Odysss Opublikowano 2 Listopada 2015 Autor #76 Opublikowano 2 Listopada 2015 Ja też pisałem do tego przedstawiciela Kalvisa, nawet emailami wysylalem mu schemat i zdjęcia, taką samą odpowiedz dostalem ze za mala cyrkulacja, no i dla mnie powiedzial o tej pompie na powrocie. Wciaz jednak pytanie pozostaje czy to normalne ... jarekr ma dobre przekroje, a to i tak nic nie zmienia. Daj znać jak Ci pójdzie przy większej wydajności pompy oraz jak sprawdzisz temp tylniej ścianki.
AdamGuitar Opublikowano 2 Listopada 2015 #77 Opublikowano 2 Listopada 2015 schemat mojego podstawowej instalacji bufor kocioł . Układ otwarty dlatego nie widać naczynia wzbiorczego , jest na piętrze . Czego pilnuje zawór trójdrożny? Bo tu wygląda na zawór mieszający. Od czego jest sterowany i czego ma pilnować?
jarekr Opublikowano 2 Listopada 2015 #78 Opublikowano 2 Listopada 2015 No to jest zawór trójdrożny mieszający , Pilnuje temperatury powrotu , sterowany jest czujnikiem powrotu, który jest za pompą i tuz przed wejściem do kotła .Jest on zamiast zaworu mieszającego termostatycznego ochrony powrotu . Taka droższa wersja :)
AdamGuitar Opublikowano 2 Listopada 2015 #79 Opublikowano 2 Listopada 2015 jaka jest nastawiona temperatura do utrzymania? Ponieważ jest to zawór trójdrożny to przepływ powinien być stały czy to przez zawór czy to przez zbiornik a powrót powinien oscylować wokół temperatury nastawionej.
jarekr Opublikowano 2 Listopada 2015 #80 Opublikowano 2 Listopada 2015 Temperatura nastawiona to 50 st i taka była utrzymywana . Zawór jest podłączony dobrze . Wylazłem z piwnicy żeby opisać spostrzeżenia . Jedno już wiem , koniec szukania dziury w całym . Podkręciłem w pompie obroty i tak jak przypuszczałem ,lipa . Co prawda kotła nie zagotowałem , ale po ustabilizowaniu się parametrów : - powrót 50 st - góra płaszcza ok 90 - góra tylnej ściany ok 65 i taka też tem wyjścia z kotła . Wniosek jutro wypalę dziurę w płaszczu na wysokości miejsca na chłodnice ( bo tam panuje najwyższa temperatura) wspawam jakiś króciec 1 1.2 cala i połączę z rurą na odejściu z kotła . Trzeba poprawić fabrykę . Pewnie pomogło by jakieś przestawianie kotła , pochylanie , jednak ani czasu ani chęci nie mam . Wszystkie pomiary dokonywałem kilkukrotnie różnymi miernikami , wyniki zbliżone . Teraz mam naładowany do mniej więcej połowy bufor wodą o tem ok 62 st , jest moc co ?:) . Chciałem mieć kocioł bezproblemowy a tu trochę lipa . Trzeba mi było wstawić kocioł na hg o podobnej komorze załadunkowej i nie było by problemów z temperaturami , dymieniem przy załadunku itp itd .Nie mówię że ma same wady bo : pali się pięknie , wielka komora załadowcza no i cena połowę kotła o podobnych parametrach na hg , a i pewnie sprawność nie tak bardzo odbiegająca od hg .
Odysss Opublikowano 2 Listopada 2015 Autor #81 Opublikowano 2 Listopada 2015 Jarekr, czyli chcesz wspawac krociec po prawej stronie kotla? naprzeciw tego miejsca na chlodnice? Bedziesz łączyl zasilania czy zaslepisz tylni ? W tej cenie to kociol powinien nie miec takich problemow. Pieknie sie moze pali ale co z tego...
jarekr Opublikowano 3 Listopada 2015 #82 Opublikowano 3 Listopada 2015 tak po prawej stronie , a wyjścia połączę mam nadzieję że sprawę załatwi , nie myślałem że może być taki problem
jarekr Opublikowano 3 Listopada 2015 #83 Opublikowano 3 Listopada 2015 Obiecałem ze robię fotki kanałów palnika . Wymiary otworów to 80x80 mm .
SONY23 Opublikowano 3 Listopada 2015 #84 Opublikowano 3 Listopada 2015 Dzięki za fotki. Moim zdaniem łączenie starego wyjścia z nowym to zły pomysł. Tylko nowe i jak będziesz już miał część instalacji w proszku to zrób odejście do naczynia zbiorczego w pionie a nie z boku jak narysowałeś na schemacie. W bok niech idzie do instalacji. Dzięki temu lepiej się będzie układ odpowietrzał już nie mówiąc o ewentualnym zagotowaniu kotła. Tak jak jest teraz pęcherze powietrza czy pary szybciej pójdą na bufor niż do naczynia... Powodzenia. Edit. A te płytki na ruszcie to już Twoja robota ?
jarekr Opublikowano 3 Listopada 2015 #85 Opublikowano 3 Listopada 2015 Dobra rada z tym podłączeniem naczynia wzbiorczego . Co do wyjścia z kotła chce zostawić dwa bo po pierwsze tył kotła się nie odpowietrzy ( płaszcz unosi się ku tyłowi ) , a po drugie ogrzana woda w tylnej części będze musiała być przepchnięta w dół , to znaczy pod płaszczem , a to jest raczej utrudnienie niż ułatwienie dla cyrkulacji . Myślałem raczej o zdławieniu istniejącego wyjścia , ale zostawię tak jak jest , powinno być dobrze . Najwyżej znowu coś przerobie . Zima długa :) Pytki na ruszcie to moja roboto , podobno tak lepiej , i z tego co zaobserwowałem lepiej sie tak pali , wada jest to że wloty do palnika są ciut poniżej paleniska i ławo się zasypują popiołem , coś z tym będę musiał zrobić
SONY23 Opublikowano 3 Listopada 2015 #86 Opublikowano 3 Listopada 2015 Wygląda na to, że na starym wyjściu trzeba założyć zawór do regulacji przepływu. Będziesz miał pełna kontrolę nad tym co się będzie działo.
kupfer Opublikowano 3 Listopada 2015 #87 Opublikowano 3 Listopada 2015 Witam. Jarekr,ja bym dał w twoim przypadku blachę na ruszt,min. 3 mm.,lepiej 4 (cieńsza może się za bardzo wygiąć),zamiast cegieł,tak aby po bokach i przed palnikiem pozostały szpary 1-2 cm. ,wtedy masz problem zapopielania z głowy ;) . Wystarczy po wypaleniu wsadu rozgarnąć popiół na boki. Tak to też kiedyś słyszałem,ponoć lepiej ;) . Pozdrawiam.
drewniak Opublikowano 3 Listopada 2015 #88 Opublikowano 3 Listopada 2015 Z blachą jest u mnie gorzej, pozostają nidopalone węgielki. Szamot lepiej się sprawdza albo do obniźenia rusztu ja zastosowałem wermikulit 1,5 cm, zawsze to 1,7 cm niźej niź szamotka a pomaga tak samo.
kupfer Opublikowano 3 Listopada 2015 #89 Opublikowano 3 Listopada 2015 Drewniak,absolutna racja,ale to jest pewien kompromis. Wiadomo że problemem jest podawanie PG pod ruszt=wychładzanie paleniska=niedopał w postaci węgla drzewnego ;) . Jednak komfort znacznie lepszy=odpopielanie+mniej popiołu lotnego w grodziach,a węgiel drzewny spalisz przy następnym rozpalaniu,tak kiedyś słyszałem,choć niektórzy twierdzą, że lepiej spalać drewno na ruszcie :o. Pozdrawiam.
SONY23 Opublikowano 3 Listopada 2015 #90 Opublikowano 3 Listopada 2015 Kupfer, inteligentny z Ciebie facet ale nie możesz sobie najwidoczniej wyobrazić, że można drewno spalić na ruszcie bez podawania powietrza pod ruszt.... I nie trzeba do tego kotła za 20 czy 50 tyś. PLN, tylko trochę szarych komórek tam gdzie trzeba... Też pozdrawiam.
drewniak Opublikowano 3 Listopada 2015 #91 Opublikowano 3 Listopada 2015 Kompromisem jest pozostawienie części rusztu nie zasłonięte (mam ok. 10 0cm2) od strony drzwiczek i tą drogą odpopielam. PP podaję drzwiczkami nad rusztem i co ciekawe , źe przy zamkniętym popielniku część pp przechodzi przez ruszta i wychodzi w kanale palnika jako pow. dopalające( bo tam podaję od popielnika). Widać to po otwarciu drzwiczek jak wciąka częściowo płomyki. Kanał dopalający mam poziomy i częściowo zwężony i wytwarza się duże podciśnienie.
drewniak Opublikowano 3 Listopada 2015 #93 Opublikowano 3 Listopada 2015 Uf jak gorąco , już nie wiem jak gorąco -Pozdrawiam
kupfer Opublikowano 3 Listopada 2015 #94 Opublikowano 3 Listopada 2015 Sony,z ciebie też inteligenty chłopak,ale czytaj uważnie,drewno będzie zawsze lepiej spalone,a raczej dopalone bez rusztu,a PG zawsze podawałem podaję i będę podawał do usranej śmierci nad ruszt ;) Chyba już ci kiedyś ktoś to samo powiedział i chyba go nawet dobrze znam ;) Są tu jednak ludzie którzy twierdza że drewno lepiej spalić na ruszcie,ale zapominają dodać że palą również wunglem,a wtedy mają rację :D Nie wiem co masz do mnie,ale ja do ciebie nic,wręcz przeciwnie,uważam twoje wypowiedzi za bardzo rzeczowe i cenne ;) . Pozdrawiam.
SONY23 Opublikowano 3 Listopada 2015 #95 Opublikowano 3 Listopada 2015 Ale ja paliłem i na ruszcie wodnym, żeliwnym i na ruszcie szamotowym i na całym ruszcie wyłożonym szamotem (w sumie bez rusztu) więc jakieś tam doświadczenie mam i wiem co mówię. Sam ruszt, czy jego brak to tylko środek do odpowiedniego podania lub niedopuszczenia powietrza w odpowiednie miejsce. I nic do Ciebie nie mam, ot tak lubię od czasu do czasu trochę się podroczyć ;) .
jarekr Opublikowano 5 Listopada 2015 #96 Opublikowano 5 Listopada 2015 No i po problemie z gotowaniem wody. Kocioł działa jak należy , jeżeli chodzi o schładzanie . Pompa wody pyrka na jedynce , temperatury stabilne . Jeszcze kwestie palenia na ruszczcie , czy na szamocie , czy na blasze ....... . Na pewno zrobię doprowadzenie pp przez drzwi załadowcze , może wentylator wyciągowy , ale to jak już wszystko zawiedzie odnoście sterowanie ciągiem , dymieniem przy załadunku .
SONY23 Opublikowano 5 Listopada 2015 #97 Opublikowano 5 Listopada 2015 Widzę, że zrobiłeś kilka zmian jednocześnie... Ciekawe czy sama zmiana zaworu na termostatyczny coś zmieniła, czy jednak tylko rura jest lekiem na całe zło... I jeszcze pytanie jak zachowuje się instalacja do momentu załączenia pompy. Ciekawi mnie szczególnie czy działa grawitacja i jak w tym czasie wygląda temperatura na powrocie i jak długo trwa zanim od odpalenia załącza się pompa co. ?
jarekr Opublikowano 5 Listopada 2015 #98 Opublikowano 5 Listopada 2015 Zawór termostatyczny działa bardziej stabilnie . Od załączenia pompy od razu ustala temperaturę powrotu to ok 60 st , taka jest wkładka . Zawór mieszający działał też bardzo precyzyjnie jednak dłużej sie stabilizował , i chyba termostatyczny będzie mniej zawodny , bardzo prosta budowa i zasada działania . Pompa załącza się przy 75 st . Grawitacja działa ,ale słabo czuć ruch wody , jednak nie może działać tak jak trzeba gdyż bufor mam sporo niżej od kotła . Na grawitacji przez zawór termostatyczny nie płynie woda , i temperatura powrotu jest taka jak na dnie bufora . Czas do załączenia pompy jest taki ile potrzeba do rozgrzania kotła , pewnie to będzie kilka , kilkanaście minut . Kocioł obsługuje od niedawna wiec każde rozpalanie to jakieś nowe doswiadczenie. Do tej pory wałczyłem z temperaturami na kotle . Uważam że wspawanie tej rury załatwiło mi sprawę temperatur . Fabryka też skopała umiejscowienie termopary od termometru i miarkownika . Przyspawali rurki do ścianki wyczystki i do płaszcza wodnego przy tej wyczystce . Ścianki wyczystki mają dużo wyższa temperaturę od płaszcza wodnego , a rurki do termopar uśredniają tę temperaturę . Nie mam wielkiego doświadczenia , ale termopary wsuwa się w rurki wspawane w płaszcz wodny anie gdzieś przy czopuchu kominowym . Może jednak kocioł gotował wodę i specjalnie tam wspawali te rurki żeby ( oszukać temperatury ) tam gdzie one są pokazują większą niż faktycznie była w miejscu gotowania wody czyli tam gdzie wspawałem rurę . To tylko moje przypuszczenia , jednak na podstawie obserwacji doszedłem do takich wniosków . Kocioł grzeje teraz bardzo stabilnie . Przed wspawaniem rury sugerowano mi że mam za mały przepływ , no to podkręciłem pompę , wody nie gotowało , ale wymiennik na tylnej ściance był tak schłodzony że zrobiła się smoła . Teraz pompa pompuje na pierwszym biegu i nic się nie gotuje .Nikomu nic nie chce sugerować aby coś u siebie przerabiał , nie twierdze że kocioł jest źle skonstruowany , wszystkie przeróbki zrobiłem na swoją odpowiedzialność .
Gość Digitrax Opublikowano 5 Listopada 2015 #99 Opublikowano 5 Listopada 2015 Zawór na rurze bezpieczeństwa trzeba zlikwidować !
jarekr Opublikowano 5 Listopada 2015 #100 Opublikowano 5 Listopada 2015 Zaworu nie zlikwiduję , choć wiem że to niesie za sobą duże ryzyko .
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.