Gość Skylux Opublikowano 7 Listopada 2018 #26 Opublikowano 7 Listopada 2018 Jak miałem Zębca, to odizolowałem ruszt pionowy w ten sposób. Gruby sznur przyklejony na silikonie czerwonym. Można też przykleić do drzwiczek. https://forum.info-ogrzewanie.pl/uploads/monthly_12_2015/post-43219-0-59823600-1450127660.jpg
szelest Opublikowano 7 Listopada 2018 #27 Opublikowano 7 Listopada 2018 Na próby może być.Spróbuj ,co cię to kosztuje,może przyniesie poprawę .
deFuz Opublikowano 7 Listopada 2018 Autor #28 Opublikowano 7 Listopada 2018 1 minutę temu, Skylux napisał: Jak miałem Zębca, to odizolowałem ruszt pionowy w ten sposób. Gruby sznur przyklejony na silikonie czerwonym. Można też przykleić do drzwiczek. https://forum.info-ogrzewanie.pl/uploads/monthly_12_2015/post-43219-0-59823600-1450127660.jpg Też to jest myśl, sporo sznuru tam dałeś ? Mam rozumieć że maksymalnie tyle ile sie da zeby drzwiczki byly w stanie sie domknac ?
Gość Skylux Opublikowano 7 Listopada 2018 #29 Opublikowano 7 Listopada 2018 Dokładnie tyle ile brakowało żeby drzwi docisnęły. U mnie 2 x 2 cm gruby. Do drzwi też przykleiłem cienki sznurek i się doszczelniło.
deFuz Opublikowano 7 Listopada 2018 Autor #30 Opublikowano 7 Listopada 2018 Spróbuje :) narazie zostanie blacha, ale sznur docelowo wydaje sie lepszym rozwiazaniem niz ciagle wyciaganie i wkladanie blachy
Gość Skylux Opublikowano 7 Listopada 2018 #31 Opublikowano 7 Listopada 2018 Też zaczynałem od blachy :-) W Viadrusach od razu jest poziomy sznur w drzwiach i po kłopocie.
deFuz Opublikowano 7 Listopada 2018 Autor #32 Opublikowano 7 Listopada 2018 Narazie pali się z blacha, jest widoczna poprawa, pali się cały zasyp a nie tak jak przedtem że w większości przód, a tył kiepsko
Gość witek1234 Opublikowano 8 Listopada 2018 #33 Opublikowano 8 Listopada 2018 Dla porównania, podaj ile spalasz i jaki wegiel. Przy całej długiej komorze będzie poprawa z blachą ale jeśli byś zmniejszył komorę to poprawa jest znikoma i w sumie nie ma znaczenia. Gdybyś dorobił KPW to sam proces rozpalania znacznie by się poprawił.
deFuz Opublikowano 9 Listopada 2018 Autor #34 Opublikowano 9 Listopada 2018 Dorobilem kpw i tak jak Mówisz rozpalanie znacznie się poprawiło, dałem szamot z tyłu i blachę na ruszt pionowy, zasypalem dwa małe wiaderka węgla, KWK rydultowy, nie wiem ile to mogło mieć kg bo nie ważyłem. Komora była zasypana lekko ponad połowę. Stalopalnosc na podobnym poziomie co przedtem, z tym ze wcześniej zasyp bywał trochę większy. Paliło się z tą różnicą ze potrafiłem osiągnąć wyższa temp zadana niż przedtem i cały zasyp palił się równo, wcześniej tył zasypu kiepsko się palił
Gredy Opublikowano 9 Listopada 2018 #35 Opublikowano 9 Listopada 2018 Walczysz o większą sprawność kotła? To czemu dałeś z tyłu szamot?? Według mnie, powinieneś od przodu ograniczyć komore zasypową. Raz że wydłuża się droga spalin. Dwa z tyłu kotła masz płaszcz wodny z którego jesteś w stanie odebrać sporo ciepła. Od przodu, grzejesz tylko drzwiczki ;) Może to bardziej wymagająca ingerencja, ale efekty powinny być lepsze.
Gość witek1234 Opublikowano 9 Listopada 2018 #36 Opublikowano 9 Listopada 2018 Dwa małe wiaderka czyli ile? 20 kg? Jak długo się paliło? 10 godzin? Jaka zadana? 60? Sam widzisz że to dla nas zgadywanka ale powiedzmy że 20 kg przez 10 godzin przy 60 zadanej. Ja obecnie zasypałem 14 kg słabego węgla i będzie się palić ok. 12 godzin a więc mniej więcej 1.2 kg na godzinę przy zadanej 54 i wewnątrz ok. 20 st.C. Ogrzewam 100m2 nieocieplonego domu. Pamiętaj że ogrzewasz 250m2 domu i spalasz te założone przeze mnie 20 kg na 10 godzin czyli 2 kg na godzinę. To bardzo optymistyczne założenie nawet przy kalorycznym węglu. A nawiasem mówiąc , skąd masz pewność że to Rydułtowy? Spieka się? Obserwujesz widoczne skoksowanie? Każde podniesienie temperatury powoduje widoczny wzrost w zużyciu węgla niestety. Ja gdybym palił non stop to zużyłbym ok. 30 kg na dobę , więc Ty przy spalaniu 2 kg /h powinieneś spalić 45 kg . Na tym metrażu to bardzo dobry wynik a według mojego doświadczenia gdybyś spalał nawet 3 kg to nie byłoby źle. W tamtym sezonie bywało że szło mi 45kg na dobę przy 20 st. wewnątrz. Ty byś musiał spalić ok. 70 kg. Naprawdę nie ma tragedii, duży dom, spore wydatki. W tej całej zabawie nie idzie o walkę dla oszczędzania za wszelką cenę tylko o ekologiczne a przy okazji w miarę ekonomiczne spalanie. Zmniejsz ruszt o co najmniej 1/3 a bliżej do połowy, daj KPW, blachę na ruszt pionowy i pod szamot, pal od góry dwa razy na dobę . Spalanie samo się ustabilizuje na jakimś tam poziomie i trzeba to przyjąć do wiadomości. Niczego więcej nie osiągniesz . Nie ma sensu narzekać na kocioł, nie jest taki zły. Ja używam Camino i nie mam powodu do utyskiwania, to górniak i mam świadomość jego zalet ale i wad. Myślę że szansa na jakąś tam oszczędność to palenie non stop na małych ustawieniach ale to można osiągnąć jedynie przy kotle podajnikowym. Nara, więcej optymizmu i wiary w kocioł. Gredy, masz myślenie typowego użtkownika DS-a.:) Przecież nawet paląc z szamotem z tyłu i tak przecież dookoła jest za ściankami woda, efekt jakichś tam strat może ma miejsce na początku, potem już coraz lepiej z odbiorem. Myślę że szykanie super sprawności powinno mieć miejsce do jakiejś granicy. Trzeba to zaakceptować. No ni ma cudów, może moje wyliczanki powyżej tak bez podparcia wyliczeniami i wzorami są względne ale dyktuje mi to moje jakieś tam doświadczenie. I tak zrobiłem to przy bardzo optymistycznym założeniu bo przecież deFuz ani raz nie podał tych danych, mimo proszenia. Z mojej strony tyle, myślę że ten wywód coś tam świeżym kolegom palaczom uświadomił. Nara :)
marcus312 Opublikowano 9 Listopada 2018 #37 Opublikowano 9 Listopada 2018 Szamot z tyłu kotła w tym modelu to chyba bez dołożenia wełny po między ściankę a szamot , nie uszczelni dobrze ze względu wystające żeberka a to kolejny izolator .
Gość witek1234 Opublikowano 9 Listopada 2018 #38 Opublikowano 9 Listopada 2018 Ja myślę że nie ma sensu bardzo cudować na punkcie strat, jeżeli pod szamot da się zwykłą blachę to już odetnie przepływ lewego PP na tyle, że ciąg tamtędy wystarczająco będzie ograniczony. Natomiast szamot docinamy na wymiar a jeśli są małe luki po bokach, należy dać te cieńsze 3 cm szamoty na wcisk i to wystarczy. Nawet prace murarskie są zbędne dla naszej wygody bo kiedyś nadejdzie czas gdy pasuje nam zwiększyć komorę zasypową i wówczas nie ma potrzeby rąbania cegieł. Zastosowanie tego sposobu spokojnie wystarczy a jakieś marginalne straty nie są warte zachodu. Ma być w miarę dobrze a jednocześnie z wygodą dla nas :)
Gredy Opublikowano 9 Listopada 2018 #39 Opublikowano 9 Listopada 2018 4 godziny temu, witek1234 napisał: Gredy, masz myślenie typowego użtkownika DS-a.:) Przecież nawet paląc z szamotem z tyłu i tak przecież dookoła jest za ściankami woda, efekt jakichś tam strat może ma miejsce na początku, potem już coraz lepiej z odbiorem. Myślę że szykanie super sprawności powinno mieć miejsce do jakiejś granicy. Trzeba to zaakceptować. No ni ma cudów, może moje wyliczanki powyżej tak bez podparcia wyliczeniami i wzorami są względne ale dyktuje mi to moje jakieś tam doświadczenie. I tak zrobiłem to przy bardzo optymistycznym założeniu bo przecież deFuz ani raz nie podał tych danych, mimo proszenia. Z mojej strony tyle, myślę że ten wywód coś tam świeżym kolegom palaczom uświadomił. Nara :) Witek ja patrze tylko przez pryzmat ekonomiczny i moim zdaniem z tyłu cegły, gdzie jedynie tam jest jakiś rozsądny płaszcz wodny w tym kotle, to nieporozumienie. Przecież nie wsadził tam połówek, króre mają względnie małe małe opory. Zresztą komora w tym kotle jest zaokrąglona i do tego ma żeliwne wypustki, a powietrze samo w sobie jest świetnym izolatorem ;) Widziałeś komore załadunkową w Tym kotle? Nie wiem czemu autor, powielił temat, ale tutaj już było dość dokładnie to opisywane.
Gość witek1234 Opublikowano 9 Listopada 2018 #40 Opublikowano 9 Listopada 2018 Grzesiu, nie miałem nic złego na myśli pisząc że masz myślenie ukierunkowane jak przy DS-ie. :) Masz rację i ja to przyznaję że blacha zmniejszająca ruszt od przodu itp. ale w tych kotłach to naprawdę nie ma sensu , mam na myśli śrubowanie sprawności. Po kiego kija, bo albo ja czegoś nie rozumiem albo deFuz chciałby palić długo , na wysokich parametrach i dobrych osiągach temp. w domu przy małym zużyciu węgla. Tego się nie da zrobić, pisałem wyżej. Sugerowałem jakiś mały tuning skrojony pod ten kocioł (żeliwny) i w sumie każdy GS. Straty będą i lepiej przyjąć to do wiadomości niż z tym walczyć. Mając 250 m2 musi się spalić więcej w krótszym czasie, dlatego podałem swoje osiągi aby niektórym palaczom z mniejszym stażem pokazać że nie ma sensu czytać jak inni mają kolorowo i łapać nerwa że u nich bywa inaczej. I raczej moje powyższe posty nie miały na celu umniejszanie czyichś umiejętności czy oczekiwań , tylko raczej upewnić i przekonać że gdzieś tuning się powinien skończyć.
Gredy Opublikowano 9 Listopada 2018 #41 Opublikowano 9 Listopada 2018 Wiem że jesteś wporządku facetem i nie miałeś niczego złego na myśli, pisząc o moim toku rozumowania ;). Tylko ja osobiście nie bardzo wiem, czemu deFuz miał by rezygnować z 20-30% sprawności (na tyle oceniam straty, zabudowując tylką ścianę kotła) W zasadzie drobne przeróbka a rozkładając to na cały rok, korzyści znaczne ;). Z całą resztą się zgadzam, czasami nie warto modernicować dla kilku%. Zmieniając charakterystyke kotła na "kapryśną" ;)
Gredy Opublikowano 9 Listopada 2018 #42 Opublikowano 9 Listopada 2018 I żeby nie było, te 20-30% to w stosunku do teraźniejszej sprawności ;)
Gość witek1234 Opublikowano 9 Listopada 2018 #43 Opublikowano 9 Listopada 2018 Oki, poczekajmy jak autor tematu się odniesie do naszych rad i próśb. Może poda te wszystkie dane odnośnie spalania i preferencji w ogrzewaniu domku. Chciałbym się mylić co do moich szacunków chociaż uważam że są optymistyczne. Może nie musiałem tak otwarcie pisać ale moją intencją nie było nikogo dołowac, tylko w pewnym sensie otworzyć oczy na trudności . Sam już nie walczę bo uznałem że to co osiągnąłem mnie zadowala :) 20 -30 % sprawnosci in plus ...Pytanie ile ona wynosi obecnie. Wg instrukcji 75 %?Coś zbyt optymistycznie to wychodzi.
Gredy Opublikowano 9 Listopada 2018 #44 Opublikowano 9 Listopada 2018 Na koksie, może te 75% było do uzyskania. Na każdym innym paliwie średnio to widzę ;)
deFuz Opublikowano 10 Listopada 2018 Autor #45 Opublikowano 10 Listopada 2018 Witam, przepraszam za mała nieobecność i brak danych, zważyłem wiaderko które wsypałem, jedno waży 8 kg, wsypałem dwa, czyli zasyp 16 kg. Paliło się 8 godzin z temperaturą 55 stopni. Mam pewność że to Rydułtowy, bardzo mocno się spieka i skleja ze sobą. Nie bardzo mnie przekonuje idea szamotu z przodu kotła, wydaje się to być bardzo uciążliwym rozwiązaniem, jeśli chodzi o wybieranie popiołu. Chyba faktycznie Witek ma rację że nie ma już co cudować i przyjąć takie realia jakie są :)
Gość witek1234 Opublikowano 10 Listopada 2018 #46 Opublikowano 10 Listopada 2018 Szamot na przodzie to faktycznie byłaby udręka przy użytkowaniu. Ale @Gredy miał na myśli taką pochylą blachę jakie są stosowane w MPM-ach do zmniejszania rusztu od przodu. Mógłbyś kiedyś spróbować, kto wie? Może troszkę byś podniósł sprawność. Tylko taka blacha długo nie przetrwa, będzie się upalac. Mój drogi, wychodzi Ci 2 kg węgla na godzinę. Powiem Ci tak po prostu że. ..rewelacja :) No R E W E L A C J A :) Myślałem że moje przeliczenia oparte wyłącznie na doświadczeniu są zbyt optymistyczne a Ty podajesz taki wynik :) Powinieneś być super zadowolony i powiem Ci że naprawdę nie masz powodu do wątpliwości czy palisz ekonomicznie. Ja 16 kg z temp. 55 st. na 100m2 spalam gdzieś 13 godzin co daje chyba 1.2-1.3kg na godzinę a Ty zużywasz 2 kg na godzinę. Przy metrażu 250 m2! Powinieneś ten kociołek przytulić i cieszyć się że go posiadasz bo jego sprawność jest bardzo dobra. I żebyś więcej nie narzekał bo jak coś takiego przeczytam to puszczę niezłą wiązankę :) Wiem że czytając jakie to wyniki mają inni też by się tak chciało ale Twój dom i instalacja mówią prawdę o swoim zapotrzebowaniu które jest na bardzo przyzwoitym poziomie, możesz mi wierzyć. Miłego i bezproblemowego użytkowania tego bardzo dobrego kotła. Pozdro. :))) Acha, mimo wszystko jeśli nie pomyślisz o tej blasze na przód to szamot na tył aby zmniejszyć komorę, dobrze byłoby dać. Stalopalnosc ucierpi ale mimo wszystko będzie poprawa na rzecz ekologii i ekonomii, mniej dymu i sadzy. Polecam.
deFuz Opublikowano 10 Listopada 2018 Autor #47 Opublikowano 10 Listopada 2018 Cały czas wydawało mi się ze jest bardzo kiepski ten kocioł i strasznie mnie irytowal, nic, trzeba przyjąć do wiadomości to co jest i jedyna oszczędność chyba jaka mogę jeszcze uzyskać to docieplenie poddasza nieuzytkowego o którym wspominałem, wywalić stare trociny i w miejsce tego ułożyć styropian. Docieplenie ścian przy takim metrażu to spory wydatek na który narazie mnie nie stać
Gość witek1234 Opublikowano 10 Listopada 2018 #48 Opublikowano 10 Listopada 2018 To dobry kocioł. Jak na GS-a. Lepszy od Camino, bo fabryczna deklaracja odnośnie sprawności to u Ciebie 80 % . W Camino bodajże 74 % na koksie , i 71 % na mieszance koksu z węglem ale nie pamiętam za dobrze, coś koło tego. Co ciekawe i warte zauważenia , te 80 % jest deklarowane przy spalaniu węgla bo o koksie w DTR nawet nie ma wzmianki. Używaj go i przestaw podejście do kociołka na bardziej pozytywne. GS-y zawsze będą miały mniejszą sprawność ale pomyśl że są to urządzenia z żeliwa i dlatego pożyją lekko 30 lat :) Siemka.
deFuz Opublikowano 10 Listopada 2018 Autor #49 Opublikowano 10 Listopada 2018 Za kilka lat i tak będę musiał go wymienić na klasę 5... :) pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.