Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jaki Kocioł Dolnego Spalania


harty007

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko, że Czesi jak i inne narodu wokoło Polski już od dawna nie pozwalają sprzedawać kotłów gs, tylko generalnie od 4 kl w górę.

Co do nakazów UE to od 2018 w spalinach może być do 200mg pyłu na 1m³, a w V klasie jest 40. Także nasi chcą być świętsi od papieża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko dodam, że nie trzeba bać się przepalaniw w DS-ach. Przy b. małej powierzchni paleniska u mnie na rozpałkę idzie dwie szczapki drewna wielkości puszki od piwa, oczywiście drobno porąbane. I to absolutnie wystarcza, żeby kocioł szybko i czysto wystartował. Do tego 3d termostatyczny na powrocie, żeby kociołkowi było ciepło i sucho od dołu. Zmuszanie kotła do pracy ciągłej na jakiejś małej mocy będzie nieekonomiczne, no chyba że dom dziurawy i inaczej się nie da. Jak ściany porządnie się wygrzeją to 5 czy 8 godzin bez pracującego kotła nie robi dla domu i komfortu żadnej różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że do półrocza jeszcze sporo czasu, to mam nadzieję, że pojawi się w polskich sklepach najnowszy model Dakona.

Na razie waham się między kotłem MPM DS, a Dakon DOR 4F, plus opcja p2ar KDSW-RW w wersji z górnym zasypem i wysoką i wąską komorą  załadowczą.

W okresach przejściowych chciałbym właśnie też tak przepalać, że jeden zasyp i wygaszenie np. na 12, lub 24 godzin lub dłużej (zależy od temp. na zew.).

Jakieś rady, co do którego kotła i mocy?

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kol. Kolanin :)

Dzięki za rady i pozdrowienia. Tak, uległem "czarowi" ds-ów :D

Chciałem zmienić kocioł, ponieważ obecny ma już swoje lata i nie chcę być zaskoczony, np. w środku zimy, że nagle pocieknie.

Po drugie, męczy mnie to codzienne rozpalanie, bo też trzeba mieć więcej drewna na podpałkę.

 

a nie lepiej iść o krok dalej i do kotłowni zaglądać raz na tydzień przy automacie,  i na narty można skoczyć bez obawy że dom się wychłodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Propozycja kusząca, ale nie chcę na razie kotła z podajnikiem. Moja Mama nie chce się też na to zgodzić, bo czytała, ile to nieraz problemów sprawia kocioł i paliwo.

Ja też czuję, że to będą w przyszłości większe koszty ekogroszku, gdy wszyscy będą mieli kotły 5 klasy i to uzależnienie od jednego sortu paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jako paliwo ma być tylko węgiel to szukaj kotła właśnie z komorą o małej pow. rusztu i jakimś przegarniaczem chociaż przy przepalaniu i bez niego daje radę. Ale jeżeli opcją ma być spalanie drewna to potrzebna większa komora z możliwością jej zmniejszenia. A do tego najlepiej górny zasyp lub skośny o szerokości otworu załadowczego takiej jak szerokość komory załadowczej. U mnie obecnie pow. rusztu to 26×15 i nawet w największe w tym roku mrozy nie trzeba było palić na okrągło ( dom około 110 m2 też z lat 70-ych). Jakieś zmniejszenie powierzchni rusztu pewnie jeszcze jest możliwe ale pewnie kosztem zawieszania się węgla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jestem na etapie doboru pieca do 180m2 stropian 15cm poddasze wełna 25cm bufor 1000 l. no i ok 100m2 podłogówki dom murowany z cegły dziurawki gr 25cm, zsinteresował mnie kocioł eko-wery 25kw. Czy ktoś miał do czynienia z takim kotłem?

www.palnikwery.interiowo.pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt pewnie nie ma takiego kotła... Jak dla mnie zbyt drogi jak na kocioł zasypowy. Pierwszy lepszy dolniak zabudowany szamotem z doprowadzonym powietrzem wtórnym będzie spalał tak samo albo i lepiej. W tym praktycznie od początku pali się cały wsad paliwa i potrzebna instalacja z buforem albo przynajmniej z dużą ilością wody. Zaletą jest napewno to, że węgiel się nie zawiesi i powinien spalić się każdy jego sort i gatunek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym miał osobiście wybrać dla siebie kocioł DS typowo do spalania węgla,postawiłbym na Logiterm Uni Max,ma wszystko co trzeba,a palnik szamotowy można samemu wyrzeźbić do swoich oczekiwań i potrzeb i cena nie wygórowana.

Na stronie z allegro piszą bzdury nt. ogrzewanej pow. ale to drobiazg...

http://allegro.pl/kociol-piec-logiterm-unimax-12kw-transport-gratis-i5049367899.html

 

                                                                    post-50212-0-16581800-1488020311_thumb.jpg

 

  poniżej przekrój kotła wery,nigdy nie zapłaciłbym za to ponad 5 tyś.

 

http://ranking.czysteogrzewanie.pl/kotly-dolnego-spalania/kociol/eko-wery-michal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli tak jak na rysunku wymiennik jest zbudowany z opłomek czyli rurek w tym konkretnym przypadku dolegających do siebie to czyszczenie tego to jest masakra.

Mam w swoim kotle cztery takie opłomki i dorobiłem sobie specjalny czyszczak do tego a i tak nigdy nie wyczyści się tak jak gładkiej blachy.

Czasem mam wrażenie, że takie opłomki to producent robi po to aby kocioł dobrze wypadł na badaniach bo rozwinięta powierzchnia wymiennika a w codziennej praktyce trudno to wyczyścić więc sprawność spada wtedy komin cieplejszy i brak kłopotów z kondensatem. Tylko czy to ma sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłbym ten piec wery cena zaporowa choć kocioł 5 klasy według producenta ruchomy ruszt nie jest potrzebny bo wszystko się spala na mąkę i jest czyste spalanie nie zawala wymiennika,ale czy to prawda? I jeszcze zużycie paliwa jest mniejsze to może przemawiać do klienta,ale cena już nie,szkoda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Nikt pewnie nie ma takiego kotła...

 


Pewnie ktoś ma bo gość ma dużo zamówień alternatywa zębiec 22 kwkd ale smołowanie murowane koszt 4000 zł sam nie wiem bufor i tak mam zamiar wstawić.jak robić to trzeba wstawić dobry kocioł tylko wybrać z tego co jest na rynku co$ sensownego to sztuka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przestudiuj sobie jego budowę. Prawie z każdego większego górniaka o dużej komorze zasypowej i wymienniku poziomym, wyposażonego w ruszt żeliwny można taki cud techniki zrobić przy pomocy kilku cegieł szamotowych. Cena będzie o połowę niższa a efekt dokładnie taki sam. A jak już koniecznie chcesz gotowy kocioł to rozejrzyj się np. za viadrusem U-24.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Propozycja kusząca, ale nie chcę na razie kotła z podajnikiem. Moja Mama nie chce się też na to zgodzić, bo czytała, ile to nieraz problemów sprawia kocioł i paliwo.

Ja też czuję, że to będą w przyszłości większe koszty ekogroszku, gdy wszyscy będą mieli kotły 5 klasy i to uzależnienie od jednego sortu paliwa.

kupując ds też się trochę uzależnisz, nie będzie on taki tolerancyjny jak twój obecny zębiec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"nie będzie on taki tolerancyjny jak twój obecny zębiec." - co Kol. janklos12 masz na myśli? Będzie strzelał fochy? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki :)
A to na szczęście wiem, jeśli chodzi o to, jakim węglem palić w kotle dolnego spalania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

Byłem zadowolony z DS-a gdy taki kupilem na początku sezonu, gdy palilem na minimum. Wraz ze spadkiem temperatur zewnętrznych, potrzeba było podnosić temperaturę na kotle a to wytwarzalo więcej popiołu i mój kociołek strzelał fochy, palnik się zapopielal.Gdy wracałem po pracy na kotle miałem 35 stopni bo nie miał kto przerusztowac. I pomyśleć że taka głupota wyautowała mój wymarzony kocioł. DS-y bez odpowiedniego paliwa i rusztowania co kilka godzin bardzo lubią stroic fochy. I nie wierzę jeśli ktoś pisze że w ogóle nie rusztuje i jest super. No i oczywiście bardziej śmierdzi smolą w kotłowni, bywa że w mieszkaniu, ciuchy robocze trzeba sobie sprawic bo ten mily zapach to norma taka sama jak smierdzace diesle na drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palę w dolniaku. W tym roku pierwszy raz świadomie węglem z Marcela i nie mam kłopotów. Przez pierwsze 8-10 godzin się odgazowuje a potem wypala koks. Nie wygaszam kotła. Ponieważ mam poziomy wymiennik, to muszę lub powinienem go szurnąć 1x na dobę. Smoły nie widać i nie czuć. Już to, co opisałem w "innowacjach"- szczególnie informacje poparte zdjęciami kolegów, dają te efekty. Nie powiem który kocioł kupić i co jeszcze udoskonalić, bo już za późno (idzie nowe, 5 klasy). To nowe musi być dla nas droższe. Nie po to dokonuje się postęp techniczny by cokolwiek staniało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

Drogi Defie,wychodzi na to że palisz całą objętością zasypu to i smoly brak.Ja pisałem o tzw. klasycznym paleniu w ds. No i oczywiście Ty sobie poradzisz z wszelkimi problemami. Ale przeciętny użytkownik już nie bardzo . A z kotłami 5 klasy będzie i tak ten sam problem bo ilu ludzi będzie miało chęć dochodzić w bólach do prawidłowego działania takiego kociołka? Niejeden wybuli sporo kasy na kocioł i przeróbkę instalacji, kupi pierwszy z brzegu węgiel i cheja. Nawet jak sasiad zakabluje i przyjadą na kontrolę to mu będą mogli naskoczyc, kociołek będzie z wymaganą klasą, kwit czy faktura za zakup węgla w kieszeni a więc wara. Zarobią i skorzystają wyłącznie producenci.Maluczkich nikt nie pyta co myślą, jedyny wyjątek to zbliżający się termin wyborów. Ano, zobaczymy jak te pomysły ekologii na siłę się sprawdzą. Mysle że nie za bardzo bo skoro gros palących ma problem z nadmuchem czy jakimś odpowiednim sterownikiem to już wiadomo że podajnik będzie nie do ujarzmienia zlym diabłem w kotłowni .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.