wilu23 Opublikowano 23 Maja 2013 #1 Opublikowano 23 Maja 2013 Witam jestem tu nowy i chciałem was prosic o pomoc przerabiałem instalace w piwnicy i zamontowałem zawór czterodrogowy i dodatkowa pomke na boler i mam pytanie czy zawór czterodrozny mozna montowac jak kolwiek ?? czy bedzie działał niewłasicwie jak sie go obruci ? bo problem polega na tym ze jak ciezko sie nim sterue ak sie przykreci bardzo na powrót wode to bierze tylko wode z powrotu z domu a nic z pieca a ak sie da wiece to znowu bierze tak duzo wody z pieca ze mam wysoko temperature na grzejniki , to pierwszy problem a drugi to taki ze jak załaczy sie pompa cwu to wtedy na przykreconym zaworze czterodrogowym na tak 1/4 na dom i 3/4 na piec to tez w domu mi woda stygnie całkiem bo krazy tylko ta z grzejników a rura która woda powinna wracac do pieca robi sie z czasem ciepła ale od dołu pieca czyli doa nie wpływa do pieca tylko w druga strone ja cofa w kierunku zaworu :/ a ten którki kawałek rury z wyjscia peca do zaworu stygnie i woda tamtedy nie płynie załaczam zdjecia moze ktos doradzi co robic z gory mówie ze słabo znam sie na hydraulice i prosze o rade a chciałem jeszcze dodac ze wode ze zbiornika wyrównawczego mam wpieta za zworem czterodroznym nie widac tego na zdeciu bo jest wpiecie na rurach z tyłu tego pomieszczenia i czy by to była wina tego moze ??? czerwona pompka jest do cwu znaczy na ogrzewanie bojlera
gersik Opublikowano 23 Maja 2013 #2 Opublikowano 23 Maja 2013 Po pierwsze jak słabo się znasz na hydraulice to po kiego sam montowałeś zawór 4d. Czemu on ma służyć? Jak już jest to musi być zamontowany prawidłowo. Instalacja twoja jest do bani. Brak rury bezpieczeństwa, brak zaworu zwrotnego za pompą do C.O i z tego co widzę cały powrót masz wpięty do zaworu 4d . Ogólnie kicha. pokaż jak masz spięte powroty.
caffe23 Opublikowano 23 Maja 2013 #3 Opublikowano 23 Maja 2013 Musisz obrócić zawór 4d w prawo, tak żeby podziałka na zaworze była u góry. W tej chwili jest źle założony, tu gdzie idzie na instalacje powinno być podłączenie z kotła.
wilu23 Opublikowano 23 Maja 2013 Autor #4 Opublikowano 23 Maja 2013 Po pierwsze jak słabo się znasz na hydraulice po po kiego sam montowałeś zawór 4d. Czemu on ma służyć? Jak już jest to musi być zamontowany prawidłowo. Instalacja twoja jest do bani. Brak rury bezpieczeństwa, brak zaworu zwrotnego za pompą do C.O i z tego co widzę cały powrót masz wpięty do zaworu 4d . Ogólnie kicha. pokaż jak masz spięte powroty. bo hydrulicy tez sa do bani i robia robote na odpiernicz taka prawda a do tego wzioł by kupe kasy za to po co zawór no a po to aby ochronic piec przed niska temperatura w tamta zime paliłem na piecu na 55 stopni i w domu sie nie dało wytrzymac tak goraco było a do pieca wracaała woda w granicach a wiem moze koło 45 stopni co do rury bezpieczenstwa to mam zawór beezpieczenstwa wkrecony u góry na kotle tylko jeszcze tam wstawie rure aby w razie czego woda nie leciała na kocioł , jaki zawór zwrotny za pompa CO ??? na schematach nie ma takowego za poma CWU to tak jest to i załozyłem , a i o akie powroty Ci chodzi te z tyłu pieca ?? mam tam trónik i wpiete sa razem
wilu23 Opublikowano 23 Maja 2013 Autor #5 Opublikowano 23 Maja 2013 Musisz obrócić zawór 4d w prawo, tak żeby podziałka na zaworze była u góry. W tej chwili jest źle założony, tu gdzie idzie na instalacje powinno być podłączenie z kotła. no spoko tylko ze podziałke to mam wyjmowana i moge ja przestawic jak chce o to chodzi no ale na zaworze sa oznakowania na dole jakis kwadraaz u góry kołko i niby na schemacie zinstrukcji zaworu pokazany zawsze ten kwadraz jest na dole na wode powrotna na kocioł to widac tak pewnie powinein byc nie było strzałek to myslałem ze nie ma róznicy jak sie go wkreci obórce go o tak jak ty mówisz bo tak powinien byc no ale dziwne ze teraz jak przekrece wszysko na dom to idzie wszystko na dom a jak wszystko na powrót to tez wiec jako tako działa
gersik Opublikowano 23 Maja 2013 #6 Opublikowano 23 Maja 2013 Kol. wilu23 nie porównuj zaworu bezpieczeństwa z rurą bezpieczeństwa. To są całkiem inne rzeczy i służą do czego innego. Ale ty wiesz lepiej bo hydraulicy też są do bani. Tu coś jest do twojego tematu; http://www.elektroda...pic2010137.html
wilu23 Opublikowano 23 Maja 2013 Autor #7 Opublikowano 23 Maja 2013 Tylko spokonie nie powiedziałem ze wiem najlepiej jakbym wiedział najlepiej to bym nie prosił was o rade wiem na tyle na ile przeczytałem a co do hydraulikow no to niestety na jednym sie przejechałem i pozostaje pewien uraz i wole samemu poczytac i zrobic porzadnie, poza tym samemu jak wiadomo taniej i to sporo, ale tez chciałem jeszcze zasiegnaac twojej rady no bo jak mówie nie znam sie za bardzo na tym czyli wychodzi mi na to ze musze zawór obrucic o 90 stopni w prawo tak jak myslałem no i pozostaje jeszcze wpiecie tej rury bezpieczenstwa rozumiem tak ?? bo to chodzi o ta rure do naczynia wyrównawczego kótre mam na strychu?? to ja mam ja wpieta w drugim pomieszczeniu na rurze powrotnej tak mi zakładałto hydraulik i tak zostało tego nie ruszałem
caffe23 Opublikowano 23 Maja 2013 #8 Opublikowano 23 Maja 2013 W środku zaworu jest klapka regulująca przepływ. Tak jak masz teraz ustawione, klapka ta jest w pozycji poziomej a powinna być pionowo (inaczej zachowuje się woda która przez niego przepływa) W tej pozycji co teraz nie będzie działał prawidłowo. Wejdź na stronę i zobacz zasadę działania www.luskar.com.pl/imp/kotly/zawor.swf Jeszcze jedno - na tym przykładzie co podałem linka zasilanie jest z lewej Ty zamieniasz tylko (na rysunku) wodę zasilającą z kotła dajesz na prawą stronę a powrotną z instalacji na lewą. Przekręcasz tylko zawór, klapka w pionie! Powinny być w komplecie z zaworem dwie podziałki, jedna tak jak to ma być u Ciebie to od minimum do maximum Jeżeli byłoby zasilanie z lewej to od max do min. tyle, że to już nie ma znaczenia w prawidłowym działaniu.
wilu23 Opublikowano 23 Maja 2013 Autor #9 Opublikowano 23 Maja 2013 W środku zaworu jest klapka regulująca przepływ. Tak jak masz teraz ustawione, klapka ta jest w pozycji poziomej a powinna być pionowo (inaczej zachowuje się woda która przez niego przepływa) W tej pozycji co teraz nie będzie działał prawidłowo. Wejdź na stronę i zobacz zasadę działania www.luskar.com.pl/imp/kotly/zawor.swf no ok w najblizszym czasie przekrece zawór :) co wiecej musze przerobic ?
sambor Opublikowano 23 Maja 2013 #10 Opublikowano 23 Maja 2013 Wszystko fajnie , tylko kolejność nie taka jak trzeba- najpierw trzeba się trochę pouczyć - np poczytać Nasze forum a dopiero brać się za przeróbki instalacji To naczynie na strychu musi być włączone bezpośrednio :pomiędzy kocioł a zawór 4-D, inaczej trzeba to przerobić albo zrezygnować z zaw 4-D Pisanie częściowej prawdy o hydraulikach jest krzywdzące dla całej branży , podobnie pisanie o kobietach na podstawie 1 poznanej osoby, która daje "kosza". Pozdr.
wilu23 Opublikowano 23 Maja 2013 Autor #11 Opublikowano 23 Maja 2013 W środku zaworu jest klapka regulująca przepływ. Tak jak masz teraz ustawione, klapka ta jest w pozycji poziomej a powinna być pionowo (inaczej zachowuje się woda która przez niego przepływa) W tej pozycji co teraz nie będzie działał prawidłowo. Wejdź na stronę i zobacz zasadę działania www.luskar.com.pl/imp/kotly/zawor.swf Jeszcze jedno - na tym przykładzie co podałem linka zasilanie jest z lewej Ty zamieniasz tylko (na rysunku) wodę zasilającą z kotła dajesz na prawą stronę a powrotną z instalacji na lewą. Przekręcasz tylko zawór, klapka w pionie! Powinny być w komplecie z zaworem dwie podziałki, jedna tak jak to ma być u Ciebie to od minimum do maximum Jeżeli byłoby zasilanie z lewej to od max do min. tyle, że to już nie ma znaczenia w prawidłowym działaniu. bede sie kierował zeby klapka była w pionie bo u mnie w chwili obecnej jest w poziomie i to jest źle no ale człowke sie na błedach uczy:) przerobie to i bedzie juz wtedy ok pozostaje jeszcze pytanie co z zbiornikiem wyrównawczym bo mam go wpietego za zaworem na na rurze powrotnej do pieca czy mozna to tak zostawic?? jesli zawór nie bedzie całkiem zamkniety znaczy przekierowany na piec to układ wtedy pozostanie otwarty przecież
wilu23 Opublikowano 23 Maja 2013 Autor #12 Opublikowano 23 Maja 2013 Wszystko fajnie , tylko kolejność nie taka jak trzeba- najpierw trzeba się trochę pouczyć - np poczytać Nasze forum a dopiero brać się za przeróbki instalacji To naczynie na strychu musi być włączone bezpośrednio :pomiędzy kocioł a zawór 4-D, inaczej trzeba to przerobić albo zrezygnować z zaw 4-D Pisanie częściowej prawdy o hydraulikach jest krzywdzące dla całej branży , podobnie pisanie o kobietach na podstawie 1 poznanej osoby, która daje "kosza". Pozdr. czytałem czytałem no ale jak widac za mało nie powiedziałem ze wszyscy są źli no i dalej mówie niestety hydraulik równa sie spore koszty no a wiadomo kazdy chce przyoszczedzic
Gość Digitrax Opublikowano 23 Maja 2013 #13 Opublikowano 23 Maja 2013 Teraz to "zaoszczędziłeś" i gratis spieprz...eś bardziej to co było spaprane. Czytać, czytać i jeszcze raz czytać a gdy się nie rozumie zasady działania to należy pytać np tu na forum. Obieg kotłowy na tylu wygibasach (załomach) działać poprawnie nie będzie.
caffe23 Opublikowano 23 Maja 2013 #14 Opublikowano 23 Maja 2013 Naczynie wzbiorcze powinno być podłączone na zasilaniu (najkrótsza droga do naczynia) nie mogą się tam znajdować żadne zawory, filtry itp. Najlepiej gdybyś się wpiął z tym naczyniem pomiędzy wyjście z kotła a zawór czterodrogowy tak jak napisał kolega sambor.
wilu23 Opublikowano 24 Maja 2013 Autor #15 Opublikowano 24 Maja 2013 a to nie mozna prosto do pieca zrobic np ?? no bo niestety na wyjsciu z pieca na rurze jest juz strasznie ciasno poza tym czemu zakłąda sie na zasilaniu ?? skoro mi hydraulik załozył na powrocie ?? wyjasni mi to ktos ?
wilu23 Opublikowano 24 Maja 2013 Autor #16 Opublikowano 24 Maja 2013 zawór czterodrozny przekreciłem juz po zalaniu woda odpowitrzeniu układu wszystko gra i chodzi jak powinno (przynajmniej tak mi sie wydaje) jedynie po załaczeniu pomy na bojler wtedy wszystka woda jest zabierana na ten mały obieg na bojler ale to ta pompa załacza sie raz na jakis czas tylko tak ja ustawiłem na sterwoniku widac za duza jest i i bierze wszystka wode dla siebie a pompa która pcha wode na dom obrca głownie swoja wode z powrotu no ale jeszcze sie pobawie troche zaworem ale jak narazie jest ok
gersik Opublikowano 24 Maja 2013 #17 Opublikowano 24 Maja 2013 Poszukaj w internecie do czego służy rura bezpieczeństwa i dowiesz się dlaczego musi być zamontowana na zasileniu. Zamiast trojaka na zasilaniu załóż to; http://allegro.pl/czwornik-ocynkowany-1-i3200586578.html
wilu23 Opublikowano 24 Maja 2013 Autor #18 Opublikowano 24 Maja 2013 no o czwórniku nie pomyslałem no ok dokształce sie i przy nastepnym spuscie wody wezme sie za to bo i tak jeszcze caął linie musze przerobic z plastików skleanych na zgrzewane
wilu23 Opublikowano 24 Maja 2013 Autor #19 Opublikowano 24 Maja 2013 a co jesli nie bede miał pradu i pompy stana a ta rure bezpieczenstwa bede miał wpieta przy piecu na tym czwórniku wtedy wszystka wode z pieca mi bedzie wypychac na ta rure i zbiornik wyrównawczy na strychu zamiast na dom ??
gersik Opublikowano 24 Maja 2013 #20 Opublikowano 24 Maja 2013 No i powoli dochodzisz do sedna. Rura jest po to aby podczas zaniku prądu i zagotowania wody wrzątek i para nie poszły na instalację tylko spokojnie do naczynia a z naczynia już sama woda z powrotem poprzez rurę opadową do kotła Ma to zabezpieczyć kocioł przed całkowitym wygotowaniem wody w kotle.
wilu23 Opublikowano 24 Maja 2013 Autor #21 Opublikowano 24 Maja 2013 wody zagotowac nie zagotuje bo gdy braknie pradu wyłaczy sie wentylator i klapka zamknie dopływ powietrza do pieca i piec sie zacznie wygaszac sprawdzałem juz takie scenariusze ;) rura opadowa to jest jakas inna rura ?? czy to jest ta sama co rura bezpieczenstwa? bo do zbiornika wyrównawczego mam poproadzona tylko jedna rure z układu, a u góry zbiornika zakrecony wąz i podpiety do kanalizacji
gersik Opublikowano 24 Maja 2013 #22 Opublikowano 24 Maja 2013 http://www.info-ogrz..._grzewczej.html
wilu23 Opublikowano 29 Maja 2013 Autor #23 Opublikowano 29 Maja 2013 http://www.info-ogrz...czenie dia.jpeg ja mam podpieto to tak jak na tym rysunku drugim po prawej stronie a rure wzbiorcza mam podpieta na rurze powrotnej ,zbiornik znajduje sie jakies 6-7 metrów nad piecem na strychu rura do niego idzie calowa w pionie i wpina sie w rure powrotna w piwnicy z grzejników która ma srednice połtora cala i idzie jakies metr w poziomie i potem w doł do pieca prosto nie mam na niej żadnych zaworów ani nic wiec wydaje mi sie ze wszystko jest ok dodam ze instalacja tak działąła jakies 20 lat i nic sie nie działo znaczy 10 lat bo pierwsze 10 lat miałem rure wzbiorcza podpieta na rurze zasilajacej ale inny hydraulik stwierdził ze powinna byc na powrotnej i było to przerabiane ale ani wczesniej ani później nie było problemów co o Tym myslicie ??
kiminero Opublikowano 29 Maja 2013 #24 Opublikowano 29 Maja 2013 co o Tym myslicie ?? Rura bezpieczeństwa ZAWSZE na zasilaniu (ma być połączeniem "góry" kotła z naczyniem). Jeśli dodatkowo prowadzona jest rura wzbiorcza, to ona jest właśnie wpinana w powrót kotła. O ile masz tylko jedną rurę między kotłem a naczyniem i jest ona połączona w powrót, to "drugi" hydraulik wprowadził cię w błąd z tą przeróbką. Jest gorzej niż było. Tłumaczenie, że od 20 lat jest OK nie znaczy, że jest dobrze. Po prostu nie doprowadziłeś w tym okresie do sytuacji ekstremalnej, gdy "przepisowe" podłączenie naczynia ratuje ludziom życie i mienie. Wyobraź sobie gwałtowne gotowanie wody w kotle i ogromne ilości pary z tym związane. Jeśli rura bezpieczeństa jest na zasilaniu, to para ta "naturalnie" odprowadzana jest ku górze (jak to bąbel w wodzie) i uchodzi do atmosfety otworem odpowietrzającym naczynia. Jeśli zaś naczynie podłączono tylko do powrotu, to z punktu widzenia funkcji "wyrównawczej" ciśnienia i kompensacji zmian objętości jest OK, ale gdy dojdzie do gotowania, to para nie ma gdzie ujść i gromadzi się w "załomach" instalacji. To zaleganie pary generuje bardzo duże wyrzuty wody z układu oraz POTĘŻNE uderzenia hydrauliczne. Kto słyszał coś takiego, ten nabiera respektu do niewielkich nawet, z pozoru bezpiecznych układów grzewczych. Nie wspomnę o całkiem realnej możliwości rozerwania kotła i przypominam, że parą to się kiedyś napędzało lokomotywy ciągnące setki ton ładunku. Na ewentualny zarzut "starszenia" ludzi odpowiadam, że robię to z pełną premedytacją i apeluje po raz kolejny o montowanie na każdym kotle zaworu bezpieczeństwa, nawet jeśli kocioł ten pracuje w układzie otwartym.
wilu23 Opublikowano 29 Maja 2013 Autor #25 Opublikowano 29 Maja 2013 Na poczatku chciałem podziekowac za dokładne opisanie i wytłumaczenie na spokojnie ;) czyli rozumiem ze najlepszym wyjscie lecz najbardziej pracochłonnym jest poprowadzenie drugiej rury bezpieczenstwa?? przełaczenie rury wzbiorczej na zasilanie nie bardzo załatwi sprawe rozumiem ?? co do zaworu bezpieczenstwa na kotle to posiadam go tez uważam ze kocioł go powinien miec w razie nawet zamarzniecia naczynia wyrównawczego
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.