Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bufor Galmeta bez wężownic. Ocieplony 10cm ściągalna gąbka. Zawór zwrotny w tej chwili mam na zasilaniu za laddomatem a przed buforem, wiem ze tak jest źle bo z tego co się dowiedziałem to powinien być na powrocie między laddomatem a piecem. Na chwilę obecną po zakończeniu grzania, wyłączam piec i zamykam zasilanie i powrót bufora, żebym nie miał cofki do pieca. Bo jak tego nie zrobiłem to za noc temp bufora spadała o ok 15stopni.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Witam,

Dziasiaj postanowiłem przygotować kocioł do sezonu i spotkała mnie taka oto niemiła niespodzianka ? Otóż nie jestem w stanie ruszyć rączką z boku kotła która służy do zmiany sterowania biegu spalin góra/dół.  Zawsze problem był taki że blacha/przesłona po zarośnięciu nagarem tarła po ściankach bocznych, a teraz blachę ściągnąłem z palca wewnątrz pieca a nie można  ruszyć dzwigni, wygląda jakby się zapiekła. Po rozebraniu samej rączki okazało się że jest ona osadzona na trzpieniu który wchodzi w tuleję wspawaną do kotła. Próbowałem ją wbić do środka żeby wyczyścić w środku  tuleji ale nie idzie, tylko trzpień zaczyna się delikatnie giąć. Czy ktoś miał podobny problem albo może wie jak to ustrojstwo uruchomić ?    

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Witam:-) ja mogę tylko powiedzieć co robić żeby nie było takiego problemu- trzeba palić na wysokich temp. Piec ma wężownice schładzającą, wiec miarkownik mam ustawiony na 90stopni. Pozatym mam bufor 1000l wiec nadmiar energi magazynuje- odbieram ją jak potrzebuje.! Spalając w tych temp nie ma mowy o jakimkolwiek nagarze. Jak paliłem np na 60stopni to ciężko było ruszyć tą blachę, a teraz blachę mogę 1 palcem....jak nie zapomnę to zrobię zdj. A kolejną korzyścią ze spalania w wysokich temp jest brak dymu! Super sprawa polecam.

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Na tak zasadnicze oraz trudne pytanie odpowiesz sobie dzwoniąc na nr41 303 80 85 lub wysyłając wiadomość na [email protected]

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Rozetę w górnych drzwiczkach mam zamkniętą a dolną otwartą więcej niż do połowy.

W tym linku jest zdjęcie: https://drive.google.com/file/d/0B0tAFTtIX005SEFSNmdaX2ptTGc/view?usp=sharing

 

P.S. Pytanie do użytkowników DSa: czy Wam też tak te palniki ceramiczne pękają? Palę trzecią zimę a już drugi raz wymieniam górny palnik ceramiczny, bo pękł ten szamot i kawałek wyleciał. Pierwszym razem kocioł był jeszcze na gwarancji, to serwis wysłał za darmo, ale tym razem to już 130 zł za jedną sztukę (górny palnik ma 2 takie same kształtki) + wysyłka - koszt nie mały.

  • 4 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

A jak macie ustawioną regulacje powietrza na dysze ceramiczną a jak w drzwiczkach zaladunkowych

 

Załadunkowe 0, powietrze wtórne 1-2 cm od zera. Dyszę łatwo uszkodzić, większe kawałki węgla wsadzam ręcznie, 

Opublikowano

Taka moja obserwacja: dwa pełne sezony paliłem w DS 20 tylko orzechem. W tym roku w grudniu kupiłem na przetestowanie kostkę (grubszy od orzecha sortyment) o kaloryczności ok. 28MJ. Od około 20-ego grudnia do dziś spaliłem około 1t. Węgiel ten jest dużo grubszy od orzecha, niektóre kawałki nie mieściły się do pieca, musiałem kruszyć. Co mogę powiedzieć po tym okresie: zdecydowanie wolniej rozpala się ta moja kostka, ciężko osiągnąć zakładaną na kotle temperaturę. Pomimo tego, że nastawę na miarkowniku mam 75 st. C, to kocioł w sumie rzadko dochodzi do tej temperatury a przynajmniej trwa to dużo dłużej niż na orzechu. Dłużej też przy rozpalaniu muszę trzymać otwarte drzwiczki i górną klapę krótkiego obiegu, aby węgiel się rozżarzył. Węgiel mój także pozostawia dużo popiołu, ale za to ładnie się spala, nie ma żadnych spieków, czy niedopałków, choć zdarza się kawałek gliny, który oczywiście nie spali się. Jako, że są to dość duże kawałki węgla, od czasu do czasu muszę haczkiem te grudy w palenisku poprzewracać, żeby nie zawiesiły się jedna na drugiej, bo się nie spalą. Mimo wszystko jednak są też zalety: węgiel bardzo długo utrzymuje żar. Nawet jak na powierzchni grud jest już popiół po całej nocy, to rano wystarczy otrzepać popiół, przerusztować i jest na tyle dużo tego żaru, że dokładam tylko znów dwie, trzy grudy i spokojnie dotrzyma żar do powrotu z pracy (choć oczywiście nie nagrzeje to domu do wysokich temperatur, ale utrzyma przyzwoite ciepło - a ten okres od nowego roku jest akurat dosyć chłodny). W sumie po ponad miesiącu efekt jest taki, że może tylko z 2-3 razy rozpalałem drewnem w kotle (i to specjalnie zostawiałem do wygaszenia, żeby go wyczyścić), czasem tylko na żar rzucę trochę drewna, jak żaru jest mało. Cały czas utrzymuje mi się praktycznie żar, czego nie było przy orzechu - wypalał się szybciej wydając więcej energii w krótszym czasie. Kocioł także zarasta sadzą jakby mniej, ale to też kwestia temperatur, zobaczymy co będzie, jak wrócą temperatury dodatnie na zewnątrz. Zostało mi tej kostki jakieś 0.5 t, więc niedługo będę musiał dokupić. Czy kupię znów kostkę, czy orzech? Chyba jednak kostkę. Ciekaw jestem, jak się będzie sprawować w cieplejsze dni.

Czy macie swoje doświadczenia z paleniem kostką (w kotle z dolnym spalaniem oczywiście)? Mój teściu pali tą samą kostką, ale w kotle z górnym spalaniem i dmuchawą. Tam nie ma problemu z rozżarzeniem węgla, dmuchawa swoje zrobi. On także jest zadowolony - dłużej utrzymuje się temperatura niż jak palił orzechem.

Opublikowano

W kotłach Ds bardzo duze znaczenie ma frakcja opału. Im drobniejszy opał, uzyskujesz większą moc, ale szybciej tez się wypala. Tzn w kazdym kotle tak się dzieje, ale w ds-ach jest to w szczególnosci odczuwalne. Dzieje sie tak dla tego, ze rozpala sie tylko część opalu w komorze załadowcze im większe kawałki, komora w mniejszym stopniu jest wypełniona. Duze kęsy wolniej też odgazowaują.Dla tego masz problem z uzyskaniem zatdanej temp. W kotłach ds najlepiej sprawdza się orzech lub groszek. :)

Opublikowano

A mógłby  ktoś zrobić zdjecie zdjecie zawirowaczy bo mam bardzo duży ciag kominowy

Na za duży ciąg kominowy potrzeba raczej RCK - regulatora ciągu kominowego

Plusem takiego rozwiązania jest możliwość blokady RCK podczas rozpalania i włączenie po osiągnięciu określonej temperatury.

Ja np przy paleniu drewnem po osiągnięciu 60C przełączam ciąg na 10Pa.

Dawniej stosowałem zawirowywacze, efekt był podobny, tylko wstępne rozgrzanie dłuższe

Opublikowano

Groszkiem próbowałem kiedy palić (jeden worek kupiłem), ale mi dużo przez ruszta uciekało do popielnika :) Orzech, fakt, najlepszy, daje dużo energii, szybko się spala, ale może ta wolniej paląca się kostka w cieplejsze dni to nie takie złe rozwiązanie będzie. Oczywiście zawsze jak miałem jakieś duże kęsy, to wybierałem też drobniejsze kawałki, okruchy i wrzucałem pomiędzy, żeby jedna wielka bryła nie leżała na ruszcie i wtedy już lepiej to się paliło - drobniejszy sortyment szybciej się rozpalał. Jak bym miał więcej miejsca na węgiel w kotłowni, to kupiłbym pół na pół orzech/kostka. Rozpalałbym orzechem, aby osiągnąć temperaturę a później kostkę na dłuższe podtrzymanie.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Rozetę w górnych drzwiczkach mam zamkniętą a dolną otwartą więcej niż do połowy.

W tym linku jest zdjęcie: https://drive.google.com/file/d/0B0tAFTtIX005SEFSNmdaX2ptTGc/view?usp=sharing

 

P.S. Pytanie do użytkowników DSa: czy Wam też tak te palniki ceramiczne pękają? Palę trzecią zimę a już drugi raz wymieniam górny palnik ceramiczny, bo pękł ten szamot i kawałek wyleciał. Pierwszym razem kocioł był jeszcze na gwarancji, to serwis wysłał za darmo, ale tym razem to już 130 zł za jedną sztukę (górny palnik ma 2 takie same kształtki) + wysyłka - koszt nie mały.

Ja miałem chyba ze 3 albo 4  wymiany, nawet po upływie gwarancji przyjeżdżali i wymieniali, u mnie nie wytrzymywały kilku miesięcy. Jakiś rok temu podobno zmienili dostawcę i po ostatniej wymianie jest spokój. Na wymieniony element masz też gwarancję, nie zapominaj o tym.

  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano

Witam.

Jestem nowy na forum.

Jestem na etapie budowy kotlowni.

Na chwile obecną mam zrobioną podłogówkę w całym domu ( 180 m2 )

Do tego bedzie jeszcze bojler na c.w.u 250 - 300 l

Wybór padł na defro ds 20kw

Pytanie moje do Was jest takie czy taki piec nie bedzie za duzy do takiego ogrzewania ?

- chcialbym osiagnac rozpalanie w zimie raz na tydzien ( do calej instalacji podłączony bedzie bufor w granicach 1000 - 2000 l

Opublikowano

- chcialbym osiagnac rozpalanie w zimie raz na tydzien ( do calej instalacji podłączony bedzie bufor w granicach 1000 - 2000 l

 

Bzdura do kwadratu!

W buforze 2000l zmagazynujesz ok 140kWh ciepła co przy 6 dniach da ci ok 23kWh czyli dom musiałby potrzebować ok 1kW ciepła na ogrzanie.

Taki dom, dobrze ocieplony będzie potrzebował 4 -7kW ciepła x 24h = ..............

Czyli ciepła wystarczy na 1-2 dni .

Opublikowano

czyli chyba rezygnuje z bufora.

A czy te 20kw nie bedzie za duze na ogrzewanie podłogowe?

Zawór 3d ustawiony na ~ 35*C piec zasypany drewnem ( dąb lub buk ) do pełna. Czy w takim przypadku jie zagotuje mi sie woda? Ile godzin w przyblizeniu osiągnąłbym stalopalnosci przy takiej konfiguracji?

Opublikowano

To o czym piszesz to najgorsza konfiguracja - produkcja smoły i spółka.

Do DS-a na drewnie bufor jest potrzebny ale bez przesady - wystarczy 1000l wtedy kocioł 20kW jest OK i jest regulacja.

O czasie palenia drewnem trudno coś powiedzieć -to może być i 3h i 6h.

Opublikowano

Żaden kocioł opalany drewnem nie będzie prawidłowo działał wprost z podłogówką .

Potrzebny jest jakiś magazyn nadmiaru ciepła.

I to niezależnie od modelu kotła DS.

 

Ja mam 800l bufora + Ds-a na drewno, przy paleniu 3-4h wystarcza mi to na 24h.

Czyli palę 1x na dobę - mam 160m2 podłogówki i 100m2 grzejników, po podłogach dom ma prawie 300m2.

Dodatkowo mam kocioł na pellet też podłączony do tego bufora.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.