szari Opublikowano 28 Stycznia 2015 #76 Opublikowano 28 Stycznia 2015 Jak napisałem też myślałem że podajnik będzie o wiele głośniejszy a nie jest. O ile w trakcie dnia było by to niezauważalne w środku nocy, może? Zresztą do wszystkiego można się przyzwyczaić u mnie na wiosce raz w tygodniu w nocy psy dają koncert i całą noc szczekają, raz na kilka godzin na oddalonych o ok. 1km od domu torach przejeżdża pociąg i trąbi na każdym przejeździe pociąg jak to pociąg zawsze słychać. Nie stanowi to dla nikogo żadnego problemu. Myślę że najlepiej zrobisz jak posłuchasz jak pracuje podajnik z danego kotła zasypany węglem i wszystko będzie jasne.
julo23 Opublikowano 28 Stycznia 2015 #77 Opublikowano 28 Stycznia 2015 Na necie zawsze zachwalają osoby to co mają. Taka jest prawidłowość. Najlepiej iść do znajomych i poprostu obejrzeć co i jak działa i ocenić czy mają ciepło. Ja znam tylko 1 osobę co ma gaz i ma w miare ciepło, choć szału nie ma. Reszta marznie ale udają że jest OK i wogóle nie ma tematu dla nich. Dlatego wybrałem piec z podajnikiem bo jak wchodziłem do takich domów to od razu po przekroczeniu progu miałem w myślach: wow ale ciepło. Pewnie mnie teraz zjedzą gazowicze ale takie mam doświadczenia, może mam złych znajomych... nie wiem. Wybrałem po prostu ciepełko. A to że raz na tydzień trzeba pół godzinki pogimnastykować się przy nim to chyba dobrze, bo czasami trzeba coś porobić w tym domu a nie tylko przed kompem i tv siedzieć :D
marcinrr Opublikowano 28 Stycznia 2015 #78 Opublikowano 28 Stycznia 2015 Coś w tym jest że "gazownicy" zwykle w domach mają raczej chłodno w porównaniu do "weglowcow" skąd taka różnica? Zwykle ustawienia temp. żądanej są zbliżone, czyżby odczucie ciepła? Spotkałem się z opinia że ciepło z gazu jest inaczej odczuwalne niż węgla ale nie wiem dlaczego. Pytanie dla osób które grzeja gazem: czy obniżanie w nocy temp i w czasie gdy nie ma w domu domowników jest faktycznie oszczędne czy lepiej trzymać stała temperature cały czas?
ciekawski31 Opublikowano 28 Stycznia 2015 #79 Opublikowano 28 Stycznia 2015 Moje wspomnienia co do gazu:piec Bepis czy jakoś tak 25 kw ,16 stopni rano w domu,rachunki ponad 1000-ale kiedyś to byly zimy,rekord-1600 na miecha.Ale była wygoda.10 lat kawał czasu.
Vlad24 Opublikowano 28 Stycznia 2015 #80 Opublikowano 28 Stycznia 2015 skąd taka różnica? czy obniżanie w nocy temp .. jest faktycznie oszczędne 1 z przegrzewania domów przez użytkowników kotłów węglowych i lepszej sterowalności kotłów gazowych 2 Jest oszczędne w domach o lekkiej konstrukcji, w murowanych i betonowanych bunkrach nie sprawdza się z powodu ogromnej bezwładności
szari Opublikowano 29 Stycznia 2015 #81 Opublikowano 29 Stycznia 2015 Porównując gazowników do górników:) Gazownicy im niżej zejdą z temperaturą tyle zaoszczędzą na rachunkach za gaz, często ratują się kominkami w których często jednej zimy przez komin wylatuje kilka-kilkanaście kubików drewna. My palący węglem wiemy że co by się nie działo kocioł musi łyknąć przynajmniej 20kg na dobę i za cholerę nie da się tego obejść. Owszem da się kocioł wygasić i spokojnie przetrzymać w wygrzanej chałupie kilkanaście godzin nawet ja dziś wygasiłem ekogroszek na dworze 5oC i słoneczko pięknie świeci w okna.
balbulus Opublikowano 29 Stycznia 2015 #82 Opublikowano 29 Stycznia 2015 A właśnie - jakie Koledzy "ekogroszkowcy" mają patenty na okresy przejściowe? Bo mam pewien problem - przy małym rozbiorze ciepła i temperaturach około +5 stopni mój piec i sterownik buntują się - piec się nudzi, smoli w podtrzymaniu, a i tak woreczek groszku dziennie łyka, generalnie dobrze czuję się od około 0 stopni w dół. W budynku nie muszę mieć stałej temperatury - aktualnie prace wykończeniowe - myślę, że wystarczy mi, aby nie spadało poniżej 16 stopni (aktualnie trzymam 18-20 stopni, regulacja głowicami). Czy myślicie, że np. przepalenie 24 godziny do załóżmy 22 stopni w budynku, potem 48h przerwy i od nowa - będzie dobrym pomysłem? (miałem ostatnio przymusową przerwę w grzaniu 48 godzin i wykończeniowcy nie narzekali, acz wg mnie już zaczynało być chłodno w budynku, temperatura startowa 18 stopni a na zewnątrz okolice 0). I dalej - jeżeli tak, to może warto pójść dalej, założyć ruszt awaryjny i po prostu ostro przepalić np 4 godziny co dzień?? (tyle czasu jestem w stanie być na budowie praktycznie codziennie, mógłbym pieca przypilnować).
Gość jacek61 Opublikowano 29 Stycznia 2015 #83 Opublikowano 29 Stycznia 2015 Najekonomiczniej jest przepalać ale tak aby palnik się nie wyłączał z do momentu aż w domu zrobi się ciepło. Przepalanie na ruszcie awaryjnym się nie opłaca, chyba, że darmowym opałem np. drewnem z sadu czy z budowy. Tak jest u mnie.
mlodzieniec Opublikowano 29 Stycznia 2015 #84 Opublikowano 29 Stycznia 2015 Jak wygrzejesz i wysuszysz dom to będzie spalanie mniejsze. A za kilka dni ma sie oziębić więc sobie popracuje kociołek. Przepalanie nie daje oszczędności - wygrzanie zimnych i mokrych murów pochłania więcej niż trzymanie stałej, nawet niższej temperatury.
julo23 Opublikowano 29 Stycznia 2015 #85 Opublikowano 29 Stycznia 2015 @balbulus, ja w trakcie budowy paliłem troche węglem a trochę drewnem. Jak ktoś był od rana to paliliśmy drewnem - odpady z budowy, na ruszcie awaryjnym. 3 klocki drewna i 80 na piecu było, wtedy puszczałem troche na podłogę bo była nie wygrzana a resztę ciepła ostro na kaloryfery, jak najwięcej, bo i tak przy paleniu drewnem, za jakiś czas - spadała temperatura na piecu - więc były takie interwały. Na węglu stabilnie sobie grzałem równomiernie jedną temperaturą. Choć wiadomo że połykał a efekty były marne przez mokre ściany i podłogi. Ja akurat miałem taką sytuację że spóźnili mi się z drzwiami wejściowymi i miałem tymczasowe mało szczelne i dobrze mi się wietrzyło wszystko przez to - w naturalny sposób. W ten sposób spaliłem 2 tony i trochę drewna którego raczej nie oszacuje bo to były odpady budowlane w nieładzie. A obecnie w okresie przejściowym to proponuje grzać samą podłogówką jeśli posiadasz, piec pali połowe mniej , w temp. zew. +5 do +8*C dawałem na podłogę 26*C i było ciepło. Także @szari, spokojnie da się zejść poniżej 20kg - przynajmniej mi się udało bo miałem bodajże ok. 12kg na dobę - razem z CWU 250L
szari Opublikowano 29 Stycznia 2015 #86 Opublikowano 29 Stycznia 2015 Oczywiście że da się zejść poniżej 20kg na dobę u mnie w grzaniu bierze 19,5kg jednak mam małą chałupkę, jeśli jutro będzie cieplej sterownik przełączam w tryb auto lato. i kocioł na stać w podtrzymaniu. Bo tak jak dziś kocioł się studził ale na niebie nie było żadnej chmurki więc solary podgrzały troszkę podłogę.
mlodzieniec Opublikowano 29 Stycznia 2015 #87 Opublikowano 29 Stycznia 2015 Jak awaryjnie będziesz palił sosną, to rób to w małych porcjach i ostro, bo nie dasz rady z czyszczeniem komina i wymiennika ze smoły. Najlepiej to wstawić kozę i tam spalić tą sosnę. A podłogówkę ostroznie traktuj jak świeża. Posadzka musi sie wygrzewac powoli, żeby nie popekała. Anhydrytowa jest tu lepsza jak cementowa bo nie pęka i nie odkształca się.
energotop Opublikowano 29 Stycznia 2015 #88 Opublikowano 29 Stycznia 2015 Ja palę na okręte cały rok. Głowice termostatyczne robią całą robotę. 22 st w pomieszczeniach grzejniki off i czynnik idzie przez samo CWU. Jedyne co robię późną wiosną to wyłączam pompę bo CWU grzeje latem grawitacyjne. Przychodzi wrzesień załączam pompe, robi się trochę chlodniej głowice puszczają i po temacie. Żadnego kręcenia
julo23 Opublikowano 30 Stycznia 2015 #89 Opublikowano 30 Stycznia 2015 Oczywiście że da się zejść poniżej 20kg na dobę u mnie w grzaniu bierze 19,5kg jednak mam małą chałupkę, jeśli jutro będzie cieplej sterownik przełączam w tryb auto lato. i kocioł na stać w podtrzymaniu. Bo tak jak dziś kocioł się studził ale na niebie nie było żadnej chmurki więc solary podgrzały troszkę podłogę. Mi się udało zejść najniżej od 2 listopada do 16 listopada 125kg, 14 dni, średnia 8,9kg a najwięcej od 1 stycznia do 6 stycznia, 120kg, 118godzin, 24,4kg na dobę Tylko że ja nie mam solarów. W domu od 21 do 23*C, w zależności od pomieszczenia.
szari Opublikowano 1 Lutego 2015 #90 Opublikowano 1 Lutego 2015 Ja właśnie jestem na etapie zastanawiania się czy wygaszać kocioł kiedy słońce pięknie świeci czy przełączać go w tryb auto lato temp. Jednak dziś przy takim nastawie kocioł pracował i grzał wodę choć nie powinien zadana była przekroczona o 11oC a kocioł grzał podajnik chodził, dlatego wygasiłem go. I niestety wieczorem znów rozpalanie które pochłania spore ilości paliwa. U mnie wg. statystyk na razie na dzień spala 16kg węgla ale niech zleci miesiąc to będzie można robić statystyki bo z kilku dni to nie statystyka kocioł teoretycznie chodzi na 2,9kW choć od wczoraj zacząłem ładować cały bufor a nie tylko cwu. zobaczymy.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.