Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja po prostu olałem ten ruszt i jak mam coś do spalenia, to wrzucam zwyczajnie na palnik, a reszta dziej się sama :-). No staram się po takiej akcji przegarnąć trochę haczykiem, bo jednak te popioły z drewien, czy kartonów dość skutecznie blokują potem płomień. Tworzyw sztucznych unikam, ale kartony, papiery, czy drewno bez problemu da radę w ten sposób spalić.

 

Ruszt blokuje dostęp powietrza i nie da się na nim palić - dymi i nie da rady nich zdziałać :-)... To kompletna porażka.

 

pozdr.

Robert G.

Opublikowano

witam.ja jednak z tym rusztem nie odpuszcze juz znioslem spawarke do piwnicy po 1-sze powypalam w tej blasze tyle otworow ile sie da 2-gi wariant mam prety fi25 i wyspawam cos na wzor i podobienstwo rusztu o efektach oczywiscie poinformuje pozdr.slawek

Opublikowano

Hey Sławek!

Ja myślałem nad tym żeby zrobić z prętów taki kosz, który nakładałoby się na talerz retorty - chodzi o to żeby można było wrzucić tam różne papierowe odpadki czy kawałki drewna żeby się spaliły i nie pospadały do popielnika. Ale na razie nie mam spawarki... No to życzę powodzenia i tak na prawdę wszyscy czekamy na jakieś rezultaty :)

Powodzenia!

Opublikowano

Witam.

winien jestem Wam kilka rzeczy - co i jak ogrzewam :(

 

Kocioł Bawaria Seko 25 kW

Powierzchnia ogrzewana, tzw uzytkowa ok 145 m2 ( po podłoce, z uwzględnieniem całego poddasza użytkowego to będzie ok 175 m2 )

Dom z Porotonu 24, ocieplenie styro 15 cm ze struktura silikatową, skosy i sufit na poddaszu wełna 18 cm + 5 cm mata, nad poddaszem (stryszek) między krokwiami wełna 18 cm, na chudziaku 10 cm styro, okna plastiki .

 

Opał - ekogroszek z Chwałowic ( tak przynajmniej twierdził sprzedawca), węgiel kupiony we wrześniu 3t jednorazowo - zaletą jednorazowego zakupu jest to, że kupiłem go w porze bardzo mało deszczowej, był dość suchy a wada to jednorazowy wydatek :D

 

6 szt grzejniki płytowe + 4 obwody podłogowe ( parter: hol, kuchnia, WC , piętro: łazienka z grzejnikiem drabinką wpiętą w układ podłogowy) - w sumie podł. ok lekko ponad 40 m2

Grzejnki w garażu czeka na powieszenie :) , drzwi z garażu do kotłowni oczywiście otwarte

 

Kotłownia:

zawór 4D , pompa CO, pompa CWU, zasobnik CWU pionowy 200l, na powrotach podłogowych obwodów zawory RTL (3 w kotłowni + 1 na górze)

 

Ponadto mam sterownik pokojowy podpiety pod pompę CO ( nie jest źle ale mam mieszane odczucia - ale o tym przy okazji)

 

Sterownik kotła ST 37

Jeśli chodzi o ustawienia obecne ( temp zew. ok 0 ( +/- 5 stopni)

czas podawania - 10 s

przerwa - od 60 s do 65 s (w zależności jak na zewnątrz)

tem. zad. - 61

histereza - 1

tem. CWU - 43

histereza -4

siła nadmuchu ( po zmianie na tryb wolniejszy 5 bieg )

klapka went. odsłonięta 2-3 cm

w podtrzymaniu :

podawanie - 5 s

przerwa podawania 35 min

went w podtrzymaniu wieje przez 15 s co 35 min

 

Jesli chodzi o zużycie, palę od 1 października i do końca grudnia zeszło szacunkowo ok 1,5 t z tym, że w grudniu kiedy były mrozy i problemy retortą poszło z dymem coś pomiędzy 600 - 700 kg (chyba bardziej bliżej 700 kg)

 

temp w domu : w nocy nie spada nigdy poniżej 20 a w dzień ( w zasadzie od popołudnia do późnego wieczora) max 22 - 22,5

 

poniżej fotki z instalacji w kotłowni

 

jak o czymś zapomniałem to zapodawajcie :) uzupełnie

 

pozdr

post-22496-0-44369400-1295896173_thumb.jpg

post-22496-0-29866700-1295896198_thumb.jpg

post-22496-0-41132200-1295896208_thumb.jpg

post-22496-0-18316400-1295896217_thumb.jpg

post-22496-0-81427900-1295896224_thumb.jpg

post-22496-0-72061500-1295896232_thumb.jpg

Opublikowano

Witam, od tej zimy bawię się piecem Bawaria Seko, generalnie wygoda straszna w porównaniu do zwykłych pieców (a przynajmniej mojego poprzedniego zwykłego) ale trochę problemów innej natury :)

 

-techniczne problemy opisane jak wyżej i u mnie wystąpiły :(

 

-zabawy z węglami i ustawieniami

 

Też miałem nieczyszczony piec od góry (blacha, izolacja, nakrętki, koluszko i nie do ruszenia pokrywa :)) - po miesiącu palenia miałem alarm (o 6 rano!! :)) o zbyt wysokiej temp w podajniku, a kilka- kilkanaście godzin wcześniej zbyt szybkie przerzucanie półwypalonego węgla w popielnik oraz chyba nie do końca poprawne ustawienia podawania - ujawniło się gdy zwiększyłem temp na piecu z początkowej minimalnej 45st na 55st - piec nie dał rady jej zrobić, pracował i pracował i nic - po otwarciu wspomnianej wyżej pokrywy w środku była masakra - wiadro popiołu czy też sadzy oklejonej w tych pionowych płytach i na samej pokrywie od spodu - ciąg na komin był słaby, trochę też dymiło na kotłownię, po wyczyszczeniu jest OK

 

Zepsuł się motoreduktor - ciekł olej oraz nie podawał węgla a klin nie był ścięty - wymienili i jest OK

 

Po półtora miesiąca węgiel w palenisku zaczął się spiekać tworząc czapę i tylko ręczne rozbijanie pomagało - bo przestała się obracać ta środkowa cześć w tej zewnętrznej w palenisku, podchodził węgiel i się spalał ale nie otrącał z popiołu więc spiekał się- wymienili na innego typu - teraz obraca się całą i działa (czyli awarie te same) :)

 

Mam jakieś 130 m do grzania, dobre okna ale nie ocieplone ściany, starą instalację czyli żeliwne pojemne żeberka -orientacyjnie 200-250 litrów ???zużycie węgla ok 28 kilo na dobę średnio (przyjmuję 11 kilo pełne wiadro - a 15 wiader to pełny zasobnik, starcza na od 4 dób przy mrozach po 7 dób w ciepłym ostatnim listopadzie) całość prognozuję na 4 tony może 4.5 - jak będzie jeszcze większy mróz (tylko CO używam) w domu mam od 17 do 20 stopni i jest OK, na piecu od 45 do 55 stopni

 

Węgiel testuję - 2 tony po 620 tona z (teraz nie wiem skąd)- już poszło, 1 tona z Piasta po 650 (spalam) i 1 tona czeka i schnie :D z Juliusza ale aż po 775zł - 200 km od Śląska

 

O ile pierwsze 2 tony węgla przeleciały na ustawieniach 13/35 sek i 2-dmuchanie i było raczej ok, histereza 2st (później na 45s przestawiona przerwa i dmuchanie 1, na nowym obracającym się palenisku) a szuflada popiołu była pełna po 5 dniach o tyle ekogroszek z Piasta to mam problem - szuflada pełna po 2 dniach!!! podawanie kombinuję między 8-10sek, przerwa zacząłem od 45sek a teraz mam 1min i 20 sek i dmucham na 2 ale szuflada pełna jest jednak niezbyt wypalonego węgla oraz stosunkowo długo piec robi temperaturę - a jest dość ciepło na zewnątrz (w listopadzie tez było ciepło i w domu miałem 25 stopni!!! mimo zaledwie 45st na piecu a teraz mam 50 st na piecu i w domu OK ale ciekawi mnie długość robienia temperatury no i ten popiół

 

Jeszcze kwestia zaworu do trzymania na piecu większej temp czyli te 60st a puszczaniu na dom odpowiedniej, by się nie przegrzewać i trwałość pieca poprawić - ile te coś kosztuje z montażem tak orientacyjnie?

 

 

 

 

<img><img>

Opublikowano

Hey KAAN!

Super fotki - fajnie wykonana instalacja. Widzę że masz już chyba tą udoskonaloną wersję obracania koronki palnika, z tego co wiem ten wałek przechodzi przez podajnik w rurce i ma ułożyskowania w innych punktach. Ja od maja (grzanie CWU) do teraz spaliłem ok. 2.8t ekogroszku - dom 220m2 ocieplony styropian 12cm, plastykowe okna. Ustawienia całkiem podobne do Twoich: podawanie/przerwa: 6/35sek, wentylator 4 bieg, podczymanie co 40 min, zadana CO: 62stopnie, CWU:48stopni, sterownik pokojowy - chyba już nic więcej się nie polepszy :(

Pozdrawiam!

Opublikowano

Witam. Ostatnio dzwoniłem do SEKO. Zapytano mnie ile czasu zajmuje pełny obrót ślimaka-u mnie ok 48 sek.i podali mi takie ustawienia: czas podawania 12 sek, przerwa 45 sek dmuchawa 1 normalny bieg przysłonięta na ok 1 cm. Temp. pieca 55 st. histereza 3 st. temp CWU 48 st. histereza 8 st. O dziwo te ustawienia zadziałały węgla idzie trochę mniej co przy innych ustawieniach (piec znacznie szybciej łapie zadaną temp.) . A powodem spieków w moim przypadku było dodawanie miału i nieobracająca się koronka. Co do ekogroszku Retopal (z Piasta) to widziałem ostatnio u dwóch osób jak się spala-praktycznie zero spieków, więc na próbę zamówię wiosna kilka worków i spróbuje. Napisz skąd jesteś TRX, bo ja też mieszkam 200 km od Śląska i mam problem z groszkiem (podkarpackie).

Opublikowano

Co do ekogroszku Retopal (z Piasta) to widziałem ostatnio u dwóch osób jak się spala-praktycznie zero spieków, więc na próbę zamówię wiosna kilka worków i spróbuje. Napisz skąd jesteś TRX, bo ja też mieszkam 200 km od Śląska i mam problem z groszkiem (podkarpackie).

 

Z tymi ustawieniami to chyba jednak wszystko jest bardzo indywidualne, bo ja mam teraz 7/30 i dmuchawa na 2 biegu - klapka przysłonięta na jakieś 70 - 80 procent.

 

Co do temperatury, to trzymam 68 stC dla CO, a z CWU nie mam możliwości nic kombinować - pompa wyłącza się przy 62... pewnie mam jakąś uboższą wersję sterownika.

 

Co do zużycia opału...

 

W październiku i listopadzie ub roku uczyłem się pieca i trochę węgla zmarnowałem.

Grudzień był mroźny, a i na początku jeszcze nie miałem zoptymalizowanego pieca - poszło coś koło tony. W styczniu do dnia dzisiejszego - zużyłem jakieś 26 worków - ok 650 kg. Do końca miesiąca pójdzie mi pewnie jeszcze ze sto kg.

 

Dom nowy, ocieplony, ogrzewana powierzchnia to 180 m2, temp. w domu ok 20 - 22 stC. Ciepłej wody zużywamy 'skolko ugodno' :-))) pewnie cały baniak 300l każdego dnia idzie.

 

Koronka mi się nie kręci, ale węgiel spala się dobrze - szary proszek i czasem trochę spieków, ale raczej nie dużo.

 

Muszę tylko co kilka/kilkanaście godzin pogrzebać haczykiem w palniku, żeby odetkać trochę dziurki nawiewowe i uprzątnąć nieco palnik.

 

Ogólnie jestem zadowolony z kotła, a do obrotowej koronki wrócę może jak się skończy zima, żeby teraz nie wygaszać go.

 

pozdr

Robert G.

Opublikowano

witajcie u mnie też się ta koronka nie kręciła

rozkręciłem przeczyściłem i na razie chodzi

u mnie jeden obrót to 38s

 

tyle że teraz jak wszystko działa i dmucha ustawione podawanie mam na 120s

także raz podaje i mam spokój przez 35-40 min

jedynie potem przedmuchuje co 5 minut

 

problem mam jedynie ze smoła bo kupiłem eko z rosji kaloryczny jak diabli ale trochę smoli

ale spale do końca te pół tony i przepale go jakimś polskim

ale puki co ciepło w domu piec nie m problemu z dojściem do temperatury

Opublikowano

Hey KAAN!

Super fotki - fajnie wykonana instalacja. Widzę że masz już chyba tą udoskonaloną wersję obracania koronki palnika, z tego co wiem ten wałek przechodzi przez podajnik w rurce i ma ułożyskowania w innych punktach. Ja od maja (grzanie CWU) do teraz spaliłem ok. 2.8t ekogroszku - dom 220m2 ocieplony styropian 12cm, plastykowe okna. Ustawienia całkiem podobne do Twoich: podawanie/przerwa: 6/35sek, wentylator 4 bieg, podczymanie co 40 min, zadana CO: 62stopnie, CWU:48stopni, sterownik pokojowy - chyba już nic więcej się nie polepszy :D

Pozdrawiam!

 

Witam

Dzieki Sobon za pochlebne opinie dot. fotek i instalacji. Zasługa instalatora, któremu zaufałem, aczkolwiek mam małe dylematy, które chciałbym z Wami (czyt. Forumowiczami) przeanalizować.

 

Jeśli chodzi o 5 bieg nawiewu, który mam ustawiony - próbowałem zejśc na niższy ( na tym 5 biegu w tym trybie wolniejszym jednak dość mocno wieje) ale pojawiał się bardzo żółty i dymiący ogień ( regulacja przesłoną wentylatora nic nie zmieniała ). Sądze, że ma na to wpływ sposób połaczenia: czopuch kotła - wejście do komina. Jak widać na fotce w poprzednim moim poście na drodze spalin pomiędzy kotłem a wlotem do komina są 2 kolana 90 stopni, pomiedzy którymi jest poziomy odcinek. Gdzieś przeczytałem, że w tego typu połaczeniach czopucha powinno się unikać właśnie poziomych odcinków odprowadzania spalin.

Co o tym sądzicie?

Wydaje sie logiczne uzasadnienie jeśli chodzi o ciąg spalin.

Jednym plusem u mnie jest to, że w tych kolanach są klapki rewizyjne - wyczystki.

Rozważam latem zmienić to pierwsze kolano z 90 na 135 stopni i połaczyć tak aby rura pomiędzy kolanami była "po skosie".

Czy ma to sens?

Prosze o opinie.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

W Dębicy

 

Dziś mam przerwy w dostawie prądu ;/ i mi piec stygnie

 

<img>

Hey, no to niedaleko ode mnie-Jasło. Z eko to nie ma u nas wyboru-wszędzie gdzie pytałem (w Dębicy też-skład niedaleko w miejscowości Pustynia/Kozłów obok stacji Malibu) tylko Retopal z Piasta. Wg opinii na necie to w skali 1-5 ma +3/-4. Ale jak pisałem wcześniej widziałem jak się pali w piecach i wygląda to całkiem nieźle. Na wiosnę spróbuje popalić i napiszę.

Opublikowano

Hey. Moja koronka wygląda tak jak na zdjęciu, które zrobiłeś. Tylko ja też nie wytrzymałem i wygasiłem piec, ale koronkę wyjąłem bez odkręcania tych śrub. Wyjąłem popiół aż do ślimaka i poważyłem ją od dołu.

Opublikowano

No właśnie Pustynia/Kozłów koło Malibu jak piszesz (formalnie Brzeźnica :D) to te pierwsze 2 tony miałem (ogólnie OK, choć jeden chwalił a inny negował jakość) ale czy z Piasta, właśnie nie wiem, teraz palę z składu w Dębicy na Cmentarnej (na wprost Cmentarza Komunalnego i Armii Czerwonej) tj z Piasta na pewno (ale mi się nie widzi ten eko, choć doświadczenia nie mam) i za jakieś 2 tygodnie zacznę Juliuszem (wegiel z Katowic?? polecany przez Seko) palić, kupionym u oficjalnego dystrybutora czyli Dębica ul Drogowców

Jeśli pełen zasobnik to 15 wiader i starczy na 6 dni powiedzmy i w tym czasie mam 3 razy pełną szufladę popiołu (+trochę niewypalonego) to chyba coś jest nie tak, a tak mam na tym niby Piastowym węglu, na tym z Brzeźnicy miałem 2-krotnie mniej popiołu)

 

 

<img><img><img>

Opublikowano

witajcie u mnie też się ta koronka nie kręciła

rozkręciłem przeczyściłem i na razie chodzi

u mnie jeden obrót to 38s

 

tyle że teraz jak wszystko działa i dmucha ustawione podawanie mam na 120s

także raz podaje i mam spokój przez 35-40 min

jedynie potem przedmuchuje co 5 minut

 

problem mam jedynie ze smoła bo kupiłem eko z rosji kaloryczny jak diabli ale trochę smoli

ale spale do końca te pół tony i przepale go jakimś polskim

ale puki co ciepło w domu piec nie m problemu z dojściem do temperatury

Podawanie na 120 sekund? I nie wywala Ci węgla do szuflady na popiół?

Opublikowano

No więc ten katowicki eko czyli Juliusz (czy jak to tam nazywają) kupiłem 1 tonę jakieś 2 tygodnie temu po 775 zł/tona (i 20zł za transport na terenie miasta) w Gminna Samopomoc Chłopska, Dębica, Drogowców 14, tel 14-681-63-03 o workach nic nie wiem, certyfikat mają, kaloryczność ponoć ok

 

W Dębicy jest jeszcze z Chwałowic po 760zł tona (na Fabrycznej)

 

<img>

Opublikowano

no własnie nie wywala nie wiem dlaczego

pewnie jak by się koronka nie kręciła to by wywalał

zrobi sie ładny kopczyk poczym jak się dopali ten to przy następnym podawaniu

ten nowy wypycha już sam popiół w dół

 

a przeciez pamiętam że jak były w tym grudniu mrozy to już przy podawaniu 25s to po godzinie już wywalał

niedopalony węgiel

a po uruchomieniu koronki mam takie jedno długie podawanie

z początku też myślałem że się coś zepsuło no ale piec działa trzyma ciepło

 

wygląda to tak że mam ustawioną temp zadaną na 63* spadnie do 62*

i się wszystko załańcza trwa to z reguły te 2 minuty i temperatura na piecu sobie dochodzi do 73*

i spada powoli z powrotem

 

 

 

słuchajcie jak macie ustawione w menu serwisowym

podtrzymanie

 

są tam 3 opcje

 

podawanie w podtrzymaniu 15s

przerwa w podtrzymaniu 40s

praca w podtrzymaniu 20s

 

pierwsze dwie to ok ale nie moge rozgryźć tej trzeciej opcji praca w podtrzymaniu po co ona jest

Opublikowano

Witam

Dzieki Sobon za pochlebne opinie dot. fotek i instalacji. Zasługa instalatora, któremu zaufałem, aczkolwiek mam małe dylematy, które chciałbym z Wami (czyt. Forumowiczami) przeanalizować.

 

Jeśli chodzi o 5 bieg nawiewu, który mam ustawiony - próbowałem zejśc na niższy ( na tym 5 biegu w tym trybie wolniejszym jednak dość mocno wieje) ale pojawiał się bardzo żółty i dymiący ogień ( regulacja przesłoną wentylatora nic nie zmieniała ). Sądze, że ma na to wpływ sposób połaczenia: czopuch kotła - wejście do komina. Jak widać na fotce w poprzednim moim poście na drodze spalin pomiędzy kotłem a wlotem do komina są 2 kolana 90 stopni, pomiedzy którymi jest poziomy odcinek. Gdzieś przeczytałem, że w tego typu połaczeniach czopucha powinno się unikać właśnie poziomych odcinków odprowadzania spalin.

Co o tym sądzicie?

Wydaje sie logiczne uzasadnienie jeśli chodzi o ciąg spalin.

Jednym plusem u mnie jest to, że w tych kolanach są klapki rewizyjne - wyczystki.

Rozważam latem zmienić to pierwsze kolano z 90 na 135 stopni i połaczyć tak aby rura pomiędzy kolanami była "po skosie".

Czy ma to sens?

Prosze o opinie.

 

Hey!

U \Ciebie te poziome odcinki są bardzo krótkie i przeróbka o której mówisz chyba nie przyniesie jakiejś wielkiej poprawy - tak myślę... może tylko jak nie będzie tego poziomego odcinka to nie będzie się tam zbierał pył i sadza. Ja mam rurę prosto z pieca do komina w poziomie (mam czopuch wyprowadzony z pieca poziomo a nie w górę jak u Ciebie) i po kilku miesiącach bardzo mocno osłabił się ciąg - okazało się że ta rura była już do połowy zawalona drobniutkim pyłem - przeczyściłem przez klapki rewizyjne i jest OK. Może u Ciebie też się już odłożyło?

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Też tego nie rozgryzłem co to jest ten czas pracy w podtrzymaniu. Mam inne pytanie-czy jest jakaś wyczystka do wałka i zębatki napędzającej koronkę . Ostatnio podniosło mi koronkę i naleciało tam trochę badziewia i nie wiem jak to wyczyścić.

Opublikowano

jako tako wyczystki do zębatki nie ma

jest jedynie wyczystka do układu którędy wlatuje powietrze masz to w dolnych drzwiczkach taka klapka na śrubę

no na upartego na wyłączonym piecu można tam rękę wsadzić ale to raczej średnio wyjdzie

 

no właśnie u mnie też to występuje że pod spód koronki najdą grudki koronka się podniesie i nie chodzi

wtedy podczas podawania węgla dociskam koronkę a ta znowu zaskakuje i chodzi dalej

tyle że robię to jak idę raz dziennie do pieca i zaglądam do środka ostatnio w ciągu tygodnia miałem tak 2 razy

 

myślałem tez żeby w jakiś sposób uszczelnić tą koronkę aby się nie unosiła ale puki co nie mam patentu

albo dać inną ta blaszkę która przytrzymuje koronkę aby ta nie uniosła się do góry na taka która będzie

się z nią prawie stykała

to w momencie unoszenia koronka oprze się na tej blaszce i nie podniesie jej do góry

Opublikowano

Dzięki. Znalazłem, odkręciłem i posypało się. Nieźle syfu się tam nazbierało. Jak piszą o tym piecu, że można palić mieszanką miału i groszku-to jest to wielka pomyłka. Jak paliłem samym eko wszystko było ok. Wczoraj dodałem worek miału na 2 worki eko i rano piec wygasł ( paliła sie lampka awarii-za wysoka temp. na podajniku). Wypalę chyba resztkę tego miału na wiosnę na ruszcie awaryjnym i więcej o nim nie chce słyszeć.

Opublikowano

Wydaje mi się że palenie eko z miałem na tych samych ustawieniach co samo eko musi doprowadzić do wygaśnięcia, miał się szybciej chyba spala więc bez poprawienia ustawień się nie obejdzie

 

Mi piec wygasł jak bawiłem się ustawieniami, bo chciałem ten mój ostatni węgiel doprowadzić do max wypalania i kombinowałem: zwiększyłem znacząco czas przerw w podawaniu (z 1 minuty na 1 min 20 sek) oraz dmuchanko aż na 3 bieg z 1-ego - po kilku godzinach w piecu całkiem wygasło :D

 

<img>

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.