Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Instalacja Grawitacyjna Górna Z Wkładem Do Kuchni Kaflowej


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Dzień dobry wszystim!

Chcę zamontować wkład do kuchni kaflowej

ko_pod_zabudowe.jpg"nie chciałbym montowac pompy " wolałbym aby wszystko chodziło na grawitacji, chcę zamontować bojler do tej grawitacji, prosze o poradę jaki i gdzie, jakie zawory aby nie rozerwało bojlera, załączam schemat który wiekszości jest znany, proszę o ewentualne poprawki, wkład będzie w kuchni kaflowej, puszczę rurę pionową i po poddaszu ze spadkami popuszczam rury do grzejników, czy ktoś może powiedzieć jak to w praktyce działa, dom jest drewniany, najberdziej zależy mi na doboborze odpowiedniego bojlera i usytułowanie do niego odpowiedniego zaworu przed czy za bojlerem. prosze o ewentualne porawki, porady, linki.

dziekuję

post-40730-0-51734200-1334907503_thumb.jpg

Edytowane przez Ryszard
Opublikowano (edytowane)

Ten bojler Kolego to taki hydro-kawał, bo niby jak go ma grzać woda bez obiegu? To jak z prądem el: po jednym drucie to najwyżej kopnie(bo zrobi obieg glebą) - ale jak już są dwa druty to dopiero jasno świeci i grzeje nawet; zaś po dodaniu 2ch drutów kolejnych, to i mocny silnik pociągnie :D bo tworzy się pole wirowe! A i ten bąbelek na powrocie to kolejna hydro-zagadka...

Polukaj po tematach o wkładach kuchennych i tam się dowiesz, że sprawność takiej kuchnio-kotłowni jest do...kuchni :wacko:. Bez nauki nie ma fachury, tylko fuszera :blink:! A 4 grzejniki po 2kW (200W na żeberko) to już się robi instalka 10kW (2kW na grzanie bojlerka) i wężownica/podkowa zamienia się w płaszcz wodny, a sama kuchnia - w kocioł CO. Zapodaj plan mieszkanka najlepiej z obrysem pomieszczeń i pionem w przekroju, to wtedy coś można Ci radzić.

PozdrA.

Edytowane przez adamasz
Opublikowano

Małe sprostowanie w tym miejcu co na rysunku chce zamontować bojler zaraz po wyjściu z pieca a rozkład kaloryferów podobny jest do tego na schemacie, i właśnie o to mi chodzi jaki bojler jak połączyć do zasilania i gdzie do niego zawory. chciałbym to wiedzieć by mie jakąś wiedze na ten temat.

Opublikowano (edytowane)

Wiedzę to masz dopiero po paru dniach wertowania postów i szkicowania schematów; jeśli Ci to nie pasi, to najpierw podziel się ze mną wiedzą tajemną: jakiego typu masz bojler??? Bo jeśli z wężownicą lub dwu-płaszczowy, to zasilasz go jak zwykły grzejnik, zakładając jedynie zaworek klapowy lub zwrotny bez sprężynki na zasilaniu lub powrocie(ważne tylko aby poziomo), coby nie wychładzała się CWU po zakończeniu palenia! Jeśli zaś jest to wiejski klasyk :o, czyli z jednym obiegiem CWU - to musisz mieć dodatkową wężownicę/podkowę i jest on wówczas niezależny od CO, ale przeciw wychładzaniu w/w zaworki są nadal aktualne. Przekroje do grawitacji: 1" jeśli baniaczek blisko nad kuchnią i 5/4" jeśli nieco dalej...

To tyle do przemyślenia - teraz sobie to narysuj na schemacie i wal z pytaniami, bo tu już wszyscy niecierpliwią się z odpowiedziami :lol: !

Edytowane przez adamasz
Opublikowano

Witam.

 

Do uwag powyżej dorzucę wydawałoby się oczywisty schemat.

 

post-18583-0-42897400-1335004200_thumb.jpg

 

Boiler wg mnie wężownicowy (min podwójna), poziomy. Wielkość zależna od potrzeb 120-140l max. Do tego może grzałka elektryczna, bo latem dla ciepłej wody nie będziesz musiał robić z kuchni sauny (podejrzewam, że ta kuchnia kaflowa pobudowana będzie właśnie w kuchni).

Boilera nic w układzie otwartym nie "rozerwie", jednak na wypadek zamarznięcia naczynia, zabezpiecz się zaworem bezpieczeństwa 1,5 bara gdzieś przy kuchni. Ewentualnie glikol.

Naczynie dobrze ocieplić i fajkę odpowietrzenia zamontować na przelewie (którego nie wrysowałeś).

 

Przyłącza wodne boilera standardowo zabezpieczone zaworem bezpieczeństwa 6 bar i zaworem zwrotnym, a jeśli boiler wisiał będzie w pomieszczeniu mieszkalnym, to nie szczędź też na naczyniu wzbiorczym CWU (8 litrów), aby ci ZB nie kapał.

 

Na przyłaczu CO boilera koniecznie dwa zawory odcinające na wypadek awarii zbiornika, co pozwoli grzać dom w czasie jego wymiany lub naprawy. Standardowo jeden z nich ma być zaworem regulacyjnym (najlepiej typu zasuwa). Jest to konieczne do właściwego wyregulowania obiegu grawitacji na grzejnikach. Potrzebne też zawory odcinające obieg grzejnikowy na okres letni. Przy innym poprowadzeniu "lewego" powrotu wystarczyłby jeden lub nawet można ich wogóle nie montować i zamykać każdy grzejnik z osobna.

 

Do grzejników rurarz musisz stopniować i prowadzić go ze spadkiem, tak aby powrót nie był niżej ob wejścia powrotnego płaszcza. Brak jakiejkolwiek regulacji spalania wyklucza też możliwość zastosowania termostatów na grzejnikach. Poleganie wyłącznie na obiegu grawitacyjnym i ciągu kominowym, to niestety ryzyko częstego gotowania wody w sytuacji zastosowania termostatów. Zawory najlepsze do grawitacji to tzw. "motylki", czyli kulowe, bo nie dławią przepływu. Z mądrym stopniowaniem nie trzeba będzie nawet regulować układu. Warunek, to kupić zawory z dławicą, inaczej po paru latach zaczną przeciekać.

 

Mam nadzieję, że pomogłem.

Pozdrawiam

Opublikowano

Dzieki za pomocne podpowiedzi, adamasz i kiminero, domek jest drewniay kuchnia kaflowa już stoii parę lat, tak pomocne są te wiadomości, bojler będzie w pomieszczeniu nad kuchnią( jeszcze nie mam bojlera i wkładu, wszysko zamierzam dopiero za kilka miesiecy kupić) ; tu pytanko o pomoc takiego rysunku : jak to: "Przyłącza wodne boilera standardowo zabezpieczone zaworem bezpieczeństwa 6 bar i zaworem zwrotnym", lepiej będę wiedział jak zobaczę gdzie te zawory, jak to wygląda na schemacie dzieki wielkie!,, i jaki ten bojler z wężownicą czy dwupłaszczowy w tym przypadku . przepraszam że to może tak ciągle pytam jak i jak a le kto pyta nie błądzi, a widząć ilość u was postów to myślę że dobrze trafiłem.!

Opublikowano

Czyli jednak rysunek ma się nijak do rzeczywistości, bo piętra na nim nie widać, chyba że boiler będzie na strychu. Tak czy inaczej rodzi się pytanie jak poprowadzony zostanie rozdział górny: pod sufitami parteru, na kodygnacji powyżej czy po stropie strychu.

 

Aż strach podpowiadać ci cokolwiek, skora nie wiesz po co w instalacji boilera ZB (zawór bezpieczeństwa) i gdzie go zamontować!

Jeżeli masz zamiar sam to wszystko zmontować, to sporo jeszcze musisz poczytać zanim zabierzesz się za konstruowanie potencjalnie niebezpiecznych układów grzewczych.

 

Boiler już pisałem, że z mojej strony polecam z wężownicą podwójną lub potrójną. Jakikolwiek by nie był, to musisz do niego podłączyć dwa obiegi: grzewczy i użytkowy. Grzewczy ma za zadanie przekazać ciepło na drodze kocioł-wężownica boilera. Rozgrzana wężownica przekazuje dalej swoje ciepło wodzie znajdującej się w zbiorniku boilera poprzez całą swoją powierzchnię. Co ważne, wody te nie mieszają się ze sobą (wyjątek specyficzny opisał adamasz wyżej, ale tego nie polecam).

 

Wydaje się oczywiste, że aby z kranu popłynęła ciepła woda, musi najpierw do boilera dopłynąć zimna. To właśnie obieg użytkowy, który należy zabezpieczyć ZB 6 barów i naczyniem przeponowym. Po co ZB? Ano po to, by ci boiler nie eksplodował. Zimna woda po ogrzaniu zwiększa swoją objętość i jej przyrost musi być skompensowany wyrzutem nadmiaru (wykapaniem) poprzez ZB, albo przekierowaniem go do naczynia wzbiorczego CWU (ciepłej wody użytkowej).

Zimna woda podłączana jest do boilera "od spodu", wypływ ciepłej zaś, zawsze zlokalizowany jest "u góry". Zazwyczaj dodatkowo są to również przyłącza krzyżowe, maksymalnie od siebie oddalone.

 

Temat cyrkulacji wody użytkowej pozostawiam twojej dociekliwości.

 

post-18583-0-00714700-1335023018_thumb.jpg

Opublikowano (edytowane)

Brawo Kiminero - ja nie mam takiej cierpliwości do newcomerów; więcej już nic nie można radzić bez przekroju i poziomów ogrzewanych pomieszczeń.

No i ta kuchnia 'kaflowa', trzeba obliczyć, ile hajcu ma dawać na całą tę chałupę i bojler.

Bo kol.Tomii nijak tego sam nie obliczy wszak bo jak???

'No bo najlepiej mi to sami zróbcie, a i te rurki poskręcajcie z zaworkami tak po necie jak sami wiecie...'

PS: Rysunek Kiminero jest dla gramotnych w hydrze, wię dodam rezolutnie, że woda w bojlerze to nie ta woda w CO (brudna i śmierdząca). Ta z CO płynie sobie wężownicą, a bojlerowa jest od niej tylko ogrzewana, ale się nie miesza z nią z powodu uszczelnienia wzajemnego zbiornika i wężownicy. To się nazywa uczenie 'wymiana ciepła przez wymienniki rurowe', np.czajnik el. z grzałką rurkową ma podobnie tylko zamiast wody CO ma w 'wężownicy'- grzałce drut oporowy. Poczytaj proszę jeszcze inne posty o bojlerach to zajarzysz...

Edytowane przez adamasz
Opublikowano

Dobra Panowe bez nerw pogadać zawsze można, a co do wiedzy warto sie uczyć nie widze nic złego jaką kto ma wizję na tą grawitację górną(poznaję opinię i wiedzę), zamierzm rury puścić po poddaszu, bojler to fakt wolę żeby była woda w obiegu zamkniętym, postarm sie coś zrobić wiecej na tygodniu poprawić schemat..bojler w pomieszczeniu nad kuchnią zabudowany... tak myślę

Opublikowano

Dobra Panowe bez nerw

:P To ja dla rozładowania atmosfery kawał o kocie naskrobię...

 

9 razy dożywocie.. i po kocie!

 

Zasłyszany wczoraj, a przypomniał mi się jak na fizis kolegi adamasza spojrzałem. Mam nadzieję, że się nie obrazi.

Opublikowano

@Tomii - nerwy mam spokojne, tylko nie wypuszczaj nas w niewiadome bo nikt tu wróżką nie jest! Pokaż rysunek domku i bojler, to spoko się wyjaśni!

@Kiminero - ten kotek jest miły i bywalski wielce, cenię u niego niezależność i ciepłolubność; niestety obie moje kocie są już po histerotomii i nie dają mu żadnej nadziei na amory. A co do żyć kota, to daj Boże nam tak żyć na emeryturkach jak te moje kotki... I tak 9x !

Opublikowano

@Kiminero - ten kotek jest miły i bywalski wielce, cenię u niego niezależność i ciepłolubność; niestety obie moje kocie są już po histerotomii i nie dają mu żadnej nadziei na amory. A co do żyć kota, to daj Boże nam tak żyć na emeryturkach jak te moje kotki... I tak 9x !

Marzenie każdego kocura! Przyjemność bez zobowiązań!

Chyba, że i on poszedł pod skalpel... i ochoty brak... i marzec już tylko mglistym wspomnieniem...

 

Sie robi mało poważnie coś... :blink:

Opublikowano

No masz! Kolejny grzesznik! I to śmiertelny!

Niech cię ręka... broni zakładać jakikolwiek zawór odcinający między kotłem a naczyniem! Nawet mi się poprawiać schematu nie chce... Tyle razy już o tym było!

 

Wody do układu dolewamy poprzez zawór spustowy lub gdziekolwiek indziej w dolnych partiach całości rurarzu. Nigdy bezpośrednio do naczynia! Korków powietrznych będzie na tydzień odpowietrzania.

 

Na boilerze nie widzę zaworu zwrotnego, chyba że zintegrowany.

 

Pierwszy raz widzę grzejnik nad drzwiami. Rzecz gustu.

 

Jeśli rur super idealnie nie zaizolujesz, to pierwsza noc -20 bez podtrzymania palenia i więcej nie rozpalisz.

 

Przydałoby się też jakoś sensownie ten przelew sprowadzić. Wodę zagotujesz i ci wszystko na sufity wyrzuci.

Opublikowano (edytowane)

A jak dam na odpływie to przecież bedzie wodę podgrzewać i w bojlerze i dalej w instalacji, czyli utrata ciepła tak sobie myślę( jakieś porady ?), a co do tego strychu słyszał ktoś że komuś rury pękły ja moge pomyśleć o pompce i popuszczać po podłodze, ścianie, rury w takim przypadku ale musiał bym wiedzieć ile robi taka pompka hałasu bo to przecież pomieszczenie (kuchnia), no i zmiana schematu. A wy jak myslicie jakie waszym zdaniem rozwiazanie z takim "wkładem" było by efektowne. dzieki

Edytowane przez tomii
Opublikowano

Wielu z tych co im rury popękały od mrozu, nie zdążyła o tym opowiedzieć, bo sami opuścili bezpieczne rejony 36,6 i już do tej temperatury nie wrócą.

 

Tym razem krótko i zwięźle:

zawory na powrocie dają ten sam efekt co te na zasileniu

utraty ciepła nie będzie

pompa pracuje ciszej niż kuchnia kaflowa jako całość

mając za współlokatora kocioł okresowo wygaszany, powinieneś poważnie podchodzić do zagrożeń jakie niesie mróz

Opublikowano (edytowane)

Mam jeszcze jedno pytanie, posiadam obecnie w tej kuchi podkowe, kwadratową 17cm wysoka 70 długa po obu stronach i 6 cm ścianki z jednej i z drugiej połączona rurą na końcu wyście 1/1/4 cala i odpływ tak samo do tego jest żeliwniak z 10 żeberkami, szybko sie rozgrzewa niekiedy wodę gotuje w wężownicy, wszystko na grawitacji. O czym myśle, to mieszkanie mamy po dziadkach i już czas coś pomyśleć, nie mieszkam tam ale kieddyś można by. Myślałem też o rurach pex te do wyższych temperatur, i sie zastanawiam na takim połaczeniu z pompką jakiejś nie wielkiej mocy i tą podkową co mam czy ktoś wie ile taka podkowa jak moja może ogrzać, ja chciałbym mieć 4 grzejniki panelowe czyli dwa po 1,.40cm napewno, i dwa trochę mniejsze z 80cm, no i boiler, 80l, podkowa jest napewno wieksza niż te na allegro wymiay podałem postaram sie coś później poobliczć samemu, myśle ze to rozwiązanie z pexami i pompką było by nie głupie jak ktoś coś wie niech pisze , oczywiście biorę pod uwage wymiane podkowy na kociołłek ale kuchnia musi zostać kaflowa .pozd.

Edytowane przez tomii

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.