Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Modernizacja Kotłowni - Zmiana Z Ekogroszku Na Pellet Czy Gaz ?


emjot27

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

 

Mam dom wg projektu Achilles 2, wybudowany w 2010 roku o pow. użytkowej 190 m2 (312 m2 liczone po podłodze) 733 m3 kubatury, plus około 38 m2 garażu i 11 m2 kotłowni. Obecnie ogrzewany ekogroszkiem. Piec Klimosz Ling Duo 25KW. Cały parter i łazienka na poddaszu w podłogówce (około 70% powieszchni) plus drabinki w łazienkach. Na poddaszu 3 sypialnie z grzejnikami. Dom średnio ocieplony bo mury 3 warstwowe porotherm 24cm + 5 cm wełny + 12 cm porotherm. 15 cm wełny między kotwiami plus kolejne 10 cm wełny nad płytami k-g. 15 cm styropianu pod posadzką.

Z obliczeń OZC wychodzi:

 

- obciążenie cieplne budynku: 12,762 kW

- zapotrzebowanie na ciepło 79,75 GJ/rok (lub 22153 kWh/rok)

- zapotrzebowanie w odniesieniu do powierzchni to 40,8 W/m2

 

Na sezon grzewczy (ogrzewanie + CWU dla 4 osób zużywam średnio 4 tony suchego ekogroszku o kaloryczności 26GJ a po za sezonem około 1 tony do samego CWU.

 

Po prawie 6 latach użerania się z ekosyfem chcę zmienić ogrzewanie na coś czystszego i absorbującego mniejsze ilości czasu na czyszczenie pieca, kotłowni i samego siebie po tych wszelkich zabiegach. Mam dosyć użerania się z brudem, syfem i wszelką robotą którą trzeba wykonać, aby przygotować ekogroszek i piec do prawidłowej pracy.

Zrobiłem rozeznanie na lokalnym rynku (okolice Bydgoszczy) i dostałem kilka ofert.

W grę wchodzi przeróbka na ogrzewanie gazem ziemnym, PC powietrze-woda, PC gruntowa oraz na kocioł z palnikiem pelletowym.

Jednak ze względu na duże koszty początkowe oraz używane u mnie grzejniki, PC w mojej opinii odpada. W grę więc wchodzi zmiana na pellet albo gaz.

1. Przeróbka na gaz ziemny, wyceniono na około 16-18 tyś w zależności od zastosowanego kotła. Zaproponowano mi piec kondensacyjny De Dietrich Innovens MCA 25 za około 7 tyś zł.

2. Kocioł na pellet.

Tu pod uwagę brałem producentów, którzy posiadają serwis blisko mojego miejsca zamieszkania. Dostałem na razie jedną wycenę, ale pod uwagę biorę też innych producentów.

- Podobają mi się, ze względu na fajne konstrukcje i "podobno" bezobsługowość" RED Compact 18 ale mają jak dla mnie bardzo mały zasobnik na paliwo a i jego cena nie jest mała bo jakieś 14 tyś + koszt robocizny +ewentualnie większy zasobnik na pellet.

- Inny piec który mi się spodobał, ale jeszcze nie widziałem go na żywo, to Nibe Biawar PELLUX 200 K-PAA 25 + palnik PB 20 + podajnik PP12 + zasobnik ZP350 razem jakieś 13 tyś + robocizna. Martwi mnie jednak brak informacji na jego temat i słabe zabezpieczenie palnika przed cofaniem się żaru w razie utworzenia spieków na palniku gdybym stosował gorszej jakości pellet – tak przynajmniej twierdzi jeden ze sprzedawców.

- 3 opcję widziałem na żywo i ze względu na nie duże koszty i fajne rozwiązanie budowy pieca pod kątem czyszczenia wymiennika to piec Lumo Bio-max + Palnik KIPI 20 kW + zasobnik na 250 kg za około 12 tyś razem z robocizną. Piec co prawda wygląda jakby pochodził z czasów świetności PRL ale jego prostota budowy umożliwiająca łatwość czyszczenia oraz niewygórowana cena przemawiają na duży plus. Palnik z obrotową komorą też zrobił na mnie duże wrażenie, zwłaszcza, że w mojej okolicy jest sporo lokalnych producentów pelletu, którego jakość pewnie nie jest tak dobra jak Stelmetu czy Barlinka. Martwi mnie też jednak to, że to jest nowe rozwiązanie, i brak informacji, czy palnik ten nie posiada "chorób wieku dziecięcego".

- dostałem też ofertę na piec Kostrzewy Pellets 100 16Kw za 12 tyś + robocizna. Ale jakoś mam mieszane uczucia do tego producenta :/ Instalator, przekonywał mnie, że niby z ich jakością w cale nie jest tak źle jak piszą na forach. Ponadto, są do nich tanie części i łatwo wymienia się grzałkę czego nie można podobno powiedzieć o Biawarze i Kipi ??

Ten typ ogrzewania chyba najbardziej do mnie przemawia. To taki złoty środek w wyborze między wygodą użytkowania i nie za dużymi kosztami początkowymi oraz akceptowalnymi kosztami utrzymania.

Sam gaz co prawda nie wychodzi mi z obliczeń tak drogo, ale po pierwsze jeszcze go u mnie w okolicy nie ma, jest co prawda planowany gazociąg na koniec tego roku ale i to nie jest pewne, bo tak planują go już od 3 lat. Druga sprawa, to moja żona, która panicznie boi się gazu a po 3cie mam mieszane uczucia, co do tego, jaki komfort grzewczy można uzyskać z gazu w porównaniu np. do węgla czy pelletu. Chodzi mi o to, że będąc np u moich znajomych, którzy ogrzewają dom gazem ale nie wiem jaki to kocioł - mają tylko sterownik pokojowy, i gdy temp spadnie o 1 stopień poniżej 22 st włącza się ogrzewanie i na ten moment, rzeczywiście robi się ciepło, ale gdy zostanie osiągnięta temperatura, wyłącza się i po chwili grzejniki są zimne. A utrzymują oni w domu tylko te 22 st.c Niby zdrowo, ale dla mnie nie akceptowalne. Ja potrzebuję w domu 23 st a w łazienkach nawet 26, Tylko w sypialni może być te 21-22 st. Czy są takie piece na gaz, które działają ekonomicznie ale są wstanie utrzymywać taką stałą temperaturę? Jaki kocioł w tedy byście polecili? Czy ten De Dietrich Innovens MCA 25 będzie ok?

Co do sezonowych kosztów ogrzewania, to zrobiłem symulację na podstawie zużycia węgla z poprzedniego okresu grzewczego czyli 2014/2015 grzane od października do połowy kwietnia razem z CWU.

Ceny ekogroszku kupowanego przeze mnie w lokalnym składzie węgla (Ekoret) to 820 zł za tonę. Cena gazu to 2,4 za m3 a pellet przyjąłem sprawdzonego lokalnego producenta za 850 zł za tonę. Inny sprzedawca twierdzi, że równie dobrej jakości ma za 750 zł.

 

Ekogroszek: 3 271zł (zużyłem 3990 kg)

Pozostałe wychodzą mi z obliczeń następująco:

GAZ: 2 323.92m3  = 5 577.40 zł

Pellet: 5,04t = 4 284,29 zł

 

Dla sezonu 2011/2012 który był dla mnie najzimniejszym jak do tej pory sezonem grzewczym kiedy to przez 2 tygodnie lutego temperatura w nocy spadla do -25st a w dzień było około -12. W tedy było na prawdę mroźno. Zużycie wyglądało by tak:

- Ekogroszek - zużyłem go w sumie nie wiele więcej bo 4,2 tony co mnie kosztowało wtedy 3 200,00 zł ale przyjmując dzisiejszą cenę (820zł) wyszło by to za 3 444 zł

symulacja dla reszty:

- GAZ: 2 358,77 m3 = 5 661,05 zł

- Pellet: 5,234 t = 4 449 zł

 

Zastanawiam się, czy dobrze to obliczyłem. Przyjąłem że sprawność mojego pieca to 85% (fabrycznie) ale pewnie jest ona sporo zawyżona. Kaloryczność pelletu wyznaczyłem na 19 Gj a sprawność kotła na pellet na 90% natomiast w przypadku gazu przyjąłem że z 1m3 gazu uzyskujemy 10.54 kWh i jego sprawność wynosi 100%  

 

Co sądzicie o tych obliczeniach i kalkulacjach? Proszę o wszelkie rady opinie. Proszę jednak aby wypowiadali się użytkownicy - praktycy, danego rodzaju ogrzewania, a nie na zasadzie, ja palę gazem i uważam, że pellet do takie same badziewie jak węgiel. I na odwrót.

Opublikowano

pellet to też bałagan tylko trochę mniejszy.

a może jeszcze inny pomysł.

tzn. grzejniki na górze wymienić na klimakonwektory i do istniejącej instalacji ( drobne przeróbki na pewno wchodzą w grę) wpiąć pc -pow./ woda.

w ten sposób będziesz miał hybrydę, która  będzie najbardziej wydajna.

okres przejsciowy to pc a ścisły sezon zimowy odpalasz kocioł .   

Opublikowano

Hej poltowski2000. Owszem, brałem pod uwagę pompę ciepła. Mam nawet wycenę i symulację dla niej, ale nie podawałem jej gdyż koszty początkowe są powyżej 35 tyś + jeszcze jakieś 6 tyś gdybym chciał te klima konwektory. Tylko, że ja chcę jeden system bez kombinacji. Taki piec, na ekogroszek stanowiący niby rezerwę, stojący nieczynny pewnie szybciej się zużywa a jego rozruch po dłuższym okresie postoju może być problematyczny. Sama pompa ciepła powietrzna odpada. Nie chcę żyć w strachu gdy temp na zewnątrz spadnie poniżej -20 st ;-)

 

Co do pelletu, widzę, że masz piec typowo na ekogroszek. Paliłeś w nim pelletem że twierdzisz, że pellet to też bałagan tylko, że mniejszy?

Jeżeli nie to powiedz mi szczerze, czy widziałeś jak wygląda obsługa i użytkowanie pieca na pellet w realu?

Ja byłem odwiedzić takiego użytkownika peleciaka Lumo Bio-max z palnikiem PELLAS-X i koleś bardzo sobie chwali taki wybór. A miał możliwość grzania gazem, bo ma gazociąg w ulicy.
Kotłownia jest czyściutka, nie ma najmniejszego śladu sadzy na ścianach, podłodze czy suficie, czego nie mogę powiedzieć o mojej kotłowni. U mnie ten dziadowski pyłek od węgla, sadzy i popiołu jest dosłownie wszędzie i w kotłowni a nawet obok w przy wejściu do garażu. U mnie nie jest problem samo czyszczenie pieca, chociaż bardzo tego nie lubię. Problemem jest jakiekolwiek pracy przy piecu, dosypanie węgla, wywalenie popiołu no i wspominane czyszczenie. Ale nie ze względu na to, że jest ono skomplikowane, ale dlatego, że generuje ono pełno syfu. W tym paleciaku, czyszczenie pieca ogranicza do wyrzucenia popiołu który zbiera się w popielniku, który łatwo się wyjmuje a sam popiół nie jest tak smolisty i czarny jak ten od węgla po za tym przyjemnie pachnie drewnem, czego nie można powiedzieć od smrodu, jaki powoduję tląca się sadza węgla. Czyszczenie wymiennika ciepła to u niego otworzenie górnej klapy i wykonanie paru ruchów szczotą w pionowych turbulatorach. Cały pył spada na dół do wcześniej wspomnianego popielnika. Facet to zrobił przy mnie w ciuchach, w których przed chwilą był w pracy. Nie nakopcił przy tym, nie zapylił i na podłodze nie znalazło się nic brudnego. Taką czynność, wykonuje jak twierdzi najczęściej raz w miesiącu.

 

Dlatego proszę o opinię osób, które rzeczywiście użytkują taki czy inny piec. Jak to jest na prawdę? Tak po większej ilości sezonów niż 1

Opublikowano

wycena pc jest mocna. na forum są informacje na temat pc jula. zasięgnij info , tania wersja i chwalą. co do pelletu to masz rację ,że ładnie pachnie i jest czyściej ale w dalszym ciągu czyścisz kocioł , bawisz się workami, magazynujesz i babrasz się w popiele tylko ,że rzadziej. a co będzie jak trafisz kiepski pellet. tego typu sprawy będą cię ciągle przesladować. jak masz wydać dużo kasy to pomyśl o czymś bezobsługowym . to jest moje zdanie, i wcale cie nie będę do niczego namawiał zwłaszcza ,że już podjąłeś decyzję. pozdrawiam i życzę mądrego wyboru,. 

Opublikowano

Hej poltowski2000.

Mam nadzieje, że nie odebrałeś mnie źle... Ja nie upieram się, że pellet będzie taki super. Owszem, liczę się z tym, że nadal trzeba magazynować opał, czyścić piec itd...ale to i tak jest chyba czystsze i mniej z tym zachodu niż z węglem. Doskonale sobie zdaję sprawę, że najwygodniejszy byłby gaz albo PC. Jednak w przypadku gazu mam obawy, tak jak to opisałem wyżej, natomiast PC to na dzień dobry zabójstwo dla mojego portfela. Byłbym jeszcze w stanie może ponieść takie koszty, mając jednak pewność, że po pierwsze ogrzewanie takie będzie wydajne, a po drugie, że po 5 latach - po gwarancji, nie padnie mi serce PC i będę musiał zabulić kolejny raz 20 tyś na nową pompę, bo naprawa okaże się nie opłacalna. Może sieję herezję i przesadzam ale takie właśnie mam odczucia.

Wydaje mi się - ale może rzeczywiście mi się tylko wydaje, i tu proszę o opinie palaczy pelletu - że pellet, jet jednak takim kompromisem w wyborze w miarę bezobsługowego, czystego i nie drogiego rodzaju ogrzewania.

Opublikowano

Poczytaj ten temat https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/13619-ilosc-ciepla-potrzebna-do-ogrzania-budynku/

PC Jula do -10C jeszcze coś grzeje, poniżej już grzałki

 

Hej Sambor, widzę że od kilku sezonów palisz pelletem ale też i drewnem?!?!? Masz 2 kotły czy palisz w kominku?

Jak oceniasz swoją decyzję, o wyborze takiego a nie innego systemu ogrzewania. Chodzi mi oczywiście o pellet?

Opublikowano

Mam dwa kotły - na pellet i na drewno, nie mam dodatkowych źródeł grzania, ale planuję jeszcze piec kaflowy.

U mnie decyzja była mocno okrojona - miałem do wyboru  drewno, LPG, olej i PC  - węgiel pod każdą postacią zakazany.

PC odpadła ze względu na mały przydział en el, gaz i olej ze wzg na cenę ekspl.

Więc zostało drewno pod postacią pelletu i desek.

Desek i drewna odpadowego mam w bród i sa za darmo, ale w kotle na drewno palę sporadycznie - potrzeba czasu i opłaca się przy temp ujemnych.

Na co dzień jest pellet - to dobra decyzja.

Palę pelletem po 600-650/t  spalając ok 3-3,5t na rok,

CWU grzeję cały rok pelletem.

Resztę masz w temacie.

Opublikowano

Czy w związku z tym, że palisz też drewnem w mroźne dni, po za tym, że masz go w brut, to czy jest to spowodowane, że pellet, nie był wstanie Ci ogrzać dom przy niskich temperaturach?

Gdybyś miał możliwość podłączenia się do gazociągu, to nadal zdecydowałbyś się na pellet?

W tym temacie https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/20720-kocioł-na-pellet-prośba-o-podpowiedź/?p=251518przeczytałem, że masz wyrobioną opinie na temat palników z obrotową komorą KIPI, i nie zamierzasz się ponownie w tym temacie wypowiadać. Nie znalazłem tej wypowiedzi. Czy możesz rozwinąć myśl, o co Ci chodziło? ;-)

Ja właśnie się zastanawiam nad tym palnikiem + piec Lumo bio-max. Mam sprawdzonego instalatora i widziałem ten piec na żywo...ale z innym palnikiem,

 W grę również wchodzi Biawar, i Kostrzewa.

Opublikowano

Co do mocy potrzebnej na ogrzanie domu to potrzebuję jej max 10kW, a palnik pelletowy ma ok 20kW, czyli mam zapas 100%.

Palenie drewnem , na nieduży bufor (800l) bez odbioru ciepła jak to jest przy temp powyżej 0C jest trochę bez  sensu, gdyż ledwo się rozpali, złapie temperaturę i już koniec palenia,

Z tych kotłów co wymieniłeś to tylko Biawar trzyma jakiś poziom jakości palenia, na forum są tematy o tym kotle poszukaj 

Co do palnika Kipi to mam o nim całkiem negatywną opinię i nic tego nie zmieni.

Opublikowano

Hej. Ale możesz mi napisać dlaczego masz taką a nie inną opinię na temat KIPI? Jak nie chcesz na forum to napisz mi na priv :)

Nie odpowiedziałeś mi też, czy gdybyś miał możliwość podłączenia się do gazociągu, to będąc teraz na moim miejscu, poczekał na gaz, czy mimo wszystko szedł w pellet?

O Biawarze właśnie poczytałem, i opinie o nim jakoś mnie nie zachęciły... Mam coraz większy mętlik :(

Wolałbym chyba jednak prostszą konstrukcję, ale coś, co przystosowane jest do spalania różnej jakości peleltu.

Opublikowano

Miałem gaz w poprzednim domu o podobnej kubaturze i powierzchni - wychodziło ok 4500zł/rok

Po obecnych doświadczeniach z pelletem za 2000/ rok nie wróciłbym do gazu, a z resztą na gaz nie mam szans.

Opublikowano

Hej. Ale możesz mi napisać dlaczego masz taką a nie inną opinię na temat KIPI? Jak nie chcesz na forum to napisz mi na priv :)

Nie odpowiedziałeś mi też, czy gdybyś miał możliwość podłączenia się do gazociągu, to będąc teraz na moim miejscu, poczekał na gaz, czy mimo wszystko szedł w pellet?

O Biawarze właśnie poczytałem, i opinie o nim jakoś mnie nie zachęciły... Mam coraz większy mętlik :(

Wolałbym chyba jednak prostszą konstrukcję, ale coś, co przystosowane jest do spalania różnej jakości peleltu.

Witam a zastanawiałeś się ze wstawieniem do swego pieca na ekogroszek palnika KIPI. To na pewno obniżyło by Ci koszty modernizacji kotłowni.

Ja podejmę decyzję nad przejściem na pellet po okresie grzewczym który przyjdzie.

Dlaczego ano dlatego , że moja sąsiadka własnie posiadając taki sam piec jak ja czyli ekogroszek przechodzi na pellet zobaczę osobiście i będę miał to pod swą kontrolą.

Osobiście nie mam żadnych doświadczeń palenia pelletem , ale znam kilka rodzin które w mej okolicy przeszły z ekogroszku na pellet wykorzystując swój dotychczasowy piec, jedynie wstawiły palnik właśnie KIPI gdyż zajmuję się takową modernizacją mój znajomy który jest w tym najlepszy. Wstawia jedynie KIPI które są zmodernizowane przez producenta pod niego, a firma PLUM stworzyła algorytm spalania i całe sterowanie pod ten palnik. Mogę Ci powiedzieć , że osoby które już palą pelletem z tymi palnikami są mega zadowolone, a duże grono ludzi zastanawia się nad zastąpieniem swych palników na pellet właśnie tymi KIPI. Koszt takowej modernizacji zastąpienia palnika z ekogroszku na KIPI to 5,500 zł wraz z pełną automatyką.

Opublikowano

Tak.

Brałem taką opcję pod uwagę. W zeszłym roku miałem już przygotowaną nawet wycenę takiej modernizacji ale szczerze powiedziawszy, nie zachęciło mnie to dlatego, że po pierwsze trzeba było by w moim piecu naruszać jego konstrukcję, a po drugie to nadal byłby ten sam piec z tym samym beznadziejnym systemem czyszczenia. Zmieniło by się tylko paliwo. W stosunku do wymiany całości np na Lumo Bio max plus ten sam palnik, była by różnica około 4 tyś zł. Łudzę, się, że uda mi się sprzedać obecny piec, to ta różnica, będzie jeszcze mniejsza ;)

 

Co do samego palnika, to  muszę go zobaczyć na żywo i poczytać o nim więcej. Im więcej wiem, tym jestem głupszy i sam już nie wiem co wybrać ;-)

Opublikowano

Co do Kipi to nie znalazłem żadnej opinii (tylko to zdanie Sambora), więc się nie wypowiem.

Kostrzewę bym ominął (ale to subiektywna opinia po relacjach znajomych, czy forum producenta)

Sam posiadam palnik Xmini - od ~2,5 roku pracuje bezawaryjnie, zapalarka ma już przeszło 5000 cykli rozpaleń za sobą (do pellasa automatykę też robi plum), na forum producenta mojego kotła jest sporo zadowolonych użytkowników, pojawiają się też osoby z palnikiem revo.

Swoją drogą x mini widziałem ostatnio na tablicy za 2700pln (palnik+podajnik+sterownik), ale jak nie chcesz takich przeróbek, a zależy Ci na atrakcyjnej cenie to możesz poczytać jeszcze wątek użytkowników Tekli Draco Bio (kociołek za niewiele ponad 7k).

Na koniec mogę potwierdzić czystość  - w kotłowni żona często suszy jakieś pranie.

Opublikowano

Dzięki Patrol za wypowiedź.

W sumie, w zeszłym roku brałem pod uwagę DasPella, który posiadasz, ale jak go zobaczyłem na żywo, to stwierdziłem, że pod względem budowy, nie wiele on się różni od mojego klimosza na ekogroszek. Chodzi mi o sposób wymiany ciepła i możliwość czyszczenia. Patrząc właśnie na te atuty, podobają mi się piece takie jak Lumo bio-max, Kostrzewa Pellets 100, Biawar pelmax czy chociażby RED Compact.

Teklę, nie widziałem żeby ktoś montował w moim województwie ale poszukam info o nim.

 

Ps. Widzę, że jesteś z okolic Poznania. Tak z ciekawości, gdzie i po ile kupujesz pellet?

Opublikowano

u mnie palnik na drzwiczkach kotła wisi, generalnie do wszystkiego mam dobry dostęp przy czyszczeniu (w sumie odkurzaniu popiołu), jedynie chwilę może zabrać demontaż rusztu żeliwnego, co nie jest koniecznością, ale jak możesz mieć jeszcze łatwiej to ok :)

pellet brałem niby certyfikowany od lokalnego producenta 690pln za 975kg, ale ostatnio się pogorszył (zanieczyszczenia) ...ponoć ma się poprawić (nie chcę robić reklamy, ani antyreklamy, więc nazwy nie wymieniam), a do tego czasu testuję noname za 700pln 1005kg - ogłoszenie z tablicy, ale nie wiem gdzie dokładnie jest produkcja, w każdym razie ze spalania jestem bardzo zadowolony (jeden z lepszych jakie miałem do tej pory), tylko z wyrywkowo sprawdzonych worków żaden nie miał 15kg (z reguły 14,8 max 14,9) - wszystkie ceny uwzględniają transport

Opublikowano

Ehhh

Mam coraz więcej dylematu. Podobno w tym roku ma być u mnie w ulicy gaz. Instalatorzy oczywiście odradzają mi pellet, twierdząc, że to nie wiele lepsze od ekogroszku.

Opublikowano

Przy gazie nie robisz nic, placisz tylko rachunki, a pelleciaka trzeba zasypac, ale nawet przy tej czynnosci jest wiele lepszy od groszku. Wybor nalezy do Ciebie.

Opublikowano

No tak... Pytanie tylko ile więcej wyjdzie gaz... Mam obawy, że dużo więcej, dlatego myślę o pellecie. Po za tym patrząc na rynek widać, że gaz ciągle drożeje i jesteśmy uzależnieni od importu, natomiast w pellecie widać tendencję odwrotną. Przybywa producentów, z coraz lepszą jakością a mniejszymi cenami.

 

Teraz jednak zmieniając temat, Czy jeżeli u mnie z OZC wyszło zapotrzebowanie na ciepło 13 kW (a obecnie mam kocioł na ekosyf 25kW)

to czy kocioł na pellet o mocy 15kW z palnikiem 16kW rzeczywiście wystarczy na mój domek ?!?!? Dostałem taką wycenę ale teraz się zastanawiam, czy wierzyć obliczeniom OZC ;) ?

 

 

 

Opublikowano

No tak... Pytanie tylko ile więcej wyjdzie gaz... Mam obawy, że dużo więcej, dlatego myślę o pellecie. Po za tym patrząc na rynek widać, że gaz ciągle drożeje i jesteśmy uzależnieni od importu, natomiast w pellecie widać tendencję odwrotną. Przybywa producentów, z coraz lepszą jakością a mniejszymi cenami.

 

Teraz jednak zmieniając temat, Czy jeżeli u mnie z OZC wyszło zapotrzebowanie na ciepło 13 kW (a obecnie mam kocioł na ekosyf 25kW)

to czy kocioł na pellet o mocy 15kW z palnikiem 16kW rzeczywiście wystarczy na mój domek ?!?!? Dostałem taką wycenę ale teraz się zastanawiam, czy wierzyć obliczeniom OZC ;) ?

może być 30-45% - zależy czy pellet będziesz miał za 700 czy 1000 pln;

co do zapotrzebowania - swoje obliczenia mam dla Tz= -18C, Tw=20C bez cwu i bez uwzględniania strat na wentylację wyszło w okolicy 8kW (po podłogach 220m2) - kocioł brałem najmniejszy wówczas dostępny tj. 15kW, a na dobrą sprawę stykłaby 10tka

Opublikowano

OZC robiła osoba, która sie tym trudni. Robił to na podstawie wytycznych materiałów których użyłem do budowy oraz projektu.

Te 13 kW to wyliczyl dla tz -18 a tw 23st. Dla tw 20 st wyszlo okolo 12 kW.

Opublikowano

Oszczędności na paliwie są tak duże jak dobre jest ocieplenie budynku.

Im nowszy budynek i jego ocieplenie tym mniej ciepła potrzeba na jego ogrzanie.

 

A bez obrazy u autora tego tematu ocieplenie jest cienkie jak kompot z desek.

Więc ze zużyciem dowolnego paliwa różnie może wyjść, tym bardziej, że autor chce min w domu min 23C

 

PS

Pociechą jest że palniki pelletowe spotykane na rynku krajowym mają zdolność pracy z mocami 2x większymi niż znamionowe -

np palnik z Kostrzewy MiniBio 10kW, bez problemu można przesterować na 20kW.

Opublikowano

Sambor: tak źle nie jest

"mury 3 warstwowe porotherm 24cm + 5 cm wełny + 12 cm porotherm"

jak wklepię tz 23C (delta 41C) to mi zapotrzebowanie rośnie o 0,5kW

co do palnika nominalny zakres x mini i revo to 5-26kW

co do MiniBio to kiepska żywotność grzałek chyba nadal się utrzymuje, do tego możliwe przebicia na obudowę przez uszkodzenie izolacji przewodu (i to tak zdaje się od 2012/2013 nie potrafią ogarnąć tematu)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.