Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Problem Z Sadzą ?


Dawidoo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Drugi sezon użytkuję piec na ekogroszek Defro Komfort Eko 15 KW z podajnikiem ślimakowym, palnik retorta,  sterownik K1v2. Pierwszy sezon to była wieczna walka z ustawieniami. Instalacja przy piecu została poprawiona i miało być lepiej. Faktycznie jest trochę lepiej jednak wydaje mi się że można coś jeszcze poprawić. 

Dom 110 m2. Część domu ocieplona z zewnątrz, budowany w latach 80-tych druga część to lata 90, mur z luką powietrzną. 

Mam problem z sadzą a przynajmniej tak  mi się wydaje. Co tydzień wybieram ok 4L sadzy (czarny/lekko brązowy pyłek który odpada po ruszeniu zwykłą szczotką). Czy taka ilość sadzy nie jest za duża? Wiem że temat był już wałkowany nie raz, jednak zdecydowałem się na utworzenie nowego gdyż nie znalazłem odpowiedzi na swoje pytanie. 

Instalacja: zawór 4d + siłownik, pogodówka , pompa CO, CWU i boiler 120L, wszystkie pomieszczenia ogrzewane kaloryferami aluminiowymi.

Nastawy:

8 s podawania

81 s przerwa

wentylator na 18%

przesłona wentylatora odsłonięta trochę ponad połowę.

praca podtrzymania 5 s co 15 minut wentylator 20 s co 30 minut.

Piec ustawiony na 65 stopni, temp. zaworu to ok 43 stopni przy obecnych temperaturach.

W podtrzymaniu wytrzymuje między 30-45 minut.

Węgiel Energo Extra 25-27 Mj

Płomień nie jest poszarpany, żółty. Aktualnie piec spala 75kg na ok 4-5 dni. Czy to nie za duże spalanie?

Z góry dziękuję za każdą pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takiego baranka z sadzy, ja zbieram szpachelką, a właściwie skrobię nią bezpośrednio

na szyfelkę, a z szufelki prosto w palnik. To też węgiel.

Muszę przetestować ten patent z ponownym spaleniem tego.

 

 

To już od węgla zależy i spalania.  U Ciebie nie wygląda to źle - jak się pali dobrze a sadza nie jest kleista i czarna to też OK.

 

Możesz z deflektorem kombinować (wysokość, rozmiar) ale mega poprawy bym nie oczekiwał...

Obniżenie wysokości deflektora może spowodować że tej sadzy będzie mniej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysokość deflektora zależy od mocy palnika - a raczej aktualnej mocy na palniku. Jak rozbija Ci płomień to znaczy że jest OK i nie ma co tam zbytnio grzebać...
Ktoś pisał, że wieszał dużą tarcze hamulcową i to pomagało - ale tu się nie wypowiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sadza za pewne osiada, gdy kocioł jest w stanie podtrzymania.

 

Mam ten sam problem.

 

Choć męczy mnie bo inni widzę, że osad mają koloru szarego nie czarnego. A u mnie niestety, gdy piec przechodzi w stan podtrzymania węgiel zaczyna kopcić. A to wynika za pewne, że pod rzarem węgla następna warstwa zaczyna odgazowywać/generować dym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysokość deflektora zależy od mocy palnika - a raczej aktualnej mocy na palniku. Jak rozbija Ci płomień to znaczy że jest OK i nie ma co tam zbytnio grzebać...

Ktoś pisał, że wieszał dużą tarcze hamulcową i to pomagało - ale tu się nie wypowiem...

Też czytałem o tej tarczy hamulcowej. Dzisiaj wieczorem wrzucę filmik jak się pali w piecu tak już dla jasności - może mi się wydaje tylko że jest dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sadza za pewne osiada, gdy kocioł jest w stanie podtrzymania.

 

Mam ten sam problem.

 

Choć męczy mnie bo inni widzę, że osad mają koloru szarego nie czarnego. A u mnie niestety, gdy piec przechodzi w stan podtrzymania węgiel zaczyna kopcić. A to wynika za pewne, że pod rzarem węgla następna warstwa zaczyna odgazowywać/generować dym.

 

Dlatego czasem lepsze efekty można uzyskać spalając w PID. Kocioł się nie odstawia w podtrzymanie lub jeśli przejdzie w podtrzymanie to na palniku jest zdecydowanie mniej towaru który będzie mniej dymił po odcięciu powietrza.

 

kol. Dawidoo spróbuj w celach testowych zmniejszyc moc kotła (zmniejsz podawanie, wydłuż przerwe, zmniejsz nadmuch) tak aby kocioł jak najmniej odstawiał się w podtrzymanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaj jeszcze temp spalin, dane went. 18% dla jakich serwisowych

Palę tym groch parę sezonów i powiem szczerze że ten typ tak ma. Ja mam co prawda ruszt wodny ale czarnego syfu mnóstwo.

Filmik ok, płomień co prawda lekko bystry ale żółty wysoki. Moc masz dużo 8/81 daje 1/8 czyli przy 5s podawania ok 40 przerwy. Dlatego też i podtrzymanie duże a tego nie chcemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaj jeszcze temp spalin i dane went. 18% dla jakich serwisowych

Palę tym groch parę sezonów i powiem szczerze że ten typ tak ma. Ja mam co prawda ruszt wodny ale czarnego syfu 

Nie mam PiD więc nie montowałem czujnika temp. spalin. Co dokładnie chcesz wiedzieć na temat danych serwisowych wentylatora?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki zakres dla min i ma masz ustawione - nie pamiętam jaki masz ster, to mi da info skąd te 18% i co one znaczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki zakres dla min i ma masz ustawione - nie pamiętam jaki masz ster, to mi da info skąd te 18% i co one znaczy

Sterownik to K1V2 - 18% to moc wentylatora która jest w ustawieniach i z taką mocą pracuje. Jedyne co mam w ustawieniach serwisowych na temat wentylatora i jego pracy min. wentylator roboczy - 15% i maksymalny went. roboczy na 90%

 

Podaj jeszcze temp spalin, dane went. 18% dla jakich serwisowych

Palę tym groch parę sezonów i powiem szczerze że ten typ tak ma. Ja mam co prawda ruszt wodny ale czarnego syfu mnóstwo.

Filmik ok, płomień co prawda lekko bystry ale żółty wysoki. Moc masz dużo 8/81 daje 1/8 czyli przy 5s podawania ok 40 przerwy. Dlatego też i podtrzymanie duże a tego nie chcemy.

stosunek jest 1 do 10 a nie 1 do 8 - chyba coś Ci się pomyliło ;) a to pracowanie w trybie ciągłym nie jest bardziej węglo-żerne ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1/10 mój bląd jak ładnie spała ekonomia to ok

Co do podtrzymania _ by skrócić trzeba zmniejszyć moc pieca. Z 1/10 na 1/11  itp. przy okazji obserwując i jak potrzeba korekta nad uchu. Przydał by się termometr spalin tak by nie zejść za nisko. Praca się wydłuży a podtrzymanie spadnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do spalania to mądrzejsi piszą że jak pracuje ciągle to pali mniej i czysciej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W PID spali mniej i czyściej jesli piec pracuje w zakresie 40-80% mocy nominalnej. Jesli PID bedzie pracowal w zakresie 1-30% to nie dosc ze brudno (brak temperatury na palniku) to jeszcze zuzycie wzrasta (nadmuch wystudza palenisko). Przy max. mocy z kolei problem z żużlem lub niedopałków.

 

Taki urok palenia węglem.

 

Najlepszy kompromis jaki udaje sie uzyskac to praca ciagla w zakresie 50-80% mocy naminalnej. Podpowiem abyś poszukał ustawien dwustanu dla takich wartosci.

 

Informacje opieram na podstawie własnych obserwacji kotła. Nie jestem pracownikiem Defro ani innych firm branżowych

 

PS. Oglądając Twój film oraz analizując co podałeś: Przy podawaniu 8/81 mój piec żużywałby 2,8kg węgla na godzine a to daje ok. 19,5KW mocy. Z jaką pracuje Twój???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Najlepszy kompromis jaki udaje sie uzyskac to praca ciagla w zakresie 50-80% mocy nominalnej. Podpowiem abyś poszukał ustawien dwustanu dla takich wartosci."

 

Twój piec to "Defro Komfort Eko 15 KW"...

 

Nigdy tej tabeli nie widziałem. na oczy ja po prostu zmierzyłem ile węgla podaje ślimak w czasie. Później to już teoria sprawności spalania i odbioru ciepła - jednak powierdza się w moich obserwacjach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawienie pieca na 50% mocy czy mniej według tabeli defro pomaga zwiększyć zużycie opału. Tak u mnie to się skończyło, gdy piec cały czas pracował.

 

Według mnie, piec (palnik) musi pracować na 100% ponieważ jak wiemy wszystkie piece mają największą sprawność, gdy pracuje z nominalną mocą. Stąd dobre efekty ekonomiczne spalania przynosi wpięcie bufora.

 

Sądzę, że konstrukcja pieców na węgiel nie pozwala spalać mniej, gdy ustawimy moc kotła zgodnie z mocą zapotrzebowania na ciepło domu, gdy jest ono niskie w stosunku do mocy kotła. 

 

A tłumacze tym, że przy małym ogniu promieniowanie cieplne przekazywane płaczu wodnym/piecu odbywa się zawsze ze stratą a do tego ciąg kominowy ciągle wyciąga nam ciepło z pieca. Do tego siła/natężenie energii przekazywana przy małym płomieniu jest mniejsza z większą stratą niż gdy siła (ogień) jest bardzo duża, która lepiej przekazuje z mniejszą stratą ciepło wodzie w piecu.

I teraz należy sobie odpowiedzieć, czy lepsza wymiana w takich warunkach odbywa się przy małych wartościach czy przy dużych. Bo na pewno nie jest to linia prosta. Nie wiem czy rozumiecie mój tok myślenia ale póki co niewiem do czego porównać.

 

Także, każdy ma inną instalacje, która ma rożne współczynniki takie jak strata domu, straty energii w rurach ( np. rura zasilająca zatopiona w betonie zamiast być zaizolowana - przejście przez strop) oraz jak cała instalacja radzi sobie z utrzymaniem nadwyżki mocy.

 

Puki co potwierdza mój tok myślenia to co u siebie zauważyłem przy różnych ustawieniach pieca. Problem z pracą przy dużych mocach, jest utrzymanie stałych warunków spalania węgla przez postoje, ciąg kominowy, który wypala węgiel z retory itd. W efekcie więcej może generować strat. Stad jednem lepiej wychodzi gdy pracuje z mocą 70% a innemu gdy 90%. 

 

Nadmienie, że o tyle mam łatwiej, że gromadze dane dot. pracy kotła włącznie z ilością pracy podajnika, która potem pozwala wyliczyć zużycie dobowe tyg.

 

 

 

 

post-62688-0-37830600-1511249508_thumb.png

post-62688-0-46074900-1511249997_thumb.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem - tu by się jakiś wykład od Pieklorza czy Zawijana przydał - palniki nie lubią pracować na 100% a optimum to jakieś 60-70% przy CIĄGŁEJ pracy - gdzieś musi być miejsce że powietrze i opał mają swoje optimum - wątpie by to było max palnika.

Poza tym jak byś chciał pracować 0-100% to byś przeciągał kocioł o wiele i dłużej pracował w podtrzymaniu produkując dużo syfu. Bufor też byś zagrzał i też musiał się odciąć bo zapotrzebowanie byłoby mniejsze niż ciągła moc kotła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, że na 100% też nie bardzo można pracować. Ale to wina znowu syfnego procesu spalania węgla. Stąd ciągłe boje o nastawy. Ale reguła jest myślę, słuszna, że piec lepiej sterować w górnych granicach bliżej mocy nominalnej.

 

Co do syfu to nie da się tego obejść. Bo gdy pali to mało generuje dymu ale, gdy przejdzie w postój to syfi.A gdy ustawimy za szybki posuw slimaka to może jeszcze więcej syfić bo nie zdąży węgiel prawidłowo przejść proces spalania. Za szybko wypchniemy węgiel odgazowujący nad dyszami napowietrzającymi.

 

I teraz optymalną drogę wybrać bardzo trudno. Bo jak będzie mniej zużywał węgla to po tygodniu może być tak zasyfiony, że mocno straci z każdym dniem sprawność w efekcie wyjdzie gorzej jeśli by ustawili mniejszą sprawnością ale za to mniej syfiącą drogę.

 

Ja nie mam problemu ustawieniem aby piec pracował cały czas bo można policzyć jeśli przy takiej dawce w ciągu 10 minut dochodzi do zadanej temp. to wiem ile węgla zużył. Wtedy przelicze sobie aby dłużej pracował co by mniej syfił ale tendencja była, że więcej węgla zużywał na dobę. A każdy kilogram mniej na dobę w ciągu miesiąca robi różnice.

 

I to sprowadza się, że jest wiele współczynników krzywych na wykresie i znajdź punkt G dla swojego pieca. Co nie ułatwia bo nie które współczyniki ciągle zmieniają sie a to zmienia wiele przy procesie spalania a w efekcie na koszty ogrzania domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawienie pieca na 50% mocy czy mniej według tabeli defro pomaga zwiększyć zużycie opału. Tak u mnie to się skończyło, gdy piec cały czas pracował.

 

Według mnie, piec (palnik) musi pracować na 100% ponieważ jak wiemy wszystkie piece mają największą sprawność, gdy pracuje z nominalną mocą. Stąd dobre efekty ekonomiczne spalania przynosi wpięcie bufora.

 

Sądzę, że konstrukcja pieców na węgiel nie pozwala spalać mniej, gdy ustawimy moc kotła zgodnie z mocą zapotrzebowania na ciepło domu, gdy jest ono niskie w stosunku do mocy kotła. 

 

A tłumacze tym, że przy małym ogniu promieniowanie cieplne przekazywane płaczu wodnym/piecu odbywa się zawsze ze stratą a do tego ciąg kominowy ciągle wyciąga nam ciepło z pieca. Do tego siła/natężenie energii przekazywana przy małym płomieniu jest mniejsza z większą stratą niż gdy siła (ogień) jest bardzo duża, która lepiej przekazuje z mniejszą stratą ciepło wodzie w piecu.

I teraz należy sobie odpowiedzieć, czy lepsza wymiana w takich warunkach odbywa się przy małych wartościach czy przy dużych. Bo na pewno nie jest to linia prosta. Nie wiem czy rozumiecie mój tok myślenia ale póki co niewiem do czego porównać.

 

Także, każdy ma inną instalacje, która ma rożne współczynniki takie jak strata domu, straty energii w rurach ( np. rura zasilająca zatopiona w betonie zamiast być zaizolowana - przejście przez strop) oraz jak cała instalacja radzi sobie z utrzymaniem nadwyżki mocy.

 

Puki co potwierdza mój tok myślenia to co u siebie zauważyłem przy różnych ustawieniach pieca. Problem z pracą przy dużych mocach, jest utrzymanie stałych warunków spalania węgla przez postoje, ciąg kominowy, który wypala węgiel z retory itd. W efekcie więcej może generować strat. Stad jednem lepiej wychodzi gdy pracuje z mocą 70% a innemu gdy 90%. 

 

Nadmienie, że o tyle mam łatwiej, że gromadze dane dot. pracy kotła włącznie z ilością pracy podajnika, która potem pozwala wyliczyć zużycie dobowe tyg.

 

Co prawda temat dotyczył sadzy na wymienniku, ale myśle że tematy są ze sobą powiązane :)

 

"Według mnie, piec (palnik) musi pracować na 100% ponieważ jak wiemy wszystkie piece mają największą sprawność, gdy pracuje z nominalną mocą." - ciekawi mnie jak to się ma do klasy 5 gdzie kocioł powinien spełniać normy w zakrasie 30-100% mocy nominalnej. Czyżby producenci przy 30% mocy nie spałniali tych warunków?

 

"Stąd dobre efekty ekonomiczne spalania przynosi wpięcie bufora." - dlatego u mnie stoi 750l (zbiornik buforowy kombinowany) i w okresach przejściowych pracuje na ładowaniu i rozładowaniu bufora (brak podtrzymania, praca na 80% mocy nominalnej). Przy większych zapotrzebowaniach ciepła piec pracuje w PID cały czas (ale tutaj jest modulacja w zakresie 40%-80%). Nie używam 100% mocy kotła ze względu na takie a nie inne zapotrzebowanie budynku na ciepło oraz problem ze spalaniem węgla (żużel, niedopałki)

 

"Stad jednem lepiej wychodzi gdy pracuje z mocą 70% a innemu gdy 90%." - też do tego doszedłem... Stąd tak ważna jest moc kotła dobrana do budunku. Ale nie znalazłem odpowiedzi czy ten piec mam dobierać dla +5C na zewnątrz czy dla -15C, gdy rodzina bierze kąpiel w wannie czy kawaler bierze prysznic :) - stąd wracamy do tematu bufory...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.