Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

Mam kocioł CO stalowy, z dmuchawą, bez podajnika. Palę (dopiero 2-gi sezon, wcześniej o piecach wiedziałam tyle, że gdzieś tam sobie są) w nim ekogroszkiem + trochę drewna i tektury na rozpałkę. Z lektury forum zorientowałam się, że jest to spalanie górne. Nie robię tego bezdymowo, do kilku godzin po rozpaleniu z komina wydobywa się dym, potem już praktycznie nie, przez okres do 2,5 doby (jeden zasyp na wyczyszczonym piecu). I tutaj jest problem - jeśli temperatura spada poniżej -5 stopni, to przez te kilka godzin okropnie się dymi, stopniowo coraz mniej. Sąsiedzi muszą mnie nienawidzić, a ja już nie wiem, co robić. W zeszłym roku było tak samo.

 

Piec ma trzy lata, kupiłam go razem z domem od poprzednich właścicieli. Regularnie go czyszczę z sadzy, a w tym roku i ze smoły. Za radą kominiarza dosypuję sadpalu, bo komin jest zatwardziałą sadzą pokryty.

 

Co mogę zrobić, żeby tak nie dymił? Nie mam na dole klapki, ino drzwiczki, wolałabym nie wiercić w nich dziurek. Węgla spalam około 20 kg/dobę, dom stary, parterowy, wyremontowany, powierzchnia dołu 90m2, strychu nie ogrzewam, ale pewno generuje straty cieplne.

Opublikowano

Jaki typ kotła? Może podasz odnośnik internetowy do swojego kotła, może zamieścisz kilka zdjęć kotła.

 

Na forum masz odpowiedzi na problemy z kotłem górnym, dymem, smołą itp. Poczytasz o sadpalu.

Forum nauczy Cię jak palić od góry w takim kotle, ale musisz mieć otwory do powietrza wtórnego.

 

Informuj o wnioskach jakie wyciągasz z lektury forum odnośnie swoich problemów.

Opublikowano

Kocioł z Pleszewa posiadywuję, typ UKS-NAD, uniwersalny, wszystkopalny, moc użytkowa 21 kW. Z nadmuchem. Podajnikiem mało automatycznym jestem ja. Jeśli wywiercę dziurki i przykręcę klapkę, to muszę nadmuch zdemontować, tak? Tak zrozumiałam.

 

Kocioł wygląda dokładnie jak ten, nawet kolorystycznie podobny (mój jest chabrowy :) ):

kocioł

 

Problem ze smołą pojawił się przy okazji użytkowania sadpalu, który zalecił mi kominiarz, ale wyczytałam tutaj, że to może być kwestia węgla, co też jest prawdopodobne u mnie. Po lekturze wnioskuję, że powinnam utrzymywać na piecu temperaturę 60-70 stopni, ale wtedy umarłabym z gorąca, bo ja w wielkie mrozy mam 55 stopni i jest ciepło. Dom mam stary, ale wyremontowany i ciepły.

 

Problem z dymem polega na tym, że strasznie dymi się na biało przez jakieś 3h po rozpaleniu, potem przez jakieś 3h dymi się mniej, a potem przez całą dobę lub dłużej dymu nie ma. Wyczytałam, że biały dym jest dobry wyłącznie przy wybieraniu papieża, a w kominie to kompletny armageddon i lepiej, żeby był czarny.

 

Jeśli nie ma mrozu lub jest niewielki, to nie dymi się tak strasznie, ale jednak się dymi przez te circa 6 godzin po rozpaleniu i po lekturze tematu "Ekonomiczne spalanie węgla" (przy którym osiwiałam, nota bene, za mądre to dla blondynki) wniosek mam taki, że jestem strasznym trucicielem, co prawda tylko 6-godzinnym w cyklu dobowym, ale zawsze. Skoro potem się już nie dymi, to chyba spalanie zachodzi wedle norm forumowych, tak? I to bez wywiercania dziurek w dolnych drzwiczkach? I to mnie dziwi najbardziej. Teorię mam taką, że zimny komin plus kondensacja powietrza wokół komina (dużo nie wystaje poza chałupę, do metra) to też się przyczynia do wrażenia tego okropnego dymu. Nie śmierdzi jakoś strasznie, normalnie jak przy paleniu w kominku, tylko widok jest porażający przez te 3 pierwsze godziny.

 

Rozpalam kocioł na nowo po każdym wygaszeniu, trzyma do 3 dni (pusty kocioł, temperatury powyżej zera). Wydaje mi się, że rozpalam w sposób opisany na forum (górny), ale to już musiałby skontrolować ktoś naocznie, żeby mnie z błędu wyprowadzić.

Opublikowano
Kocioł z Pleszewa posiadywuję, typ UKS-NAD, uniwersalny, wszystkopalny, moc użytkowa 21 kW. Z nadmuchem. Podajnikiem mało automatycznym jestem ja. Jeśli wywiercę dziurki i przykręcę klapkę, to muszę nadmuch zdemontować, tak? Tak zrozumiałam.

 

(....)

Problem z dymem polega na tym, że strasznie dymi się na biało przez jakieś 3h po rozpaleniu, potem przez jakieś 3h dymi się mniej, a potem przez całą dobę lub dłużej dymu nie ma. Wyczytałam, że biały dym jest dobry wyłącznie przy wybieraniu papieża, a w kominie to kompletny armageddon i lepiej, żeby był czarny.

 

Jeśli nie ma mrozu lub jest niewielki, to nie dymi się tak strasznie, ale jednak się dymi przez te circa 6 godzin po rozpaleniu i po lekturze tematu "Ekonomiczne spalanie węgla" (przy którym osiwiałam, nota bene, za mądre to dla blondynki) wniosek mam taki, że jestem strasznym trucicielem, co prawda tylko 6-godzinnym w cyklu dobowym, ale zawsze. Skoro potem się już nie dymi, to chyba spalanie zachodzi wedle norm forumowych, tak?

(...)

 

Witam.

Występujące u Ciebie dymienie jest zjawiskiem zupełnie naturalnym.Przy paleniu "od góry" w pierwszej fazie - rozpalania - spalanie odbywa się z niedostatkiem tlenu,"na zimno".Kiedy wytworzy się żar,a więc w fazie "koksowej" dymu już nie ma.

Masz strasznie przewymiarowany kocioł - 21 kW na ogrzanie 90 m.kw. powierzchni.Wprawdzie dzięki temu możesz załadować jednorazowo dużo opału ale wtedy jest problem z utrzymaniem niskich temperatur na kotle.Kocioł może spokojnie być o połowę mniejszy wówczas nie będzie tak długo dymił przy rozpalaniu.

Pozdrawiam - Michał.

Opublikowano

Masz za duży kocioł.

 

Dalej kopia jednej z moich odpowiedzi do innego tematu

 

"Na 80 - 90 m kw potrzebny będzie kocioł o mocy 8 - 9 kW.

Jeżeli chcesz mieć mniej nerwów pal w sezonie węglem kamiennym. Drewna używaj w okresie przejściowym.

Proponuję kocioł Junkers Supraclass S12 o mocy 12 kW, moc można zmieniać w granicach od 5 - 12 kW.

http://www.intercon.com.pl/junkers/junkers..._techniczne.pdf "

 

O Sadpalu przeczytasz tutaj:

https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=247

 

 

Napisz jaki masz komin: wysokość i pole przekroju.

Opublikowano
Masz za duży kocioł.

 

Dalej kopia jednej z moich odpowiedzi do innego tematu

 

(....)

Napisz jaki masz komin: wysokość i pole przekroju.

 

Witam.

To że kocioł jest zbyt duży to "oczywista oczywistość" i takie stwierdzenie nie jest kpiowaniem czyjejś wypowiedzi a po prostu stwierdzeniam faktu.

Zamiast kombinować z wymianą kotla dużo taniej,łatwiej i prościej jest przystosować istniejący do potrzeb.To nie jest takie trudne.

 

Jeżeli kocioł dobrze śmiga to znaczy że pole przekroju i wysokość komina zapewniaja dobre spalanie i nic tu nie trzeba zmieniać.

Pozdrawiam - Michał.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.