Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Skrzynka z popielnika - jakieś czary?


Gość Cemol

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

- dziwna sprawa, skrzynka na popiół bez przerwy się poci. Nie żeby tam jakaś mgiełka, normalnie grube krople potu. Na dodatek  jest wyjęta z wygaszonego kotła trzy dni temu. Osuszyłem ją szmatą, za chwilę mokra. Umyłem rozpuszczalnikiem - 7,99 do tyłu, bo poszła prawie cała flaszka. Ciekawostka, co na tej skrzynce osiada, bo rozcieńczalnik (uniwersalny) nie bardzo sobie z tym radził. Umyta chwilę była sucha, by po chwili znów się pokryć kroplami wody. Zmieniałem jej miejsce położenia; była w cieniu i w słońcu, w piwnicy i na powietrzu, ten sam rezultat. Mógłbym to olać, bo chyba mi z tej skrzynki kocioł nie przerdzewieje, ale 25 lat paliłem w dwóch zasypowcach i czegoś takiego nie widziałem.

Poza tym, w kotle mam sucho, ale w dolnej części drzwiczek od popielnika - oczywiście od środka też widzę kropelki wody. Co siedzi w moim popielniku???

 

Opublikowano

Dziwna sprawa, masz jakieś foto?

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Z czego jest wykonana, blachy, żeliwna?

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
Godzinę temu, Darbatt napisał:

Dziwna sprawa, masz jakieś foto?

Jutro dam foto. Skrzynka jest z ocynkowanej blachy.

Opublikowano

Zamieszczam zdjęcia. Skrzynka od dwóch dni nie widziała kotła. Jak ją powycieram szmatą do sucha i postawię w biały dzień, taki jak wczorajszy i dzisiejszy w miejscu osłoniętym, ba nawet słonecznym, to te krople pokazuję się po paru minutach. Jak natomiast powycieram i postawię w suchuteńkim, ogrzewanym garażu, to zaczyna się pocić po jakiejś godzinie. Tak mogę w kolo Macieju wycierać i wycierać, a skrzynka się poci i poci. Poci się od zewnątrz, ale również od wewnątrz. Normalnie mam już się jej zaczynam bać ~~8-( Jakiś generator wody? Albo absorber kosmiczny?

 

20181019_175339.jpg

20181019_175409.jpg

Opublikowano

No to powiem Ci, ze nie wiem co powiedzieć, przecież to nie gąbka.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Normalna kondensacja, a Ty dodatkowo podkręciłeś proces polerując warstwę ocynku galwanicznego w czyszczeniu/zmywaniu. Jeżeli Ci to przeszkadza, To pomaluj skrzynkę farbą (musi być reaktywna, do ocynku). Lub zaczekaj na koniec jesieni, spadnie wilgotność, zmieni się punkt rosy i kondensacja minie.

Opublikowano

Powiedz mi jeszcze czemu ocynkowana się poci a pomalowana nie, to zaraz się za nią biorę. Nie napisałem, ale zrobiłem taki eksperyment, obok skrzynki ustawiałem taką blachę z piekarnika - wziąłem starej bez jej wiedzy, i cóż się okazało, z tej z kotła się leje, a ta blacha z piekarnika nic, su-chu-teń-ka! To muszą być czary.

Opublikowano

Gładka i natłuszczona powierzchnia, wygląda na cynkowaną elektrolitycznie. Farba będzie lekko izolować i będzie mieć inne napięcie powierzchniowe. Blaszka z piekarnika nie jest cynkowana ogniowo?

Opublikowano

Zastanawiające jest , że dno skrzynki się nie poci. To by wskazywało na osadzenie się na ściankach skrzynki  czegoś albo reakcję tego ocynku ze spalinami i powstanie higroskopijnej soli.

Ja proponuję dobrze umyj tę skrzynkę wodą.

Opublikowano

Cemol- przede wszystkim- czym palisz?

Jeżeli nie masz obaw, weź odrobinę na język, popróbuj tej wody.

Opublikowano

Mam hehe obawy ;)

Jacek61 może mieć rację, na ściankach skrzynki jest "coś" co reaguje ze spalinami, a potem wynik tej reakcji powoduje te skropliny. Nie wiem tylko czy to "coś" - choć może być pochodzenie ziemskiego da się zmyć wodą. Raczej nie, bo  rozcieńczalnik nie dal rady. Chyba zamknę temat i wywalę skrzynkę, albo raczej głęboko zakopię.

Opublikowano
20 godzin temu, HarryH napisał:

Blaszka z piekarnika nie jest cynkowana ogniowo? 

Nie jest ocynkowana, jest emaliowana. Inna skrzynka ze starego Viadrusa, ocynkowana, ale nie wiem jak, się też nie poci.

Opublikowano

Blacha pokryla sie "czyms" co jest bardzo silnie higroskopijne, wciaga wode i kondensuje na jej powierzchni. @heso bedzie wiedzial co to moze byc. Ja nie mam pojecia (serio). Przypuszczam ze skoro chce abys sprobowal to sa to zwiazki soli?

Edit: Kliknij higroskopijnosc w wikipedii znajdziesz tam liste zwiazkow bardzo silnie higroskopijnych. Cos dopasujesz. Ps. Jednak chyba tego nie bierz do ust :).

Opublikowano
32 minuty temu, Cemol napisał:

Mam hehe obawy ;)

Jacek61 może mieć rację, na ściankach skrzynki jest "coś" co reaguje ze spalinami, a potem wynik tej reakcji powoduje te skropliny. Nie wiem tylko czy to "coś" - choć może być pochodzenie ziemskiego da się zmyć wodą. Raczej nie, bo  rozcieńczalnik nie dal rady. Chyba zamknę temat i wywalę skrzynkę, albo raczej głęboko zakopię.

Niektóre sole nie rozpuszczają się w rozpuszczalnikach ale w wodzie się rozpuszczają.

A ciekaw jestem czy kocioł od środka też tak się poci, oczywiście musiał by być zimny i z otwartymi drzwiczkami aby dotarło powietrze. Czas na takie próby może nie najlepszy bo zbliża się ochłodzenie i trzeba grzać.

Opublikowano
Godzinę temu, Cemol napisał:

Nie jest ocynkowana, jest emaliowana. Inna skrzynka ze starego Viadrusa, ocynkowana, ale nie wiem jak, się też nie poci.

Aleś namieszał... wcześniej pisałeś przecież, że ta co się poci jest z ocynkowanej blachy.

Akurat chlorek cynku  jest silnie higroskopijny, ale teraz już całkiem czuję się skołowany Twoimi opisami.

I jeszcze to na propozycję umycia wodą: " Nie wiem tylko czy to "coś" - choć może być pochodzenie ziemskiego da się zmyć wodą. Raczej nie, bo  rozcieńczalnik nie dal rady"

Bez komentarza, poddaję się.

Opublikowano

Heso nie poddawaj się tak łatwo ta pierwsza skrzynka z popielnika się poci, a ta blaszka z piekarnika co ją zwinął żonie jest emaliowana i tam owe pocenie nie występuje. poz Hermogenes

Opublikowano

Nieraz widziałem u siebie na podwórku pokryte kropelkami rosy blachy. Nie sądzę, aby to z powodu higroskopijnej soli.

Każdy chłodniejszy przedmiot wystawiony na działanie wilgoci zawartej w powietrzu ma prawo pokryć się rosą.

Lustro w ciepłej łazience rosi się od ciepłej wody z kąpieli. Może ta gładka blacha zachowuje się podobnie jak lustro, tak jak napisał wcześniej HarryH ?

No właśnie- dlaczego lustro pokrywa się kropelkami, a inne przedmioty w łazience nie? Bo jest gładkie i dodatkowo ma wypolerowaną warstewkę srebra.

Ps Cemol, nie była ta blacha  psiknięta jakimś silikonem ?

Opublikowano

Ja w sprawie lustra.

Nie wydaje mi sie (z podkresleniem wydaje) aby lustro zachowywalo sie inaczej niz pozostale elementy w lazience np. sciana tuz obok. Roznica moze polegac na absorpcji skroplonej wody. Szklo nie wchlonie wilgoci podobnie jak blacha. Dochodzi rowniez efekt wzmocnienia odbicia swiatla od powierzchni lustra.

Temat ciekawy. Ciekawe co sadza o tym inni?

Opublikowano
16 minut temu, PioBin napisał:

 Dochodzi rowniez efekt wzmocnienia odbicia swiatla od powierzchni lustra.

 

I to jest decydujące, czekałem aż ktoś to napisze. Lustro rzeczywiście odbija silnie promienie nie tylko dalekiej podczerwieni (ciepła) w związku z tym

nagrzewa się trudniej (później) niż inne przedmioty. Jako chłodniejsze łatwiej rosi się w łazience, gdzie wilgotność w czasie brania kąpieli osiąga blisko 100%

Opublikowano

Przyznam ze piszac o swietle nie pomyslalem o tym ktorego my nie widzimy a ono przeciez tez jest. Jak najbardziej ma to sens.

Opublikowano

Ta moja skrzynka jest matowa, ale żarty, żartami coś na niej jest. Rano rozpaliłem ogień, teraz wieczorem pomyślałem - wyniosę popiół bo jutro niedziela. Do kubła na popiół mam z kotłowni 10 metrów, temperatura na zewnątrz 11C i raczej wilgotno. Zakładam czołówkę na głowę, rękawice na ręce i idę. Skrzynka ciepława, co czuję przez rękawice. Kładę skrzynkę na deklu z kubła i  ostatni rzut oka  przyprawia mnie o dreszcze: na ciepłej skrzynce w tych miejscach co zawsze, jeszcze nie skropliny, ale delikatna rosa. Jadę po tym rękawicą, jak nic rozmazuje się jak woda. No ludzie. w skrzynce jest nie gorący, ale ciepły popiół. Zostawiłem skrzynkę przed kotłownią (pod daszkiem), wróciłem za 10 sekund i zgroza. Ze skrzynki się wręcz leje. 

Szanowni koledzy, w poniedziałek albo we wtorek wezmę się za to pudło. Nie spocznę, aż nie umyję jej do żywej blachy, mam jeszcze rozcieńczalnik nitro, do farb chlorokauczukowych, benzynę, tri, preparat do etykiet i całą szafę detergentów mojej starej. Zobaczymy czy mycie pomoże. Jeśli nie, to sprawa będzie poważna ;)

Opublikowano

Jeśli to jest pozostałość "fluksów"; zawierają chlorek cynku dobrze rozpuszczalny w wodzie, w alkoholach, eterze, glicerynie i acetonie.To mogłeś sam wyszperać w sieci. poz Hermogenes

Opublikowano
11 godzin temu, Hermogenes napisał:

To mogłeś sam wyszperać w sieci

Sprawdzałem ile czasu zajmie to Tobie. 4 dni - kiepsko.

Opublikowano

Kolego Cemol przy wszystkich próbach mycia itp, pamiętaj, że sole cynku są trujące. 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.