Skocz do zawartości

Kogeneracja

Stały forumowicz
  • Postów

    236
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Kogeneracja

  1. W zasadzie to wszystko jedno jaką pompę zainstalujesz - może być i samoróbka na ruskim agregacie( o ile majster da gwarancję że przez 2 sezony się nie "spitoli"). Istota w jej opłacalności polega na......... niskim dobowym zapotrzebowaniu obiektu na energię cieplną i w zasadzie to wyczerpuje temat.. ....
  2. Legionellę to masz prawie w każdym sitku do prysznica - kwestia tylko ile jej jest i czy dostanie się do płuc wraz z mgłą wodną.......... Zakażenie to jest na ogół nierozpoznawane( nie wykonuje się badań bakteriologicznych) - no chyba że trafi się ciężka postać płucna - statystycznie jest jej ok. 2% wszystkich zakażeń tą bakterią. Nie mówię ,że każdy musi zachorować kto zetknie się z nią ale po prostu nie bagatelizujmy tego tematu - wszak zdrowie jest tylko jedno. Róbta co chceta ( jak mawia Jurek Owsiak) ;)
  3. Istotą wentylacji mechanicznej z rekuperacją jest to że wszystkie kanały nawiewne i wywiewne spotykają się w jednym miejscu (centrala wentylacyjno-rekuperacyjna) i do tego wystepują dwa kanały łączące oną centralę "ze dworem" - znaczy się czerpnia wlotowa i "wydech" Żadnych innych kanałów wychodzących na zewnątrz się nie buduje (w normalnych warunkach). Dlatego też kwestię wentylacji należy rozpatrywać wraz z ogrzewaniem już przed kopaniem fundamentów bo trzeba wcześnie przewidzieć usytuowanie kanałów wentylacyjnych w scianach , stropach , usytuowanie i rodzaj GWC i takie tam....... Dodatkową zaletą układu wentylacji mechanicznej z GWC jest to że mamy w chałupie prawie darmową klimę latem ............ ;) Acha : dwa mniejsze baniaki - czy nawet 3 nic nie zmienią w temacie bakcyli bo liczy się całkowita pojemność/przepływ............... jak przepływ lichy to bakcyle mają się jak pączki w maśle i można otwierać hurtownię antybiotyków dla rodziny.........
  4. No jeżeli Kolega chce ogrzewać całość powietrzem (nagrzewnicą za rekuperatorem) no to je problem bo trzeba dostarczyć różnicę energii (nawiew/wywiew) oraz dodatkowo tą traconą na przegrodach innymi słowy nadmuch musi być znacznie cieplejszy..... i faktycznie wtedy trzeba "rzeźbić' specnagrzewnicę (numer mniejszą od stodoły) :).......... ale z PC to winien być moim zdaniem"układ hybrydowy" - przede wszystkim podłogówka (bo ona kapitalne ma znaczenie dla komfortu przy niskich parametrach źródła),w niektórych punktach najbardziej narażonych na szybkie wychłodzenie - dowiesić trzeba panele lub konwektory(z reguły przewymiarowane). Wtedy dogrzanie powietrza za rekuperatorem będzie na deser i standardowe wymienniki wystarczają ( przy wykonanym oczywiście GWC ). Dlatego też z uporem maniaka trąbię żę jak PC to zawsze z GWC i rekuperacją......... bo inaczej brak sensu ekonomicznego. Co ciekawe zauważyłem że nieco niższa temperatura nawiewu przy jego prawidłowym wyregulowaniu poprawia mikroklimat w pomieszczeniach o ile działa podłogówka - przy jej braku niestety robi się nieprzyjemnie zimno przy niby akceptowalnych wskazaniach termometrów. Całość instalacji musi być ustawiona na przyrządy a nie na oko - no i oczywiście zakaz grzebania w instalacji osobom postronnym.
  5. Słuszna uwaga - w różnych krajach sa różne rozwiazania w tej materii - dlatego ja wciąż powtarzam : rodzaj źródła ciepła jest niejako elementem wtórnym i to mniej istotnym w kosztach ogrzewania . Najważniejsze jest doprowadzenie obiektu do takiego stanu aby jego dobowe zapotrzebowanie energetyczne było jak najmniejsze . Istota leży w tym co grzejemy a nie czym grzejemy................ :)
  6. No kurde - 'automatyk" daje czadu - albo udaje że nie wie o co chodzi...... Więc prostuję : - wentylacja mechaniczna z reguły jest związana z montażem centrali wentylacyjno rekuperacyjnej bo montaż samej wentylacyjnej nie ma specjalnie sensu. Dla wiadomości "automatyka" "rekuperacja" to po prostu odzysk ciepła z powietrza zużytego w budynku dokonywany z reguły na wymiennikach krzyżowych o sprawności od 60 do 85% . 43 lata żyję a -pierwsze słyszę ,żeby coś takiego nie dawało oszczędności. Owszem może się zdarzyć że jakiś domorosły automatyk nie potrafi odpowiednio wyregulować takiej centrali ale to inna sprawa....... Żeby sprawa była jasna : jeżeli ja piszę o wentylacji mechanicznej to zawsze mam na myśli wentylację z centralą rekuperacyjną a nie wentylatorek wtyknięty do kanału........ Jedyna metoda na tanie grzanie to ( w kolejności): - izolacja budynku - wentylacja mechaniczna z GWC ( ale bez "odladzacza") - odpowiednie źródło ciepła O dezynfekcji termicznej słyszałem - widziałem również rachunki za prąd od tej dezynfekcji (u kolegi w hotelu)...... widziałem instalację do dezynfekcji za pomocą UV , ozonu, chloru i jakąś inną chemiczną ze złożami zeolitowymi. Widziałem różne rzeczy i z tego co widziałem moim zdaniem najbezpieczniejsza jest metoda przepływowa przygotowania CWu - ale "każda sroczka swój ogonek chwali"...........zresztą są różne warunki terenowe i nie zawsze to co dobre dla jednego obiektu jest równie dobre dla drugiego.
  7. Były dokładniejsze wyliczenia na tamtym forum - jak znajdę to zapodam tutaj. O ile sobie przypominam to temat był na kilka sposobów liczony z uwagi na rewelacyjne wyniki zawadzające o "perypetum mobile" :D . Chodziło o to że część strumienia energii normalnie tracona na wydechu każdego silnika(a jest to strumień ~1/3 energii chemicznej paliwa pierwotnego) jest u mnie zawrócona do procesu co skutkowało teoretycznymi wyliczeniami sprawności zgazowarki na znacznie ponad 100 %.......... Po prostu zgazowarka dla swej pracy nie potrzebuje spalenia sporej ilości wsadu jak w rozwiązaniach tradycyjnych - dajmy na to Imberta.......... Dodac do tego należy wystąpienie u mnie procesu rozkładu H2O do "gazu wodnego"( mieszanka H2 + CO) co następuje w temp. 1200*C w obecności pierwiastka węgla pochodzacego z celulozy , lignin i pewnego patentu jaki zastosowałem z uwagi na deficyt C w złożu przy znacznej wilgotnosci biomasy. Istotą całego ustrojstwa jest wykorzystanie mokrych odpadów drzewnych o wilgotnosci ok 50% ( czyli mniej wiecej "z pnia").
  8. Bzdura i mydlenie oczu. Problem ogrzewania konwekcyjnego czy promiennikowego podniesiony do rangi "być albo nie być....... ja osobiscie nie cierpię jak mię coś przegrzewa z jednej strony a z drugiej mi zimno ( klasyczny przykład ogrzewania promiennikiem) . Gadka o "oszczędnościach" to oszukaństwo z racji tego iż nie można w żaden sposób tego wykazać albowiem podniesienie komfortu cieplnego jest sprawa subiektywną. Obiektywnie to można zmierzyć wyłącznie temperaturę w pomieszczeniu ewentualnie jej rozkład . To że jakiś grzejnik oddaje więcej ciepła w postaci promieniowania wcale nie oznacza ,że w pomieszczeniu bedzie cieplej ani ,że zaoszczędzi się cokolwiek. Tak naprawdę dla komfortu cieplnego ma znaczenie przede wszystkim rozkład temperatury od podłogi aż po sufit. Zasada generalna jest taka ,że im cieplej przy podłodze tym odczuwalna temperatura jest wyższa. Grzejnik promiennikowy nie wnosi nic nowego w tej materii. wniosek jest taki ,ze wyższy komfort cieplny uzyskamy przy ogrzewaniu............ podłogowym............... :D "kosmiczna cena" przedmiotowego "wynalazku" nie uzasadnia jego zastosowania. Jak producent 'zmięknie" do poziomu konkurencji to ewentualnie można rozważyć......ale z całą pewnością żadna to rewelacja.
  9. Mam jedne i drugie ( również Lechy) - i powiem tak : jest to dyskusja "o wyższości świat bożego narodzenia nad świętami wielkiej nocy"....... Oba typy grzejników są dobre .
  10. Dokładnie tak : z tym że "Ankot" to "syn mojego ojca" a "Kogeneracja" to działająca firma świadcząca usługi. minęło już 3 lata od kiedy sie poważnie zająłem tematem a tak naprawdę to 25 lat od kiedy zaczęło mi to chodzić po głowie. Na HG próbowałem jeździć pod koniec lat 80-tych a przerwałem projekt w 89r jak pojawiło sie LPG (wtedy 5 -cio krotnie tańsze od benzyny). Temat podjąłem po raz kolejny gdy stworzone zostały odpowiednie warunki prawne( promocja i wspieranie przez państwo OZE) - z tym że już w wersji stacjonarnej. Projekt z każdym dniem się rozwija i obecnie dojrzał do małej "komercji" . Małej to znaczy gdzieś ~50kW Pe x wielokrotność tej liczby. Zgazowarkę można skroić na miarę ze skalowalnością od kilkunastu do kilkuset kW ( od reki) natomiast problem jest w agregatach - bo te obecnie produkowane przystosowane są do gazów o WO >16MJ/Nm3 - na gorszym nie pójdą a gaz drzewny to max 12 - 14 MJ/Nm3 - tak więc niestety agregat też trzeba 'rzeźbić' ręcznie . Pomimo tego ,że instalacja pracuje z dużymi przerwami to i tak już praktycznie się zamortyzowała (w kwestii materiałowej) bo trudno jest wycenić moją prace i ludzi pomagających mi.
  11. Hahaha - skoro Kol. napisał : "kociołek pobiera 12kW " no to Ci policzyłem te 12 kW . Jak byś napisał że kociołek ma moc 12 KW - to co innego . Kociołek może mieć 18 kW (mocy nominalnej) a pobierać może 12 KW lub np. 6 ........kumasz różnicę ??? Ale to mało istotne . Różnica polega na tym że np. za prąd w sezonie zapłacisz cuzamen 9600 zł a węgiel by cię kosztował np 2500 zł.......... Istota polega na tym że 1 kWh z prądu kosztuje ~0.42 zł a taka sama kWh z węgla kosztuje 0,08 zł ( mowa o cieple) nawet uwzgledniając sprawność kotła weglowego to i tak wegiel jest 4-ro krotnie tańszy niż prąd i tu jest sedno sprawy - kwestia tego na ile wyceniasz swoją prace przy obsłudze kotła i usunięciu popiołu........... są ludzie którzy po prostu za żadne skarby nie tkną sie takiej brudnej roboty i wola płacić kosmiczne rachunki. Ja na dochody nie narzekam ale prądem za żadne skarby bym domu nie ogrzewał - mało tego przy ogrzewaniu swojej chałupy produkuję prąd w ilości średnio 1000kWh / dobę . Średnia moc z jaką pracuje mi agregat to 45kW Pe i ~75 kW Pc . Jest to gazowa jednostka eksperymentalna pracująca na biomasie w procesie termicznego rozkładu. Silnik GM V8 200kM 5,2l generator asynchroniczny SHORCH Pmax 75kW 1540 obr/min Silnik w zespole pracuje na 1940 obr/min i napędza generator przez przekładnię pasową. Zużycie biomasy ~1,5 mp/dobę. Silnik pracuje jako wolnossący lecz przewidziany jest do doładowania mieszanką stechiometryczną O2 + gaz procesowy. Tlen uzyskany z powietrza w separacji na sicie molekularnym metodą PSA. Docelowa moc agregatu Pe 75kW , Pc ~120 KW.
  12. Wyliczenia różnią sie bo i kolega podał błędne dane - w którymś poprzednim poście napisał że zużywa 12kW (w domyśle ,że taką mocą grzeje dom) - skoro tak to rachunki są proste i wychodzą jak w pierwszej wersji podałem . Gdy kolega uściślił się tym rachunkiem to podpasowałem do niego wyliczenia - zastrzegając że ony rachunek nie dotyczy okresu zimowego tylko przejściowego. Co do zużycia średniego energii pomocne były by rachunki z okresu nie obejmującego grzania- te 17 kW dotyczy raczej gospodarstwa a nie małego domku. Co do faktycznych kosztów ogrzewania sprawa jest dość trudna bo dane są raczej niedokładne - choćby w kwestii komfortu cieplnego. różnica 1*C średniej temp. w budynku daje zmianę kosztów o ok. 5 - 15%.........( znaczenie ma nawet na jakiej wysokości zawieszony jest termometr) Dostatecznie wiele razy weryfikowałem subiektywne dane w tej kwestii żeby wierzyć na słowo. Jedyna metoda to kamera termowizyjna ,pirometry ,anemometry , rejestratory itp. inwentarz................ :D W każdym razie jak pracuję 20 lat to jeszcze nie słyszałem aby kto przeszedł z ogrzewania tradycyjnego na elektryczne (poza jednym przypadkiem w domku modelowym)............. a na odwrót to co i rusz. Znam ludzi którzy sie wyleczyli nawet z pomp ciepła właśnie ze względu na zużycie Ee. Generalnie nie sztuka wybudować piekny dom - sztuka wybudować taki który mało kosztuje w eksploatacji. Oczywiscie zdaję sobie sprawę ,że sa miejscowosci gdzie moc zainstalowana w domku z basenem wynosi 70kW - a właściciel ma w nosie rachunki - ale to przypadek dośc odosobniony na naszym polskim rynku. Ja osobiście skupiam sie na stratach przegród i wentylacji . Zawsze w swoich audytach doradzam "świętą trójcę" : GWC,Rekuperację,PC (ewentualnie zespół kogeneracyjny). Zastrzegam że zawsze w tej kolejności bo na odwrót nie bardzo jest sens. Kumaty inwestor planuje ogrzewanie i wentylacje jeszcze przed wykopaniem fundamentów bo późniejsze przeróbki sa znacząco droższe. Tak naprawdę decydujące o kosztach eksploatacji nie jest źródło ciepła czy medium lecz zapotrzebowanie energetyczne obiektu. Im jest ono niższe tym mniejsze znaczenie ma jak i czym się ogrzewa. Proponuję aby Kolega załączył "zimowy' rachunek za prąd - czyli ten przyszły ze stycznia/lutego br. Wtedy coś więcej będziemy wiedzieli. Pozdrawiam
  13. Instalacja winna być typu otwartego bądź wyposażona w pare patentów. Przy dolnym spalaniu oraz przy miałowcach(okresowych) polecam naczynie otwarte. Piec nigdy nie jest szczelny bo ma dziurę w wentylatorze...... w pewnych szczególnych warunkach przy zaniku napięcia może bardzo ładnie się w nim palić - skutek to zagotowanie instalacji + wszystkie pochodne z tym związane. W takim wypadku dobrze jest zapodać UPS - pompka , wentylator i sterownik per saldo pobieraja stosunkowo mało energii ( z 10x mniej od komputera) stąd zasilacz ten winien wytrzymać również 10x dłużej - a ile konkretnie to już zależy od danego modelu.
  14. Trudno to ocenić bo mamy zużycie 4550 kWh przez 62 dni - czyli dziennie 73,4 kwh - z tym ,że w tym okresie ( od września do listopada ) nie było zimy czyli okres przejściowy. O ile sobie przypominam w tym roku zacząłem dogrzewać gdzieś koło 20 października . Statystyczne zużycie w domku wynosi ok. 8 - 17 kWh/dobę (oczywiscie bez ogrzewania). Czyli z tych 4,5 tys kwh na ogrzewanie poszło około 4000 kWh i to bedzie średnia wartośc zbiiżona do zużycia miesiecznego w sezonie i należy sie spodziewać ogółem około 24 - 30.000kwh za okres grzewczy Ciekawe jaki będzie rachunek wystawiony w styczniu................ Obstawiam na jakieś ~ -9 tys kwh - albo i więcej . Wiadomy kociołek to nie żadne rewelacja z całą pewnością bo jeszcze nikt nie przeskoczył podstawowych praw fizyki. Ja na 330m2 zużywam dziennie ok. 27 kWh z tym że nie grzeję prądem natomiast mam w warsztaciku masę dziwnych urządzeń łącznie z systematycznym spawaniem.,
  15. No kurde...... różne "patenty" widziałem........ale co toto to nie :P Najfajniejsze moim zdaniem jest to "obejście" przy pompie (piecowej) na powrocie . W brew temu co napisał "guitar" jest tam zamontowany zawór zwrotny( to takie zielone za wajchą zaworu - fotka Nr 1 - powiększyć).......ino zamontowany "nie w te mańkę" i działa nie tak jak powinien . A działa tak że woda w pompie jest mieszana (a jakże...) ino nie w instalacji :P :( :( . Chromolić przekroje "rurw" :P tym czasem tylko wywalić to "obejście" i instalacja powinna jako tako ruszyć. Przy kotłach na paliwo stałe pompa winna być na powrocie do pieca bez żadnych kretyńskich obejść to po pierwsze , po drugie stosowanie w "obejściu" zaworu zwrotnego wyporowego świadczy o tym że majster nie miał bladego pojęcia co robi , jak to działa....i w ogóle....... Te mieszacze pompowe przy rozdzielaczach podłogowych to "z deka" przerost formy nad treścią - są w mało rozległych instalacjach zbędne tym bardziej że inwestor zapodał zawór czterodrogowy....... Miał pecha - sprzedawca wciskał mu zbędne graty a majster skoro mu dowieźli to i zamontował pewnikiem kasując "od punkta". Poza tym inwestor był "odważny" decydując się na PEX-a w takim wykonaniu gdzie jeszcze nie było prawidłowego obiegu kotłowego - instalacja w każdej chwili mogła się zagotować. Jeżeli ma pozostać w PEX-ie to zabezpieczył bym ją wymiennikiem płytowym z układem kontroli temperatury................... a w ogóle to masakra. Podzielam zdanie że wykonawca był absolwentem ASP ....albo szkółki milicyjnej - ale z całą pewnością nie był to hydraulik . :( :( ;)
  16. No i trochę rachunków : jeżeli Kol. "zbigmaz" grzeje w tej chwili 140m2 "kociołkiem" elektrycznym 12kW to srednie zapotrzebowanie na jeden m2 budynku wychodzi : 12000W/140m2 = 85,71 W/m2 - co jest wartością normalną w budownictwie starego typu ( własciciel nic nie wspomina o termomodernizacji- ale wartość ta jest bardzo prawdopodobna dla budynku nieocieplonego). Podejrzewam ,że kociołek chodzi na okrągło w sezonie zimowym stad zapotrzebowanie energetyczne dobowe wyniesie : 24 x 12 = 288 kWh miesięczne : 288x 30,41(dni w śred. mieś.) = 8758kWh a za sezon " 8758 x 6 (miesiecy)* = 52548 kWh biorąc pod uwagę aktualne ceny energii koszt wyniesie: dobowo : 288kWh x 0,426 zł/kWh** = 122,69 zł/dobę miesiecznie : 122,69 zł x 30,41 dnia = 3730,94 zł za sezon: 3730,94 x 6 = 22385,65zł......................... Ponieważ budynek wykazuje się znaczną pojemnoscią cieplną pewnikiem Własciciel grzeje przede wszystkim w taryfie nocnej co nieco może ograniczyć koszty ( w przybliżeniu o 1/3) Poza tym jest jeszcze coś takiego jak komfort cieplny obiektu - dla jednych komfort to 22*C - a dla innych 19 - czy też 16*C................ znam też takich co "modyfikowali" termometry domowe coby wskazywały 20*C przy faktycznych 16...... :P( dlatego też na badania energetyczne budynków chodzę z własnymi termometrami :P ) Nie muszę przypominać chyba ,że dobowe zapotrzebowanie energii w budynku jest wprost proporcjonalne do utrzymywanego komfortu cieplnego. Znam też takich co płacą jeszcze więcej i uwazają że jest "git" bo to rocznie tylko pół pensji...... ;) Może Kol "zbigmaz" podzielił by się informacją jakie ma zużycie energii ??? *) - przyjąłem do obliczeń okres grzewczy tylko 6 miesięcy choć wiadomo że grzeje się faktycznie znacznie dłużej lecz w części nie pełną mocą. **)- cena energii brutto bez opłaty dystrybucyjnej i abonamentowej na dzień 2008.11.19 ZEORK SA
  17. Nie znam tego sterownika ale objaw taki może być spowodowany : 1) zbyt silnym strumieniem paliwa ( za dużo podawanego paliwa w stosunku do aktualnego zapotrzebowania. 2) zadziałaniem czujnika zapłonu paliwa w retorcie 3) nieprawidłowym ustawieniem nadmuchu 4) złe parametry paliwa 5) mogą jednocześnie wystąpić przyczyny 1 i 3 - co daje taki sam efekt. PS : "pan ze sklepu" nie ma bladego pojęcia o nastawach tego kotła i nie słyszał nic takiego jak "zmienne zapotrzebowanie energetyczne budynku" ....... Sądzę ,że to co ustawił to prawie max. wydajności cieplnej kotła . 25*C w domu to każdy lekarz ci powie że mieszkanie przegrzane. Generalnie tego typu awarie należy rozpatrywać kompleksowo - a nie zawężać się do samego kotła - bo podobny objaw może również wystąpić jak masz zapowietrzoną instalację CO ( brak odbioru energii cieplnej - kiedyś spotkałem się z takim przypadkiem)............
  18. No i troszeczke sie namieszało - bo dyskusja dotyczy dwóch różnych urzadzeń....... 1. - pierwsze to to ruskie ustrojstwo wygladajace na perypetum mobile. 2. - drugie to zwykły kociołek elektrodowy - najprawdopodobniej działający najprościej mówiąc na zasadzie "buzały" chociaz nie koniecznie bo elektroliza zaśmieca medium grzewcze - pewnikiem ustrojstwo per saldo grzeje oporowo poprzez odpowiednio dobrane elektrody.......... Co do ruskiego wynalazku już się wypowiadałem i oczekiwał bym na propozycje dystrybutorów. Do drugiego kociołka powiem tak : żadna rewelacja - bez wzgledu na zasade działania - ciepła z niego wiecej nie ma ponad ogólnie znane zasady dotyczące prądu,mocy ,energii. Czy ogrzewanie tym budynku ma sens - zależy to tylko od własciciela i grubosci jego portfela........... Swoją drogą dobrze było by zaktualizować wyliczenia kosztów ogrzewania przy obecnych cenach paliw i energii elektrycznej - pewnikiem bedą jakieś przetasowania . Jak znajdę chwilkę czasu to sie zabawie w rachowanie. PS Dzękuję Kol. Marcinowi za interwencję.
  19. Kol "Automatyk" napisał: wiesz co nie jestem w temacie dlaczego nie 300 l ja mam i jest super jakie uzasadnienie jest przeciwko ?????????????? Już o tym pisałem na forum - chodzi o Legionellę Za Wikipedią: Zachorowania wywołane przez pałeczki Legionella określane są jako legionelozy, a najczęściej występujące typy zachorowań to: choroba legionistów (ciężkie zapalenie płuc) i gorączka Pontiac. Postać płucna stanowi od 3 do 8% wszystkich zachorowań wywołanych przez pałeczki Legionella. Towarzyszy jej suchy kaszel, zaburzenia w oddychaniu, temperatura powyżej 40°C, zaburzenia świadomości.Śmiertelność pacjentów z postacią płucną legionelozy jest bardzo duża, wynosi od 15 do 20%, przy czym szacuje się, że postać ta występuje jedynie u ok. 2 % osób narażonych na zakażenie. W przypadku gorączki Pontiac dotychczas nie zanotowano zgonów, wyleczenie następuje samoistnie po 3-5 dniach, nie występują objawy zapalenia płuc. Ta postać legionelozy występuje u ponad 90% eksponowanej populacji. Najbardziej narażoną grupą na wystąpienie postaci płucnej legionelozy są mężczyźni w wieku 40-69 lat oraz kobiety w wieku 50-69 lat.*) Zagrożenia i zapobieganie Sztucznym rezerwuarem tych bakterii są systemy ciepłej wody i urządzenia wentylacyjne. Bakterie te mogą kolonizować wewnętrzne części rur z ciepłą wodą, zbiorniki na ciepłą wodę, wieże chłodnicze, perlatory zaworów czerpalnych (głowice natryskowe pryszniców). Właśnie w takich systemach wodno-kanalizacyjnych w początku grudnia 2008 r. wykryto bakterie Legionellozy w szczecińskim szpitalu w Zdrojach[1]. Wymienione szczepy bakterii rozwijają się szczególnie silnie w źle zaprojektowanych instalacjach obiektów użyteczności publicznej. Kotłownie zapewniające przygotowanie ciepłej wody użytkowej, wyposaża się w pojemnościowe, najczęściej pionowe podgrzewacze, niekiedy o dużych pojemnościach. Mankamentem tego rozwiązania może być nierównomierny rozkład i uwarstwienie temperatury podgrzanej wody. W dolnej i środkowej części takiego podgrzewacza temperatura bywa rzędu +35°C do +40°C, co sprzyja rozwojowi flory bakteryjnej. Jedna z podstawowych zasad dostosowania instalacji ciepłej wody do działań zmniejszających ryzyko zakażenia bakteriami Legionella, zapisana jest w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 12.04.2004 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. Nr 75/02). Rozporządzenie § 120 ust. 2 brzmi: "Instalacja ciepłej wody powinna zapewnić uzyskanie w punktach czerpalnych temperatury wody nie niższej niż 55°C i nie wyższej niż 60°C oraz umożliwić okresowe jej podniesienie do nie niższej niż 70°C". Należy nadmienić, że bakterie Legionella w temperaturach wyższych niż +60°C, nie tylko się nie namnażają, ale szybko giną. Przeciwdziałanie zagrożeniom infekcyjnym spowodowanym przez bakterie Legionella wymaga przestrzegania określonych zasad postępowania zarówno w okresie projektowania i doboru urządzeń, jak również przy ich eksploatacji. W celu monitorowania stanu instalacji wodnych i wentylacyjnych należy przeprowadzać systematyczne badania polegające na wykrywaniu bakterii z rodzaju Legionella. Najpowszechniej obecnie stosowane metody, to metody hodowlane chociaż coraz częściej w badaniach rutynowych znajduje zastosowanie metoda PCR. Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Legionella Od siebie dodam ,że radykalnym sposobem rozwiazania problemu jest stosowanie układów przygotowania CWu opartych o systemy podgrzewania przepływowego (o małej jednostkowej pojemności CWu natomiast o znacznej wydajności cieplnej mogącej zaspokoić największy rozbiór CWu) Realizuje się to na kilka sposobów w zależnosci od wielkości zapotrzebowania wody oraz mocy źródła ciepła. *) krótko mówiąc - możecie chorować na legionellozę i o tym nie wiedzieć - może nie wiedzieć również wasz lekarz........ Narażanie się na to paskudztwo jest jak zabawa w "rosyjską ruletkę".
  20. Oczywiście - przy Twoim kotle jaki posiadasz zawory te nie mają żadnego sensu.
  21. Kol. "tomala" - ja bym tam w życiu nie zamontował zasobnika CWu 300l w domu ( no może w hotelu.....) Dlaczego tak - już pisałem :o
  22. Moim zdaniem istotą ogrzewnictwa jest utrzymanie czegoś takiego co nazywa sie komfortem cieplnym a ten z kolei bezpośrednio jest powiązany z rozkładem temperatur w pomieszczeniu. Pomieszczenie wydaje się "cieplejsze' jeżeli wyższa jest temperatura przy podłodze - mało tego jeżeli różnica temp. pod sufitem a przy podłodze jest jak najmniejsza to tym bardziej mozna obniżyć temperaturę średnią w pomieszczeniu uzyskując znaczne oszczedności w kosztach. Dlatego też jestem zdecydowanym zwolennikiem ogrzewania mieszanego z przewagą podłogówki- co do regulacji temperatury pomieszczeń za pomocą temp. wody obiegowej nie uważam tego za podstawę i praktycznie nie stosuję . Temperatura wody w obiegu winna być optymalna ze względu na kocioł i rodzaj instalacji . Dlatego też między innymi staram się unikać zbyt rozbudowanych systemów sterowania temperatura budynku bo i tak właściciel na ogół nie ma o tym "zielonego pojęcia". Zawory 3 i 4 drogowe stosuję wyłącznie tam gdzie jest taka konieczność z reguły z uwagi na optymalizację warunków pracy kotła. Obecnie koszty instalacji podłogowej wykonanej w PEX-ie sa porównywalne z tradycyjną grzejnikową , a znacznie tańsze od miedzi. Przy źródłach ciepła tradycyjnych (kocioł węglowy ) z reguły stosuję wymiennik płytowy + odpowiednie regulatory pomp dla ochrony instalacji przed przegrzaniem. Kocioł jak i instalację zalewam roztworem glikolu jako cieczą o większej pojemności cieplnej oraz odporną na zamarzanie co niekiedy ma istotne znaczenie. Poza tym roztwory te mają znacznie niższe parowanie w instalacji typu otwartego i nie powodują korozji kotła ani instalacji - nawet wykonanej z różnego rodzaju materiałów. Ogólna trwałość instalacji znacznie wzrasta.
  23. Kol. "Automatyk" popatrz sobie dokładnie na zdjęcie i schemat - to o czym piszesz Zainteresowany już ma ........... Ja wiem ile kosztują takie zawory - ale ty piszesz o grupie "wypasionej" łacznie z naczyniem wzbiorczym. :o Faktycznie - ten "dziubek" z którego kapie woda powinien być skierowany w dół bo mniej się zakamienia poza tym nie siada na nim tyle syfu z kotłowni. Co do filtra (odkamieniacza) kolego to przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź - MUSI być zlokalizowany wyłącznie na dopływie wody do CO - inaczej nie ma to sensu. Zawory 3-4 drożne służą w instalacjach z kotłami na paliwo stałe raczej dla ochrony kotła niż regulacji temperatury wody w instalacji czy regulacji temperatury w pomieszczeniach. Dobra regulacje temp. w pomieszczeniach uzyskasz tylko na zaworach grzejnikowych w twoim układzie( z uwzględnieniem tego co Ci pisałem wcześniej). Każde pomieszczenie ma różny układ przegród, różną powierzchnie, różną wentylację itd - tak więc zapotrzebowanie energetyczne każdego pomieszczenia jest inne i inaczej się waha.......i indywidualnie jest dość trudne do dokładnego wyliczenia. Odpowiednią temperaturę w pomieszczeniu zapewni ci grzejnik z zaworem termostatycznym. Nie daj sobie wcisnąć kitu z regulacją dobową czy tygodniową - to jest dobre ale tylko w budownictwie "amerykanckim" (szkieletowym -opartym na listewkach gips-kartonie i minwełnie). Budynki tradycyjne z betonu cegły i tp. mają ogromną pojemnośc cieplną i dlatego "regulacja" "amerykancka" nic sensownego nie wnosi.
  24. Panowie spoko : omawiane urządzenie jest jak mniemam tzw "generatorem wirowym" czyli rodzajem pompy wodnej napędzanej silnikiem elektrycznym gdzie w założeniu woda 'wiruje tak szybko" - że jej cząsteczki ocierając się o siebie rozgrzewają się.............. niby zrozumiałe i "logiczne" - baaa : w "necie" mozna znaleźć nawet kompletne schematy działania a nawet plany konstrukcyjne z wymiarami poszczególnych części. Wszystko jest fajne i jak już pisałem "logiczne" ale dla laika nie znającego podstawowych praw fizyki . Ja sie osobiście grzecznie zapytam tylko skąd się bierze ekwiwalentna energia do napędu cząsteczek wody ( tak szybkiego) że ocierając o siebie rozgrzewają się tak silnie iż bilans ogólny urzadzenia jest wysoce dodatni.........?????????????????????????????????? Jako urodzony eksperymentator zapraszam dystrybutorów onych urządzeń do prób "poligonowych' w mojej instalacji grzewczej - mało tego jeżeli udowodnicie mi że faktycznie urządzenie ma taką sprawność jak opisujecie to zapłacę wam za nie 3x więcej jak wynosi cena ofertowa- i jeszcze będę was chwalił po wszystkich odpustach(czytaj konferencjach energetycznych w których uczestniczę).* *) mam świadomość że w historii nauki było wiele przypadków sekowania wybitnych osobistości (np. Kopernik , Leonardo da Vinci, i in.)- wszak wszyscy codziennie widzimy iż to słońce krąży w okół ziemi a nie na odwrót....................... :o :) :)
  25. Kol. "Automatyk" popatrz sobie na ten zasobnik...... czy nie uważasz ,że ta Twoja grupa bezpieczeństwa będzie od niego droższa ???? - zawór bezpieczeństwa już jest ( to z niego Mu kapie). Istnienie wypasionej grupy bezpieczeństwa ma sens jedynie w dużych zasobnikach(>600l) podgrzewanych również elektrycznie(bo się termostat może zaciąć a woda zagotować). Poza tym wymiana takiego zasobnika jak widzisz na zdjęciu to koszt ~180zł.......... bez sensu jest motać przy nim "cuda-wianki" jak i tak wiadome że po 6-8 latach przerdzewieje. Można "modzić" ,żelastwa i drutów nawieszać - ale po co - żeby fajnie i "mądrze" wyglądało ????
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.