Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To zdjęcie zrobiłem jeszcze jesienią, po pierwszych przymrozkach.

Drewniany daszek wiaty, przykryty papą. W miejscach, gdzie biegną łaty podtrzymujące deski, widać szron. Zdjęcie zrobiono ok. godz. 9 rano.

Pytanie: dlaczego tylko w tych miejscach widać pasy szronu ?

 

Jak zwykle, macie prawo podejrzewać w tym jakiś haczyk.

Umówmy się, że ja też nie wiem. Pozdrawiam.

 

post-94-1264494756_thumb.jpg

Opublikowano

Przy temperaturach zbliżonych do 0 ˚C i niższych, oraz jednoczesnym omywaniu powierzchni wilgotnym powietrzem, mamy do czynienia ze zjawiskiem tworzenia się na ich powierzchni szronu. Zjawisko to jest związane bezpośrednio z zejściem temperatury powierzchni zewnętrznej poniżej punktu potrójnego. Dla wody punkt ten (stan równowagi między lodem, ciekłą wodą i parą wodną) odpowiada temperaturze 0,01 ˚C i ciśnieniu 611,73 Pa. W tym przypadku miejsca gdzie są łaty są chłodniejsze (akumulacja chłodu). Podejrzewam, że wcześniej cała wiata była pokryta szronem.

Opublikowano

guitar, rozpracowałeś ten haczyk. Tak , wcześniej cały daszek był cały oszroniony, a w chwili zrobienia zdjęcia część szronu zdążyła stopnieć. Belki były wtedy jeszcze dość chłodne, więc szron nad nimi nie stopił się.

Dzięki za uwagę, świat jest prosty, kiedy potrafimy go zrozumieć.

Opublikowano

Przeczytałem posta za pózno. Pierwsza myśl po obejrzeniu zdjęcia belki dachowe . Po przewinięciu postu ehhh po zagadce .

 

 

 

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Może nie każdy zdaje sobie sprawę, że pojemność cieplna drewna (ciepło właściwe) jest około dwukrotnie większa od pojemności cieplnej betonu. Tak więc przy jednakowej masie betonu i drewna to ostatnie potrafi zgromadzić dwukrotnie więcej ciepła. Tym samym wymaga też większej ilości ciepła do ogrzania. Stąd duża akumulacja ciepła drewnianych belek i zaleta drewna jako materiału na ściany domu, nie wymagającego w zasadzie dodatkowego izolowania cieplnego.

Opublikowano

(...) nie wymagającego w zasadzie dodatkowego izolowania cieplnego.

w zasadzie nie, pod warunkami: odpowiedniej grubości, szczelności/spasowania, wilgotności, rodzaju/jakości drewna, ......impregnacjach, itd.

Jedynie niepełne 2 lata miałem opóźnienie w ukończeniu domu, że o zmianie projektu nie wspomnę. I połkniętej porażki pigułce.

Nie piszmy takich uogólnień, bo z miesiąc temu wybiłem z głowy znajomej "nowiutki" domek z bala 8 + 5cm wełny+karton gips. A nie dalej jak 3km ode mnie stały 4 takie, obecnie 1 - pozostałe obmurowane :D

Drewno jest cudowne, ale trzeba jednak przestrzegać kilku zasad.

 

Pozdrawiam

Zakochany w drewnie, mieszkający w murowańcu B)

Opublikowano

Tak dodatkowo, szron osiada tylko na niemetalach. Na metalu to już szadź.

Tu cytat:

Szadź jest często mylona ze szronem. Różnica polega na tym, że szron składa się z igiełek lodu, które mogą być rozgałęzione, ale nie tworzą zwartej bryły. Szadź zawiera kryształki lodu pozlepiane (igiełek nie ma lub jest ich niewiele).

 

I tu pytanie jak inaczej nazywa się zjawisko powstawania szronu?

Opublikowano
I tu pytanie jak inaczej nazywa się zjawisko powstawania szronu?

 

Cytaty z Wiki...

 

"Szron powstaje w wyniku kontaktu wilgotnego powietrza z podłożem o temperaturze poniżej 0°C, zachodzi wówczas resublimacja pary wodnej, czyli jej bezpośrednia przemiana w ciało stałe."

 

Resublimacja (desublimacja) – przejście fazowe, polegające na bezpośrednim przechodzeniu substancji z fazy gazowej (pary) w fazę stałą z pominięciem stanu ciekłego. Resublimacja jest procesem odwrotnym do sublimacji. W wyniku resublimacji wody (pary wodnej) powstaje szron. Resublimacja, w połączeniu z sublimacją lub parowaniem, jest wykorzystywana do oczyszczania lub rozdzielania substancji i otrzymywania jej w postaci drobnych kryształów (jest to m.in. metoda oczyszczania jodu).

Opublikowano

Właśnie ostatnio zastanawiałem się, na czym polega mechanizm osadzania się pięknych kryształków lodu na np. gałązkach ( i na drutach energetycznych, pod ciężarem których łamią się słupy). Zjawisko jest o tyle ciekawe, że zachodzi w minusowej temperaturze, w której woda nie ma prawa istnieć w postaci ("płynnej") pary wodnej. Więc - resublimacja ? To by wiele wyjaśniało.

Opublikowano

To inne zjawisko - szadź. oblepia gałęzie , kable energetyczne

Tu cytat:

Szadź (też: sadź) ? osad lodu powstający przy zamarzaniu małych, przechłodzonych kropelek wody (mgły lub chmury) w momencie zetknięcia kropelki z powierzchnią przedmiotu lub już narosłej szadzi. Składa się ze zlepionych kryształków lodu narastając niekiedy do stosunkowo znacznych grubości, powodując łamanie się pod jej ciężarem gałęzi drzew.

 

Na gruncie i w pobliżu gruntu szadź osadza się na przedmiotach po stronie nawietrznej ? na ich krawędziach i miejscach ostro zakończonych. W atmosferze swobodnej szadź może występować na nawietrznych częściach samolotu.

 

Rozróżnia się szadź miękką i szadź twardą. Szadź miękka (i jej formy pośrednie z gołoledzią) powstaje, gdy podczas mgły składającej się z przechłodzonej wody jej cząsteczki zetkną się z ciałem stałym i zanim zamarzną zdążą w większości rozpłynąć się. Szadź ta zawiera pewną ilość lodu bezpostaciowego. Szadź twarda oraz formy pośrednie ze szronem powstają, gdy krople dotykające już utworzonej szadzi lub szronu nie zdążą rozpłynąć się przed zamarznięciem. Szadź ta zawiera w swojej strukturze miejsca wypełnione powietrzem.

 

Szadź jest często mylona ze szronem. Różnica polega na tym, że szron składa się z igiełek lodu, które mogą być rozgałęzione, ale nie tworzą zwartej bryły. Szadź zawiera kryształki lodu pozlepiane (igiełek nie ma lub jest ich niewiele).

Opublikowano
Tak dodatkowo, szron osiada tylko na niemetalach. Na metalu to już szadź.

Tu cytat:

Szadź jest często mylona ze szronem. Różnica polega na tym, że szron składa się z igiełek lodu, które mogą być rozgałęzione, ale nie tworzą zwartej bryły. Szadź zawiera kryształki lodu pozlepiane (igiełek nie ma lub jest ich niewiele).

 

I tu pytanie jak inaczej nazywa się zjawisko powstawania szronu?

 

Jako stary turysta górski od wieku przedszkolnego ( urodzony w Wałbrzychu) wielokrotnie obserwowałem w Karkonoszach osadzanie się szadzi na budynkach, przedmiotach i......ludziach. Np. na siatce drucianej 15 cm, a turyści chodzący po wyższych partiach gór wyglądali jak z bajki . Na włosach, wąsach, brwiach, czapkach - biały szron.

Tu na nizinach tego nie ma.

Opublikowano
Szadź zawiera kryształki lodu pozlepiane (igiełek nie ma lub jest ich niewiele).

 

Guitar, należysz jak widzę do ludzi dużo wiedzących. Znam jeszcze dwie osoby wszystkowiedzące - to mój kolega Izydor, no i oczywiście moja żona B)

Opublikowano

Nigdy nie uważałem się za osobę wszystkowiedzącą. le lubię się uczyć. Dzięki forum także zdobyłem mnóstwo wiedzy. Ale ważniejsze od wiedzy którą można podsiąść jest umiejętność korzystania z niej i to staram się czynić.

Opublikowano

Troszku nasiąknie ale tego akurat nie widać, Pot widać.

 

----stal zanim trafi pod palnik lezy na deszczu i mrozie, więc nie ma co sie dziwic że pierwszy raz wygrzewana traci szybko wode jak mokra deska . Ciekawe, że nasiąka woda tylko blacha moczona obustronnie. [uwaga--haczyk!]

Hej!

Opublikowano

Zakładam że robicie sobie jaja z tego "pocenia" się blachy ?

 

Nic z tej blachy nie wyłazi, takich cudów nie ma.

Więc jak to jest ? Nic nadzwyczajnego, nowa blacha jest czysta, więc na niej

dość dobrze odbywa się skraplanie pary wodnej zawartej w spalinach. Sprzyja

temu zimna woda w układzie. Potem, jak blacha obrośnie już smołą czy popiołem

(wybór należy do ciebie...) wymiana ciepła nie jest tak dobra i raczej się nie skrapla.

A jak nawet się skrapla, to pod warstwą smoły tego nie widać. Najwyżej zobaczymy, jak

kiedyś smoła odleci i pokażą się piękne wżery korozji.

 

baca, niech zgadnę: "moczona obustronnie', bo z jednej strony

woda w kotle, z drugiej mokre spaliny ? No bo przecież nie trzymają

KAŻDEJ blachy na deszczu i mrozie ? Chyba że robią to dla potrzymania

tradycji, bo każdy kocioł musi się wypocić... Hey !

Opublikowano
Zakładam że robicie sobie jaja z tego "pocenia" się blachy ?

 

Nic z tej blachy nie wyłazi, takich cudów nie ma.

Więc jak to jest ? Nic nadzwyczajnego, nowa blacha jest czysta, więc na niej

dość dobrze odbywa się skraplanie pary wodnej zawartej w spalinach. Sprzyja

temu zimna woda w układzie. Potem, jak blacha obrośnie już smołą czy popiołem (wybór należy do ciebie...) wymiana ciepła nie jest tak dobra i raczej się nie skrapla.

A jak nawet się skrapla, to pod warstwą smoły tego nie widać. Najwyżej zobaczymy, jak kiedyś smoła odleci i pokażą się piękne wżery korozji.

 

Ale Panowie w w stali jest woda, czy nie?

Ja już się wypowiedziałem

Opublikowano

Baco Drogi, ja trochę "w stali robiłem" i to w wodzie, budując między innymi obiekty piętrzące wodę. A spawaczy miałem wielu i Larsenów się nawbijałem i wiem, czy jest woda w stali czy nie.

Ja twierdzę, że jest, sam widziałem. W WY?

A jajcarz to Jesteś jak nic. Byłem kiedyś w Przemyślu, ale niewiele pamiętam :angry:

Kazik

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.