vernal

Oczywiście z materiałem.

Niedługo - wystarczy na czas tych kąpieli. Codzienne rozpalanie jest uciążliwe i w dodatku szybciej zużywa kocioł, poza tym moze się okazać, że w ciągu dnia braknie ciepłej wody i też fajnie nie jest. Już lepiej mieć cały czas rozpalone i tylko dokładać opał, ale to wyjdzie tak jak prądem (chyba, że jesteś wybitnym znawcą tematu ogrzewania).

Austryjackie gadanie :lol: W Kraśniku to palmy rosną nad zalewem...

To samo jest przy podłączeniu poziomym.

Jeśli instalacja będzie działać na grawitacji (odpowiednie przekroje, spadki itp), to można zrobić to obejście z zaworem róznicowym, bądż klapowym. Mało kto robi już w ten sposób instalację, bo musi ona spełniać rygor grawitacji. Skoro już by grawitacyjna była to po co pompy - to jest niekonsekwencja. Skoro działa grawitacyjnie to trzeba jej uzywać na grawitacji cały czas a nie tracić prąd! Awaria pompy - wymienić na nową za 100 zł Latem cwu się nie opłaca grzać kotłem - ot co. Pozdrawiam.

Jak są 2 pompy w układzie (c.o. i cwu) to nie ma sensu robić obejścia grawitacyjnego. Uruchomiona pompa c.o. i tak na grawitację cwu nie pozwoli. Robi się po prostu pompę a za nią ZZ i tyle. Zawory kulowe odcinające po obu stronach pompy oraz filtra są w innym celu - żeby bez spuszczania wody dało się wyczyścić filtr lub wymienić pompę. Pozdrawiam.

Jakie to ma znaczenie? Pompę i tak trzeba odpowietrzyć jej własnym pokrętłem. A powietrze pójdzie w jedną lub drugą stronę. Jak masz pionowo pompę, to powietrze pójdzie do góry i gdzieś tam się w końcu zatrzyma czyli zapowietrzy - trzeba odpowietrznik.

Do ustawienia samego kotła to tak średnio się nadaje. Najbardziej przydaje się do: 1. Porównania osiągów dla różnych paliw (np. groszki od różnych dostawców, zrębka) w Twoim kotle - wiadomo wtedy który najbardziej sie opłaca używać. Przykład tutaj. 2. Sprawdzenia ile energii pobiera Twój dom i czy jest sens go docieplać, ew. efekty ocieplenia też widać na ciepłomierzu. Pozdrawiam.

Witam, Zainteresuj się kotłami dolnego spalania (ale uwaga! nie uniwersalne tylko typowe dolniaki, poczytaj tu na forum). Zobacz np. Dakon lub Żywiec KDO-U - kolega Robocik się na te tematy rozpisywał swego czasu. Pozdrawiam.

Na przyszłość wyjmij zawirowywacze z kotła.

Mnie osobiście się ta idea bardzo podoba, może oprócz biegania do kotłowni w określonych porach. Nie mam też najmniejszego zamiaru obalać niczego poniżej 40% c2h5oh. Jedynie te ponad 90% sprawności (jak rozumiem uśrednione) to bym chętnie na ciepłomierzu zobaczył...

Witam, Opowieściami kolegów, co oni tam nie uzyskali to się nie ma co sugerować [a tu narażać się na śmiech]. Tak jak pisze sambor - nic te solary zimą nie dadzą. Jeśli miałbyś na nie liczyć w tym okresie, to wyobraź sobie tydzień pogody bez słońca z temp. -15 (zawsze się to zdarzy). To wtedy jak miałbyś to ogrzewać - świeczkami? Inna sprawa jest taka, że na tę ewentualność to w zbiorniku ma być grzałka (2 kW wystarczy). A jeszcze inna sprawa jest taka, że nie widzę przeciwwskazań w układzie jaki masz zamiar zamontować = 12kW kocioł oraz zbiornik 300l na dom 80m2. Nie będzie żadnego problemu z dogrzaniem wody nawet gdyby kocioł był zapięty do dolnej wężownicy - to nie ma znaczenia. Oczywiście trzeba w nim umieć palić z odpowiednio wysoką sprawnością, czyli tak, żeby dym kominem nie wylatywał, to chyba jedyne zastrzeżenie. Pozdrawiam.

Znalazłem tabelę w necie i drzewo opałowe ma średnio 1800 kWh/mp, czyli prawie dokładnie to samo, co pokazało mi wahadełko w poście #32

Witam, Ale tu zakładasz, że straty wynikają na skutek małej sprawności samego kotła (40%). Niestety wywiad tego nie potwierdza... Zarówno sam rodzaj kotła (generalnie dużo bardziej sprawny), niezaprzeczalne doświadczenie kol. automatyka jak i jego relacja, że pomieszczenia są używane w sposób energochłonny każą wnioskować, że zapotrzebowanie na energię jest dużo wyższe niż 31MWh. Być może jest to 50MWh. Ciepłomierz rzekłby prawdę o tym i też o samej sprawności. W takim przypadku gaz nic tutaj nie pomoże - koszty będą dużo większe. Nawet ocieplenie budynku nie ma żadnego wpływu na fakt, że gazem taniej nie będzie niż tym co jest obecnie. Rozpatrując gaz trzeba po prostu porównać koszt 1 czegokolwiek (np. MWh) z gazu oraz z drzewa w tym kotle. Do tego potrzebna jest sprawność lub VER a generalnie ciepłomierz. Pozdrawiam.

Na moje oko to jeszcze odpowiedniego instalatora nie znalazłaś.

Witam, Energię mierzy się w kWh a nie w kW, ale to tylko tak dla porządku. Reszta mniej więcej się zgadza. Dokładniej mówiąc - gdyby 1 mp ważył 400 kg i miał kaloryczność 16 MJ/kg, to dawałoby to 1778 kWh. 35 mp to będzie 62222 kWh (a nie 77000). Przy 90% sprawności to będzie już tylko 56000 kWh Ale tu dobre wieści dla kol. Automatyka się kończą. Bo gdyby miał dom ocieplony jak Vlad (i te same temperatury), to potrzebowałby w tym sezonie tylko ok. 18500 kWh Biorąc pod uwagę, że używa więcej wody oraz utrzymuje wyższą temperaturę, to można założyć zapotrzebowanie na poziomie 25000kWh. Nadal wychodzi sprawność poniżej 40% lub braki w ociepleniu w stosunku do wspomnianego ideału ;) [zapewne coś pośredniego]. Nie mówię, że to jest źle ale te ponad 90% trzeba chyba zrewidować... Pozdrawiam.

Tylko, że jak masz zasobnik, w nim woda jest już nagrzana i w trakcie wylewania grzałka dogrzewa już ciepłą wodę, tak, że ten czas nijak się ma do rzeczywistości.

Jak zużycie dobowe masz tylko 40-50l, to 2kW powinna wystarczyć. 3kW miałaby uzasadnienie gdybyś jednorazowo lub z krótkimi przerwami pobierał spore ilości wody (np. 100l/h) - większa szybciej grzeje. Ze względu na obciążenie sieci 2kW jest lepsza, delikatniejsza.

Trzeba też pamiętać o cwu - nie zostawiać na zimę w rurach itp, bo glikolem to się myć nie powinno. Swoją drogą to ciekawe jakie inne uszkodzenia/straty można ponieść zostawiając normalnie wyposażony dom na całą zimę nieogrzewany. A to jeszcze koleżanko z takich technologii zostawiania w domu, to można zastosować sterownik kotła z podpięciem do internetu i kontrolować zdalnie. Ten glikol to się w instalacji może nawet wtedy przydać - jak coś pójdzie źle w ogromne mrozy (i wygaśnie), to nie trzeba pogotowia wołać. Rozumiem, że jak nikogo nie ma tygodniami, to sterownik pokojowy jest ustawiony na 8C?

Lepszy jeden a dobry niż cała zgraja.

Wartałoby przeczytać instukcję tego sterownika, który masz, tam będzie dokładnie opisane. Jak nie zrozumiesz wszystkiego, to możesz zacytować.

Prawda. Zobacz co jest wlewane do instalacji solarnych - grzejących na tej samej zasadzie.

To najlepiej świadczy o o profesjonaliźmie tej, nazwijmy, firmy. Mnie wpadła w rękę inna instrukcja. Tak znacząca zmiana obsługi termostatu pokojowego w jednym modelu to całkowity brak koncepcji i do takiego kraju jak Polska się nie nadaje. Oczywiście to doświadczenie trzeba przyjąć i dokładnie zernąć do swojej instrukcji. Być może np. koleżanka jeden nie będzie musiała przekonywac hydraulika do działań elektryka ;) Istalacja kolegi gonzo jest zoptymalizowana i jest to dobry kierunek dla pytającego, ale można też powiedzieć, że gdyby dobrał odpowiedni sterownik pokojowy do swoich grzejników, to pewnie do dziś by go używał. Pozdrawiam.

Jak masz komin długi (min.9m) to wystarczy 1 przewód 14cm. Sorry za offtopic.

Nie wątpię, że jesteś zadowolona, skoro tam nie przebywasz zimą, gdy dyskomfort największy ;) Choć, jakbyś tam była, to też nie musiałoby być źle - narzekanie męża mogłoby Cię rozgrzewać :P Z tego, co piszą to st37 zatrzymuje pracę podajnika, gdy regulator pokojowy nie chce grzania (jak wnioskuję obniża to temperaturę w kotle) Nie na tym to ma polegać. W kotle ma być cały czas gorąca woda i ma tylko czekać na sygnał od pokojowego, że już chce... Wtedy natychmiastowe przesłanie energii do grzejników daje lepsze odczucia. Dlatego lepiej czasami zatrymać pompę a potem ją tylko uruchomić (pomijając fanaberie palnikowe sterownika kotłowego). Są też jeszcze lepsze techniki, polegające na zastosowaniu zaworu mieszającego 4D, ale st37 tego nie potrafi.