Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Prośba o pomoc w ocenie instalacji. Coś jest nie tak.

 

Kupiłem piec na ekogroszek 25kW. Miałem 2 wymagania:

1) żeby chodził na grawitacji z rusztu awaryjnego w razie braku prądu

2) żebym mógł trzymać 60 stopni na piecu i np. 40 na CO

 

Piec ma zasilanie i powrót 2 cale. W domu początek i koniec instalacji też 2-calowy (lata 80).

Piec ma też osobne wyjście na CWU, ale na razie nie mam bojlera.

 

Radzicie zawory 4-drogowe i taki chciałem. Instalator powiedział,

że one rodzą potem problemy, jak dochodzi bojler i żeby dać 3D.

Zapytałem innego, też mówi, że 3D. I taki zrobili.

 

Krótki opis instalacji:

Rura awaryjna, biegnąca do naczynia wzbiorczego, została na moje życzenie rozgałęziona - zrobiłem odnogę na zawór 1,5 bara. Jakby naczynie zamarzło. Rura do naczynia i z naczynia do kanalizacji ma 1 cal, ale ten dodatkowy zawór dali 1/2, że niby wystarczy. Prawda to?

 

Na zasilaniu na piecu mam 2". Jest na to założone rozgałęzienie. 1 cal do pompy i 1 cal obejście grawitacyjne - jakby brakło prądu. Całość znów łączy się w pewnym momencie w 2 cale i biegnie już do kaloryferów. Nazwijmy to punktem x.

 

Teraz szczegóły. Więc mamy to rozgałęzienie założone bezpośrednio na zasilanie z pieca. Od góry jest na to nakręcony zawór kulowy 2 cale, żeby się woda nie cofała, redukcja na 1 cal i biegnie 1 calem aż do ponownego punktu zbiegu obu rur 1" w punkcie x.

 

Zastanawiam się, czy taka redukcja z 2 cali na 1 nie zablokuje grawitacji, ale instalator zapewniał mnie, że to są takie krótkie odcinki, że nie. Może w sumie jest tam 50 cm. Miał rację?

 

Teraz opiszę, co biegnie od rozgałęzienia 2 cali w prawo - do pompy. Jest redukcja na 1 cal, filtr, zawór 3D, pompa i rurka do punktu zbiegu x.

Z zaworu 3D wychodzi jeszcze rurka 1 cal, która biegnie w dół i łączy się z powrotem z instalacji CO (powrót instalacji jest 2", ale tam też dali na ostatnich 20 cm redukcję na 1 cal). Tam woda się miesza i trafia na powrót kotła (2").

 

Powiedziano mi, że jak na zaworze 3D dam ustawienie 10, to wtedy będzie 100% na kocioł, 0% na instalację (teoretycznie 0%, bo jest jeszcze to obejście grawitacyjne), a jak dam 0, to odwrotnie. Z wartościami pośrednimi wiadomo.

 

Od razu pytanie. Czy jak dam tylko 0%-10% na instalację na zaworze 3D, to nie spalę pompy obiegowej, która jest za nim?

Przy okazji, pompa jest ustawiona na prędkość II i oś wirnika nie jest idealnie poziomo. Tak ze 3-5% pochylenia. Poprawiać to?

 

Teraz problem. Na początku faktycznie było tak, że jak dałem na 3D wartość 7-8, to kaloryfery były letnie, a na piecu 60 stopni. Wartości 0-7 nie dawały zauważalnych efektów. Kaloryfery były gorące. Dopiero 7-8 po pewnym czasie je schładzało.

 

Dziś coś mnie podkusiło, żeby sprawdzić, czy ten zawór ma zabezpieczenie przed przekręceniem. Nie ma. Mogę go sobie kręcić naokoło. Nie wiem, czy czegoś tą zabawą nie uszkodziłem.

 

Teraz zawór zachowuje się jakby odwrotnie.

Rozgrzałem piec do 60. Kaloryfery też załapały tę temperaturę. W domu 26 stopni, nie idzie wytrzymać. No to idę ustawić 3D na 8-9, ale zero reakcji. Wydedukowałem, że on działa tak, że pozwala ograniczyć oddawanie ciepła do instalacji przy rozpalaniu pieca od temp. pokojowej, ale jak ciepło już jest w obiegiu (60 na piecu, 60 na instalacji), to lipa. Ale to teraz co? Wcisnęli mi kit? Tylko 4D pozwala zmniejszyć temperaturę już nagrzanej instalacji CO?

 

Zmniejszyłem na piecu na 50 i postanowiłem poczekać, aż w instalacji zrobi się 50, a następnie ustawić na 3D 10% na instalację i 90% na powrót. I dopiero po jakimś czasie podkręcić piec znów na 60. Brzmi sensownie? Myślę sobie, że ten mały zastrzyk ciepła z pieca będzie równy temu, co odbiera dom, więc na kaloryferach zostanie te 50.

 

Tylko że tak. Teraz po tych "testach" 3D mam tak, że jak się da na 0-1, to temperatura na piecu bardzo szybko rośnie, a jak się przestawi na 9-10, to bardzo szybko spada. Jak na moje, to odwrotnie, niż dotychczas i niż mówił instalator. Skoro przy 9-10 temperatura na piecu gwałtownie spada, to znaczy, że ciepło jest odbierane przez instalację. A na 0-1 zamykam odbiór i dlatego piec szybko się grzeje, tak? Uszkodziłem zawór? Naprawdę wcześniej działał odwrotnie.

 

No i nadal mam 26,6 stopnia na grzejnikach :( A miałem mieć możliwość regulowania tego.

 

A może ja źle rozumuję i to nie jest tak, że ciepła woda idzie z pieca i jest rozdzielana przez 3D częściowo na CO, a częściowo na powrót pieca, tylko ciepła woda wychodzi z pieca i miesza się na 3D z wodą z powrotu, a taka mieszanka idzie do CO? Może to, co biorę za temperaturę na piecu (czujnik na rurce wychodzącej z zasilania pieca), jest temperaturą rurek, bo pompa mieli stojącą wodę i się rozgrzewa, a jak rusza, to temp. spada. Ale rurki, a nie pieca?

Edytowane przez FalconPL
Opublikowano (edytowane)

Pobawiłem się tym jeszcze trochę i widzę, że jednak przy ustawieniu 8-9 kaloryfery robią się po jakimś czasie chłodniejsze. Wygląda na to, że działa to tak, że woda z powrotu kotła idzie rurką do zaworu 3D i miesza się tam z ciepłą wodą z zasilania kotła i taka ostudzona trafia do pompy CO.

 

Tylko zastanawiają mnie dwie rzeczy. Jak będę miał chłodniejsze kaloryfery, to pewnie i powrót. A więc korozja. Jak dołożyć obieg kotłowy?

 

Może - skoro mam osobne wyjście zasilania bezpośrednio z pieca na bojler, to jak sobie dołożę ten bojler, to z niego dam drugi 3-drożny - tym razem do podnoszenia temp. powrotu? Czy to będzie równie dobre rozwiązanie, a może nawet lepsze, niż gdybym teraz miał 1 4D? No i będzie chodzić na grawitacji, a z 4D jest z tym problem, tak?

 

Dziwię się też, że po ustawieniu 3D na 9 rurka biegnąca od powrotu do 3D, która przy ustawieniu 1 była chłodna, teraz zrobiła się bardzo ciepła. To normalne? Myślałem, że nią płynie właśnie zimna woda do podmieszania z ciepłą. Trudno jest mi sobie jeszcze to wszystko wyobrazić z punktu widzenia fizyki, z której nigdy orłem nie byłem.

Edytowane przez FalconPL
Opublikowano (edytowane)

W domu mam już 28 stopni :)

Słuchajcie, krótkie pytanie, żeby uprościć problem.

Zawór 3D. Jak dam na 9, to rura biegnąca do niego od powrotu kotła jest gorąca.

Jak dam na 1, to jest chłodna, a temp. na piecu rośnie. Jaki z tego wniosek?

Teoretycznie chyba 1 daje 90% ciepła na obieg piecowy i 10% na CO.

W sensie, że wtedy robi domieszkę 90% powrotu.

Ale i tak jest gorąco w domu.

Jak poznać, czy zawór nie został "przekręcony" lub źle podłączony?

Edytowane przez FalconPL
Opublikowano

Witam

"Jak poznać, czy zawór nie został "przekręcony" lub źle podłączony? "

Sięgnij po instrukcję .Trzpień zaworu jest ścięty i to wskazuje na położenie grzyba , a skalę to na ogół można sobie przekręcić numerki nic nie mówią.A może jakiś rysunek załączysz?

Opublikowano

W domu mam już 28 stopni :)

Słuchajcie, krótkie pytanie, żeby uprościć problem.

Zawór 3D. Jak dam na 9, to rura biegnąca do niego od powrotu kotła jest gorąca.

Jak dam na 1, to jest chłodna, a temp. na piecu rośnie. Jaki z tego wniosek?

Teoretycznie chyba 1 daje 90% ciepła na obieg piecowy i 10% na CO.

W sensie, że wtedy robi domieszkę 90% powrotu.

Ale i tak jest gorąco w domu.

Jak poznać, czy zawór nie został "przekręcony" lub źle podłączony?

Skąd Ty to ciepło bierzesz?

Wyślij te nadwyżki mailem do mnie.

 

To obejście grawitacyjne mi się nie podoba ale mniejsza o to.

Kolego, nie masz tam żadnego obiegu kotłowego - wymaż tę informację z głowy.

Zawór ten działa tak, że pompa pobiera wodę z:

1. Zasilania kotła (gdy 0 lub 10 - jedno z dwóch)

2. Powrotu INSTALACJI (nie kotła) (gdy 0 lub 10 - odwrotnie niż powyżej)

3. Zmieszaną z dwóch powyższych.

 

W związku z tym pompa nigdy się nie uszkodzi braku przepływu bo taki nie występuje.

 

Podumaj nad powyższym i potestuj czy tak naprawdę jest - jeśli nie, to pisz co nie tak, mając to co napisałem na uwadze.

 

Pozdrawiam.

 

P.S. Ładny opis.

Opublikowano (edytowane)

Już wszystko jasne. Z zaworem 3D jest wsio OK.

Natomiast okazało się, że jest problem, którego sam bym nie odkrył.

Ta różnica w temperaturze rurki nie dawała mi spokoju i nie mogłem wydedukować, o co chodzi.

Rurki z zaworu 3D do powrotu kotła, której temp. zmieniała się w zależności od położenia zaworu.

Jak dawałem na kaloryfery 100% wody z zasilania, to ta rurka była chłodna, a jak 0%, to gorąca.

 

Okazuje się, że ta rura jest jakoś niefortunnie umiejscowiona na powrocie. Powrót jest chłodny, a ta rura jest gorąca. Przy ustawieniu zaworu na 0 wody z zasilania kotła. Przypominam, że za zaworem 3D, na rurze biegnącej do grzejników, mam pompę.

 

No i to niefortunne wspawanie w połączeniu z pompą sprawia, że zamiast dawać zimną wodę na instalację, ta rurka "podkrada" gorącą wodę z kotła od strony powrotu.

Ot, cała tajemnica.

 

Jeśli chodzi o temperaturę powrotu. Mam taki kocioł.

Facet, który mi to sprowadził i montował ma dużą wiedzę na temat tych instalacji, bo zajmuje się tym od lat. Sam produkował kiedyś kotły i wielokrotnie tłumaczył mi godzinami różne rzeczy, które potem okazywały się prawdą.

 

Pytam go o tę temp. powrotu i zawór 4D, a on mówi, że nie potrzeba. Że to się i tak wymiesza w kotle, że mam kotłownię na parterze, a nie w piwnicy, więc lepiej. Że będę palił cały rok, to nie będzie latem się wykraplać na ściankach woda. Że suchy opał, to dobrze, a temperatura powrotu to bez znaczenia. Co o tym sądzicie?

 

Ten kocioł ma też osobne wyjście i wejście na bojler. Nie wiem, jak to jest tam w środku - czy to 2 zupełnie niezależnie obiegi. Chcę ten bojler niedługo podłączyć. Mówię mu, że może korzystnie byłoby dać jakąś odnogę z powrotu bojlera na powrót kotła, żeby dogrzać ten główny powrót na kotle. Skoro i tak musimy teraz przerabiać tam te rurki. Że raz, że będę oszczędzał kocioł, a dwa, że pewnie zejdzie mniej opału, bo skoro kocioł na wejściu będzie miał np. 55, a na wyjściu 60, to chyba spali mniej niż w sytuacji 40-60. Ale on mówi, że to bez znaczenia. I to sprawia, że zapala mi się czerwona lampka. Doradźcie coś.

Edytowane przez FalconPL
Opublikowano

Lepsze jaja. Hydraulik zdębiał. Mam uszkodzony ten zawór z kulką w środku, który zabezpiecza przed cofaniem się wody w obiegu grawitacyjnym i jest założony na zasilaniu pieca, jako drugi po rozgałęzieniu. W rezultacie piec robi sobie częściowy obieg zamknięty, a powrót staje się jakby zasilaniem. No generalnie niezły bajzel. W czwartek mają mi to naprawić.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.