Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Wymiana Starego Kotła - Jakie Propozycje?


merbart

Rekomendowane odpowiedzi

Witam 

Wrócę jeszcze do tematu, obliczył ze strony cieplowlasciwie.pl zapotrzebowanie na moc grzewczą i wyszło: 26,3kW -w najmroźniejszy dzień zimy (średnia dobowa -20°C) a przy 1,6°C - 12,8kW. Trochę dużo, wiem że są to obliczenia orientacyjne, ale budzą znowu wątpliwość czy KWKD 15 sobie poradzi.

Po intensywnym doszkoleniu się w zakresie ogrzewania zdecydowałem się już na 15kW Zębca i kurcze znowu mam wątpilwości po tych wyliczankach.

Chciałbym się dowiedzieć czy u Was również były tak wysokie wyniki w tych obliczeniach a piec kupiliście/ macie mniejszy i czy sugerować się tymi wynikami przy wyborze mocy pieca.

 

Pozdrawiam   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Merbart, nie sugeruj się tym co ci wyszło na tej stronie, bo zazwyczaj wychodzą bzdury, mi  też wyszły bzdury, a jak masz jakies wątpliwości i olewasz to co ci koledzy doradzają to kup sobię piec większy, to w końcu ty będziesz sie z nim bujał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie co do tych obliczeń to nijak się mają do Waszych propozycji, dlatego Wasza wiedza i doświadczenie jest dla mnie nieoceniona. Decyzja padła na KWKD 15 Zębiec i teraz czekam na kesz i realizuje. 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 lat do tyłu to forum jeszcze nie istniało a ja byłem na kupnie kotła -  znikąd pomocy bo każdy sprzedawca wypchnie to co nie schodzi ze sklepu a wiedza większości sprzedawców  o zapotrzebowaniu na moc kotła jest taka jaka była moja 15 lat do tyłu. Więc zakupiłem kocioł niedorobiony i przewymiarowany - i same problemy z tego tytułu.

Teraz jest to forum i masz się na czym zahaczyć czytając te opracowania jak i praktyczne tak i teoretyczne.

Ja mam/miałem 17kw na ok 130 m domu teraz kupiłem 12kw i dodatkowo podłączam bojler do grzania cwu.

A tak to wyglada na obecna chwile 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy zastanawiał się ktoś, jaka jest różnica między mocą nominalną a mocą użytkową kotła? Moc nominalna jest podawana dla warunków laboratoryjnych gdzie mamy super badany węgiel, a piec prowadzi specjalistyczna aparatura (dobiera dokładnie tyle węgla i powietrza ile trzeba) oraz doświadczony palacz. W warunkach domowych chyba trudno jest tak na prawdę uzyskać moc nominalną kotła. Częśc producentów kotłów podaje dwie moce: Nominalną i użytkową? Którą się sugerować?  Wiadomo, że użytkowa jest niższa i to czasem nawet sporo od mocy nominalnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak to wyglada na obecna chwile 

    Widzę, że masz w sterowniku stały pomiar temp. spalin. Możesz napisać jak ona wygląda. Tzn. max. jaką zaobserwowałeś, minimalna i średnia jaką masz zazwyczaj. A jakbyś jeszcze zaznaczył jakie są dla samego drewna i samego węgla, to już byłbym w raju ^_^ ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak:

Maksymalna temp. rozpalania mam ustawioną na 310 stopni po osiągnięciu której sterownik przechodzi w stan "praca" w tzw chyba algorytm

Minimalną mam ustawioną na 120 stopni

Podczas spalania węgla sterownik utrzymuje średnio 140-150 stopni a gdy wczoraj przepalałem samym drzewem temperatura uśredniona to 180 stopni.

Z tym że muszę zaznaczyć że to początki zabawy z tym kotłem i sterownikiem z PID ale stałopalność , czystość spalin, komina i kotła są bardzo obiecujące.

Kocioł po osiągnięciu zadanej temperatury przechodzi w stan podtrzymania więc wentylator wyłącza się całkowicie a powietrze pobierane jest przez wentylator grawitacyjnie bez jego działania. 

Dodam jeszcze że na sterowniku wybiera się rodzaj paliwa - węgiel, miał, drewno - co pewnie ma zanaczenie dla algorytmu jak i temperatury spalin - tak mi się wydaje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Dzięki za info. Chodziło mi bardziej o sprawność samego wymiennika, bo to że spaliny można sztucznie ostudzić, przez zamknięcie dopływu powiertrza do spalania to jasne. Ciekawi mnie jaką temperaturę by osiągnęły gdyby kocioł zostawić samemu sobie i nie przyduszać wyłączonym wentylatorem. Zasysanie powietrza przy wyłączonym wentylatorze w rozsądnych granicach jak najbardziej moim zdaniem wskazane, sam tak kiedyś robiłem, znacząco ogranicza powstawanie smołowania i zarastania komina twardym szklistym nalotem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest sterownik Techa. Na następny sezon zakładam praktycznie taki sam ST-81 PID (oryginalny zestaw Zębca ZS-04), również z czujnikiem temperatury spalin, więc rzetelne informacje i wyniki dotyczące sterowników PID w kotłach zasypowych górnego spalania będą pochodziły z dwóch niezależnych źródeł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślisz, ze mnie nie korci, ale wygasiłem już całkowicie centralne, może w tym tygodniu czyszczenie i konserwacja kotła, szczotka w komin i czekamy do mniej więcej końca września.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   U siebie w kotle też mam fabryczną możliwość załozenia dmuchawy, mam też dmuchawę i juz parę razy zabierałem się żeby ją i kocioł przetestowć ale jak na spokojnie  przemyślę sprawę, to przy paleniu drewnem nie ma takiej opcji żeby było lepiej niż na miarkowniku i sterowaniu ręcznym. Sterownik z PID-em może najwyżej mógłby się do tego zbliżyć, na węglu pewnie mogłoby być inaczej. Przyznam, że z ciekawością czekam na testy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jeżeli jest możliwość zapięcia do pracy sterownika z PID, to przy węglu nie trzeba bezwzględnie być ortodoksem miarkownika. Mam w tym roku co potestować i sam jestem ciekawy wyników. Na tapetę pójdą orzechy: 34.2/35.1 ze Szczygłowic (z tym węglem wiążę największe nadzieje), Sośnica typu 33 i Silesia 32.1. Jest też orzech II typu 32.2 z Wujka i groszek 32.1 z Chwałowic. 

Muszę tylko powalczyć z czymś typu podawanie powietrza nad zasyp, na przykład z popielnika, ewentualnie jakieś powietrze wtórne.

I teraz coś dla kolegi Vernal - żeby było już w pełni profi, to dla własnej i innych ciekawości postaram się przywieźć na jakiś weekend z pracy analizator spalin, wtarmoszę go na dach i popatrzymy co tam w spalinach piszczy. Myślę, że jesienią uda się założyć i podwiesić jakiś ciekawy, nowy temat w "kotłach zasypowych" dotyczący właśnie nadmuchów i sterowników..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam szczelną wyczystkę i brak RCK, temperatura mnie nie interesuje, bo będę miał sterownik z jej pomiarem. Interesuje mnie to, co wylatuje z komina., nadal nie mogę mierzyć na dachu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka, Łysy widzę, ze jesteś pełen zapału to i dobrze, miałem ten sterownik, ale z perspektywy czasu patrząc to nie zamieniłbym swojego dolniaka na miarkowniku, na żaden kocioł z nadmuchem. Do spalania miału jest to uzasadnione, w przypadku węgla jeszcze w dodatku mocno koksującego efekt będzie taki, że ustawisz ręcznie nadmuch na najmnieszy możliwy i nie będziesz korzystał z zpid-a aczkolwiek mogę się mylić chociaż już to przerabiałem (dokładnie na węglu z Marcela).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, na pewno będzie ciekawie od siebie na początek podpowiem, że warto na czujnik temp. spalin PT-1000 dać dodatkową koszulkę (najlepiej olejową jest odporna na temperaturę) na styku połaczenia czujnika z kabelkiem łatwo go w tym miejscu przełamać, a że czujnik trzeba wyciągać do czyszczenia dość często to warto o tym pomyśleć.

 

No i trzeba zacząć myśleć nad powietrzem dopalającym bo wiadomo, że rozetka w zasypowych odpada przy dmuchawie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.