jameess Opublikowano 16 Września 2011 #151 Opublikowano 16 Września 2011 Witam, Ja palę brunatnym już od 18 lat, to super i tanie paliwo. Najlepszy jest brunatny "kęsy" z konina. Opał na następny sezon kupuje zawsze pod koniec bieżącego sezonu grzewczego, musi przeschnąć. Paliłem zawsze w górniaku o budowie typowego koksiaka, piec 16kw, zasyp 2,5 wiadra wystarczał na 10-14 godzin, niezależnie czy paliłem od góry czy od dołu. Zawsze do 1-go załadunku dodawałem bryłę kamiennego. Mam dom 160m2 i 4 tony brunatnego + czasami 0,5 tony kostki kamiennego starczało mi na cały sezon ( mówię o ostatnich ostrych zimach) bo wcześniejsze to była bajka. Co do miału z wegla brunatnego to spala się super zmieszany z trocinami. Mój stary górniak "chodził tylko na naturalnym ciągu. W tym roku zmieniłem piec na dolniaka Zębca KWKD 15KW. Na razie grzeję wodę, ale jak się zacznie grzanie to myślę ze piecyk na brunatnym się spisze lepiej jak górniak. Teraz jeszcze ciekawostka, chodzi o popiół z brunatniaka, jest go więcej i wygląda jak nie do końca spalony. Ja popiół ładuję jeszcze raz do pieca robiąc warstwy : węgiel/popiół/węgiel itp. Naprawdę zostaje go garstka. I na koniec, testowałem różny węgiel brunatny i różnica jest drastyczna! Jeden się pali 14 godz, inny 2 godz, a różnica w cenie prawie żadna. Najlepsze są kęsy, ale i one się różnią, jedne po wyschnięciu się rozsypują inne te leprze są spękane widać wyraźnie strukturę, można go rozszczepić jak listewkę. A i na placach węgiel jest przykrywany nie po to żeby nie zamókł, tylko żeby nie tracił wilgoci ;). PS. Kupowanie węgla brunatnego w trakcie sezonu mija się z celem, spala się go 2 razy więcej ;) pozdrawiam Jameess
darkon Opublikowano 17 Września 2011 #152 Opublikowano 17 Września 2011 Witam . Hehe mój miał węgla brunatnego był z domiecha piasku , naszczescie było tego z 30 kilo. W kwestii popiołu to tak robiłem z węglem kamiennym przypuszczałem go przez płomień i gitara wypalaly się resztki. W kwestii popiołu z brunatnego nie mam co przepuszczac ponownie , mam lita mąkę w popelniku a na rusztach nie zostaje żadna nie dopalona brylka. Mój kwk zebiec jest idealny do tego. Kwkd tym bardziej będzie ładnie mlocil :-) Troszkę wrócę do przeszłości. Mianowicie rok wstecz miałem kamieniasty węgiel dosłownie , kiepsko się dopalal ogólnie kamień. Dopiero ponowne wrzucenie do pieca spowodowało jego dopalenie. Jednak gdy został wymieszany z brunatnym spalal się raz a dobrze. Dotej pory zastanawiam się co u licha spowodował brudas że kamiennego dopalil. Ni moc ma większą ni nic z tych rzeczy a tu łup i w kotle bez kamieni.
darkon Opublikowano 16 Października 2011 #153 Opublikowano 16 Października 2011 Nio sezon grzewczy już jest w pełni. Za oknem - 7 stopni celsjusza lekki wiaterek odczuwalnie będzie 10 . W piątek pełen rozruch pieca łącznie z grzaniem pomieszczeń i wody. Start godzina 7.00 rano . Mieszanka węgla brunatnego z trociną. Wszystkiego było na około 40 kilo może mniej bo trocina lekka a objetosciowo dużo. Temperatura nastawna 54 stopnie na noc 48 . Dziś niedziela rano pali się dalej może dociagnie do południa. Mialowy piec idealny do wycisniecia do maksimum z brunatnego .
daweed Opublikowano 17 Października 2011 #154 Opublikowano 17 Października 2011 Dziś zakupilem sobie 2 tony suchutkiego brudaska made in turów . Wizualnie jest genialnie gruby i wogóle ładny. Moc ma porownalna do bełchatowa , pali się równie dobrze jak wygląda. Jeden mankament nawet na moim piecu mialowym czysty miał brunatnego się pali nie specjalnie. Tli się jedyny sposób to palić go z domieszkami albo na jakim palniku. Palę od tygodnia ekolignitem z Bełchatowa. Jest to taki ekogroszek z brunatnego o granulacji 10-25mm. Spala się swietnie. Pale nim w piecu Defro Eko Uni z podajnikiem rynnowym. Komin mam normalny z cegły. Do tej pory paliłem miałem więc wkład nie był mi potrzebny ale teraz myśle przesiąść sie na stałe na brunatny i nie wiem jaki wkład zastosować. Słyszałem ze spaliny z brunatnego mogą "zjeść komin" i bedzie smierdzieć w mieszkaniach. Co byście polecili? Kwasówke ? Kamionke ? Pozdro
dream4you Opublikowano 19 Października 2011 #155 Opublikowano 19 Października 2011 Witajcie Nowy sezon przyszedł szybko - ze względów zdrowotnych nie mogłem palić ( ładować ) węglem ale dziś już chyba odpalę mojego kumpla od brudnej roboty. Plany były inne a wyszło inaczej w piwnicy zakupione leży i czeka 6 ton czeskiego groszku brunatnego ( zrezygnowałem z polskiego po uzyskaniu dobrej ceny od dostawcy ), ciekaw jestem na ile to wystarczy tej zimy.
daweed Opublikowano 23 Października 2011 #156 Opublikowano 23 Października 2011 ponizej filmik ze spalania ekoligniutu w moim piecu http://www.youtube.com/watch?v=FSzuWist_tA Zdjecie opału: Zdjecia popiołu:
Darek1809 Opublikowano 10 Grudnia 2011 #157 Opublikowano 10 Grudnia 2011 Moje próby letnie z brunatnym były bardzo pozytywne (chodziło tylko o CWU). Teraz zrobiło się chłodniej i już takiej radości nie ma. Węgiel ok. 1,5 tony kupiłem już wcześniej i suszyłem. Potem zapakowałem w worki foliowe i do komórki schowałem. Niestety przy temperaturach -1 nocnych jak i +3 w dzień nie jestem zadowolony. Rano przyniosłem cały worek i chyba starczył na połowę dnia. Bez podajnika automatycznego to trochę za dużo dokładania. Spalę to co mam i w przyszłym roku pozostanę przy czarnym węglu. Kupiłem 1/2 tny z Wesołej (30 mocy czegoś tam) i jedna bryła przyniesiona w jednej ręce pali się tyle samo co pół worka brunatnego i jeszcze koks zostaje. Dodam tylko że mój węgiel brunatny jest niesortowany i dużo w nim miału ale są też duże bryły. Serdecznie pozdrawiam wszystkich palących!
kopulacjusz Opublikowano 12 Grudnia 2011 #158 Opublikowano 12 Grudnia 2011 Witam. Mam zwykły śmieciuch Zębca i założoną dmuchawe i sterownik . Czy jest szansa na palenie brunatnym? Czy mogę mieszać z miałem ? Chodzi mi o cięcie kosztów.
darkon Opublikowano 12 Grudnia 2011 #159 Opublikowano 12 Grudnia 2011 No jasne że da się w nim palić w każdym typie jego pieców. Miaszanka mialowo brunatna z trociną jest super mixem. Sugeruje odejść od dmuchawy to bajer zbędny w tym układzie
darek40 Opublikowano 15 Grudnia 2011 #160 Opublikowano 15 Grudnia 2011 do daweed powiedz kolego gdzie kupiłeś eko lignit ,co zastosowałeś w kominie(kwas czy kamion) i czy to co na filmiku się pali to jest suche czy prosto z kopalni . Ja mam zamiar zastosować miał albo niesort ale chyba niesort bo mam piec szufladowy, jeszcze pytanko próbowałeś miał albo niesort
daweed Opublikowano 16 Grudnia 2011 #161 Opublikowano 16 Grudnia 2011 Eko kupiłem z Betransu spółki przy kopalni, która sprzedaje eko lignit sortowany w workach (granulacja 10-30mm). Paliłem mokrym bezpośrednio z kopalni. Od jakiegoś czasu przestałem palić bo bardzo dużo wody wytrąca się ze spalin przy wylocie z komina i robi się mokry od środka. Komin obecnie mam zwykły murowany. Na wiosnę będę stawiał komin systemowy z kamionki. i wtedy wróce do eko.
kriskuba666 Opublikowano 21 Grudnia 2011 #162 Opublikowano 21 Grudnia 2011 witam..mam patanko...........co jest z paleniem w kominku weglem brunatnym...powiedzcie cos na ten temat...pozudrawiam...
darkon Opublikowano 1 Lutego 2012 #163 Opublikowano 1 Lutego 2012 no i przyszedł mróz porządny jak na nasze czasy nawet siarczysty :-) łopaty w rękach , opał na kupce idzie w postępie geometrycznym i czas na lekkie podsumowanie. brudas suchy węgiel dobry , brudas wilgotny dobry zbijacz temperatury na kamiennym. ale do rzeczy i trochę faktografi łopatologicznej :-) w swoim nowym kotle zębiec wymieniony z SWK na miałowiec KMW palę podstawowym paliwem który jest orzecho-kęs brunatnego 6t. ( mieszanka Bełchatowskiego i Konińskiego ) oraz prawdopodobnie węgla biedaszybów lub jakieś innej dzikiej sprawdzonej kopali ( 2t.) za oknem w dzień mróz poniżej 10 w nocy poniżej 20 ( warunki topaograficzne mają się nijak do prognoz ogólnych :-) ) od czterech dni jadę non stop paleniem ciągłym dzień i noc temperatura standard 45-55 stopni jest to temperatura wręcz idealna do palenia mieszanką brudaso-biedo węgla. na zasypie wg producenta miału powinno wchodzić około 50 kg na raz , no ale w moim przypadku przy kęsach i orzechu to może w porywach 40 parę kilo. taki zasyp pali się około ( proporcja 3/4 brudasa i 1/4 kamiennego) 20-23 godzin. jak dla mnie jest to wynik chyba najlepszy jaki mogłem wycisnąć na niskokalorycznym opale. i po tym paleniu mam około 8 kg czystego popiołu w popielniku, części nie spalone na ruszczie trafiają dalej na front :D strzałów brak, komin lekko ciepły , wytrącania się wody w kotle nie zaobserowano gdybym spotkał prawdziwy miał węgla brunatnego i dobry groszko-miał lub groch czarny chyba bym popadł w nirwanę. brudas plus lewy węgiel kamienny jest ok :lol: :lol: :lol:
rzeznik2555 Opublikowano 2 Lutego 2012 #164 Opublikowano 2 Lutego 2012 Ja spalam brudasa 1 tonę miesięcznie ale teraz znika w oczach, w dzień dzisiaj - 15 a mieszkam 40 km od łodzi, widzę tylko że błędem było nie zrobienie zapasu brudaska .Mokry to znaczy świeżo kupiony po wrzuceniu aż syczy na żarze :angry: ostatni sezon tak pale :huh:
jameess Opublikowano 2 Lutego 2012 #165 Opublikowano 2 Lutego 2012 @darkon Palisz brunatnym od góry jak miałem? U mnie przy obecnych mrozach w dolniaku KWKD 15KW palę teraz na dobe 5 wiaderek 10l brunatnego, wiaderko ma 6-7 kg, i 1 wiadro kamiennego ( na noc, nie ważyłem ile to kg). Temperatura zadana 50-55, dom 160m2 nie ocieplony, temperatura wew 22 stopnie. Węgiel suchutki kupiony rok temu ;) Mokry brudasek faktycznie znika w oczach. pozdrawiam jameess
darkon Opublikowano 2 Lutego 2012 #166 Opublikowano 2 Lutego 2012 no weś co Ty od dołu taką mieszankę od góry za nim to by się rozbuzowało to by ruski rok minął. a w chacie było by zimno i to bez kręcenia w balona. daruję sobie dyma czy to ekonoma czy nie. to nie "topowy" węgiel kamienny by go oszczędzać. ładuję do vivata i heja banana :-)
darkon Opublikowano 2 Lutego 2012 #167 Opublikowano 2 Lutego 2012 i koniński jest o kakieś 1-2 mega lepszy od bełchatowa ale droższy o flaszkę :lol:
broker Opublikowano 5 Lutego 2012 #168 Opublikowano 5 Lutego 2012 U mnie przy obecnych mrozach w dolniaku KWKD 15KW palę teraz na dobe 5 wiaderek 10l brunatnego, wiaderko ma 6-7 kg, i 1 wiadro kamiennego ( na noc, nie ważyłem ile to kg). Temperatura zadana 50-55, dom 160m2 nie ocieplony, temperatura wew 22 stopnie. 50-55 stopni? Na tym kotle powinno się utrzymywać minimum 60 stopni.
daweed Opublikowano 5 Lutego 2012 #169 Opublikowano 5 Lutego 2012 U mnie przy obecnych mrozach w dolniaku KWKD 15KW palę teraz na dobe 5 wiaderek 10l brunatnego, wiaderko ma 6-7 kg, i 1 wiadro kamiennego ( na noc, nie ważyłem ile to kg). Temperatura zadana 50-55, dom 160m2 nie ocieplony, temperatura wew 22 stopnie. Wow! Jestem pod wrażeniem ze mając 55 C na piecu w domu jest 22 stopnie przy mrozach -15 -20 i to przy niecioplonym domu 160m2. U mnie dom (początek lat 80-tych) 180m2 tez nieocieplony a na piecu w te mrozy mam 75 C ale na grzejniki idzie 60-65 C. Reguluje sobie zaworem czterodrożnym. I idzie dosć sporo opału. Aż sie wierzyc nie chce że tak mało opału ci idzie i masz taką temp w domu.
jameess Opublikowano 6 Lutego 2012 #170 Opublikowano 6 Lutego 2012 Przy ciągłym paleniu mam na piecu 50 na noc i 55na dzień. A palę ciągle od kiedy są te mrozy( 1,5 tyg), do tej pory paliłem cyklicznie 1 raz dziennie z temp 60-65 stopni i to wystarczało. Dom mam nieocieplony, z tym że mury grubości 1m , od środka warstwa cegły o grubości od 25 do 40cm, na zewnątrz kamień, wielkie głazy ( mniejsze też) niektóre mają nawet 1,5 tony. Poddasze to wełna 20 cm. Ostatnio tak się zastanawiam czy jest sens w ogóle jakieś ocieplenie dawać na zewnątrz bo myślałem żeby dać styropian 10-12 cm . Musze to przemyśleć bo nie mam zamiaru znów kasy niepotrzebnie wyrzucać. Nie zamierzam montować zaworów 4-ro, czy 3 drogowych. Instalację mam w miedzi, działa grawitacyjnie, pompa jedynie wspomaga, mam 14 grzejników PURMO różnej mocy, grzejniki mam przewymiarowane ( zrobiłem tak celowo). Wody w całej instalacji niecałe 100 litrów. Na poddaszu mam wysokie pomieszczenia do 4,5 m. Węgiel brunatny mam suchy. opał kupuję zawsze pod koniec zimy lub na początku wiosny. U mnie w okolicy, prawie każdy pali brunatnym od lat w różnych piecach i ludziska zużycie mają na poziomie 1 tony miesięcznie. pozdrawiam\ Jameess
rzeznik2555 Opublikowano 6 Lutego 2012 #171 Opublikowano 6 Lutego 2012 Witam Jameess ja też spalam 1 t miesięcznie tylko że kupowany na biężąco ale ostatni rok tak palę :rolleyes:
jameess Opublikowano 6 Lutego 2012 #172 Opublikowano 6 Lutego 2012 Dlaczego ostatni rok? Coś nie tak z brunatnym?
rzeznik2555 Opublikowano 7 Lutego 2012 #173 Opublikowano 7 Lutego 2012 Nie , chodziło mi tylko o to że kupuję węgiel co miesiąc grzewczy . I ten skubaniec jest mokry jak cholera co powoduje straty :angry: .Temu stwierdzam że kupie w maju 5 t i będzie czekał aż do zimy :rolleyes:
simonex77 Opublikowano 7 Lutego 2012 #174 Opublikowano 7 Lutego 2012 popieram!ja co roku w marcu kupuje 5 ton z bogatyni i przez lato sobie przeschnie i zima jest ok!zero smoly i dymu z komina!piec zwykly gorniak!ps.mam takie pytanie z jakiej kopalni w polsce jest najlepszy brudasek?bo do konina mam najblizej tylko nie wiem czy jest dobry bo na ten z bogatyni nie narzekam!pozdrawiam!
darkon Opublikowano 7 Lutego 2012 #175 Opublikowano 7 Lutego 2012 Mam dostęp tylko do konin - bełchatów deko lepszy jest konin ale właściwie cenowo wychodzi tak samo. Niby najlepszy jest czeski lub szwabski. Ale jak umietnie się nim poli kasa zostaje w kieszeni. I to prawda miesięcznie idzie około 1 tony brudasa. Zysk czysty nie wspominając o piecu i kominie czystym i suchym. Suchy miał też ładnie się pali :-)
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.