Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Pomoc w ustawieniu parametrów pracy kotła


Malutka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam proszę o pomoc w ustawieniu sterownika proton pid fuzzy logic piec witkowski optymal komfort 28kw opał węgiel orzech Piast moje nastawy teraz dmuchawa 25 pompa załączenia 35 czas przedmuchy sekundy 7 czas przerwy w minutach 3 w piecu przy wydłużonych minutach były wystrzały może ktoś coś poradzi jak dobrze go ustawić żeby było dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej by było zmniejszyć obroty dmuchawy, niestety doświadczalnie tak by wentylator cały czas pracował, bo taka jest istota działania tego sterownika, jednak tym zajmiemy się później, bo te nastawy trzeba też dobierać pod kontem pogody(temperatury).

Na początek zmień ustawienia przedmuchów na 5 s, co 2 min. i napisz co się dzieje, czy kocioł dalej fuka i jakie są temperatury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli coś jeszcze jest nie tak. W tej chwili ponieważ jest dość ciepło sugerował bym delikatne zmniejszenie obrotów dmuchawy, tak o 2, z drugiej strony nie chcę Cię zmuszać do mieszkania w kotłowni, choć niestety proces regulacji nie raz tego wymaga.

Przy następnym paleniu zwróć uwagę jak kocioł trzyma temp. i po jakim czasie sterowni wchodzi w przedmuchy, i oczywiście ustawieni sterownika, moc dmuchawy i przedmuchy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety już prawie zamieszkałam problem początkowo był z przebijaniem temperatury w znacznej ilości  teraz idzie tak gdzieś o 8  więcej to trochę opanowane klapka się nie domykala  tez opanowane ale problem sadzy został i te odgłosy w piecu cały czas dochodzi nowego jak jedno opanuje jest drugie jak żeście kiedyś radzili były zaklejone napowietrzanie teraz ok ale i tak ten piec według ostatniego pana co byl mówił ze wada konstrukcyjna pieca i on mi nie pomogl nastawy były dużo wyższe niż teraz mam i była tragedia teraz ustawione jest dmuchawa 20 czas przedmuchy w sekundach 6 i minutach 3 robię to powoli bo później nie mogę dać rady nastawiona temperatura przezemnie 56 pompa 35 nie mogę wyczuć tego pieca a niewiem czy to ważne druga pompka mi poszła w przeciągu 2lat ale to nie jest najważniejsze ... może te ustawienia cos nie tak dlatego proszę o radę opał ten dobrze się wypala zmieniałam na inny opał była tragedia dlatego zostaje przy tym proszę o radę jak to dmuchawe trzeba ustawić bo jak jest np. Wiatr klapka zamknięta  ale ja delikatnie potrafi podnieść podczas wiatru może to tez ma znaczenie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te problemy wynikają w dużym stopniu z doboru mocy kotła do największych mrozów, i teraz gdy jest ciepło i potrzebujemy niewiele mocy (pewnie jakieś 10kW) to kocioł trudno opanować, to problem wszystkich kotłów zasypowych.

Przebijanie o 8°C jak dla mnie to i tak dużo, zrób może taki eksperyment, zasyp kocioł normalnie jak co dzień do rozpalania, tylko przed rozpaleniem przysyp połowę zasypu warstwą popiołu o grubości 2-5cm, przysyp tylną część zasypu tak będzie łatwiej rozpalić. Taki zabieg zmniejszy powierzchnie paleniska (moc) i kocioł powinien pracować stabilniej. Ustawień sterownika nie zmieniaj, chyba, że kocioł przez 2-3 godziny nie będzie chciał dojść do zadanej wtedy zacznij zwiększać delikatnie obroty dmuchawy i obserwuj. Taki eksperyment pozwoli ustalić czy trzeba będzie zmniejszyć komorę zasypową. Zwróć uwagę, czy kocioł rzadziej wchodzi w przedmuchy i czy praca ciągła dmuchawy się wydłużyła, obserwuj również temperaturę, a przy czyszczeniu przyjrzyj się ilości sadzy i jej kolorowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za mało informacji, ale na początek trochę teorii. Nieocieplony dom to zapotrzebowanie na ciepło 100-120W/m ² to razy 220m² daje mam 22-26,6kW taka moc kotła jest potrzebna do ogrzania domu, ALE przy -20°C, w tej chwil gdy jest ciepło potrzeba pewnie połowę tego ciepła i dlatego są problemy z kotłem. To tak jakby chcieć zagotować szklankę wody stawiając ją na pełnym wiaderku rozpalonego węgla, woda po chwili się zagotuje i zostaje nam prawie całe wiaderko palącego się węgla i możemy go wyrzucić albo przykryć pokrywką i czekać, aż będzie nam znowu potrzebne, ale wtedy węgleć będzie nam dalej kopcił (produkował sadzę), to wiaderko możemy porównać do kotła, jak już podgrzejemy wodę w kotle wyłączy się dmuchawa i węgiel będzie kopcił, jedynie przedmuchy będą wtedy usuwać dym, żeby nie zakopcić kotła i domu.

Żeby to wszystko dobrze działało musimy zmniejszyć ilość węgla, ale nie wystarczy go nasypać mniej bo wtedy szybko się wypali i w domu zrobi się zimno, trzeba odpowiednio ukształtować przestrzeń w której ten węgiel będzie się spalał by powoli oddawał ciepło,

Dlatego prosiłem Cię o przeprowadzenie eksperymentu z przysypaniem części zasypu popiołem i opisaniem wszystkiego, tzn zachowania się temperatur na kotle i pracy dmuchawy oraz o zdjęcie po wypaleniu zasypu. Za zdjęcie dziękuje można z niego wywnioskować, że kocioł "kisi" to znaczy węgiel nie spala się cały czas płomieniem i produkuje za dużo dymu(sadzy), a to wskazuje na zbyt dużą moc jak na obecne temperatury, wniosek jest jeden, trzeba zmniejszyć komorę zasypową, ale żeby wiedzieć o ile potrzebuje informacje jak przebiegł eksperyment.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.