amaslow Opublikowano 21 Kwietnia 2020 #1 Opublikowano 21 Kwietnia 2020 Aby zabezpieczyć się przed częstymi awariami z sieci wodociągowej jakie są w mojej gminie, pomyślałem o postawieniu sobie zbiornika/zbiorników z wodą zapasową. O kopaniu studni i szukaniu wody przestałem myśleć, gdy usłyszałem, że większość wokół mnie szukała bezskutecznie. Myślę o prostym systemie: zbiornik (lub kilka połączonych) ok. 600l i do tego mały zestaw hydroforowy (nie wiem czy taki zestaw ze zbiornikiem 20l czy wystarczy taki z 2l?). To wszystko zmątowane w pobliżu zaworu głównego i licznika, aby móc przełączyć na obwód zapasowy - chyba, że mogę go podłączyć gdziekolwiek w domu? Co myślicie? Czy ktoś ma jakieś doświadczenie z czymś podobnym?
HarryH Opublikowano 21 Kwietnia 2020 #2 Opublikowano 21 Kwietnia 2020 Hydrofor nie ma sensu - zbiornik ponad kranem i tyle.. Ewentualnie sprezarka zamiast pompy.
Duck Opublikowano 21 Kwietnia 2020 #3 Opublikowano 21 Kwietnia 2020 Jeżeli mnie pamięć nie myli to 33 lata posiadam coś podobnego, w PRL, często a praktycznie niestety codziennie, z wody mogłem korzystać między 01 - 05 rano, czyli pranie, mycie i inne ablucje tylko nocą, a tu jeszcze małe dzieci, więc hydrofor, zbiornik 300 l do tego beczka 200 l, pompa z silnikiem 1,5 kW i życie wróciło normy, do dzisiaj się tego nie pozbyłem, kurcze jeszcze może się przydać, deszczu jak na lekarstwo. Beczka napełniała się z wodociągu, kontrolowana zaworem pływakowym, z niej pompa pchała do zbiornika a z niego szło w instalację, jakoś tak to było.
HarryH Opublikowano 21 Kwietnia 2020 #4 Opublikowano 21 Kwietnia 2020 A ja mialem sam zbiornik hudroforowy i tylko zawór zwrotny za wodomierzem. Cisnienie z wodociagu samo pompowalo zbiornik.
Duck Opublikowano 21 Kwietnia 2020 #5 Opublikowano 21 Kwietnia 2020 Dzisiaj już nie wspomnę dlaczego akurat tak to zostało zrobione, wiem tylko, że wszyscy się cieszyli :), trwało kilka lat i kapitalizm spowodował regularne dostawy z odpowiednim ciśnieniem.
HarryH Opublikowano 21 Kwietnia 2020 #6 Opublikowano 21 Kwietnia 2020 Może nie było ciśnienia? U mnie było odwrotnie-albo 5 bar, albo nic.
Duck Opublikowano 21 Kwietnia 2020 #7 Opublikowano 21 Kwietnia 2020 Było i tak, że pękały rury, ale najczęściej nisko albo wcale, kilka lat temu przeprowadzono modernizację wodociągów i kanalizacji i znowu pękają, tym samym eleganckie nawierzchnie ulegają dewastacji, żal d..ę ściska.
amaslow Opublikowano 21 Kwietnia 2020 Autor #8 Opublikowano 21 Kwietnia 2020 A może zamiast zbiornika hydroforowego wykorzystać zbiornik 120; na c.w.u ? Co wy na to?
HarryH Opublikowano 21 Kwietnia 2020 #9 Opublikowano 21 Kwietnia 2020 Ale on ma wypływ z góry, mmusiałbyś podłączyć tylko zimny króciec, ciepły zaślepić i napompować powietrza.
Duck Opublikowano 21 Kwietnia 2020 #10 Opublikowano 21 Kwietnia 2020 Wszystko zależy jak bardzo ta sytuacja jest dokuczliwe dla Ciebie, dla mnie wówczas to była codzienna udręka, więc zrobiłem z tego co miałem i co można było gdzieś kupić, to był cywilizacyjny skok :). Teraz gdy dowiaduję się, że odcięli wodę to pod domem dawno już stoi cysterna, spółka od wody nie chce stracić marki :). Jeżeli u Ciebie te awarie są bardzo częste i regularne i nie ma reakcji dostawcy to jednak odczuwasz dyskomfort, mnie te kilkaset litrów dawało w momencie braku wody chwilowy bufor, na długo dla rodziny nie starczy ale z wiadrami do piwnicy żeby z rur złapać już nie biegałem, niskie ciśnienie jakoś napełniało beczkę i tak się kulało. Ale najważniejsza jest odpowiedź czy ten stan w Twoim przypadku wart jest nakładów.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.