JarekLub Opublikowano 14 Grudnia 2019 #1 Opublikowano 14 Grudnia 2019 Cześć Wszystkim :) Uprzejmie donoszę o pierwszej prawdziwej awarii mojego kotła RBR :))) Długo mnie nie było, bo i problemów nie było :) Dziś odkryłem, pierwszą prawdziwą awarię w moim kotle RBR. Tylna część skontrowana w zasobniku na węgiel, została zjedzona przez rudą :) Dobrze, że nie wypadł mi węgiel i działa. Dał mi czas na zakup nowego zasobnika. Szukam w internecie, a w poniedziałek telnę do producenta, zobaczymy czy ma zasobniki do sprzedaży dla swojego kotła z przed 11 lat. Chciałbym się z Wami podzielić historią kotła, bo uważam, że warto zastanowić się nad tym modelem: Zakup 10 lub 11.2008r. Po około miesiącu spadła płytka blokująca nadmuch - po ponownym montażu działa do dziś. Co prawda serwis przez tel zdiagnozował problem i był następnego dnia na miejscu, ale sprawdził tylko, że sam dobrze założyłem :) Po około 2 latach producent zaproponował mi wymianę sterownika na e-coal. Przez ten czas raz musiałem wysłać płytę główną sterownika do e-coal (padła jakaś cewka), zaktualizowali, wymienili, odesłali, koszt około 140 zł. Po około 5 latach wyświetlacz sterownika stracił część oświetlenia. Zakup nowego w e-coal, kosztu nie pamiętam coś między 100-200 zł. Sam kocioł bez zmian, działał dalej, spalając moje testowe paliwa: - eko-groszek - groszek (grubsza frakcja) - pellet (około 30% większe spalanie i dziegieć w kominie, wypalony później przez węgiel, cudowne paliwo) - miał (nie polecam, dużo popiołu i "skwarków") - groszek z Bogdanki z masą siarki - eko-groszek z kamieniami (z zawleczek przeszedłem na gwoździe i zareklamowałem opał, ślimak i palnik żeliwny dzielnie to zniosły) Wady kotła: - duży - płytka szuflada na popiół (w kolejnych wersjach wyższa) Plusy: - działa po 11 latach - nigdy nie było sytuacji w której odmówił posłuszeństwa (np. silnik, ślimak) - dwóch sąsiadów w podobnym czasie budowy już dawno powymieniali kotły na nowe ;)) Błędy użytkownika: - niepotrzebnie dokupiłem wężownicę do CWU (wykorzystana ze dwa razy, wyższy kocioł) - przy wyciąganiu palnika do czyszczenia użyłem za mocno młotka (mam rysę na palniku, ale działa) - obwód otwarty na kotle (za nisko powieszone naczynie = wylewanie+wyparowywanie wody = częste uzupełnianie w kotle) - palenie węglem z Bogdanki - dolewanie wody do przesuszonego węgla Chciałbym jeszcze prosić o pomoc, "kończy" mi się jedna z pomp. Jaką kupić? Załączam zdjęcie tej w lepszym stanie, niestety nie do końca daje sobie radę z dostarczeniem ciepła do najdalej zamontowanego grzejnika na górze. Możecie coś polecić? Pozdrawiam serdecznie Jarek
marcus312 Opublikowano 15 Grudnia 2019 #2 Opublikowano 15 Grudnia 2019 13 godzin temu, JarekLub napisał: Uprzejmie donoszę o pierwszej prawdziwej awarii mojego kotła RBR :))) Długo mnie nie było, bo i problemów nie było :) Dziś odkryłem, pierwszą prawdziwą awarię w moim kotle RBR. Tylna część skontrowana w zasobniku na węgiel, została zjedzona przez rudą :) Zbiornik najlepiej po sezonie grzewczym sprawdzić i zakonserwować jak i cały kocioł wtedy znacząco poprawia się jego żywotność.
JarekLub Opublikowano 15 Grudnia 2019 Autor #3 Opublikowano 15 Grudnia 2019 Pewnie masz rację. A jak zakonserwować kocioł?
marcus312 Opublikowano 15 Grudnia 2019 #4 Opublikowano 15 Grudnia 2019 https://www.techsterowniki.pl/blog/konserwacja-kotla-po-sezonie-czyli-co-i-jak-czyscic
vascode Opublikowano 29 Grudnia 2019 #5 Opublikowano 29 Grudnia 2019 ooo, pogratulować! mój ma 3 lata, zanim dojadą do mnie rurą z gazem pewnie ze 7 jeszcze minie, więc mam nadzieje że mój też tyle wytrzyma :) palisz cały rok czy tylko zimą? Mój RBR pali nonstop - z przerwą 2 tygodnie latem gdy jadę na wakacje....
Przemyslaw85 Opublikowano 29 Grudnia 2019 #6 Opublikowano 29 Grudnia 2019 Skoro to tylko narożniki poleciały to oczyść daj silikonu a następnie wstaw kątowniki i połącz nitami z blachą . Wytrzyma kilka lat. Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka
JarekLub Opublikowano 2 Stycznia 2020 Autor #7 Opublikowano 2 Stycznia 2020 Cze Wszystkim @vascode W większości cały rok, ale z uwagi na solarne cwu zdarza mi się wyłączyć kocioł latem na około 1 miesiąc. Zależy od pogody. Właśnie o to chodzi, co z tego, że zachwycałem się urządzeniem jak był nowy, nowa instalacja itd. Producent zapewniał, że 10 lat "spoko" wytrzyma i mówił prawdę. Z instalacją i drobnymi przeciekami w domu były problemy, z kotłem można powiedzieć zero. Chociaż (nigdy wcześniej nie miałem kotłowni) kilka moich pseudo "prób technicznych" wytrzymał. Kiedyś chciałem drewnem wypalić sadzę, zapodałem do kotła drewno włączyłem tryb ręczny dmuchawa prawie na max i poszedłem rąbać drewno. Gdy wróciłem na termometrach obiegu otwartego kotła skala do 120*C skończyła się :) woda wyparował, pompy mieliły powietrze, a instalacja drżała. Włączyłem przepływ w wężownicy kotła, odkręciłem powoli ciepła wodę, dom ubezpieczony od wybuchu i... poszedłem z pieskiem na spacer :) Kocioł wytrzymał :) Dom pozostał na miejscu :):):) Gaz podciągnęli z 5 lat temu, ale odpuściłem. Kocioł działał i do dziś, płytę wymieniłem na indukcję, działa. Cytując mojego mechanika "po co wymieniać dobre na nowe?". Do "końca" kotła musiałbym płacić za gaz tzw. stałą opłatę, niezależnie od tego, że nie korzystałbym. Dziś gdybym miał coś zmieniać to... na pellet :) cudowne czyste paliwo. Vascode pocieszę się z tym gazem, u mnie mówili, że w ogóle nie będzie, za mało odbiorców, daleko od głównego przyłącza, może za 10-15 lat. Jakoś szybciej im poszło :) Wtedy za przyłączenie chcieli chyba około 1.800 zł, dziś nie mam pojęcia, ale i tak - pellet :) Jak będę na emeryturze to się zagazuje :) @ Przemysław85 Po dokładniejszych oględzinach, dziura jest na narożnikach, ale większość tej skośnej płyty jest w wykwitach rdzy. Zamówiłem zbiornik u producenta, ale teraz święta, sylwek, 17 króli i czekam, bo słaba pora na moją wymianę. Na dziś obkleiłem szara taśmą do pakowania i wytrzymał zasyp 150kg :) Czy kolejny wytrzyma, wątpię :) Jak się w miarę szybko nie doczekam nowego, pomyślę o stali nierdzewnej i może żywicy? Sąsiad pokleił żywicą i działa :) Pewnie nie ogarnę nitów :):):) Pozdro Wszystkich
JarekLub Opublikowano 2 Stycznia 2020 Autor #8 Opublikowano 2 Stycznia 2020 Podpowiecie coś z tą pompą? Mam 6tkę ale odrobinę przy mało, jeśli policzyć w metrach odległość do najdalej umiejscowionego grzejnika około 8-9m w tym około 3m w górę.
Jasiek11 Opublikowano 4 Stycznia 2020 #9 Opublikowano 4 Stycznia 2020 To i tak długo ci wytrzymuje i daje rade. U mnie przy Bogdance rodziły sie potężne skwarki koksu(Ri 80). Gdybym miał gaz kolo siebie nawet bym się nie zastanawiał nad peletem ale co kto lubi. Wymienisz zasobnik i jeszcze ci 10 lat pohula :-)
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.