einsam Opublikowano 12 Września 2013 #1 Opublikowano 12 Września 2013 Nie wiem ile naprawiony egzemplarz (ten z innego wątku) wytrzyma. A nie mam chęci np. przy 20 stopniach mrozu kupować na szybko pierwszego lepszego górniaka. Więc trzeba kupić jakiś dolniaczek na zapas. Że on postać w suchym może i lata to wiem (chyba, że się mydlę...). Tylko pewnie wtedy gwarancja pa... pa... i raczej nie ma opcji, aby temu zapobiec? Ale przynajmniej można samemu zamontować, bo normalnie zdaje się zawsze potrzeba, aby montował uprawniony. Orientuje się ktoś, jak wygląda sprawa zakupu w sklepach internetowych przez instalatora (chodzi o ten mniejszy Vat...). Co do wyboru. Ze względu na terminy z żalem wykluczam p2ar. Dakon, Hef. Ksgw Zgoda ma wstrętne opłomki, więc nie. Viadrus 24 przyduży i przydrogi (choć kusi mnie żeliwo), a Viadrus U28 jeszcze większy i droższy (nie namierzyłem nawet co w nim zmienili), no i w Polsce chyba nie jeszcze dostępny.
mlodzieniec Opublikowano 13 Września 2013 #2 Opublikowano 13 Września 2013 Szkoda, że nie piszesz jakiej mocy i na jaki dom ten kocioł, nie każdy ma tyle czasu, by przekopywać czyjś profil. Poza tym kocioł to jedno a osprzęt drugie,mnie przy wymianie wyszło 50% ceny kotła na złączki, dodatkową pompę cwu i inne pierdoły.
einsam Opublikowano 13 Września 2013 Autor #3 Opublikowano 13 Września 2013 Widzisz, co do mocy to poglądy mam dość sprecyzowane. 13 kW na 110 metrów średnio potrzebującego domu, to raczej max. Jest jeden mankament, którego na razie nie udało mi się obejść - dwa kolana i +/- 1,5 metra rury łączącej kocioł z kominem. Przy dolniaku może to stwarzać problem.
gondoljerzy Opublikowano 13 Września 2013 #4 Opublikowano 13 Września 2013 Ja mam dolniaka, i droga do komina to metr rury, kolano 90 stopni, kolejny metr rury, kolano 70 stopni i jeszcze z 50cm rury do komina. Kolana są stopniowane, takie łamane w trzech miejscach z wyczystkami. Wszystko idzie ze stopniowym, coraz większym wzniosem, a wejście do komina mam pod kątem ostrym w górę. Tak ze 30-40 stopni odchylone od pionu komina. Działa bez problemu, tylko warto takie rurowisko dodatkowo ocieplić.
SONY23 Opublikowano 13 Września 2013 #5 Opublikowano 13 Września 2013 Na drewnie takie łamańce mocno nie zaszkodzą ale przy paleniu węglęm, gdy zdarzy się , że na ruszcie zostanie tylko żarzący się koks, który daje mało gorących spalin rwących do komina a jedynie promieniowanie cieplne, mogą skutecznie zgasić kocioł.
gondoljerzy Opublikowano 13 Września 2013 #6 Opublikowano 13 Września 2013 Dlatego pisałem o ociepleniu tej magistrali żeby komin dostał ciepełko spalin, a nie kotłownia.
einsam Opublikowano 13 Września 2013 Autor #7 Opublikowano 13 Września 2013 Ano wiem. Mam już doświadczenia z dolnym paleniem, gdy "nie chce ciągnąć" Rok temu dlatego rozwaliłem zbudowaną przegrodę i paliłem od góry. Tak, czy owak czeka mnie wymiana tych rur. Starą konstrukcję (przyznaję nieocieploną i kolana "za ostre") zżarło bardziej niż myślałem. Okazało się gdy musiałem to ustrojstwo zdemontować. Myślałem nad przedłużeniem komina w dół po skosie i przeniesieniu kotła w inne miejsce, ale obawiam się naruszyć fundament pod kominem... EKO II - N ma to powietrze dodatkowe z tyłu? Żadnej instrukcji. Gdyby nie był całkierym zły - mógłby być nawet interesujący właśnie z uwagi na możliwość, w te "trudne dni" palenia od góry...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.