt niczego nie przewidzi na x lat do przodu. Więc przyjdzie czas będzie rada. Nie będzie się opłacało kupić węgla z doliczoną karą to się palnik na co innego założy czy jeszcze inaczej i tyle. 

  7. 55 minut temu, majstter napisał(a):

    Ogólnie to mam stopni 19 - 20 w domu

    Na węglu byś siedział w podkoszulku przy 22 i śmiał się ze wszystkiego. Nie licz na żadne docieplenie. Nie łudź się bo to tak nie działa. Jeśli spalałeś tyle a tyle węgla to teraz musisz wpompować równowartość czymkolwiek innym. Tak to działa. Owszem ocieplenie bardzo dużo daje i można zejść ze spalaniem mocno w dół, ale ocieplenie nie przerobi chaty na energooszczędną pod PC. Do tego potrzeba dużo głębszych zmian. Dlatego wstaw sobie równocześnie w układ coś co jest w stanie dogrzać w mrozy nie doprowadzając przy okazji do bankructwa, i dającego komfort cieplny dla Ciebie i domowników, a nie zaledwie jego namiastkę. 

  8. 6 godzin temu, Fozgas napisał(a):

    Czy korzystnym wydaje Wam się skakanie na jednej nodze – elektryczności?
    Elektryczne samochody, elektryczne ogrzewanie, elektryczny pieniądz itd.
    Jakby cały wysiłek został skierowany w jedną stronę. Mądre to?

    Taki jest obecny trend I ludzie idą za tym jak w dym.

    "Chociaż w domu głód i nędza elektryczność mnie napędza". 

    A mnie nie. Na stanie diesel, benzyna węgiel. Jeździć, spalać obserwować........... to moje motto na kolejne lata 🙂

    • Lubię to 1
  9. Godzinę temu, majstter napisał(a):

    Koronę to ja właśnie miałem jak w piecu paliłem, teraz dopiero widzę że coś mi często z głowy spada 😉 

    omama Właśnie już się gubię w tym, czyli im by było więcej kaloryferów tym mniejsze koszty za prąd ? ? ?

    Ja też paliłem wiele lat w kopciuchu z góry. Podajnik jest właśnie tym krokiem jaki Ty zrobiłeś z PC. Tyle że ja wywaliłem kopciucha a założyłem 5 klasę na groch bo stwierdziłem, że nic innego nie da rady lepiej w mojej chałupie. Jest nie dostosowana do nisko temperaturowego ogrzania i nic tego nie zmieni.

    Tak z ciekawości zapytam. Ile masz stopni w domu ?. Ja przy 38 stopniach na grzejnikach miał bym z 15-16 stopni i już bym nie pisał tego posta, bo by mnie moja połowica śmiechem zabiła jaki mądry i eko byłem w swoich pomysłach. 

    Jeśli chodzi o grzejniki do PC to są inne niż klasyczne. Musza / powinny być niskotemperaturowe konwektorowe. One wtedy oddają więcej ciepła w niższej temperaturze niż klasyczne grzejniki. Poczytaj o tym bo jest spor informacji. Tylko to nie są też tanie rzeczy.

    Tak jak koledzy poradzili możesz też wywalić meble i ustawić w koło pokojów grzejniki. Będzie duża powierzchnia grzania, raz to nagrzeje i później niższą temperaturą może da radę. Tylko mieszkać otoczonym kaloryferami jako wystrój wnętrza to średni pomysł dla mnie. Tu nie ma naprawdę za bardzo wyjścia. 

  10. W dniu 2.12.2023 o 10:56, majstter napisał(a):

    Tak, ja myślałem o piecu 5 klasy ale tutaj wszyscy chwalili że pompa bezobsługowa i eko, nie brudzisz się i z tym popiołem nie trzeba latać i się babrać, może będzie dobrze jak się dociepli chałupę, zobaczymy.   

    Nikt za bardzo nie kłamał. No bo bezobsługowa powiedzmy że jest. Eko - nie do końca w PL gdzie prąd jest z węgla. Z tym popiołem i czystością to naprawdę tragedia :). Raz na kilka dni wynieść szufladkę z popiołem i wsypać ze 3-4 worki węgla. Prawie korona z głowy mi spadła. No ale jakoś to przeżyję.

    Chwilę też myślałem o takim czymś jako druga forma ogrzewania tak do +5 stopni w postaci PC. I owszem działa to wtedy powiedzmy zastępczo dobrze gdy na grzejniki wystarczy puścić do tych 35 stopni. Ale kiedy temperatura spada i na grzejniki idzie 45-50 jak teraz np. u mnie, pompa robi się urządzeniem grzewczym drogim i bez sensu. Owszem w domach termosach, nowych, budowanych pod takie źródło z podłogówką w całym domu jak najbardziej tak. Ale nie w starych budach, przeważnie z pustaków, z grzejnikami, docieplonych trochę styropianem. Wtedy pobór 100kwh na dobę nie jest niczym nadzwyczajnym.

    Kolega dołożył do eko grochu pompę. Chodzi trochę wiosną i jesienią, ale poniżej + 5 nawet i chyba jeszcze szybciej włącza kocioł na eko, bo pompa już nawet nie przestaje pracować. Patrząc na to, ja zupełnie porzuciłem pomysł. Przez dwa cieplejsze miesiące spalam średnio 300-400 kg grochu, więc uznałem to za zbędny luxus.

    Natomiast starej chałupy na grzejnika nie przystosujesz do PC bo nie ma jak. Musiał byś zburzyć i od nowa postawić. W tym filmie masz jasno i wyraźnie pokazane to, o czym tu koledzy napisali i ja tez swoje 0.03pln dorzuciłem. PC jest fajnie ale ma tylko sens na podłogówce w termosie jako całoroczne ogrzewanie.

    https://www.youtube.com/watch?v=2keTsqj4cWo   

    • Zgadzam się 1
  11. Cytat: 

    Popyt na polski węgiel kurczy się dramatycznie nie tylko ze strony energetyki, ale też gospodarstw domowych. — W ubiegłym sezonie ludzie obkupili się na dwie zimy i teraz mamy problem — tłumaczy jeden z naszych rozmówców z PGG

    Za niskie ceny były przez rok. Mogli jeszcze podnieść na jakieś i 4000 / tona i czekać na cud. Jeszcze więcej ludzi by wywaliło retorty. Ciekawe gdzie jest ta kasa którą z ludzi zdarli przez rok czasu. Gospodarność widać pierwsza liga. Teraz premii oczekują za dobre decyzje i ciężką pracę. A tu ni ma skąd brać bo już wszystko zutylizowane i teraz trzeba wymyśleć coś aby państwo dotacje dało. Naprawdę ?. Nierentowne firmy też państwo dotuje ?  

    https://businessinsider.com.pl/biznes/weglowy-gigant-potrzebuje-miliardow-katastrofa-w-ciagu-kilkunastu-miesiecy/gb91d08

     

    • Zgadzam się 1
  12. 7 minut temu, o6483256 napisał(a):

    Po zamontowaniu PV zużywam prąd tak jak zużywałem, nie żałuję klimatyzatora, nie oszczędzam na wszystkim, a rachunki kształtują się w granicach 55-70zł miesięcznie

    Po zainwestowaniu w pewne urządzenie 20.000pln przynosi zyski miesięczne na poziomie około 3000 na miesiąc. Przelicz to sobie.

  13. Godzinę temu, marcus312 napisał(a):

    Dużo zależy jak korzysta się z energii jeżeli dom zużywa jej sporo w ciągu dnia w tzw  procesie produkcji z instalacji fotowoltaicznej to zużycie energii można pomniejszyć nawet o połowę w skali roku .

    To co zacytowałem jest kluczowe w tej dyskusji opłaca / nie opłaca.

    Po redukcji urządzeń niepotrzebnie prądożernych zmieszczę się obecnie w 3000 KWh rocznie. Średnio rachunek dwu miesięczny ~ 380 pln. Od nowego roku kolejne 10% upustu dostanę za oszczędności 10% w stosunku do ubiegłego roku. U mnie wyjdzie tych oszczędności z 25%. Nie mam gospodarstwa, nie zużywam prądu w dzień, więc nie będę miał z PV żadnych korzyści w obecnej postaci. 

    Jednemu się PV opłaca bo ma inną sytuację i co za tym idzie widzi z tego jakieś wymierne korzyści. W moim przypadku będą zerowe albo w skali mikro wyjdą, więc uznałem, że są dla mnie inne lepsze inwestycje niż PV w chwili obecnej. Co nie oznacza jednocześnie, że za rok, trzy, pięć to się nie zmieni. Wszystko zależy od cen prądu , ale i to trzeba będzie przeliczyć po nowemu co się bardziej opłaca czyli która inwestycja przynosi większe zyski.

    Przy obecnej stopie zwrotu z tych zainwestowanych 25.000 w 5KW PV gdybym nawet miesięcznie nic nie płacił za prąd, to jest niecałe 200 pln na miesiąc zwrotu. Sam zwrot potrwa więc ~ 125 miesięcy, a więc ponad 10 lat.  Dopiero wtedy mogę mówić o jakichkolwiek profitach z tej inwestycji. Kolejne pytania ile sprawności zostanie po 10 latach z tych PV, co już będzie trzeba wymienić, jakie nowe obowiązki będą spoczywały na właścicielach PV i pewnie parę innych po drodze.

    Żeby to jakoś sensownie podsumować każdy z nas ma inne potrzeby, inne możliwości, inny budżet, inne wizje, i przede wszystkim swój rozum. Ten ostatni czynnik jest kluczowy i nim należy się kierować biorąc pod uwagę powyższe. 

  14. Tu normalny jesteś ?. W jednym zdaniu piszesz żebym nie zakładał PV, a za chwilę że cię to nie obchodzi. To się zdecyduj obchodzi czy nie obchodzi. Może psychologa zmień bo widać poziom frustracji nie do ogarnięcia przez obecnego.

    Inwestycja w PV obecnie dla mnie to poroniony pomysł. Ile zwrotu rocznego ?. Na waciki ?. Zainwestowana tego w inne interesy przynosi wymierne korzyści, a nie jakieś ochłapy z PV co 10 lat będą zwracały tą inwestycję i nie wiadomo nawet czy cokolwiek po tym czasie zarobią. Natomiast każdy inwestuje swoje pieniądze gdzie chce i gdzie widzi z tego korzyści i nic nikomu do tego.

  15. 17 godzin temu, carinus napisał(a):

    Po założeniu PV zużycie naturalnie wzrasta, u mnie wzrosło ponad 300%, ale po to się montowało żeby korzystać i nic dodatkowo nie płacić.

    Tu jest akurat inaczej bo żadne odbiorniki nie przybyły, dalej działa kocioł na eko i nic się nie zmieniło. Jest raczej jakiś problem licznika czy rozliczania i moim zdaniem tu jest problem. Tamci idą w zaparte, że jest OK i tak zawsze będzie. o czym inni tutaj piszą. Nie jest to jedyny przypadek bo ten czy tamten ma podobnie o czym zaczynają media pisać. 

    Natomiast rachunki trzeba płacić te prawdziwe i te mniej realne. W starciu mrówki ze słoniem wynik pojedynku jest wiadomy. Zbuntujesz się, nie zapłacisz, power off zrobią i świeczki pozostaną. Więc średnio to wszystko śmieszne i optymistyczne.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.