Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Vaillant VC15CS/1-5 zaniki płomienia na minimalnej mocy


BORA

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w tytule. 

Wczoraj dopiero,  po 2 miesiącach eksploatacji zauważyłem że kocioł pracuje i w pewnym momencie się wyłącza . Pracuje jeszcze jakiś czas wentylator , potem 10-15 minut cisza. Po tym czasie znów się uruchamia. Dzieje się tak mimo że kocioł nie osiągnął zadanej. W historii usterek 0 informacji. W historii trybu awaryjnego mam komunikat " zanik płomienia na minimalnej mocy palnika".

Dodam że z odczytu historii widzę 10 takich zapisów , praktycznie codziennie a jeden dzień nawet 3 razy. 

Póki co, kocioł był odpalony przez instalatorów w dniu montażu bez jakichś specjalnych ustawień. Gość z serwisu miał podjechać po miesiącu od uruchomienia i ustawić  ale póki co, cisza. Nic się nie6 działo więc nie naglilem.Teraz dzwoniłem do ekipy która robiła przeróbki instalacji bo ten serwisant jest od nich, ale cisza. 

Macie pomysły co do tej "usterki" ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To będzie kwestia ustawień wstępnych kotła i na pewno pomoże serwisant bo wie jak dostroić kocioł aby ten więcej nie wygasał. Po montażu kotła udaje się go odpalić wstępnie ale zawsze trzeba dobrać idealne parametry w stosunku do podawanego paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. 

W przyszłym tygodniu będzie serwisant , ciekawe co zaordynuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No u mnie nie żadnych pomiarów czy regulacji. Ustawili tylko niezbędne parametry typu data i odpalili sprzęt. Instalacja się odpowietrzyla, dobili wodę do odpowiedniego ciśnienia i stwierdzili że do dokładnego ustawiania przyjedzie za parę dni ich fachman od tych rzeczy. W sumie dobrze ze nie bawili się ustawianiem. Gość będzie na drugi tydzień. 

Swoją droga , odbiór ciepła jest marny. Przykładowo, miałem ustawioną temperaturę grzania na 45 stopni. Stwierdziłem ze to może za dużo i ustawiłem 40. Kocioł prawie natychmiast się wyłączył. Po pół godzinie znowu podnioslem na 45 i odpalił. Widzę tu chyba zwiazek z temperaturą zasilania i powrotu, była mniejsza różnica niż 5 stopni i automatyka zadziałała. Te zaniki płomienia od czasu do czasu to jedyna niedogodność. Kocioł spisuje się bardzo dobrze. Gdy parametry zostaną poprawione, powinno wszystko pracować bez problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.