Vlad24

trzeba by było ten palnik przerobić na coś podobnego jak wyżej. wyłożyć szamotem i dorobić powietrze wtórne pod górną płytę szamotową do tego dobrać odpowiednią przerwę podawania i nadmuchu by uzyskać wysoką temperaturę i tlen na dopalenie sadzy.

jest 5 sek dmuchania - podanie paliwa - wydłużenie pracy dmuchawy(0-255s). Ustawia się to w ustawieniach serwisowych.

http://www.recalart.com/Download/INS_S_A3000T.pdf jest tam tez do podajników retortowych w punkcie 6.15 st 16 tryb pracy regulatora podstawowy lub pełna wersja pogodowa. może po zaniku prądu ten parametr sam zmienił się na "0" podstawowy. może z czasem układ potrzymania pamięci w sterowniku siadł. (bateria, lub jakiś kondensator dużej pojemności)

zawór z racji konstrukcji ma jedno stałe wyjście na co (zwężki wewnatrz), co za tym idzie zasilanie z kotła może być albo po prawej albo po lewej od wyjścia na co, powrót do kotła zawsze pod wyjściem na co. Wniosek z tego taki, że możesz zamienić ze sobą tylko zasilanie z kotła i powrót z co i przełożyć skale na zaworze. U mnie wyjście jest zaznaczone "UP"

kondensator w silniku wymien, może pomoze.

12/55 to nie jest szczyt osiagnieć tego kotła ustaw 1/2 np 12 podawanie 24 przerwa i do tego doreguluj powietrze tak by ładny kopczyk. I syp Pan węgiel, nie żałuj i się nie oglądaj na spalanie.

poobserwuj sobie jak ustawienie wentylatora wpływa na temperaturę spalin w czopuchu i wielkość kopczyka. Po tym już będziesz wiedział jak ustawiać.

Podzieli sie jak przezyje i chalupy nie spali. W tej pozycji tloka bedzie prosta i otwarta droga do zasobnika.

rura do naczynia powinna być wpięta tuż na wyjściu z kotła przed pompą i zaworami.

Dostosuj ilość powietrza do aktualnej przerwy podawania (czyli zmniejsz nadmuch), lub dostosuj ilość węgla do ilości powietrza (czyli zmniejsz przerwę podawania).

po co powielać jeszcze raz to co już jest na forum? https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?...amp;hl=stalmark z wentylatorem na 6 i otwartej przysłonie to ty grzejesz komin i okolice a nie kocioł by móc zejść z ilością powietrza i nie mieć ogromnych ilości sadzy potrzebna temperatura paleniska tzn ceramika której stalmarki nie mają.

Czas przerwy nie musi być ok 1min. Zmniejszaj ilość powietrza wraz z wydłużeniem przerwy podawania. Zmniejszasz wtedy moc kotła, bo o to ci prawdopodobnie chodzi. Tak staraj sie ustawić powietrze by paliło się na środku paleniska nie cofało sie i nie przesypywało żar do popielnika. Przy minimalnych mocach palnika przydało by sie tez jakoś zmniejszyć powierzchnie palnika np szamotem.

może być i miedź, tylko czy masz taki ogień by polutować lutem twardym rurki 35mm?

co tu rozwijać? chcąc zachować oryginalną komorę paleniskową i nie produkować sadzy przez ruszta wodne, robisz palnik w komorze popielnika i w ramach deflektora montujesz sobie takie cóś tuz nad palnikiem a pod ruszt.

a może warto spróbować takiego rozwiązania z kotła v-ling

a mógłbyś kolego poczęstować nas zdjęciem, sadze, ze nie tylko ja chętnie bym zobaczył taki wymiennik.

nie wiem co masz na myśli mówiąc obiegowy zapewne różnicowy!? no i pytanie dlaczego pomogło skoro wcześniej twierdziłeś, że woda ci się nie przelewa przez naczynie?

możne zawór różnicowy jest odwrotnie wpięty. Poza tym po co on w ogóle tam jest? Grawitacja i tak nie zadziała a jak się zagotuje to tylko może zablokować odpływ pary do naczynia. Ja bym wyrzucił go i pompkę dał z filtrem na tej rurce co odchodzi do tyłu pieca na zasilanie grzejników. Pompka odpowietrzona? Czy nie przelewa ci się cała woda naczyniem?

jak by jeszcze tam dołożyć sprężyny w płomieniówki i dźwignie do poruszania nimi i czyszczenia wymiennika to może byłby to sensowny kocioł. w ich warunkach cena gazu i węgla jest deko inna niż u nas i sprawność jak widać tez jest na drugim miejscu

przerwa - podawanie wyznacza moc palinka i do tego trzeba dobrać optymalną dawkę powietrza. Każda zmiana proporcji przerwa/podawanie zmienia ilość powietrza. Ilością powietrza najlepiej sterować obrotami, jak się nie da to przysłoną. A te optymalną ilość dobierać analizatorem spalin:D w domowych warunkach np. termometrem

do tego pewnie nie masz okładzin ceramicznych paleniska. Moim zdaniem podłączenie powrót zasilanie po przekątnej powinno pomóc. Dopasuj sobie przerwę - podawanie tak by kocioł powoli dochodził do temp zadanej do tego nie za dużo powietrza (bo są spieki). Ciekawe czy masz prawidłowo wykonany obieg kotłowy i czy dobrze tam działa grawitacja. Kocioł faktycznie masz sporo przewymiarowany.

Moze w pompie kondensator sie zuzyl, dlatego nie startuje.

a ja planuje zamontować w zbiorniku 300l zawór bezpieczeństwa 6 bar 80C i zawór termostatyczny mieszający na wyjściu. temp ustawiam na termostatycznym a do ilu mi go podgrzeją solary czy co się nie martwię bo nadmiar zleci do kanalizacji. W ten sposób nie ma nadmiaru ciepła z solarów i można też wykorzystać cwu do awaryjnego schładzania co.

niedługo pewien mały człowiek i to forum podzieli na pół. Zamiast sobie pomagać będziemy do oczu skakać. zostawcie sobie swoje poglądy na inne fara których nie brakuje a tu niech będzie tak jak jest.

priorytet - na określiny czas lub do czasu podgrzania bojlera wyłączona jest pompa co równolegle - chodzą obydwie priorytet skraca czas podgrzewania, ale jak kocioł chodzi na pół gwizdka i rodzina nie czeka na ciepłą wodę to spokojnie możesz ustawić równolegle. Na opał to raczej nie będzie miało wpływu.