Huher Opublikowano 4 Listopada 2018 #1 Opublikowano 4 Listopada 2018 Witam, na wstępie kilka słów zanim przejdę do mojego problemu. Kocioł kołton Duox25 palnik pancerpol Duo, użytkuję ten kocioł od 1.5 roku i przez cały czas opalam miałem. Moje problemy pojawiły się ok 3 tygodnie temu a pierwszymi objawami było kilkukrotne wygaśnięcie w piecu i zerwane dwie zawleczki, dodam że piec chodził na jednych ustawieniach cały ten czas (najprawdopodobniej złych). Wczoraj wieczorem sytuacja się powtórzyła zerwana zawleczka i ciemno w piecu, więc wybieranie węgla z zasobnika cofanie ślimaka itd. Nowa zawleczka, worek miału wsypany i lecimy z rozpalaniem, niestety po ok 2-3min zawleczka zerwana i podobnie jak wcześniej wybieranie czyszczenie itd (myślałem że coś utkwiło głębiej i trzeba wyciągać ślimak i zobaczyć) ale po wybraniu węgla wszystko śmiga w palcach bez oporów, jeszcze odkurzacz wziąłem i wszystko wyczyściłem. Ponowne rozpalanie, założona nowa zawleczka świeży worek wsypany i to samo ok 2-3min i zerwana zawleczka, czyli problem tkwi gdzieś indziej. Rozebrałem cały palnik i moim oczom ukazał się ślimak, niestety w jak na moje oko nie najlepszej kondycji i moje pytanie, jaka jest tego przyczyna? (czy żar cofał mi się przez cały czas do ślimaka czy przyznam się bez bicia w pierwszym okresie grzewczym miałem mokry miał pewnie też to swoje zrobiło). Kolejne pytanie czy z tego ślimaka będzie jeszcze coś czy ratuję mnie tylko nowy? Chyba że jest jakaś inna przyczyna mojego problemu? Pozdrawiam Bartek
arturgruszeczka1 Opublikowano 4 Listopada 2018 #2 Opublikowano 4 Listopada 2018 Według mnie ślimak jest ok. Wysłane z mojego HTC 10 przy użyciu Tapatalka
marcus312 Opublikowano 4 Listopada 2018 #3 Opublikowano 4 Listopada 2018 Jeżeli zrywa zawleczkę to należy sprawdzić czy nie ma nagarów osadów w rurze palnika i kolanie ,do wyczyszczenia cały układ .Jeżeli ma być palone miałem który i tak przeważnie jest wilgotny to można dać do ocynkowania ogniowego ślimak ,rurę podajnika czy nawet sam kosz zasypowy ,to wydłuży żywotność .Można też zastosować ślimak czy cały układ z nierdzewki .Miał przeważnie ma więcej zanieczyszczeń siarki itp co nie tylko niszczy szybciej podajnik ale też cały kocioł czy nawet blacho dachówkę na dachu .
Huher Opublikowano 4 Listopada 2018 Autor #4 Opublikowano 4 Listopada 2018 Witam, w rurze i w kolanie widać takie jakby wżery ale raczej obstawiałbym że to rdza ciężko to ruszyć. Prawdopodobnie jutro wybiorę się do sklepu i zobaczę porównam nowy ślimak z moim obecnym i może coś wymyślę.
marcus312 Opublikowano 4 Listopada 2018 #5 Opublikowano 4 Listopada 2018 Chodzi o opory toczenia każdy nagar wżery zawężone ujście paliwa szczególnie w kolanie to wszystko powoduje że zawleczka tego nie wytrzymuje ,już sam miał tworzy większe opory toczenia niż ekogroszek ,do tego wystarczy już naprawdę niewiele jak na drodze stanie jakiś jeszcze dodatkowy opór zrywa zawleczkę bo po to w sumie jest żeby zabezpieczyć układ podawania przed uszkodzeniem .Zawleczka musi być o odpowiedniej twardości takiej jak zaleca producent przeważnie jest to M 5 o twardości 8.8 .Nie należy też takiej zawleczki przykręcać na siłę to powoduje jej osłabienie ponieważ działają na nią siły skrętne lepiej zostawić ją trochę lużniejszą można zastosować nakrętkę samokotrującą jeżeli ma ktoś obawy że się odkręci .
Huher Opublikowano 4 Listopada 2018 Autor #6 Opublikowano 4 Listopada 2018 A masz może jakiś sposób na czyszczenie tego nagaru? czy po prostu szczotka papier ścierny itp? to sugerujesz żeby na razie tylko wszystko łącznie z tym ślimakiem wyczyścić i spróbować czy będzie to gadać?
marcus312 Opublikowano 4 Listopada 2018 #7 Opublikowano 4 Listopada 2018 Przecież kiedyś działało na tym samym miale i nie zrywało zawleczki bo było czyste bez nagaru ja po każdym sezonie grzewczym rozkręcam cały podajnik czyszczę smaruje i nie mam takich problemów wtedy kiedy zależy mi żeby grzać i żeby to działało .Cały układ podajnikowy mam ocynkowany od 3 lat i nie zauważyłem po tej czynności żadnych wżerów czy rdzy nagar owszem w kolanku się zrobi zawsze wynika to z podwyższonej temperatury w tym miejscu .Czyszczę tradycyjnymi metodami jakiś skrobak dłuto sama szczotka może tego nie ruszyć .Może jakiś filmik instruktażowy się przyda .
YaroXylen Opublikowano 4 Listopada 2018 #8 Opublikowano 4 Listopada 2018 Witam. Kolego HUHER niestety tak jak opisałeś to po jednym sezonie mokry miał "załatwi" tak ślimak. Myślę że sezon jeszcze wytrzyma. Bierz szczotę, dłuto i pilnik i do przodu. W kolanie powybijaj nagar, który najczęściej odkłada się w części tuż pod koronką obrotową od strony kosza (przynajmniej u mnie). Tak jak koledzy pisali szczotka to za mało, raczej mesel, młotek i pilnik. Dorą radą jest na koniec troszkę przygładzić nierówności aby zmniejszyć opory przepychania i wypiętrzania opału do góry. Zastanawia mnie fakt że w tym miejscu powinien być ślad od tulejki...to aż tak by wżarło? Przyznam że kila sztuk widziałem ale na to chyba nie zwróciłem uwagi. . Pozdrawiam. YARO.
Huher Opublikowano 4 Listopada 2018 Autor #9 Opublikowano 4 Listopada 2018 W tulejce obraca się zabierak który jest za kolanem a ślimak wchodzi do zabieraka tak jakby na klin a cała skorodowana część znajduje się wewnątrz kolana. Jeszcze jedno pytanie, raczej zamówię nowy ślimak a tego "wystrugam" i póki co założę, mianowicie znalazłem na sklepie pancerpolu ślimak 957mm czyli taki jak potrzebuję i ma on grubość zwoju ślimaka 5mm, a znalazłem również w sklepie w Pszczynie taki sam ślimak o grubości zwoju 10mm wymiary się zgadzają i może ktoś podpowie o co chodzi? Pozdrawiam Bartek
YaroXylen Opublikowano 4 Listopada 2018 #10 Opublikowano 4 Listopada 2018 Witam ponownie. Może źle się wyraziłem, bardziej chodzi mi o strefę przy tulejce że powinna być bardziej wyszlifowana(wytarta) a nie zjedzona. Pozwoliłem sobie na fotkę kolegi z forum(przykro mi ale nie pamiętam czyja) podajnik po dwóch sezonach i miejsce wytarte przy tulejce. Oczywiście wiem że że tulejka na ślimaku to nie tulejka w kolanku tylko źle myśli przeniosłem na ekran :) Straszliwie musiało to coś żreć bo po sezonie to nawet nie przypuszczałem że aż tak. Pozdrawiam.
Huher Opublikowano 4 Listopada 2018 Autor #11 Opublikowano 4 Listopada 2018 Suma sumarum odpowiednio wysuszony opał to podstawa później dobre nastawy kotła i nie trzeba po jednym sezonie grzewczym zastanawiać się o co tu chodzi. Pozdrawiam Bartek
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.