Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Pogodówka - Czy W Tym Przypadku Przyniesie Wymierne Korzyści?


mhosaja

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam instalację CO opartą głównie na grzejnikach (+4 małe pętle podłogówki kryzowane zaworami RTL). Kocioł z podajnikiem, zawór mieszający 4D z siłownikiem. Sterowanie za pomocą głowic termostatycznych. Jest również regulator pokojowy, ale wyłączony (problem z niedogrzaniem niektórych pomieszczeń oraz korzystaniem z kominka). Do pieca dostałem czujnik pogodowy i zastanawiam się czy warto go zamontować i dołożyć te zmienną do sterowania CO.

Podsumowując, koszty inwestycji zerowe, ale czy w myśl zasady "lepsze wrogiem dobrego", sterowanie pogodowe w takim układzie może przynieść korzyści w postaci mniejszej ilości spalanego opału?

Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Też się nad tym zastanawiam. Mam założony czujnik i również załączoną pogodówkę. Tu istotną rzeczą jest to że nie musisz schodzić do pieca i przestawiać np zawór w moim przypadku 3d tylko temp na dom sterowana jest przez pogodę czyli przez krzywą grzewczą, którą sobie ustawiasz.

Opublikowano

 

 

pewnie z dwa wiadra węgla na sezon byś tym ugrał... :D

 

To skoro wszystko jest, to może warto To jakieś 30kg - po 300 sezonach daje 3 tony czyli ponad sezon gratis :D

Sambor, co masz na myśli pisząc dodatkowy termometr? A co ze zmianą temperatury na mieszaczu w zależności od temperatury na zewnątrz? Tego nie warto robić?

Opublikowano

Napisałem w pierwszym poście, że mam siłownik :)

Czy w sterowniku pieca powinny być jakieś krzywe grzewcze do wyboru czy może ustawia się to w jakiś uproszczony sposób? Np. 3 temperatury na zewnątrz i odpowiadające im temperatury na mieszaczu? Temat sterowania pogodowego jest mi zupełnie obcy...

Sterownik tech st-480 PID.

Opublikowano

Ja bym się nie bawił w zaw 4-d z siłownikiem i ster pogodowym- wtedy wariuje ochrona powrotu kotła, gdyż automatyka nie wie czego pilnować.

Ma 2 zmienne a tylko 1 może ustawić.

Opublikowano

Napisałeś że masz czujnik pogodowy - czujnik a siłownik - 2 różne sprawy.

sambor ma rację - może Ci domykać zawór bo nagle się mu usra podgrzać piec i nagle kaloryfery chłodne. Musiałbyś wyłączyć funkcję sterowania ochrony powrotu. Ale jeśli był bez sterowania teraz i z łapy jak kręciłeś było OK to tu nie będzie problemu jak tej funkcji nie będzie. Możesz też załączyć pompę CWU na stałe - wtedy też cały układ lepiej pracuje (mniejsze skoki zapotrzebowania) - a ochrona powrotu jest zawsze.

Opublikowano

W drugim zdaniu pierwszego postu napisałem: "Kocioł z podajnikiem, zawór mieszający 4D z siłownikiem." :P Sprzeczam się oczywiście dla zasady i z przymróżeniem oka...

Czyli podsumowując, nie chcąc rezygnować z ochrony powrotu (a to chyba istotna funkcja), nie warto włączać sterowania pogodowego?

W zeszłym roku testowałem wariant z chodzącą 24/7 pompą CWU, a w tym roku dołożyłem zawór 4D z siłownikiem, ale myślę, żeby mimo wszystko zostawić pompę CWU chodzącą. Dobrze kombinuję?

Jeszcze nie zacząłem sezonu grzewczego (jadę na kominku), ale założenie jest takie:

-temp. kotła 70C

-temp. CWU 45C

-temp. CO 50C

-powrót 60C

Czy to dobre założenia? Sam nie jestem pewien... Na powrocie strzelam, że będzie ze 40C z CWU, 30-35C z CO plus to co mieszacz puści z zasilania. Czy to da 60C na powrocie?

Opublikowano

Na powrocie do kotła będzie temp bliższa tego co wraca z CO niż tego co wraca z grzania CW.

Jak zakłada się CW na 45 to pompa grzania CW będzie się wyłączać po osiągnięciu tej wartości.

Opublikowano

Na powrocie do kotła będzie temp bliższa tego co wraca z CO niż tego co wraca z grzania CW.

Jak zakłada się CW na 45 to pompa grzania CW będzie się wyłączać po osiągnięciu tej wartości.

No tak, ale jak na CO dam 50 czy 55C, a zasilanie będzie 70, albo nawet 75C, to nadmiar ciepła pójdzie na powrót. Czy to nie wystarczy? Po chwili namysłu stwierdzam, że nie mogę ustawić pompy CWU na pracę ciągła, przy tak wysokim zasilaniu, więc zeszłoroczny patent odpada...

Sambor, czy możesz w takim razie zaproponować optymalne rozwiązanie?

Opublikowano

 

 

To jest pelleciak że takie temp?

No właśnie planuję w tym sezonie spróbować pelletu Zamówiłem tonę na próbę. Jak mi się spodoba, to w przyszłym roku przerobię albo wymienię piec...

 

Faktycznie, nie ma co gdybać... Jutro przyjedzie pellet i będę testował... Jakieś sugestie? :)

 

Zastanawiam się jeszcze nad jedną rzeczą. Czy mogę w moim układzie włączyć sterowanie pokojowe w celu nocnego obniżenia temperatury? Widzę to tak: za dnia na regulatorze pokojowym ustawię 22 i termostaty będą pilnować, żeby każde pomieszczenie było dogrzanie, a w nocy regulator pokojowy ograniczy do 21 obniżając temperaturę na zaworze 4D. Dobrze myślę?

 

Nie potrzebuję, a nawet nie chcę w nocy 22C... Czy takie rozwiązanie przyniesie jakieś oszczędności w ilości spalonego opału?

Opublikowano

Jak nie masz palnika na pellet to skórka za wyprawkę i jeszcze Ci bokiem wyjdzie (jak masz ślimak i lekko wilgotny pellet to Ci go tak oblepi, że zerwie 3 zawleczki dziennie) - do tego spalisz go więcej z 30-40% niż węgla.
Możesz współspalać pellet (do 30%) i groszek - to ma większy sens (mniej popiołu lepsze spalanie).

Przy takiej partyzantce nie ma znaczenia czy będziesz mieć 70 na piecu bo i tak palisz węglakiem - 45 - 50 na powrocie to jest świat...

Pokojówka tu narobi problemów. Grzejniki mają termostaty i to one ustawiają temp. Pokojówka pobiera info z jednego miejsca więc jak puscisz za niską temp bo tak wykryło w tym 1nym miejscu to nie dogrzejesz reszty pomieszczeń.

Opublikowano

Mam retorte Ekoenergii 25kw. Producent palnika mówi, że testują ten palnik na samym pellecie od dawna i radzi sobie dobrze. Co więcej twierdzą, że comiesięczne skuwanie zgorzeliny zapobiega zrywaniu zawleczki. Nie łudzę się, że będzie tanio, efektywnie i bezobsługowo, ale jeśli uda mi się utrzymać spalanie w okolicach 15-20kg (oczywiście nie w największe mrozy), tak jak kiedyś pisał Prorok, to będę zadowolony. Kolejnym krokiem byłaby oczywiście przeróbka palnika, albo zakup peleciaka.

Krótko mówiąc mam dość węgla, syfu w kotłowni i garażu, czarnego pyłu w nosie i popiołu, który nie mieści mi się w śmietniku... Jeśli za 20-30% drożej uda mi się tego wszystkiego uniknąć, to chcę spróbować :) A jak zobaczę światełko w tunelu, to będę szedł w stronę optymalizacji procesu palenia pelletem...

Opublikowano

Tak, jak mówisz :D Niestety muszę Was przestrzec... Jako żółtodziób w kwestii palenia pelletem będę zasypywać Was milionem pytań! Oto pierwsze z nich:

Czy możecie wskazać mi punkt wyjścia do ustawień pieca? Pracuję w dwustanie (nie bardzo mi pasuje ten PID) i w zeszłym sezonie cała zimę miałem 5/56 przy nadmuchu 15%. Jak odnieść to do pelletu? Na początek podwoić podawanie czy zmniejszyć przerwę? Wiać więcej czy mniej?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.