Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Wybór kotła


piotr83opole

Rekomendowane odpowiedzi

I tu jest właśnie problem z wiarygodnością dostawców :) jak pisałem jeśli skarbek staje się modny, nic nie stoi na przeszkodzie cwaniakom produkować na własnych składach "własnego" skarbka z "własnego" węgla w łudząco podobnych workach. Im nie przeszkadza że to nazwa zastrzeżona czy logo i wzór. Jedyny sposób robić zakupy samemu bezpośrednio, albo internet od wydobywcy(producenta) a nie z terenu Polski. A certyfikaty można sobie wydrukować w necie i klientowi bumagą dołożyć....a to że się nie chce palić?......resztę sami sobie powiedzcie.

Yaro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, eliks napisał:

 Ja kupuję pelet po 700zł opalając 150m2 z lat 90tych i nie sądzę żeby groch wyszedł mi jakoś taniej.  Ale ja mam takie możliwości bo kupując pelet po 1000zł,  to mamy paliwo w cenie gazu.

Jasne i masz rację...koło Warszawy nic no name poniżej 850zł poza sezonem nie uwidzisz, tylko net.... a oryginały to teraz i po 1200zł widziałem na własne stare gały...

Dobrze że mnie to na razie nie dotyczy. A swoją drogą byłem w sobotę u kolegi w Sulejówku i on ma taki sobie domek ze 150m i pali pelletem i jest bardzo zadowolony w zeszłym sezonie 4,5 tony granulek spalił ..tylko że ja u niego.... siedziałem w marynarce i .... zmarzłem.... na ścianie 21,7 .... ...wróciłem do domciu a tu ciepełko ....żonka....wnuczki.... kawka .....ja boso i w samych gaciach i koszulce.....i to ciepło domowe... bez kredytów... dopłat... i pytania czy starczy do wiosny....i tylko 23stopnie :)) ..............  i nic więcej nie napiszę bo znów podniesie się dym....

Yaro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie rację,  z tym że ja już Yaro kiedyś Ci pisałem,  u mnie 23 minimalnie trzymane. Minimalnie bo są pomieszczenia gdzie jest prawie 26. Ja jestem akurat wychowany na kozach i piecach kaflowych i prędzej będę jadł chleb ze smalcem niż miał w domu zimno. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeeee chleb ze smalcem i plus skwareczki to rarytas  :) :) :)

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wolę 18 stycznia na Mauritius z żonką(która nie lubi latać) pofrunąć na 9 dni..... z tego połowa kosztów to pellet ze skwarkami i ze smalczykiem :))))))))))))....tylko się z tego węgla muszę umyć bo za tubylca by mnie wzięłi :)))))   oj chłopy chłopy

Przepraszam ale taka jest prawda.

Yaro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, eliks napisał:

Macie rację,  z tym że ja już Yaro kiedyś Ci pisałem,  u mnie 23 minimalnie trzymane. ...

Kolego ELIKS. Pamiętasz że pisałem .... że są wyjątki i niektórzy koledzy co mają takie osiągnięcia...I nie zaprzeczę temu czego i ty jesteś przykładem... jest tylko problem że na wizji jakoś kineskop mi wysiada i ostrość tracę patrząc u nie których w domach na termometr...pamiętasz pisałem że temperatura wyżej o 2 stopnie to nawet 10% więcej opału .Również i ja jestem takim, którego osiągi paląc gównianym ruskiem groszkiem i miałem, grzejąc 23stopnie stałe w całej chacie i w łazienkach 24,5stopnia , 300m bez żadnego wspomagania, i cały rok CWU 6osób też z grochu i miału zamykam max 6 ton zależne od roku (od13lat). poniżej 3,5tys rocznie (2017r. 620 groszek i 500miał odsiewka,- 2018r. 670groszek i 530miał) Dzieciaki w lato do basenu ciepłą wodę dolewają....jakby co.... i niestety sprawę załatwia latem bufor...a i zimą też się przydaje. Ato wszystko przez ruski gówniany węgiel jak to często się pisze i tu na forum również...i dobrze nie trzeba chwalić będzie tańszy :)))

To nie znaczy że jestem przeciwko pelletowi tylko jakby kosztował połowę to już bym dołożył do wymiany kotła i instalacji....a tak to .....poczekam.... i popatrzę .... i posłucham....

Pozdrawiam.YARO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, JacekFF napisał:

Z pelletem jest jeszcze ten problem że musisz mieć gdzie go trzymać bo groszek to wrzucisz pod wiate czy do blaszaka i jest ok

Tu muszę przyznać rację. Fakt, koledzy ogrzewający pelletem mają ten problem, dobrze jak jest jakaś kotłownia albo piwnica to można upchnąć wory do środka, a czy w takim blaszaku coś się dzieje z pelletem? przecież zapakowany jest (powinien być) w szczelne worki, bo groszek raczej dziurawe...

Yaro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, YaroXylen napisał:

A ja wolę 18 stycznia na Mauritius z żonką(która nie lubi latać) pofrunąć na 9 dni..... z tego połowa kosztów to pellet ze skwarkami i ze smalczykiem :))))))))))))....tylko się z tego węgla muszę umyć bo za tubylca by mnie wzięłi :)))))   oj chłopy chłopy

Przepraszam ale taka jest prawda.

Yaro

:) :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, YaroXylen napisał:

Tu muszę przyznać rację. Fakt, koledzy ogrzewający pelletem mają ten problem, dobrze jak jest jakaś kotłownia albo piwnica to można upchnąć wory do środka, a czy w takim blaszaku coś się dzieje z pelletem? przecież zapakowany jest (powinien być) w szczelne worki, bo groszek raczej dziurawe...

Yaro.

Ja osobiście to mam poukładany pellet obok w pomieszczeniu. Ale woreczki do pelletu też mają dziurki u dołu (po rogach) i u góry. Przy pakowaniu (napełnianiu) automatycznym nie zbiera się powietrze. U mnie jest tylko kilka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to chyba nie jest za dobre, pellet jest higroskopijny i posiada deficyt wilgoci naturalnej wiec będzie starał się wessać wodę(wilgoć, parę) nawet tymi dziurkami...

Yaro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem w trzech firmach i jest podobnie. Tylko trochę w innych miejscach. W moim pellecie (woreczku) są 4 małe dziurki jak dobrze pamiętam.

Ciekawe jak jest w tych woreczkach powyżej 1000 zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Perforacja pojedyncza musi być bo przy układaniu worki porozrywałoby ale myślę że jedna dziurka igłą wystarczy....no właśnie a nawozy sztuczne nie mogą w ogóle mieć dziurek ponieważ to chemia.. i na paletach nie pękają...tylko że worki mocniejsze..

Yaro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe ja definicji temperatury komfortowej u niektórych nie będę komentował. Kiedyś pewien gaziarz mi napisał że mając tak ciepło w domu będę miał raka, ba, nawet poparł to linkami w Internecie bo on ma zdrowe 21 stopni i w nocy 18. Ciekawe jak to robi z żoną?  Pod 2 koldrami pewnie.  

Co do podwyższania temperatury o 2 stopnie to przy pelecie wychodzi to dużo więcej niż 10% w trybie termostat włącza/wyłącza kocioł. Utrzymać 23 a 21 stopni to gigantyczna różnica w ilości odpalen. Były dni że chcąc trzymać 21 st.  kocioł w ogóle by mi się nie odpalił.  Już pół stopnia jest odczuwane w ilości opału,  dlatego też domy do 120m dotrze docieplone, zyskają tym nad grochem. 

Ja montowalem rodzicom 2 sezonu temu Defro Sigma na groch i są mega zadowoleni.  Nie chciałem tam peletu bo chata 100m większa od mojej a nie mając doświadczenia w tym temacie nie chciałem ryzykować,  ale mój kocioł i system im się podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, eliks napisał:

Hehe ja definicji temperatury komfortowej u niektórych nie będę komentował.

I słusznie :)  polaczki jak szukają komfortu jadą np. do Chorwacji czy Bułgarii 24-25

Jak chcą poczuć ciepełka jadą np. do Tunezji ,Egiptu 26-29 i więcej....   jak przychodzi rachunek za gaz..... MANIEK IDŹ PRZYKRĘĆ KOCIOŁ BO 21,5 STOPNI TO ZA GORĄCO...... :))

Ot takie moje głupie myślenie......

YARO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temperatura komfortowa to wymysł. Każdy ma inna. A każdy stopień w górę to naturalnie wyższe spalanie. Każdemu kto się pcha we własny kocioł powinno się zafundować roczny pobyt w stałej temp 20 C. Jak się nie przyzwyczai to wyprowadzka do ciepłych krajów .
A poważnie wystarczy pare dni w takiej temp i człowiek się przyzwyczai i 22 to upał. Ale jak się ma cały czas 22 lub więcej w domu to potem 21 i odczucie zimna. A zdrowiej dużo.
Ja mam cały czas 21-22. W nocy w sypialni do 18 spada temp i tak lubię.
Zauważcie ze żonglowanie temperatura powoduje u większości osób wrażenie chłodu tak samo jak utrzymywanie długo wysokiej temperatury. A cały czas 21 już nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.............Ale jak się ma cały czas 21 lub mniej w domu to potem 23 i odczucie ciepła...... czy to nie ładniej brzmi????????

Kolega ma rację 100% i jestem pełen uznania... tylko który to komfort termiczny a który komfort finansowy....23/21 .... i jak to podzielić?

YARO

....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, pastor napisał:

No jeszcze jest komfort słowny małżonki. Jak TO policzyć?

O to to to.... ja lubię mieć ciszę...wolę kobitkę troszkę podgrzać i święty spokój....

Mimo że z wiekiem słuch coraz słabszy to czasami towarzystwo.... kociołka, kawki i książki w fotelu w kotłowni jest cenniejsze niż "grzechoczącej" nad głową małżonki.... :)))

Coś mi się zdaje że nie tylko ja tak mam... :))

YARO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Visitor1230
38 minut temu, YaroXylen napisał:

O to to to.... ja lubię mieć ciszę...wolę kobitkę troszkę podgrzać i święty spokój....

Mimo że z wiekiem słuch coraz słabszy to czasami towarzystwo.... kociołka, kawki i książki w fotelu w kotłowni jest cenniejsze niż "grzechoczącej" nad głową małżonki.... :)))

Coś mi się zdaje że nie tylko ja tak mam... :))

YARO

Rozumiem… wyprowadzka na stale do kotlowni 45chill.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Visitor1230 napisał:

Rozumiem… wyprowadzka na stale do kotlowni 45chill.gif

Nie żartuj..... a jedzonko... mniam :))

Yaro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.