Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Podnoszenie Temperatury Powrotu


drakon3

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, chcę dołożyć do mojej instalacji prosty układ podnoszący temperaturę powrotu. Po prostu podać część gorącej wody z zasilania na powrót. Pytanie podstawowe czy taki układ zadziała? Czy podniesienie temperatury powrotu będzie miało wpływ na stabilniejszą pracę kotła?

 

post-58887-0-52284400-1481109047_thumb.jpg

 

Teraz sytuacja wygląda tak, kociół mam ustawiony na 60st, moment rozpalania pomijam, bo to raczej nigdy nie przebiega liniowo, interesuje mnie tylko praca rozgrzanego układu. Moc dmuchawy ustawiłem tak,  żeby kocioł nie wchodził w podtrzymanie, więc temperatura dochodzi do 58st i się zatrzymuje, więc niby jest ok, ale z racji obecności dużej ilości wody w układzie po paru minutach temperatura spada dość gwałtownie do 54st i układ musi się ponownie rozgrzewać. Jeżeli już kocioł wejdzie w stan podtrzymania to trzyma temperaturę 60st przez parę minut i znowu gwałtowny spadek.

post-58887-0-62519000-1481110155_thumb.jpg

 

A chciałbym żeby były bardziej tak:

post-58887-0-23084000-1481110179_thumb.png

 

Opublikowano

Dzięki za odpowiedź, jakoś mi umknął ten post. A co ze stabilnością pracy kotła? spodziewać się poprawy czy raczej to odpuścić?

Opublikowano

Uściślijmy. Masz kocioł zasypowy czy z podajnikiem?

Opublikowano

 Taki jak w opisie, czyli zasypowy. Nie oczekuje szczegółowych wyliczeń, tylko ogólnie czy jest sens się w to bawić.Jak mam poświęcić pół dnia bez efektów to bez sensu.

Opublikowano

Również uważam że gra nie warta świeczki

Opublikowano

Gra nie warta świeczki bo...?

-będzie cieplejszy powrót?

-będzie wyższa temperatura na kotle?

-będzie można w jakiś sposób regulować temperaturę w domu?

Pisząc takie odpowiedzi nie uwzględniając je nie ma sensu. Chyba że jesteś Einstainem hydrauliki to Ci wierzę.

Opublikowano

Tak ja jestem Ajsztajnem hydrauliki i mówie ci z doświadczenia, że

- jak dotąd nie doświadczyłem mitycznej korozji niskotemperaturowej

- po co mi cieplejszy powrót

- po co mi cieplejszy kocioł skoro to kocioł ma grzać a nie być grzanym w ręcz zauważyłem, że dogrzewanie powrotu zaworem 4D może przynosić straty

- temp w domu regulujesz grzejnikami chyba, że nie masz drzwi w domu

- gdybym teraz składał CO to nawet sekundy nie zastanawiał bym się na jakimś powrotem bo użytkując kocioł na węgiel w jego zalecanej temperaturze (65-75 stopni) nic złego się nie dzieje. Z moich obserwacji wynika, że inni też wymieniają kotły co 12-20 lat więc jakieś ciepłe powroty to niepotrzebna egzotyka.

Opublikowano

Ochrona powrotu w kotle zasypowym palonym cyklicznie to niepotrzebny wydatek. Co innego kotły z podajnikiem połączone z ogrzewaniem niskotemperaturowym.

Opublikowano

Miki1212

-Nie robiłem tego z zamiarem żeby mi kocioł nie przerdzewiał tylko m.in. żeby woda wracająca z grzejników nie zbijała tak temperatury.

-Zawór 4D też rozważałem ale patrząc po tematach na forum z 3D było mniej problemów.

-Mam w domu drzwi, ba nawet okna mam, termostaty też mam ale cóż z tego jak mi szumią grzejniki? Rozważałem zakup pompy adaptacyjnej ale to w przyszłości.

 

Wcześniej nie dopisałem ale mam kocioł z podajnikiem. Zauważyłem że sporo osób krzywo patrzy na taki sposób dogrzania powrotu ja mam od kilku dni i nie żałuje, zwłaszcza jak są  temperatury plusowe nie potrzebuje na grzejnikach 50 czy 55 stopni. Nie zakładałem że zawór 3D zastąpi mi opał ale w czasach gdzie czasem trzeba płacić za ekogroszek niewiadomego pochodzenia prawie 900 złotych zaoszczędzenie jednego kg węgla na dobę już jest sukcesem zwłaszcza że przeróbka kosztowała mnie ok. 200 zł. Aha i zawsze można wrócić do stanu pierwotnego. Jeszcze raz dziękuje za rady w moim temacie.Pozdrawiam

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.