Skocz do zawartości

emigrant

Stały forumowicz
  • Postów

    1929
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez emigrant

  1. Ja lubię jak komuś coś pracuje dobrze mimo, że to nie jest moje. Wkurza mnie to, że nikt nie chce jej pomóc, mam tu ma myśli serwisy. Tylko wysyłają dla laików nowy logic board, który sami muszą wymienić w kotle za 10k złotych. Tu nawet nie chodzi o sterownik tylko diagnoza całego kotła od kondensatora dmuchawy po inne rzeczy. Może w ogóle kocioł jest źle podłączony, złe przekroje rur i inne cuda wianki. Serwis to też w pewnym sensie hydraulicy, zerkną na całą instalację co tu jest grane. Nie muszą nić robić, ale mogą podpowiedzieć co jest źle w instalacji nawet pod groźbą utraty gwarancji dla kotła.
  2. Jak będziecie czyścić palnik to delikatnie zwracając uwagę na otwory napowietrzające, czy są zalepione czy tylko przysypane popiołem.
  3. U Ciebie jak kocioł pracuje pełną mocą, dochodzi do zadanej czy ma temperaturę 200 stopni spalin to efekt powinien być taki jak w tym zasypowcu: Może nie tak dokładnie, bo w nim to prawie jak tunel czasoprzestrzenny, ale intensywnie a nie leniwie jak opisujesz. :)
  4. Z cugiem w kominie na pewno wszystko w porządku? Może jest zatkany, albo nie jest ponad kalenicę? Przy dochodzeniu do zadanej powinna być prosta struga, żywego, białego płomienia jak to pokazywał @janklos. Albo zapychają się dysze czy jak one się zwą co napowietrzają palenisko.
  5. @Pieklorz To ten kocioł nie klęknie od 800 litrów w buforze i 500 litrów w instalacji?
  6. Z tym kotłem jest coś nie tak. Coś mu odbija i goni temp. spalin do 200 stopni. Innym razem przy tej samej mocy dmuchawy nie daje rady 120 stopni zrobić. Dziś było zjawisko, którego nie powinno być. Doszedł do 60 stopni. Dmuchawa wyłączyła się 0%. Temperatura spalin zaczęła gwałtownie spadać a kocioł dalej podbijał zadaną do 70 stopni bez udziału dmuchawy. Raptem po kilku minutach z 70 stopni jeb do 45 stopni. Znowu grzanie jakby od zera do zadanej. W tym kotle https://esterownik.pl/device/8150 też jest pewnie z 500 litrów wody bo jest bufor a mimo tego jak temperatura spalin rośnie to i temperatura wody rośnie. Jak temp. spalin spada to i wody spada. Wszystko poprawnie. U Bietki jest coś spieprzone. To wymaga wizyty serwisów od kotła, palnika i sterownika. Wszystko trzeba zdiagnozować. Może w dmuchawie walnięty jest kondensator i dmuchawa źle wchodzi na obroty(raz dobrze raz źle). Może jakaś fabryczna nieszczelność palnika. Albo dalej sterownik walnięty. Raptem w danej chwili, w danym momencie zachciało się kotłowi grzać aż do 200 temp. spalin. Kopcenie z komina to raczej nie wina węgla tylko złej pracy kotła. Bietka mimo wszystko podłącz ten cholerny termometr na zewnątrz domu, wywal go przez okno i niech sobie wisi. Ja bym jeszcze zainteresował się samą dmuchawą, wymienić na nową.
  7. Bietka, gdzie jest wpięty czujnik temperatury CWU? On przypadkiem nie mierzy temp. wody która nagrzewa bojler? On ma mierzyć temperaturę wody, którą używasz.
  8. Dogrzał się powrót i zaczął inaczej pracować kocioł. Rozumiem nikt nic nie rusztował? Tylko 200 stopni to już chyba straty kominowe, chociaż przy pełnej mocy kotła może tak powinno być.
  9. Bojler jest aktualnie używany czy to instalacja tak wysyca z niego ciepło? ps. jak nie dziś to na jutro przygotuj kaloryczny węgiel. Około 24 skończy się aktualny zasyp to możesz nawet dziś jak masz chęci.
  10. Nie powinno być żadnego ciemnego dymu, ten kocioł powinien spalać bezdymnie. Co najwyżej widoczna para wodna przy mrozach. Ta główna pompa od grzejników na jakim biegu jest ustawiona? Jak dymi to można wnioskować, że za słabo dmucha a sterownik podaje za dużo węgla. Ktoś musi Ci ten kocioł ustawić optymalnie. Automat niezbyt to dobrze robi.
  11. Bietka daj dla CWU 54 stopnie, jeden stopień mniej niż zadana kotła. Żeby on się nie męczył z tym dobiciem do 55 CWU.
  12. Bojler wolno się nagrzewa, za wolno. Chyba, że to jakiś potężny, kilkaset litrów. Ilość spalonego węgla nie przekłada się na wygenerowaną z niego energię. Tak jak napisał @Mancio, gdzieś ta energia znika. Albo w komin(za mocno dmucha) albo do popielnika(źle podaje). Też pisałem to wcześniej żeby powrót podnieść do minimum 45. Potestować na bardziej kalorycznym węglu, polskim.
  13. Pewnie nie jesteś zalogowana. Bietka sprawdzałaś komin czy coś się kopci?
  14. Jak sam to już dobrze. Mimo tego, nocne spalanie było niestabilne. Temperatury spalin mocno skaczą. Być może wina lipnego węgla, może trzeba zrobić różne korekty spalania.
  15. @bietka Tak jak napisał @janklos12 daj korektę dmuchawy na +2. W ogóle możesz kupić tego polskiego węgla 140kg żeby sobie się popalił. Po nocy trzeba było rusztować czy kocioł sam sobie ze wszystkim poradził? Pomijam te przesypywanie niespalonego węgla.
  16. Testuj, testuj. Trzeba jeszcze Bietce zminimalizować spalanie do 50kg/dzień :). Akurat u Bietki głowica na każdym kaloryferze to konieczna rzecz imho. Sumarycznie też zmniejszy się spalanie jak każdy kaloryfer niezależnie będzie zarządzalny.
  17. Ja pytałem. Na 868 mam w domu stację pogody TFA. Jak jest na 868 to dobrze.
  18. No to super. Teraz najlepiej żeby kocioł nie wchodził w podtrzymanie tylko balansował przy tych 55 stopni. W sensie, żeby dmuchawa non-stop dmuchała nawet trochę, żeby nie kisić węgla. Raczej u Ciebie takiego zjawiska nie będzie. ps. wywal ten zawór 4D z grafiki, zrób jak było poprzednio.
  19. Idź teraz póki dmucha mocno 43% to zobaczysz czy wygląda poprawnie płomień podczas grzania i czy nie ma dymu. Później to będą same podtrzymania i delikatne grzania.
  20. Dobrze jest, nawet możesz iść zerknąć jak to wygląda w środku, kilka godzin już minęło. Tylko nic nie rusztuj i nie zwalaj, nawet jak będą spieki, kalafiory i inne warzywa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.