-
Postów
3 464 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
53
Odpowiedzi opublikowane przez Vlad24
-
-
tzw Rogi ;)
-
na tym być może, ale na FM był omawiany w którymś z wątków
-
zmniejsz RI poniżej 20
a najlepiej ustaw na 0
:)
-
wiele osób ma podobne problemy, w tym i ja
ale to nie zmienia faktu, że palenie węglem typu 33 i wyżej nie jest ani komfortowe, ani ekonomiczne. mowa tu oczywiscie o kotłach dolnego spalania i podajnikach. Tu z załozenia pali się znacznie mniejsza dawka paliwa jak w górniaku, za to znacznie intensywniej. Skutkiem tego jest topienie popiołu i zalewanie rusztu szlaką. W dplniaku jak i podajniku węgiel jest przemieszczany, zatem musi być w miarę luźny i nie może stanowić zwartej wielkiej bryły, która z kolei nie przeszkadza w górniaku palonym od góry. Do tego jeszcze wymagany czas na dopalenie koksu z takiego węgla oraz wynikające z tego faktu ograniczenie mocy. No i problem odpopielenia . . .
Tak, że nia ma się o co klucić, jak się kupił wygodniejszy kocioł, trzeba się rozejrzeć za wygodniejszym opałem (jednocześnie droższym), a każdy kupujący powinien być tego faktu swiadomy i to przed zakupem, a nie po fakcie.
Pozdr.
-
to fakt, jest już fabrycznie dobrze utleniony :D
-
słabiutki jest ten TNT - tylko 4,6 MJ/kg :)
to już brunatnym lepiej napalić :P
-
masz oczywiście rację
i to też przyznałem w poście #10, choć na pierwszym miejscu nie stawiał bym braku umiejętności, a powszechne przewymiarowanie tego typu kotlów.
-
w tym o zacytowałeś mógłbym się zgodzić tylko z jednym twierdzeniem, że jak komuś się bardzo nudzi to może sobie wystrugać recyrkulację
w całej reszcie i całej rozciągłości, niestety, ale nie ma racji oraz własnego doświadczenia z tego typu palnikiem. Próbuje poprzez analogie przełożyć problemy z górniaka na retortę i nic dziwnego, że mu to NIE wychodzi :)
przykre (dla niektórych wyznawców) ale prawdziwe
hehe: jak to dobrze jest przeczytać wcześniej to co samemu się napisało zanim wciśnie się enter
NIE wcięło i śmiesznie wyszło
SORRY:)
- 2
-
nie wiem jak po dolniakach, ale po podajnikach to jechał regularnie
ps: swoją drogą w niewłaściwych rękach, to jak najbardziej słusznie ;)
-
-
tak 1% CO to 10000 ppm i ok 5% straty niezupełnego spalania
w dobrym palniku i dobrze wyregulowanym można zejść poniżej 100 ppm, choć na groszkach to zawsze będzie łatwiejsze niż na biomsie.
kocioł z tego badania, nawet do groszków nie bardzo się nadawał, bo prawie nie miał komory spalania, a za deflektor robiło sklepienie chłodzone wodą.
skoro w wynikach mieli 10-12% tlenu i 1 do 1,5% CO to ewidentnie widać, że tlenu tam nie brakowało, a brakowało miejsca na płomień
zastanawiam się czy to nie jakaś prowokacja, bo jakoś mi to w głowie się nie mieści. Już mogli pójść na całość i napalić peletem w górniamu metodą tradycyjną na ruszcie.
-
dla mnie to opracowanie powstało prawdopodobnie na czyjeś zlecenie, kogoś, kto chciał udowodnić, że pellety są BEE..
Jak im dobrze zapłacił to i znaleźli odpowiedni kocioł i osiągnęli odpowiednie wcześniej zakładane wyniki.
3% CO w spalinach czy 67% części palnych w spalinach to jakieś kpiny
na koniec wspaniałomyślnie doszli do wniosku, że konstrukcja kotła nie pozwala na lepsze wyniki, ale mimo to dalej oceniają i porównują paliwa.
Proponuje przenieść te pseuda badania wo podkastrowanych postów, albo zmienić tytuł na "Jak nie należy spalać drewna i biomasy"
bo jeszcze ktoś sobie pomyśli, że faktycznie tak w rzeczywistości wygląda spalanie pelletów.
-
kontakt24.tvn.pl/temat,wybuchl-piec-nie-zyje-80-letni-mezczyzna,65301,html?categoryId=496
kolejna ofiara centralnego ogrzewania
-
tzn jak to widzisz?
ma przeprosić klijenta, że kupił sobie na 55m? górniaka15 kW i do tego pali drewnem?
do autora: jest to całkowicie normalna i naturalna sytuacja, a jak mimo to nie odpowiada proponuje zmienić kocioł, albo w ogóle zrezygnować z paliw stałych.
-
-
nie wiem dla jakich warunków jest te 100W/m² liczone i czy jeszcze coś w tym nie jest doliczone, bo na dzisiejsze budownictwo ten wskaxnik to jakaś abstrakcja.
średnia roczna wychodzi ok 0C, więc 1C mniej liczony od 20C temp wew, daje ok 5% oszczędności.
-
pewnie porównujecie do tych starych 100kWh/m²
to jest zapotrzebowanie roczne, w tym tym wydaniu wyjdzie ok 54kWh/m²
w W/m²K wyjdzie 0,62 co odpowiada standartowo ocieplonemu budynku.
- 1
-
koniecznie 3m rury i to nie byle jakiej
spiro spłynie już po pierwszym dymku ;)
-
cały zeszły sezon notowałem temperatury i zapotrzebowanie
i z tego co udało się zebrać to jest jednoznacznie liniowa.
Są odchyłki tzn przesunięcia w czasie, np pierwsza mroźna doba ma mniejsze zapotrzebowanie, a pierwsza doba cieplejsza po mrozach ma większe.
- 1
-
nie wiem czy już w tym palileś, czy jeszcze nie, ale u mnie wyglądało to tak:
na drewnie mimo pozamykania wszystkich możliwych przysłon ogień sięgał pół metra w komin
na węglu (orzech) piec świecił i nie dało się go opanować. W efekcie ruszta zniekształcone, drzwiczki przy ruszcie wygięte, rozeta w górnych już się nie ruszała i górna pokrywa (okrągła) też wygięta. Ciepla z tego jak na lekarstwo, a pozostawić to bez nadzoru nie radzę.
-
jak mowa o dzisiejszej nocy i dniu to u mnie średnia wychodzi -2,4C, jak u ciebie podobnie to przy -20C będzie potrzeba ok 149kWh. Jako że wcześniej trochę pi... to może być trochę mniej. Z drugiej strony -7,5C było krótko i ściany nie zdązyły się odpowiednio wychłodzić, to koryguje wynik w górę. Tak bezpiecznie +/- 10 kWh.
-
taki właśnie jest antracyt :D
-
imho
powód przegrzewania: to palnik z podajnikiem jako jedna konstrukcja i bez dodatkowego chłodzenia wodnego.
Powinien albo mieć swoje chłodzenie, jak bodajże ardeo, lub składać się z oddzielnych części palnika i podajnika, które są ze sobą połączone przez płaszcz wodny kotła.
Ja bym po pierwsze zablokował powietrze antyspalinowe, np jakimś zaciskiem na tym wężu elastycznym, tak by nie dmuchało w podajnik
zakleił bym pierwszy rząd otworów nadmuchowych na płytce palnika, by dalej pod podajnika odsunąć strefę żaru
sprawdził, doszczelnił, dociążył klapkę dmuchawy
jak najrzadsze i jak najkrótsze przedmuchy w podtrzymaniu, tylko tyle by nie zgasło
gdy ciąg kominowy jest za duży, założył bym RCK i ustawił na 10 Pa
co oczywiście nie wyklucza reklamacji, bo to co zrobili w tym kole woła o pomstę ...
-
sens ma, tylko co było by w stanie stworzyć takie podciśnienie, nie było by podatne na uszkodzenie od syfu ze spalania i miało wydajność kilkudziesięciu m3/h
Krs Tech Aqua Duo 15 Kw
w Kotły z podajnikiem
Opublikowano
tak już na poważnie
kol brecho kupując ten opał skazałeś się na straty i musisz się z tym pogodzić: pierwsze to kominowa której nie widać i nią się nie przejmujesz, druga to niecałkowitego spalania w postaci koksu w popielniku, która cie już drugi rok meczy :)
Cała sztuka w tym paleniu polega na tym, by owe straty były jak najmniejsze, a twoje zyski cieplne jak najwieksze. Ograniczając moc palnika do minimum, a nawet znacznie poniżej jego minimum narażasz się się na powiększającą się stratę kominową, zwiększając moc palnika i ograniczając stratę kominową zaczyna się pojawiać niedopalony koks w popiele. Zatem, miej świadomość, że ładny dopalony popiół bez spieków to nie wszystko, często bardziej opłacalne jest pogodzenie się ze spiekami i niewielkimi stratami w popiele, niż palenie w palniku poniżej jego mocy minimalnej i przedmuchiwanie wymiennika tabunami zimnego powietrza nie biorącego żadnego udziału w spalaniu. Nie namawiam cie na robienie w kotłowni laboratorium, ale radzę ustawić palnik na ok 10 - 15 kW mocy tzn strumień paliwa ok 2,5- 3 kg/h, dopasować nadmuch by koksu było jak najmniej i pogodzić się ze spiekami.