pomand Opublikowano 16 Grudnia 2012 #26 Opublikowano 16 Grudnia 2012 witam ponownie ,wczoraj znajomy miał awarie pieca defro akm 2 walczyliśmy z nim prawie cały dzień oczywiście błąd halotronu.Z moich obserwacji to panowie konstruktorzy z defro to trochę nakombinowali,Chyba kryzys i obniżają koszty ,silnik na pewno za slaby do takiego cyklu podawania, motoreduktor tez jakiś lichy i marka jego wątpliwa. Posiadam kocioł akm 1 ,wiec mam porównanie u mnie jest motoreduktor firmy nord .Co mi się nie podoba to płyta palnika z otworami za krótka co wymusiło prace podajnika na dwa razy ,pewnie mogła by być dłuższa ale by się wiązało z poszerzeniem pieca a wiadomo koszty , nieszczęsny ruszt z rur tez powinien być trochę inaczej zrobiony, płomienie nie opływają po całym ruszcie tylko po rurach nad palnikiem pewnie rozbicie płomienia miała powodować rurka dopalająca ale dziurki nadmuchowe za duże wentylator by musiał chodzić chyba na pełnych obrotach.Po przestawieniu podajnika żeby pracował na raz chodzi ale to nie rozwiązało problemu do końca, magnes od halotronu raz zatrzymuje się minimalnie przed nim a po następnym podaniu paliwa za halotronem . Oczywiście infolinia w defro jest ale chyba zapomnieli przy niej pracownika posadzić, możesz dzwonić do us.......j śmierci nikt nie odbiera,jednym słowem człowiek płaci i płacze . PS. Jeśli będzie ktoś to czytał z firmy defro ,to panowie trochę szacunku dla klientów bo to oni kupują wasze piece i dzięki temu macie na chleb,no chyba ze na betoniarkach się dorabiacie a piece to dorywcza robota.
skimir Opublikowano 16 Grudnia 2012 #27 Opublikowano 16 Grudnia 2012 Miałem błędy hallotronu tydzień temu. Najprawdopodobniej było to spowodowane większymi kawałkami węgla - mam miał pomieszany z odsiewką. Udrożniłem podajnik ale później błędy pojawiały się jeszcze kilkukrotnie. Za radą jednego z forumowiczów sprawdziłem okolice wlotu palnika - było kilka mocno przyklejonych spieków, skutecznie zawężających wylot. Usunąłem spieki i do dziś (odpukać) problemu nie ma. Widzę, że kombinujecie ze zmianą czasu pracy podajnika. Trzeba uważać. W Defro jest dwuetapowe podawanie (o czym pisano już kilka razy). Pierwszy etap jest ustalany czasowo - standardowo 27 (chyba) sekund. Po tym czasie podajnik się zatrzymuje i soft automatycznie blokuje czas zabezpieczenia hallotronu. Przy kolejnym etapie podawania nie jest już ważny czas pracy ale właśnie moment zadziałania hallotronu. Jeśli wydłużacie czas pracy podajnika do maksimum to moim zdaniem pojawia się konflikt w sofcie (pewnie niedopracowanym). Po 32 sekundach (chyba taki jest maksymalny czas pracy podajnika) magnes na kole motoreduktora podchodzi bardzo blisko hallotronu ale go nie "przechodzi". Podejżewam, że tutaj mogą pojawiać losowo metody zatrzymania podajnika. Z jednej strony może działać wyłącznik czasowy, z drugiej hallotron... Dalej nie chce mi się dywagować. Nie wiem jak u Was ale w swoim kotle zauważyłem, że niezależnie w jakiej fazie jest podajnik to w chwili przechodzenia w stan podtrzymania szuflada pracuje zawsze do wyłczenia przez hallotron (czyli pełnego zamknięcia). Jeśli ktoś jest zainteresowany tematem przegrzewania podajnika to może niech zerknie jak to jest u niego (mam kocioł zakupiony w lipcu 2012 więc może coś grzebali w sofcie).
pomand Opublikowano 16 Grudnia 2012 #28 Opublikowano 16 Grudnia 2012 lukaszarch jak tam piec bo po wczorajszej walce u znajomego z tym wynalazkiem raptem chodził do dzisiaj do rana , może dzwoniłeś na serwis bo ja w końcu się dodzwoniłem i pan polecił mi zmienić czas zabezpieczenia halotronu na 60 sekund .Wymienia ci silnik czy jak daj znać bo już rence opadają
skimir Opublikowano 16 Grudnia 2012 #29 Opublikowano 16 Grudnia 2012 Zmiana zabezpieczenia halotronu na 60s to chyba bełkot defro aby przedłużyć zwodzenie klienta. Jeśli silnik nie wyrabia w 45 sekund to czemu ma dać radę w 60s? Pytanie - czy te błędy halotronu macie z uwagi na zacięcia podajnika czy wyskakują one mimo tego, że podajnik pracuje?
robogaz Opublikowano 17 Grudnia 2012 #30 Opublikowano 17 Grudnia 2012 Może być taka sytuacja że gdy jest zbyt słaby silnik i do tego jest nadmiernie ciepły to jego moc spada.I wtedy nie wystarcza te 45s a może pomóc 60s proponuje sprawdzić.
lukaszarch Opublikowano 17 Grudnia 2012 Autor #31 Opublikowano 17 Grudnia 2012 pomand jeszcze nie byli z defro u mnie. w środę ma człowiek do mnie przyjechać. Ja mam podawanie w jednym cyklu czyli 32sek i hallotron maksymalnie na 1:30sek bo tak mi kazali ustawić jak się przegrzewał podajnik. w środę jak przyjedzie do mnie ten koleś z serwisu to nie wiem czy odjedzie bo go chyba "uduszę" za ten *** kocioł jaki zrobiła jego firma. porażka jakaś kocioł się zacina w nocy i przestaje pracować. w domu się wychładza a mam małe dziecko więc wyobraźcie sobie moją złość. szmaciaże są w tym defro i tyle. może betoniarki robią dobre bo o piecach nie mają pojęcia. dam znać jak będę po wizycie "specjalisty z defro"
pomand Opublikowano 17 Grudnia 2012 #32 Opublikowano 17 Grudnia 2012 lukaszarch dzięki za pamieć,dzisiaj jadę do znajomego dalej walczyć z tym bublem.zobaczymy co nam z tego wyjdzie .skimir wydaje mi się ze to złożony problem ,silnik za slaby i soft w sterowniku tez do bani halotron nie zatrzymuje podajnika w dobrej pozycji,minimalne błędy kumulują się i po paru godzinach wywala błąd.dzisiaj rozbierzemy podajnik i sobaczymy co jest grane , może pomorze smarowanie sznurów uszczelniających.ja po zakupie akm 1 tez miałem podobne objawy,i smarowanie pomogło,bo okazało się ze sznury były ale suche smaru nie widziały a powinny być przesmarowane smarem grafitowym .
skimir Opublikowano 17 Grudnia 2012 #33 Opublikowano 17 Grudnia 2012 Moim zdaniem tu się nie ma co kumulować. Są dwa wyjścia - albo sterownik "przepuszcza" sygnał z hallotronu. Magnes przechodzi pod czujnikime i nic. Może warto przybliczyć czujnik do magnesu. Lub ewentualnie go obrócić o kilkanaście stopni. (nie wiem na ile efekt halla w półprzewodniku zależy od orientacji złącza w stosunku do pola magnetycznego). Albo faktycznie silnik jest zbyt słaby i nie wyrabia w czasie. Aczkolwiek jeśli podajnik powienien wyrobić się w 35sekund to założenie że pod obciążeniem może pracować dwa razy wolniej szybko wykończy silnik.
pomand Opublikowano 18 Grudnia 2012 #34 Opublikowano 18 Grudnia 2012 Witam ponownie ,walka z piecem trwała wczoraj długo i chyba bolączki wyleczone. Ale od początku opisze sprawę .Piec uruchomiony miesiąc temu chodził normalnie ,od tygodnia wywalał błąd halotronu .Po wczorajszych oględzinach i pierwsze wady zrysowany tłok podajnika,dziwna praca przy pracy bez opalu a mianowicie tłok nie chodził płynie. W tylnej wyczystce podajnika pełno pyłu to samo w dolnej wyczystce podajnika. Odkręciłem sznury uszczelniające podajnik , suche smaru to one nie widziały. Po oczyszczeniu wszystkiego i przesmarowaniu sznurów ,za czołem regulować docisk uszczelniaczy powinny dolegać ścisłe do tłoka aby nie przepuszczały pyłu. Pojawił się problem z dolnym uszczelniaczem a mianowicie po dokręceniu ,tłok zahacza o blachę w zasobniku,a nie powinien .Co było powodem tego, łożyska boczne tłoka nie dolegały do prowadnic ,dolne i górne miały luz od prowadnic po jakieś 3 mm.Na prowadnicach nie było śladu ruchu łożysk ,po wykasowaniu luzów miedzy nimi można było bez problemu dokręcić uszczelniacz a i tłok zaczął jakby chodzić bardziej stabilnie.Czyszczenie komory pod rusztem tez nie obyło się bez niespodzianek po wysypaniu pyłu jeszcze wyleciała śruba,po oględzinach miała być wkręcona od dołu prawdo podobnie trzyma podajnik w piecu droga obok tez popuszczona. Nasypałem grubszego miału można powiedzieć węgla powróciłem do ustawień podawania na dwa razy , chrupał aż milo było słuchać a i silnik zimny.Dodam tylko na końcu piec do kotłowni wstawiony bez odkręcania żadnej śrubki.Chyba kontrola jakości w firmie defro powiną zabrać się do roboty.Mam nadzieje ze komuś ten post pomoże i przy okazji życzę wesołych świat i szczęśliwego nowego roku i lepiej wykonanych pieców.
lukaszarch Opublikowano 19 Grudnia 2012 Autor #35 Opublikowano 19 Grudnia 2012 witam. jestem świeżo po wizycie serwisanta z defro. wymienił mi motoreduktor na mocniejszy a także wymienił blachę która jest nad palnikiem na taką która sięga wyżej rusztu wodnego. musze przyznać że silnik chodzi motoreduktor chodzi znacznie ciszej i jak narazie jest ok. zobaczymy co będzie dalej. odniosę się do słów kogoś z forum że rzeczywiście serwisant powiedział że przy cyklu podawania na jeden raz hallotron się po klikunastu podaniach przesuwa na tyle od magnesu że wywala wówczas błąd. jest to wada i sterownika i słabego silnika. ponoć najlepszy motoreduktor jest firmy nord i jest szybszy od tych pozostałych. serwisant jeszcze napisał zgłoszenie żeby wysłali mi nowy sterownik taki żeby był dostosowany do podawania w jednym cyklu i dodatkową kapilarę którą muszę przykręcić bliżej zasobnika na paliwo i tam włożyć czyjnik podajnika bo w tej chwili mam go w miejscu w którym defro stwierdziło bo roku czasu że i tak ten żar tam będzie a niepotrzebnie wywala błąd zbyt wysokiej temperatury na podajniku. zobaczymy co będzie dalej. na razie obserwuję i testuję. jakby co to będę pisał albo dzwonił do defro. wesołych świąt
pomand Opublikowano 21 Grudnia 2012 #36 Opublikowano 21 Grudnia 2012 Dzięki za informacje ,ze wymieniają motoreduktor jeśli u mojego kupla znowu zacznie nawalać to już dzwonimy nie będziemy kombinować . Ale moim zdaniem powinie trochę bardziej staranie wykonywać podajniki .A prośba jeśli dasz rade wstaw fotkę tej nowej blachy
Barthez Opublikowano 11 Marca 2013 #37 Opublikowano 11 Marca 2013 Witam, Na wstępie chciałbym podziękować wszystkim wpisującym swoje uwagi bo dowiedziałem się z nich 100 razy więcej niż w instrukcji oraz serwisie defro :) W moim przypadku charakterystyczne jest to że błąd hallotronu występuje każdorazowo po czyszczeniu pieca (wyczystka tylnia,boczna,dolna, wentylator, komora pod paleniskiem). Nie mogę tego polinkować. Najpierw myślałem że ruszam czujnik przy czyszczeniu, ale teraz nie jestem już tego pewny bo zwracam szczególną uwage na to żeby go nawet nie musnąć... Macie jakieś pomysły? A przy okazji mam 2 pytania: 1. Rozumiem że aby sprawdzić czy nie ma spieków między podajnikiem a paleniskiem to trzeba odkręcić cały podajnik? 2.Po odkręceniu bocznej wyczystki podajnika zauważyłem że lewa rolka/łożysko jest około 5mm nad prowadnicą i wcale po niej nie jeździ. Czy to jest ok? Z góry dzięki za pomoc.
konradob Opublikowano 11 Marca 2013 #38 Opublikowano 11 Marca 2013 Witam. pod podajnikiem są cztery śrubki na ampul ( tak jest w moim piecu ) trzymają blachę z prowadnicą powietrza. Odpinasz wentylator luzujesz śrubki i ściągasz blachę, i tak dostajesz się do przestrzeni pod paleniskiem. Co do rolek to u mnie jest tak samo, co prawda można to wyregulować przez docisk sznura pod podajnikiem ( cztery śruby z kontrą wkręcone w blachę ) ale czy jest sens tego nie wiem, zawsze można spróbować.
hurikhan Opublikowano 23 Września 2013 #39 Opublikowano 23 Września 2013 Po kilku miesiącach nieodpalania pieca pojawił mi się błąd hallotronu. Wyczyściłem wszystkie wyczystki, zbiłem spieki z ujścia podajnika, ale nadal za każdym razem pojawia mi się błąd. Hallotron ustawiłem najbliżej jak się dało . Odkręciłem 4 śruby z kontrami z dołu podajnika które trzymały 2 kawałki blachy, jeden z wypustami po boku, będący osłoną wewnętrznego kawałka blachy, który był dociśnięty do sznura. Ledwie udało mi się to odkręcić, bo było tam pełno sklejonego pyłu/smoły, który musiałem najpierw wydrapać i usunąć, aby móc zdjąć zewnętrzny kawałek z wypustkami. Kiedy to w końcu zdjąłem go, blaszka za nim dosłownie przykleiła się do sznura, który był nad nią. Czy tak powinno być? Czy coś jeszcze trzeba zrobić z tym sznurem? Pomóżcie, bo już mam dość ręcznego sterowania piecem, ale podgrzać dom na wieczór. Załączam fotki tego miejsca.
dromader Opublikowano 26 Października 2017 #40 Opublikowano 26 Października 2017 Witam forumowiczów. Odświeżając temat mam prośbę o poradę lub opisanie doświadczeń innych osób mających problem z mechaniczną blokadą tłoka. Przyczyną awarii jest kawałek metalu, który utknął w podczas domykania się tłoka tak "solidnie", że w żaden sposób nie można go wyciągnąć. Nie pomogły próby cofnięcia tłoka oraz wybicia blokującego metalu. Nie wiem, co należy odkręcić, że tłok "wyluzował" :), a nie chcę też na ciemno rozkręcać niepotrzebnych elementów. Piec jest już po gwarancji. Dzwoniąc do DEFRO okazało się, że najbliższy serwis mają w okolicach Bielsko Biała .... Dziwne to, bo w okolicy której mieszkam (Tarnowskie Góry) kampanię reklamową sprzedaży kotłów mają bardzo intensywną, szkoda, że nikt nie pomyślał o zabezpieczeniu serwisu ... Nie mniej, jeszcze raz proszę o pomoc lub ewentualnie podanie namiarów na fachowców w tym zakresie z terenu Tarnowskich Gór, Piekar Śląskich lub Bytomia. Z góry dziękuję i pozdrawiam
melex Opublikowano 26 Października 2017 #41 Opublikowano 26 Października 2017 Z tego co wiem to defro jest sprzedawane w Nakle i w Orzechu przy głównej ulicy. Zapytaj tam czy mają też serwis
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.