klepka74 Opublikowano 2 Stycznia 2017 #1 Opublikowano 2 Stycznia 2017 Planuję zakup nowego pieca co i nie wiem jaki wybrać górnego czy dolnego spalania,paliwem będzie węgiel kamienny (kostka lub orzech) i drzewo.Obecnie palę od góry w camino.Może doradzicie jak będzie ekoniczniej palić w górniaku czy dolniaku.Dom piętrowy ok 130m2
xdi Opublikowano 2 Stycznia 2017 #2 Opublikowano 2 Stycznia 2017 Najlepiej to bym się zastanawiał nad pelletem . Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka
sono2020 Opublikowano 2 Stycznia 2017 #3 Opublikowano 2 Stycznia 2017 Na pewno czyściej będzie w dolniaku (oczywiście odpowiednim) można ciągle dokładać itp. Jak masz osobną kotłownie to się nie ma co zastanawiać i bierz dolniaka.
Panstan Opublikowano 2 Stycznia 2017 #4 Opublikowano 2 Stycznia 2017 Dolniak,ale dobierz mądrze. dobrze spala sie drewno suche,węgiel orzech,ostatnio próbowałem drobną zrębkę i pali sie czyściej niż drewno [mniej smoły w komorze,ale byc może zrębka była suchsza niż drewno]. Przy drewnie potrzeba wiekszej komory załadowczej. Niektóre dolniaki bez sterowników i innych fajerwerków mają ceny zbliżone do GS. Najważniejszy i tak bedzie dobór mocy do zapotrzebowania budynku.
Gość witek1234 Opublikowano 2 Stycznia 2017 #5 Opublikowano 2 Stycznia 2017 Jeśli masz dobre ocieplenie domu i nową albo zmodernizowaną instalację to kocioł na pellet byłby fajny.
Gość berthold61 Opublikowano 3 Stycznia 2017 #6 Opublikowano 3 Stycznia 2017 ale one są chyba ze 3 razy droższe jak się nie mylę co ?
sono2020 Opublikowano 3 Stycznia 2017 #7 Opublikowano 3 Stycznia 2017 Niestety są droższe ale za wygodę się płaci a pellet to wygoda jak z gazem możesz nawet wstawić zbiornik tzw. całosezonowy że zasypujesz go raz w roku i tylko kilka razy czyścisz kocioł.
Gość witek1234 Opublikowano 3 Stycznia 2017 #8 Opublikowano 3 Stycznia 2017 Z kotłami to jest tak, że zawsze są plusy i minusy jakiegoś rozwiązania. Napiszę rzecz niepopularną na forum :palisz w camino i co? Padł? Znudził Ci się? Chcesz wygodniej i pewnie bardzo oszczędnie spalać węgiel. Nie dziwię się, ale pamiętaj że te wszystkie nowe ds czy gs, posiadają dobrze rozbudowane wymienniki. Jesli nie masz komina z wkładem blaszanym, ceramicznym albo rury cementowo-azbestowej, przy paleniu na niskich temperaturach spalin to prawie pewnik że będzie się wytwarzal kondensat i znów wdepniesz w kłopoty. Koledzy piszą że palą w ds i mają ten problem. Ci którzy kupili gs z rozbudowanym wymiennikiem też często mają problemy. Zwykły komin musi być wygrzany żeby miał się dobrze. Dlatego kupiłem sobie camino i mam spokój a nie spalam kosmicznych ilości paliwa.W kominie mam rurę cementową do poziomu stropu w kotłowni dół to zwykła cegła. Gdy palilem w miałowcu, po paru latach, właśnie na tym łączeniu zaczęły wyłazic w pokoju ciemne wykwity. Na szczęście kocioł padł a ja wziąłem pierwsze camino i problem znikł. Teraz z własnego doświadczenia wiem że komin musi dostać swoje a najlepsze do tego są camino, Zebce KWK, SWK i inne proste konstrukcje. A jeśli dalej chcesz coś niby nowoczesnego to pomysl też od razu nad wkładem który też coś tam kosztuje ale zabezpieczy Cię przed kosztownym remontem komina i domu. Wybaczcie, robię się konserwatywny w tych tematach.
klepka74 Opublikowano 3 Stycznia 2017 Autor #9 Opublikowano 3 Stycznia 2017 Nie cieknie camino tylko myślałem kupię nowy piec to będzie lepiej,jak do tej pory paląc od góry w domu mam ciepło (tmp w mieszkaniu 23st) ale piec grzeje później do 75stp mam szparę w drzwiczkach zasypowych może to jest przyczyną że temperatura rośnie,wymieniłem sznur i nadal to samo się dzieje
Gość witek1234 Opublikowano 4 Stycznia 2017 #10 Opublikowano 4 Stycznia 2017 Moja rada jest taka żebyś jednak nie zmieniał kociołka. Musisz znaleźć nieszczelnośc a mogą to być drzwi górne lub dolne,czopuch, nieszczelna klapka PG. Włóż mocną lampę do środka kotła to wszelkie nieszczelności zobaczysz. Może trzeba podregulowac zawiasy. No i czym sterujesz palenie? Camino to bardzo dobre kotły, pamiętaj że lepsze jest wrogiem dobrego. Coś wiem na ten temat. No i napisz mi jeszcze jaki duży kociołek , ile ogrzewasz itp.
klepka74 Opublikowano 4 Stycznia 2017 Autor #11 Opublikowano 4 Stycznia 2017 Kociołek Dozamet K-75-4-12 z1981r taki kupiłem razem z domem,ogrzewam nim ok 130 mkw,steruje ręcznie ale może dobrze będzie kupić miarkownik.Pytałem w sklepach to mają miarkowniki 3/4 a pottzeba chyba 1" ale jak dam redukcje to nie wiem czy będzie działał dobrze,jak palę w piecu to widzę że jest nieszczelność na górnych drzwiczkach po stronie zawiasów może jak dam grubszy sznur to się uszczelniPozdrawiam
Gość witek1234 Opublikowano 4 Stycznia 2017 #12 Opublikowano 4 Stycznia 2017 Symbol który podałeś to numer części zamiennej,domyślnie przedniego członu ,chociaż jest odlany na przednim członie :P . Ale to nic, policz ilość członów ,patrząc do środka komory (te brzuszki) i dodaj człon przedni i tylny. Miarkownik 3/4 może być, oczywiście musisz dokupić redukcję, tylko mosiężną ,nie do hydrauliki czyli nie taką ocynkowaną bo ma gwint stożkowy a nie prosty. Ale lepszy jest 1",Afriso, Regulus które kupisz w sklepach internetowych . Jeśli kupisz 3/4" to albo Afriso albo Honeywell .Paląc na tzw śrubę czyli sterując ręcznie , trudno tym sterować i to główny powód przeciągania zadanej. Na miarkowniku ustabilizujesz kocioł,ale sznur też możesz wymienić na grubszy o jeden rozmiar . Efekt będzie taki że mogą się nie domykać,ale łatwo to poprawić,podkładając podkładki pod śruby mocujące zawias bo wówczas stworzy się większy luz.
klepka74 Opublikowano 4 Stycznia 2017 Autor #13 Opublikowano 4 Stycznia 2017 Witam Naliczyłem sześć członów plus przedni i tylny.Miarkownik dokupie i powiem jak jest,tylko aby zainstalować miarkownik to muszę spuścić wodę z centralnego chyba że da sié zainstalować bez spuszczania Pozdrawiam
Gość witek1234 Opublikowano 5 Stycznia 2017 #14 Opublikowano 5 Stycznia 2017 Masz kocioł o mocy 21kW, troszkę za duży i przy paleniu z ręczną regulacją nie dziwne że się rozbiegal. Najwyżej wlozysz na tył jedną warstwę szamotu co ograniczy moc i zmniejszy ruszt i będzie bardzo dobrze. Miarkownik albo sterownik elektroniczny musi być zamontowany. Czekamy na kolejne relacje.
Gość witek1234 Opublikowano 5 Stycznia 2017 #15 Opublikowano 5 Stycznia 2017 Zapomniałem dodać że montaż miarkownika przebiega gładko jeśli masz przy kotle zawory odcinające zasilanie i powrót. Jeśli nie, dobrze zabezpiecz jakąś folią kociołek,stare ubranie na grzbiet i do dzieła.Przygotuj gwint w miarkowniku tj. najpierw nakręć na pakułach albo taśmie teflonowej redukcję do miarkownika a potem dopiero odkręć korek zaślepiający w kotle. Doznania są ekstremalne pierwszy raz ale jest to do zrobienia. Ja to robiłem już trzy razy i mam niejako wprawę i wiem jak to wygląda i co mnie czeka. Najważniejsze to zamknąć oczy i nie panikować. Jeśli od razu trafisz w gwint to szybko kręcąc prysznic nie będzie trwał długo. :PPowodzenia.
Miałowiec Opublikowano 7 Stycznia 2017 #16 Opublikowano 7 Stycznia 2017 Można jeszcze sobie ułatwić montaż miarkownika bez spuszczania wody, gdy nie ma się przy kotle zaworów odcinających, a jest koniec rury przelewowej od naczynia wyrównawczego nad zlewem lub indziej. Wystarczy wtedy szczelnie zakorkować koniec tej rury i nie będzie takiego dużego ciśnienia wody z kotła :) Nie każdy trafi za pierwszym razem w otwór na miarkownik ;)
Mark001 Opublikowano 7 Stycznia 2017 #17 Opublikowano 7 Stycznia 2017 Witam wszystkich.Podepnę się pod ten dylemat.Mieszkam w starym domu, częściowo ocieplonym od wewnątrz climaporem), o pow. ok 150 -170m kw., od 20 lat. Wysokie pomieszczenia 2,8m.Najpierw miałem (po poprzednikach), stary piec żeliwny z Bydgoszczy, później zmieniłem go (był za mały bo powiększyłem pow. mieszkalną), na pleszewski górny z pionowymi kanałami (wymiennikami) UKS - w czasie gwarancji był x razy spawany i w końcu, po 4 latach dogadałem się z producentem i wymieniłem go (dopłacając tylko za blachę), na również górny UKS-M ale z poziomymi wymiennikami. Jest mniej sprawny niż poprzedni (przy tym samym zasypie) ale wytrzymuje już od 2005r, bezawaryjnie ale podejrzewam, że to jego końcówka. Oba wszystko-palne z naciskiem na miał. Ten obecny mogę również rozpalić od dołu węglem bez sterownika i dmuchawy.Pierwszy padł dlatego, że temperatura na piecu była ustawiona przeważnie poniżej 50 st.C, paliłem dużo trocin i najpierw dosłownie znikały spawy w górnej części, później zgnił od mokrego drzewa (dosłownie lało się z pieca podczas palenia).Ten obecny (po częściowym ociepleniu mieszkania od wewnątrz), ma nastawioną temp 40 st C a teraz w czasie mrozów 45-50st.C i w domu mam cieplutko + ciepła woda w bojlerze (4 osoby dorosłe, no może te 2 mniej dorosłe i więcej wody ciepłej leci ).Zacząłem się rozczytywać na temat pieców - kotłów i zgłupiałem całkiem.W necie czytałem tak skrajne wypowiedzi na temat dolny czy górny, że ręce opadają.Jeszcze parę lat wstecz, ci co krytykowali dolniaki ganiąc górniaki, teraz zmienili zdanie diametralnie. Pomijam fakt o wypisywaniu takich tez, że górniaki dymią, nie dają się regulować i nie są ekonomiczne., np:http://www.instalacjebudowlane.pl/85...-spalanie.htmllubhttps://www.ogrzewnictwo.pl/poradnik...rnym-spalaniemczy tohttp://forum.muratordom.pl/showthrea...lnym-spalaniemże "kocioł ze spalaniem górnym jest praktycznie niesterowalny" - cytując "Janussz"-a.Zaskoczyło mnie to kompletnie, dlatego, że paląc w tym kotle 11 zim mogę coś o nim powiedzieć.Może mój nie jest całkiem górny, może górno-dolny ale producent twierdzi, że górny.A mianowicie, rozpalam od góry przeważnie miał lub dodaję węgla. Przy paleniu węglem gulgocze tzn punktowo daje wysoką temperaturę i stąd to gulgotanie. Co prawda 3 lata paliłem tylko węglem, bo miał był dziadowski (też od góry). Mam załączoną dmuchawę i klapkę zabezpieczającą przed "rozdmuchaniem się pieca". Na sterowniku ustawiam żądaną temperaturę i nie przekracza ona 1 - 1,5 st C. Chyba, że jest b. silny wiatr to różnica w nastawionej a faktycznej potrafi dojść do 5 st. C.W tym roku palę na okrągło, co drugą dobę czyszcząc i rozpalając. Nie chce mi się codziennie czyścić pieca i rozpalać, z tym, że drugiego dnia dorzucam kilka łopat, tak żeby nie zasypać żaru (żeby nie dymiło). Na raz do pieca wchodzi cała taczka. (Poprzedni z pionowymi kanałami wytrzymywał 3 dni.) Dmuchawa podaje powietrze na górę pod drzwiczki zasypowe , jak i na całej powierzchni załadunkowej (3 ściany) poprzez kanały w kątownikach na ścianach a nie jak ktoś pisał, że tylko górą.Ach i dymi tylko przez chwilę przy rozpalaniu, później prawie nie widać, że jest palone.Więc te wszystkie opinie w/w można wrzucić do kosza ?Nie dymi, daje się idealnie regulować a czy mniej ekonomiczny od dolniaka to pozostawiam do oceny tym co je mają.Nie chcę pieca na ekogroszek, bo kilku znajomych zmieniło i za szczęśliwi nie są. Wszystko zależy od opału.Chciałem zmienić na dolny bo wszyscy (no może większość je poleca), tylko zrodziły się wątpliwości ,czy dolniaki są naprawdę tak czyste i dobre.Po pierwsze- temperatura na piecu (a w niektórych na powrocie) nie może być niższa niż 60 st C.(tak podają producenci)-stałopalność 6-12 godzin, co parę godzin trzeba dorzucać węgiel (palenie drzewem nie wchodzi w rachubę, 3 lata sezonowania itp)- żeliwny, mała wymiana ciepła a więc duże straty (ciepło ucieka w komin)Chyba, że się mylę. Jeżeli tak, to proszę mnie wyprowadzić z błędu. Bo czeka mnie zmiana kotła i chciałbym sobie życie ułatwić nie utrudnić. A do tego jeszcze komin muszę zmienić a to wiąże się z rodzajem pieca i opału.Tego typu, który mam, ten sam producent mówi, że blacha już jest gorsza i trzeba liczyć na 5 lat. (szczery). Ale jeżeli dolniak jest gorszy to kupię taki jak ten. (niekoniecznie u niego).Za rady typu "zmień na pompę cieplną" - dziękuję.
adik79 Opublikowano 7 Stycznia 2017 #18 Opublikowano 7 Stycznia 2017 Witam.Napiszę tak-posiadam piec żeliwny górnego spalania Buderus Logano G221.Mam dmuchawę i rozpalam od góry.Ostatnio zmieniłem histerezę z 2 do 5 stopni, na piecu 65 i paliło się wczoraj 17h.Po tym czasie reszta zaru na tył kotła 3 łopaty węgla i wytrzymał 10h. Mam ten kocioł już 4 sezon. Zeliwo jest trwałe ale trudne do czyszczenia zresztą mogłem zakupić viadrusa ale cena była wyszsza. Może przerobię go na pellet zobaczymy. Zresztą jest wielu forumowiczów którzy mają więcej pojęcia o kotłach. Pozdrawiam
Mark001 Opublikowano 7 Stycznia 2017 #19 Opublikowano 7 Stycznia 2017 A ile na raz wchodzi węgla do tego kotła?
adik79 Opublikowano 7 Stycznia 2017 #20 Opublikowano 7 Stycznia 2017 Ja mam kocioł 25kW na ok 140m2 ogrzewania.Na raz wsypuję 5 łopat po ok 5-6 kg.Nie sugeruj się moim spalanie bo dom domowi nie jest równy.Mam w tym momencie ocieplone 3 ściany 10cm styropianem 0,40 i jedną od północy 15cm grafitem.Strop i dach nieocieplony.Dom typowa kostka z lat 70, w tym roku będzie dodatkowo ok 40m2 pokój nad garażem.
Mark001 Opublikowano 8 Stycznia 2017 #21 Opublikowano 8 Stycznia 2017 Sam kocioł jBuderus g221) est interesujący ale nie wiem czy to jest zaletą/wadą większości dolniaków, że temperatura na powrocie musi mieć min 60 st C, w tym przypadku aż 65 st C. Wiem, że optymalna i najbardziej wydajna praca kotła powinna mieć te 65 st.Tylko ile musi być na kotle w tym momencie 75, ? więcej. A co latem jeśli chciałbym włączyć tylko bojler (aczkolwiek ja teraz latem używam termy i chyba tylko zmienię na przepływowy) ?Ja mam temp na piecu normalnie ok 40- 45 st C. Być może jest to spowodowane tym, że mniejszy piec > wyższa temperatura i chyba więcej opału ? Nie wiem nie znam się na tym. Załączam zrzut z instrukcji w/w kotła. (nie wiem jak tu się wkleja zdjęcia). http://www.fotosik.pl/zdjecie/aad51d3574e15af8 Ponadto to podłączenie pod kątem 30 st. do komina zewnętrznego. Pierwszy raz się z tym spotykam. Ja mam komin zewnętrzny, stary ceglany. Załatwiłem go mokrym drzewem a awaria przyłącz wody do domu go odsunęła od budynku w pionie.(podmyło). Musze go rozebrać i myślałem o ceramicznym składanym jak klocki lego (koszt ok 1750-2000 zł), dlatego, że jest w miarę uniwersalny. Kominy stalowe, już pomijam, że są droższe ale jest rzeczą ciekawą, że gwarancja o ile na ekogroszek jest od 10-30 lat > na węgiel już tylko 5 > a na miał już tylko 2 lata.(wędzenie).Dlatego pisałem wcześniej, że czekam na opinie i rady dotyczące doboru kotła by nie zmienić kotła nie dobranego do komina.Nadmienię, że jestem już coraz starszy i nie chciałbym reszty życia spędzić w kotłowni. ;)Miejsce na piec ma tylko (praktycznie) z jedną możliwością ustawienia, tj na wprost schodów, w rogu z wylotem w komin w prawo (pod kątem 90 st.). Praktycznie bez dostępu z tyłu (ciasno spasowane podłączenie) i z prawej przy samej ścianie i okienku przy drzwiczkach. Ściana zewnętrzna 56 cm.Gdybym go odwrócił, żeby był na wprost z wlotem do komina, zasłoniłbym zawory wody i licznik oraz zabrał miejsce na składowanie opału.Na razie czekam na dobre rady i porady.
Ryszard Opublikowano 8 Stycznia 2017 #22 Opublikowano 8 Stycznia 2017 Witam Aby dodać zdjęcia do postu należy: Kliknąć w czarny przycisk „Więcej opcji” w prawym dolnym rogu. Pokaże się: „Wybierz plik”, kliknąć w przycisk z tym napisem i wybrać plik z komputera, a następnie zatwierdzić przyciskiem: „Załącz ten plik”. Pozdrawiam
Mark001 Opublikowano 8 Stycznia 2017 #23 Opublikowano 8 Stycznia 2017 Faktycznie, nie zauważyłem. Dzięki za podpowiedź.
adik79 Opublikowano 8 Stycznia 2017 #24 Opublikowano 8 Stycznia 2017 Mark001 a czy nie zastanawiałeś się nad pelletem??? Ja coraz częściej myślę żeby do tego mojego G221 wpakować palnik pelletowy. Będzie czyściej nie trzeba będzie rozpalać codziennie,kombinować z paleniem kroczącym itd.Nowy kocioł na pellet dobry np.Biawar to ok 12-14tysięcy palnik do kotła to jakieś 5-6tysięcy.Wiem że teraz posypią się komentarze typu do żeliwniaka tylko koks ale jeśli kocioł ma sprawność 70% a palnik 90% to nam wychodzi w sumie 80%. Pellet cena u lokalnego dostawcy z drzewa liściastego to ok 600-650zł. Ja płacę za węgiel kamienny z przywozem Staszic 570 za tonę. Jeśli chodzi o temperatury to trzymam go od 55-65 stopni na wyjściu a powrót mam ok 10stopni mniejszy-brak smoły ale jest co czyścić co nie należy do przyjemnych rzeczy.W lecie kocioł nie chodzi bo grzeję wodę bojlerem 80l na prąd 3 osoby.Teraz przyszedł mi rachunek w grudniu 550zł a pozostałe 5 miesięcy po 250 taka prognoza była. Mając kocioł na pellet na pewno zmniejszyłbym kwotę prądu.Co do podłączenia to mam prostą rurę fi150 zamontowaną bezpośrednio od kotła do komina -szyber otwarty cały czas i zero problemów.Komin 10m 14x14 z cegły bez żadnego wkładu czyszczony 2 x w roku. Żeby była jasność ja pod żadnym względem nie zachwalam mojego kotła są lepsze, wybrałem go ponieważ na szybko w ciągu 2 dni musiałem 4 lata temu coś kupić ponieważ starykocioł Moderatora zaczął lać a że miałem już 7 stopni w domu padło właśnie na ten a nie inny kocioł. Pewnie dzisiaj bym wybrał zdecydowanie mniejszy a najlepiej na pellet. Dezyzję wyboru zostawiam Tobie. Pozdrawiam.
maciej1007 Opublikowano 8 Stycznia 2017 #25 Opublikowano 8 Stycznia 2017 Witam. Masz dobry kocioł to raczej nie kombinuj z wymianą, bo nic innego mądrzejszego do spalania węgla nie wymyślono. Dolniak według mnie jest przeznaczony do w miarę ciągłego palenia, lecz w którym domu to się sprawdza. Przynajmniej przy tych zimach jakie są ostatnio. Do tego jeszcze ta nieszczęsna smoła oraz dobór i szukanie odpowiedniego węgla. Trochę za dużo tych minusów. Palenie od góry jest w miarę czyste i mniej obsługowe, więc nie ma co kombinować. Jedynie jeszcze popróbuj z koksem. Znajomy pali w takim kotle koksem rozpalanym od góry i chwali sobie długość spalania. Pozdrawiam.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.