Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Sensowna kosiarka 1200-1400zł


Gość berthold61

Rekomendowane odpowiedzi

Gość berthold61
Opublikowano

Panowie może ktoś polecić jakąś sensowną kosiarkę w tym przedziale cenowym ? stara MTD bez napędu i kosza mi powoli dogorywa .

Opublikowano

Ja w tamtym roku kupiłem Oleo Mac G 48 TBQ COMFORT PLUS za 1355 zl.Silnik B&S 550E, metalowa obudowa , naped.Poprzednia tej firmy słuzyła mi 9 lat i jeszcze sporadycznie uzywam jej gdy sa chaszcze do wyciecia.Na ceneo mozna znalezc w podobnej cenie (ok. 1300zl)

Działke mam 1200m2

Gość berthold61
Opublikowano

Pytam bo raczej chyba wypadałoby pytać która blacha szybciej rdzewieje a która dłużej wytrzyma jako obudowa bo jedni zachwalają pod niebiosa STIGA inni coś tam a w sumie wszystkie kosiarki na świecie chodzą na tych samych silnikach brigsa lub na licencji hondy lonciny i teraz problem tak do końca czym się kierować ? chyba tylko tą rdzą .

Opublikowano

Polecam vkinga jest na bazie stihla umnie 10rok kosi dwa trzy razy w tygodniu 600metrow. Tylko trzeba było świece wymienić

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Ja nie polecam vikinga u kolegi silnik dożył końcówkę gwarancji później wypluł pierścienie naprawa na własny koszt. Miał kilka arów koszenia dotarta wg instrukcji. Szukaj coś z silnikiem brigsa są to dobre kosiarki

 

Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Opublikowano

Kolego a viking właśnie ma silnik brigksa

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Co tak się chłopaki uparliście żeby kosiarka była na silniku B&S to już nie jest taki sam Briggs jak kilka lat temu w nowych gaźnik jest często plastikowy a i tuleja cylindra potrafi być aluminiowa nie żeliwna.

Silniki Loncina i Emaka wzorowane są na starej Hondzie i są wytrzymalsze od nowych Briggsów.

Opublikowano

Tylko oryginalna Honda lub coś podobnego

Ale ja np przywiozłem z Francji 10 letnią kosiarkę Kubota i po 15 latach dalej pracuje , odpala i kosi.

Fakt że bez napędu, ale cała metalowa, plastik tylko na lince szarpaka.

Opublikowano

Honda za 1200-1400? Chyba Euro :-) 

Tommy07 ma rację, Loncin, a reszta to cokolwiek z dobrą gwarancją.

Gość berthold61
Opublikowano

No ja raczej skłonny byłbym kupić z silnikiem loncina bo jeśli miałaby być z brigsem to tylko od seri 750 bo tylko one mają żeliwne tuleje cylindra i inny klang mają , ale im więcej czytam tym bardziej się gubię w zeznaniach a jak już poczytam opinie na necie to kiszka totalna bo 90% wypowiadających się to sprzedawcy więc różowo to nie wygląda , a skoro 95% kosiarek u nas Chińskich to najlepiej wyznaczyć sobie przedział cenowy i zamknąć oczy i kliknąć myszką na kup bez patrzenia co to jest , tak będzie prościej .

Opublikowano

Powiem Ci berthold61 z innej beczki, że sąsiad kupił na szybko najtańszą spalinówkę z Juli (coś chyba koło 3 stów) 2 lata temu (po destrukcji Alko) i jedzie swoje 4 ary działki do dzisiaj bez zająknięcia. Nawet jeśli szlag ja trafi jutro, to i tak 150 PLN/rok jest nieosiągalne w żadnej markowej kosiarce. 

Opublikowano

Nie wiem czy to jeszcze działa w Leroy-merlin dawniej nie było serwisu i na gwarancji wymieniali sprzęt albo zwrot kasy. Dalej sobie domyśl . poz Hermogenes

Gość berthold61
Opublikowano

No za dużo myślałem i w końcu podjechałem do lokalnego sklepiku z kosiarkami i kupiłem kosiarkę o nazwie stiga z silnikiem hondy za 1500 zł nie wiem ile to pociągnie ale w końcu coś kupiłem bo czytając opinie w internecie pewnie jeszcze ze dwa lata bym wybierał bo ten to a ten tamto a lepiej dołożyć ze dwa tysiące to będzie lepiej i w końcu musiałbym wydać ze 4 koła a tak po sprawie oby tylko z 5 lat pochodziła .

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Nie wiem, dlaczego jak kosiarka to zaraz spalinowa. Od 40 lat koszę trawę elektryczną (cały czas tą samą :) ). Niedawno dałem się wmanewrować na jeden sezon w spalinową. Olej, paliwo, świece, przeglądy... Elektryka wystawiam, robię pstryk... i na tle mojej słyszę spalinówkę pracującą trzy działki dalej. Zdarza mi się kosić i rozmawiać przez telefon jednocześnie.

Opublikowano

Pierwsza moja kosiarka była spalinowa NAC - Molgo z silnikiem Tecumseh pracowała 15 lat metalowa nic nie przerdzewiało ale po każdym koszeniu myta. Wiadomo jak zostawi się pod spodem przyklejoną sieczkę to przerdzewieje. Kupiona jeszcze w czasach przed internetowo - forumowych ale jak po 13 latach zaczęła się psuć to opinie o tym zestawie na forach tragiczne. Następnie kupiłem Husqvarnę z silnikiem Brigsa tym z plastikowym gaźnikiem działa już 8 sezon. Brzydko kosi w porównaniu do wcześniejszego modelu. Do koszenia 17 arów mocno zadrzewionej, zakrzaczonej i zakląbionej działki, nie wyobrażam sobie koszenia elektryczną tak samo jak kosiarką z napędem. Dla takiej działki to jedynie lekka kosiarka bez napędu i kosimy nią tak  jak byśmy odkurzali pokój.

Opublikowano

Ja mam w domu od 30lat - polska kosiarkę z 2 suwowym silnikiem Dezamet typ121 70cm rocznik 1988 w połaczeniu z lawetą z grubego na 1cm aluminium - laweta ma nawet tabliczkę znamionową - rok prod. 1976 + jest w niej zamontowane sprzęgło odśrodkowe. Dzieki temu że jest tam to sprzęgło ten silnik jeszcze żyje pomimo  ze zniósł tyle katorgi że głowa mała , kiedyś jako szczyl kosiłem nią rowy przy nachyleniu 70'  co w 4t jest niemożliwe, ale z racji ze sprzet był cieżki i kiepsko już odpala w tym roku postanowiłem kupić coś wygodniejszego z napedem i koszem i tak kupiłem kosiarkę Gutbrod (mało znany niemiecki producent ale klasa wyższa)  - i tak kosiarka jest rocznik 93 ma aluminową lawete naped, kosz zero luzów na kołąch i ogólnie jest mało żuzyta i w ori stanie za  cene... 650zł :)  - Sprzet mimo stary  jest tak solidny że nowe marketówki za 1500zł mogą mu possać. ale najlepsza cześc tej kosiarki to silnik Kawasaki FC150V -mój po zakupie zalalałem full syntetykiem z motoru 10w50 i jest w superkondycji a koszę nią 20arów. Ogólnie przy zakupie kierowałem sie tym filmikiem , polecam kanał tego faceta - fajnie recenzuje kosiarki .  Polecał też te Oleomac mimo że to chinole to są proste i dosć solidne.

 

Opublikowano

jak wyżej polecam OLEO-MAC. Ja w tym roku kupiłem model  G44PK za 800-900 zł i w porównaniu do chińszyzny opartej na silnika BS to niebo a ziemia.

Mam ją dopiero pierwszy sezon więc niewiele moge powiedzieć ale na pewno urzekła mnie jakość wykonania.

 

Opublikowano
3 minuty temu, piastun napisał:

jak wyżej polecam OLEO-MAC.

Mam kosę tej firmy. Karczuję nią obrzeża lasu. Maszyna pracuje na siebie już któryś tam sezon. Wymieniam tylko filtr papierowy... Też polecam.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.