Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Własna Instalacja C.o. - Prośba O Pomoc


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Spokojnie koledzy...

 

kashmir nie atakuj mak-a jak widać on Ci od początku chce pomóc.

Napisałeś sam że jesteś amatorem i nie znasz się do końca na hydraulice.

Mak z pewnością zna się, co widać po jego wypowiedziach.

Jego posty są trafne, także nie bardzo wiem czemu mu coś zarzucasz.

 

Szkoda że przed zrobieniem instalacji nie wrzuciłeś na forum tego schematu i nie pytałeś czy jest prawidłowy lub co by tu zmienić. Pytasz dopiero po fakcie dokonanym. A gdy okazuje się że coś musisz zmienić, widać że nie za bardzo Ci się uśmiecha ingerować już w instalacje i w cale Ci się nie dziwie.

 

Nie wiem czemu tak się od początku upierałeś o to ciśnienie, że musi być równo 1,5 bara i koniec.

Wręcz mnie to rozbawiło, bo brzmi niemal absurdalnie.

Także i tu uwagi mak-a były jak najbardziej trafne i oczywiste. Troszkę mnie dziwi i szokuj, że sam robiłeś instalacje nie znając takich podstaw. Gratuluje odwagi - i mówię to z całą powagą.

 

brawo dla mar999. Teraz masz czarno na białym że nie potrzebnie się upierasz przy swoim, zamiast bardziej poznać temat. A nie każdy będzie miał cierpliwość i czas żeby tłumaczył jak dziecku wszystkie podstawy i zasady działania.

 

Proponuje nie atakować się lecz na spokojnie ustalić - jak najmniej inwazyjnie poprawić tą instalacje i najlepiej kashmir przeproś mak-a że troszkę Cię poniosło. A tak naprawde należą mu się podziękowania bo sporo trafnych konkretów powiedział.

 

I proszę nie zacznij teraz mnie atakować.

Opublikowano

Widzę, że finalnie odezwało się więcej głosów. Żałuję tylko trochę, że najwyraźniej panuje tutaj dziwny zwyczaj nieodnoszenia się precyzyjnie do wypowiedzi dyskutantów, stąd mam takie problemy z wyciągnięciem jakichkolwiek informacji. Przecież piszę bardzo szczegółowo, przedstawiam dokładne rozumowania, zadaję bardzo precyzyjne pytania - czy naprawdę nikt nie jest w stanie się do nich odnieść?

 

(chcialeś pomocy to pomagam) - zadwoniłem tam przed chwilą i uzyskałem odpowiedź:

1. wszystkie ich kotły są przystosowane wyącznie do instalacji otwartych

2. Twój kocioł ma pracować przy ciśnieniu maksymalnie 1,5

To bardzo miło z Twojej strony. Szkoda zatem, że tych informacji producent nie zamieścił w instrukcji, za to umieścił tam tę mylącą informację, że 1,5 bara to ciśnienie robocze, a nie maksymalne.

 

 

Mak z pewnością zna się, co widać po jego wypowiedziach.

Aha, widać - po których wypowiedziach? Np. po: "zawór nie będzie działać, bo tak po prostu jest"? To jest wypowiedź fachowca, który udowadnia, że "z pewnością zna się"?

To urocze, że bronisz kolegi, ale jednak mało przekonujące.

 

 

Jego posty są trafne, także nie bardzo wiem czemu mu coś zarzucasz.

Wystarczy czytać moje posty - od razu byś wiedział, bo wielokrotnie i konkretnie piszę, co mu zarzucam i czemu. A zarzucam mu głównie: 1. arogancję i agresję; 2.stawianie tez bez uzasadnień i jakiejkolwiek argumentacji; 3.niekonstruktywną krytykę i negację rozwiązań bez podawania alternatyw; 4.notoryczne ignorowanie moich pytań, uwag, odniesień.

 

A gdy okazuje się że coś musisz zmienić, widać że nie za bardzo Ci się uśmiecha ingerować już w instalacje i w cale Ci się nie dziwie.

Nie wiem, skąd wyciągnąłeś ten dziwny wniosek. Jest to po prostu nieprawda. W ciągu samej tej dyskusji tutaj ingerowałem w instalację kilkukrotnie - choćby żeby zmienić podłączenie tych zaworów bezpieczeństwa, które podłączyłem źle, o czym dowiedziałem się od Marka. Poza tym np. dodawałem parę urządzeń pomiarowych.

 

Nie wiem czemu tak się od początku upierałeś o to ciśnienie, że musi być równo 1,5 bara i koniec.

I znów szkoda, że nie wiesz, bo o tym też pisałem kilkukrotnie. Powtórzę więc.

W instrukcji kotła 1,5bara zapisane jest jako "ciśnienie robocze". W mojej branży określenie "parametr roboczy" ma znaczenie ścisłe - że przy takiej wartości instalacja pracuje optymalnie. "Upierałem się" zatem dlatego - a nikt, na czele z 'fachowcem' makiem, którego tak rozczulająco bronisz, nie napisał mi, że w ogrzewnictwie "roboczy" oznacza tyle co "maksymalny", i mogę eksploatować kocioł przy ciśnieniu znacznie niższym.

Gdybyś czytał moje posty, zamiast na oślep gnać ze wsparciem dla swojego kolegi, to zobaczyłbyś, że nie "upieram się" przy tym ciśnieniu, tylko cytuję instrukcję, wyjaśniam źródło mojej konfuzji i PROSZĘ o wyjaśnienia, jak pogodzić jedno z drugim.

 

Teraz masz czarno na białym że nie potrzebnie się upierasz przy swoim

Widzę, że postanowiłeś przyjąć styl dyskusji swojego aroganckiego kolegi. Otóż ja się przy niczym nie "upieram" - odnośnie ciśnienia i układu otwartego cały czas cierpliwie prosiłem o wyjaśnienia, których nie mogłem się doczekać.

 

Proponuje nie atakować się lecz na spokojnie ustalić

To jest bardzo ciekawa propozycja. Skieruj ją więc do swojego kolegi i 'fachowca' maka - bo ja też cały czas na spokojnie próbuję ustalić wiele rzeczy - np. dlaczego zawór bezp. ma "nie działać" w pozycji za ogrzewaczem, dlaczego podłogówka jest źle wpięta, itd.

 

jak najmniej inwazyjnie poprawić tą instalacje

Sęk w tym, że jakbyś poczytał uważniej, to byś zauważył, że tego się akurat póki co NIE DOWIEDZIAŁEM - Twój kolega 'fachowiec' nie lubi pisać, jak coś zrobić, ogranicza się tylko do negowania istniejących rozwiązań (bez uzasadnień zresztą - "bo tak po prostu jest").

 

W międzyczasie tej dyskusji udało mi się jednak instalację skonsultować 'na żywo' z dwoma hydraulikami, z czego jednym prowadzącym firmę zajmującą się wyłącznie c.o. Pierwszy stwierdził, że on u siebie podobny kocioł połączył w układ otwarty, bo stawia na bezpieczeństwo przede wszystkim; drugi nie widział problemu, że układ jest zamknięty, jeżeli mam naczynie przeponowe i zawór bezpieczeństwa na 2,5 bara.

Obaj zaś nie dostrzegli żadnego istotnego problemu gdziekolwiek indziej - zasugerowano mi tylko (czego jestem zresztą świadom od początku, pewnie kiedyś to poprawię), że naczynie przeponowe i zawory bezpieczeństwa lepiej montować w miejscach mniej narażonych na odcięcie.

 

Jeszcze odnośnie instalacji otwartej. Mam bardzo małą kotłownię, a niektóre rury idą pod samym sufitem, nad sufitem zaś jest nieocieplony strych. Faktycznie zatem akurat ta ingerencja - czyli otwarcia instalacji - rysuje mi się jako dość kłopotliwa, związana z ingerencją w rozwiązania budowlane. Jest to oczywiście do zrobienia i nie jest tak, że nie doceniam zalet takiej instalacji. Zanim to jednak zrobię jeszcze raz upewnię się, że producent naprawdę nie wymaga tego roboczego 1,5 bara (jeden z tych dwóch fachowców zalecił mi eksploatację instalacji właśnie przy ciśnieniu 1,2-1,5 bara).

 

Generalnie to szkoda, że w niniejszym temacie nie wypowiedział się żaden prawdziwy fachowiec, których widzę w innych wątkach. Który przy okazji potrafi dyskutować w sposób uporządkowany, odnosząc się kolejno do konkretnych wypowiedzi.

 

i po tym trafnym podsumowaniu proponuje podpisac rozejm

Ależ ja nie traktuję forum jak pola walki, odpowiadam najwyżej na prowokacje. Wszedłem tutaj, żeby się czegoś dowiedzieć - i akurat od Ciebie się dowiedziałem, za co dziękuję. Co do reszty - wciąż liczę, że znajdzie się tu jakiś fachowiec i odniesie merytorycznie do moich rozwiązań. Choć trochę już tracę nadzieję...

Opublikowano

Jeszcze coś.

 

Przeglądając głębiej niniejsze forum znalazłem taki wątek. Jest w nim kilka ciekawych uwag (m.in. o instalowaniu pompy na powrocie, zamiast na wyjściu, czy o bezcelowości stosowania zaworów różnicowych - będę musiał to z kimś skonsultować i rozważyć zmiany), o których tutaj nikt nie wspomniał, natomiast zaciekawiła mnie uwaga (której nikt wtedy nie zanegował, a nawet zyskała poparcie) odnośnie układów otwartych i zamkniętych: "Jeżeli masz retorciaka - to ja na Twoim miejscu miał w nosie przepisy i pozostawił kocioł tak jak jest na obiegu zamknietym - nie wyobrazam sobie takiego rodzaju jego awarii żeby mógł się zagotować (...)"

 

Szkoda, że tutaj nie trafił się nikt taki, jak ów forumowicz "Kogeneracja" - potrafiący pisać merytorycznie, uzasadniając swoje tezy (pisze DLACZEGO lepiej tak montować pompę, DLACZEGO zawór różnicowy nie będzie działał, DLACZEGO zawór zwrotny lepiej usunąć - czyli w stylu kompletnie nieosiągalnym dla "eksperta" maka).

 

Ja mam właśnie kocioł z palnikiem retortowym (w dodatku niewielki - 15kW). Wg osoby sprawiającej wyraźne wrażenie, że zna się na rzeczy, jego konstrukcja praktycznie eliminuje zagrożenia związane z instalacją zamkniętą. Moje obawy zatem niniejszym mocno się tonują. Poza tym też dzisiaj zadzwoniłem do producenta kotła i dowiedziałem się, że układ otwarty jest przez nich ZALECANY, natomiast niekoniecznie surowo wymagany. Zresztą akurat opinia producenta jest dość zrozumiała - ciężko oczekiwać, że będzie otwarcie występował przeciwko istniejącym przepisom, narażając się na niepotrzebne nieprzyjemności.

 

Mimo wszystko mam zamiar zainwestować jednak w tę wężownicę do odprowadzania nadmiaru ciepła, ja naprawdę nie lekceważę zalet minimalizacji ryzyka instalacji, zwłaszcza takie amatorsko zmontowanej. Układu jednak otwierał raczej nie będę - ze wspomnianych już powodów (kłopot z wyprowadzeniem czegokolwiek do góry), a także ze względu na mimo wszystko zalety rozwiązania zamkniętego.

 

Wciąż byłbym bardzo wdzięczny, gdyby ktoś miał jeszcze jakieś uwagi co do mojej konfiguracji i porady, jak mógłbym ją zmienić czy zoptymalizować.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.