Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich , wiem że ten temat był wielokrotnie poruszany ale największym dylematem nowych użytkowników domów jest właśnie wybór kotła CO więc oczekuje na wyrozumiałość w stosunku do mojego pytania.

A więc: Potrzebuje dobry kocioł 25KW na ekogroszek ewentualnie dodatkowe paliwa stałe, a na dodatek kotła w miarę taniego i niezawodnego.

Mam do wyboru kilku producentów proszę o sugestie który z nich jest warty zainteresowania a który nie

-Stalmark

-taurus guar

-lazar wiadrus

-Cichewicz futura

-Stalmax

-KWM pleszew

I jeszcze jedno lepszy tłokowy czy z podajnikiem ślimakowym

DZIĘKI !!

Opublikowano

Polecam tłokowca ze względu na to że można w nim palić wszystkim co ma granulację mniejszą od 4cm i nie zawiesza się w zasobniku, tzn: miałem, groszkiem, ziarnami zbóż, pelletami a nawet pestkami owoców i nie jesteś uzależniony tylko od ekogroszku. Na palenisku awaryjnym można palić węglem o większej granulacji i drzewem. Poza tym jest bezawaryjny, nic się nie blokuje nie zrywa zawleczek, odpalony raz może pracować przez okrągły rok non stop. Co do marki to polecałbym takie które mają elementy ceramiczne w komorze spalania, dzięki czemu spalanie opału jest całkowite i praktycznie bezdymne. Takie płyty ceramiczne posiada napewno Taurus Gaur, Lazar Multi Komfort i Lazar Multi Perfect.

Opublikowano

Pozwolę sobie przedstawić swoje zdanie, gdyż z poprzedniej wypowiedzi autor pytania może wywnioskować zdecydowanie za dużo.

 

Otóż i owszem - zgoda, że tłokowiec daje nieco większy wybór paliw (nieco większa najczęściej maksymalna granulacja). Ale - są brucery, podajniki obrotowe itp pozwalające spalać miał na retorcie.

 

Nie ma za bardzo związku miedzy typem "podstawowego napędu" a paleniskiem awaryjnym (zwróć zresztą szczególną uwagę na słowo "awaryjne" - jest to palenisko do palenia gdy podstawowy podajnik ulegnie awarii - są kotły z paleniskiem dodatkowym, które oferuje porównywalny komfort palenia ze "zwykłym" zasypowcem, ale wtedy jest to palenisko nie nazywane awaryjnym).

 

Dodatkowo nieprawdą jest twierdzenie, że w tłoku nic się nie psuje (dowodem posty opisujące blokady i różnorakie awarie także tego typu kotła - ich mniejsza ilość jest wg mnie spowodowana jednak mniejszą popularnością kotłów z takim podajnikiem). W moim ślimakowcu np. zawleczka zrywała się 2 razy gdy wymieniłem podajnik na brucera, który okazał się odrobinę niedopasowany i do momentu wyrobienia się ślimaka i jego obudowy następowały tego typu awarie (trwało to około tygodnia) - poza tym od 3,5 roku brak jakichkolwiek awarii.

 

Również palenie całoroczne w żadnym stopniu nie zależy od tego czy podajnik jest tłokowy czy ślimakowy. Mój ślimakowy pracuje non stop od zakupu.

 

Co do wyboru i różnic między ślimakowcem i tłokowcem jest na forum sporo innych tematów, w których użytkownicy poruszają sporo różnic między tymi typami - okazuje się, że każdy ma swoje zalety i wady - generalnie wybór w tym zakresie (sądząc z zawartości internetu) nie ma większego znaczenia.

 

Pozdrawiam i życzę dobrego wyboru.

Opublikowano

Myślę, że można jeszcze poruszyć kwestię samej dbałości o kocioł. Do kotła gazowego wzywamy serwis co roku bez marudzenia a kotła z podajnikiem często nawet nie czyścimy regularnie nie mówiąc już o corocznym przeglądzie.

 

Kocioł dobrego producenta (nie ważne czy tłokowy czy ślimakowy) regularnie czyszczony i konserwowany będzie działał bezawaryjnie wiele lat. Zerwanie zawleczki nie uważam za awarię gdyż jest to zazwyczaj kwestia opału.

 

Z podanej przez pio343 osobiście skreśliłbym pozycję pierwszą i ostatnią (pomijam kocioł Stalmax, którego nigdy nie widziałem na oczy).

 

Osobiście nie jestem fanem rozwiązania ślimak + miał więc do miału raczej polecam tłokowca. Jednak wybiegając nieco w przyszłość warto chyba zastanowić się czy dany kocioł dobrze spala również pellets.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Oczywiście Marcinie, ślimakowce z retortą też są bardzo dobrymi kotłami, w przeciwnym razie nie byłyby tak bardzo popularne. Osobiście od roku posiadam tłokowca i po kilku przeróbkach jestem z niego zadowolony, ale ponieważ musiałem go udoskonalać to nie polecam swojego, tylko tłokowce innych firm moim zdaniem dobrze skonstruowane, nie wymagające przeróbek.

Rok wstecz, też byłem przed takim dylematem jaki kocioł i przy wyborze zaważyło doświadczenie mojego kolegi, który posiada ślimakowca i jego perypetie związane z zakupem odpowiedniego groszku do tego kotła. Złej jakości groszek powodował spieki na retorcie i wygaszanie paleniska.

Poza tym frakcja węgla kamiennego odpowiadająca granulacji groszku to zaledwie kilka procent ogólnej wielkości produkcji w kopalniach, co przy dużej popularności kotłów retortowych już powoduje kłopoty z zaopatrzeniem w groszek i jego wysoką cenę. Dlatego mój wybór padł na kocioł bardziej uniwesalny, który bez problemów bedzie spalał różne rodzaje i jakości paliwa, a przy okazji prosty w konstrukcji przez co moim zdaniem bardziej niezawodny.

Po roku użytkowania tłokowca jestem zadowolony, póki co pracuje bezawaryjnie i wiem że spokojnie mogę go zostawić pracującego nawet na tydzień, bez obaw że wróce do zamarzniętego domu. Do ślimakowca nawet z obrotową retortą czy z palnikiem brucera nie miałbym chyba takiego zaufania.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.