Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

I jeszcze strumień oleju w układzie

 

Przy 1000obr        652 pompy x 32 ccm = 20864 ccm/min  (20,8 l/min) przyzwoicie, tzn. nie za dużo, nie za mało (rozdzielacz, jak widze, jest chyba do 40l/min)

 

Popuść zawór przelewowy, właśnie po to tam jest że w razie W, nie spali pasków, zniszczy pompy, innych.

 

Nie widać ssania ze zbiornika, jaki przewód i jaki długi (powinien być możliwie gruby i krótki)

Opublikowano

Fi wałka razem z zębami 120mm

Opublikowano

Przewód jest krótki z 30 cm gr 12mm zwiększe koło zębate na pompie aaaa nie napisałem, że jak mi paski zrzarło wymieniłem na koła zębate i łańcuch, teraz ciągnie ale zaczęło się grzać bo nie ma poślizgów na paskach

Opublikowano

Przesyłam link do filmu, było dużo drobnych gałęzi ale trafiały się też grubsze.

 

Opublikowano

A tak maszynka do produkcji opału powstawała

Opublikowano

Witam wszystkich. Chcę zapytać, co czas podawania i odstępy czasowe można ustawić Ślimak zrebki. Wentylator, jaką moc? Mam 10/30s i 40% wentylatora i komina pali tyle. Regulator ST-37   :(

Opublikowano

@Moskit.

Na filmie widać jak wpada materiał ponad wałek. To raczej niepożądane zjawisko. Dlatego była moja wcześniejsza sugestia aby wałek podający miał większą średnicę "gardziel" rębaka. Jeśli mogę moim skromnym zdaniem to super rozwiązaniem jest pałąk w okół leja do podawania, połączony z rozdzielaczem. Nie musisz sięgać do "wajchy" na górze. Po za tym maszynka fajna, esiok nie pali dużo więc i pozyskanie jest tanie.

Opublikowano

ramzeus

Może w tym tygodniu skończę trzeba go pomalować i dołożyć ten pałąk oraz nad wałek obudowę bo strzela kawałkami , wiesz nie miałem grama zrębki a mrozy przyszły więc chciałem jak najszybciej rębać żeby przejść na automat i stąd te niedokończenia a ciągle czasu brak ogólnie jestem zadowolony , najgrubszą gałąź jaką zrębałem miała 12cm i lekutko esiok zadymił , pewnie przez to że es ma mniejsze koło pasowe jak w rębaku

Opublikowano

Lepsze niż obudowa będzie większy wałek. Będzie się wolniej kręcił (mniej strzelał), zasłoni też cały przelot "gardzieli". Z tyłu za wałkiem pasuje kawałek zasłonki aby nie wciągało kawałków nad wałek.  Co do pałąka to naprawdę kapitalna sprawa.

Opublikowano

Za moim płotem wycinali dziś drzewo-krzewy i zbytnio nie zastanawiając się przystałem na propozycję wzięcia za flaszkę kilku metrów zrębki i do tego parę grubszych konarów w gratisie.

Da się to jakoś rozsądnie spalić w górniaku? Może przemieszać z flotem?

 

                   

 

 

 

 

Opublikowano

Za flaszkę to nie wierzę, ale daj Ci Panie Boże [zrębkę skupują bez problemu nie tylko ciepłownie ale też pośrednicy, a najwięcej ich na Górnym Śląsku].

To fajny opał sobie zafundowałeś, bardzo go lubię.

Spalam go jednak tylko za pomocą podajnika.

Trzeba jarać go szybko, bez kiszenia bo inaczej zdymi wszystko - czyli małe dawki.

Dlatego podoba mi się ten pomysł z flotem -  nie znam jeszcze takiego przypadku. Może na początek więcej flotu a mniej zrębek i nie za duży zasyp, potem zmniejszać ilość flotu lub zwiększać zasyp - jakoś trzeba pokombinować.

Pierwotnego to bym mało dawał powietrza (prawie wcale) a wtórnego dość dużo.

Powodzenia życzę i opisz efekty, to może ktoś jeszcze coś doradzi.

Opublikowano

No nie za flaszkę, ale za dwie dychy na flaszkę, nie musisz w to wierzyć, a ja nie mam powodu kłamać, była sobota po południu (na zdjęciu masz godzinę), może dlatego.

Za więcej bym i tak nie wziął. Ale do rzeczy. Z tym flotem chciałem ją przemieszać i spróbować spalać krocząco. Rozpalić drewnem i węglem, cofnąć żar na tył, a od przodu zasyp mieszanki. Chciałem to już nawet sprawdzić jutro, ale zrębka jest mokra. Musiałbym cisnąć w okolicach 60 stopni na ciągłym płomieniu.

Tu już po przewiezieniu taczką do składziku opału na tyłach ogrodu:

 

 

 

Fajnie się ją ładuje łopatą do śniegu. Niedługo będą 50 metrów ode mnie wycinać potężne topole (nowa droga, zaczęli od drzewek i krzewów), więc perspektywa na duże ilości taniej zrębki i drewna jest bardzo kusząca.

Opublikowano

nie wiem czy gdzieś pisałem o moich przygodach ze zrębką ale napiszę jeszcze raz :).

W moim śmieciuchu chciałem uszczelnić zasyp od góry, żeby się cały nie rozpalał i palił na wzór rasowego dolniaka.

Żar przegarnąłem pod wymiennik pionowy na czysty ruszt wsypałem węgiel następnie na to zrębki w warstwie około 10-20cm a na samą górę do uszczelnienia wilgotny miał. To co działo się po jakimś czasie to był jakiś "koszmar" temperatura dosłownie rosła w oczach t na początku nie rozumiałem co się działo bo jak otwierałem drzwiczki załadunkowe to było czarno a w dziurze wymiennika pionowego było widać ogień jak za palnika. Temperatura zbliżała się niebezpiecznie do 90-95 stopni i zacząłem powoli panikować ale na szczęście paliwo w postaci zrębki się wypaliło i potem kociołek pracował już po Bożemu.

Gdyby był jakiś buforek to by było dopiero :).

 

Ps. zrębka jest idealna w zwykłym kotle do:

podbicia błyskawicznie temperatury w całej instalacji

grzania CWU w okresie letnim albo przejściowym

Opublikowano
piastun

 

Czyli musisz mieć coś nie tak . Albo przewymiarowany kociołek , ale bardziej stawiał bym na nieszczelność skoro tak mocno podbija ci temperaturę.

Ja zrębkę  spalam jako główne paliwo w dwóch kotłach . Typowy miałowiec  25Kw pleszewski z dorobionym podajnikiem oraz zębiec KWKD i w obu pali sie idealnie . Temperatury nie przebija , chodzi tu głównie o zębca . Sypię go na max i jak ustawię temperaturę na regulatorze tak trzyma .

 

W czwartek zrobiłem jakieś 40m3 zrębki niech się już suszy na następny sezon i na lato do grzania cwu .Będę jedynie musiał po sezonie trochę poprzerabiać palnik bo trochę chyba za mocno w nim wieje :) jak go wyciągnę to wstawię fotki może coś doradzicie .

No ale cóż pierwszy mój  sezon za podajnikiem . Tak że i tak jestem zadowolony .

Wstawiam foty urobku i rębaka . 

 

 

14seal5.jpg

 

2aepk5d.jpg

 

2zjfehu.jpg

Opublikowano

Powodzenia życzę i opisz efekty, to może ktoś jeszcze coś doradzi.

 

Witaj niewierny Tomaszu (tak, chodzi flaszkę vel dwie dychy). W tym filmie są efekty spalania mieszanki pół na pół flotu i tej zrębki:

Opublikowano

Tomek0267- 40m3 zrębki w 1 dzień? ładny przerób...

a wogle to ile kosztuje taka zrębka jakby kupić? 

lysy1l- tak pali ci się mokra zrębka? wiedziałem że ty to wszystko spalisz czysto...

Opublikowano

Tak się pali, jak widać, ale nie jest to sama zrębka - mieszam pół na pół z flotem, Teraz już nawet tego nie moczę, tylko przemieszam i tyle. Trochę paruje, widać to na filmie, ale na zewnątrz prawie nic nie widać. Z flotem wypala się dosłownie na popiół papierosowy, zostaje tylko pył. Gdyby była sucha, na pewno byłoby lepiej. Kilka wiader rozsypałem w piwnicy, może trochę podeschnie.

Później wrzucę film, jak pali się bez moczenia, na razie ciągnie jeszcze zasyp samego węgla z rana.

Opublikowano

Nie za każdym razem, dzisiaj nie dałem, natomiast żar przesunąłem tym razem pod ruszt pionowy, a mieszankę zasypałem na tył kotła. Wczoraj zauważyłem, że daje to większą kulturę spalania.

Mam w domu odłożone ładnych kilka metrów suchej, chyba pięcioletniej dębiny, ale niechętnie palę samym drewnem (wręcz tego nie robię) i wykorzystuję go tylko w taki właśnie okazjonalny sposób.

W takim tempie te parę metrów starczy mi na parę lat. 

Tu jest film z dzisiejszego spalania trochę odparowanej zrębki i kompletnie suchego flotu. Tym razem więcej zrębki, proporcja mniej więcej 60/40. Pali się rewelacyjnie i za grosze:

Opublikowano

No widzę kolego, że dajesz radę, coraz to nowe próby i wnioski.

Ciekawe przy jakich proporcjach coś zacznie się źle dziać, bo może od razu 100% zrębki i będzie ok?

 

Życzę dalszych udanych zakupów za flaszkę (piszę:nie wierzę, ale to tak się u nas mówi, u Was nie?; nie znaczy to że od razu nazywam Cię kłamcą ;))

 

Pozdrawiam.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.