Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Wymienik Płytowy - Za Mały ?


arthek

Rekomendowane odpowiedzi

tak

 

 

hmm :unsure:

Dla 25kW parametry w/g DTR wymiennika zakładają 20'C gradient między zasilaniem a powrotem na stronie wtórnej i pierwotnej.

U mnie zarówno po stronie kotła jak i grzejników , gradient jest dwa razy mniejszy . :unsure:

Zakup nowego wymiennika i montaż to minimum ~ 600 -700 pln'ów.

Jak mogę jeszcze sprawdzić czy aby napewno problem tkwi w za małym wymienniku ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm :unsure:

Dla 25kW parametry w/g DTR wymiennika zakładają 20'C gradient między zasilaniem a powrotem na stronie wtórnej i pierwotnej.

U mnie zarówno po stronie kotła jak i grzejników , gradient jest dwa razy mniejszy . :unsure:

Zakup nowego wymiennika i montaż to minimum ~ 600 -700 pln'ów.

Jak mogę jeszcze sprawdzić czy aby napewno problem tkwi w za małym wymienniku ?

 

zawsze będziesz miał poślizg na wymienniku i to tym większy im większą mocą będzie obciążony. Nie chce się powtarzać, ale ja bym rozejrzał się albo za wężownicą schładzająca, albo za wiertłem do betonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prędzej za wiertłem do betonu, bo nie chcę już więcej dodatkowych urządzeń i udziwnień.

Szukam teraz rozwiązania , które pozwoli mi uniknąć problemu z dużą różnica temperatury przed i za wymiennikiem i będzie przy tym technicznie wykonalne w moim budynku i nie zrujnuje mnie finansowo :angry:

Rozwiązanie z wiertłem nie jest złe i poważnie się nad nim zastanawiam :unsure: ......... problem w tym , że pomieszczenie kotłowni umieszczone jest na parterze w dobudowanej do budynku klatce schodowej .Dokładnie nad kotłownią , znajduje się identyczne ( kształtem i wymiarami) pomieszczenie w którym jest łazienka a nad łazienką jest stropodach............

Więc gdybym nawet zrujnował , całkiem niedawno wykończoną łazienkę i obok wanny przebiłbym się z rurą wznośną :lol: wychodzącą od kotła ,to na pewno wszystkim domownikom ( oprócz mnie) nie przypadłaby ona do gustu a tym bardziej umieszczony na jej końcu zbiornik przelewowy...... :P ( nad łazienką przecież nie ma strychu ).

Istnieje jedna możliwość , która chodzi mi po głowie ale nie wiem czy można to w ten sposób zrobić.

Mianowicie, kotłownia jak pisałem, znajduje się w dobudowanej do domu klatce nakrytej stropodachem.

Natomiast zasadnicza część dwukondygnacyjnego domu , ma nieocieplone poddasze (nieużytkowe) .

I tam właśnie , decydując się na wersję " z wiertłem" mogę ewentualnie umieścić zbiornik wyrównawczy.

Problem w tym ,że w takim układzie musiałbym rurą wznośną przebić się przez ścianę z dobudowanej klatki do pomieszczenia obok .

Stąd już bezproblemowo dopiero w górę do pokoju na piętrze i z pokoju na strych ( poddasze) .

Jak teraz poprowadzić tą rurę , skoro ona nie może iść w poziomie i ma nie mieć podobno żadnych załamań ?

Wyjście z kotła kawałkiem prostej rury potem kolano 60 stopni w kierunku ściany .

Przejście przez ścianę pod kątem 60 stopni.Po drugiej stronie ściany kolano 60 stopni w górę i dalej już prosty odcinek aż do zbiornika....

Nie wiem czy napisałem zrozumiale..... :huh:

Edytowane przez arthek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierz w te banialuki że czegoś nie wolno. W poprzednim domku miałem naczynie wyrównawcze ok 8m od kotła w lini bocznej wystarczył spadek w stronę kotła ok. 5cm/1m tak aby powietrze mogło ujść w górę (faktem jednak jest że rura miała średnicę 6/4") i załamań o kącie 90* były trzy. I na takiej instalacji nigdy nie miałem problemów z zapowietrzaniem czy z ciśnieniem itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem Twoje rozterki i problemy

ja nie mam tak skomplikowanego dojscia na strych , mam gdzie umiescic naczynie ale swiadomie zdecydowałem sie na wymiennik płytowy

ale zanim podjałem taka decyzje obserwowałem pracujaca instalacje z wymiennikiem i nie zauwazyłem ZADNYCH problemów podobnych do Twioch

róznica temp po obu stronach wymiennika na zasilaniu nie przekraczała kilku stopni nie ma problemów z dogrzaniem chaty ( nie ocieplonej )

pompy- 60 i 40 -tka pracują na 2 biegu i to w najwieksze mrozy wystarcza , a w dodatku bojler jest zasilany po stronie wtórnej wymiennika ze wzgledu na piec gazowy do grzania cwu w lecie

uwazam wiec ze to moze działac poprawnie jesli jest zrobione POPRAWNIE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prędzej za wiertłem do betonu, bo nie chcę już więcej dodatkowych urządzeń i udziwnień.

Szukam teraz rozwiązania , które pozwoli mi uniknąć problemu z dużą różnica temperatury przed i za wymiennikiem i będzie przy tym technicznie wykonalne w moim budynku i nie zrujnuje mnie finansowo :angry:

Rozwiązanie z wiertłem nie jest złe i poważnie się nad nim zastanawiam :unsure: ......... problem w tym , że pomieszczenie kotłowni umieszczone jest na parterze w dobudowanej do budynku klatce schodowej .Dokładnie nad kotłownią , znajduje się identyczne ( kształtem i wymiarami) pomieszczenie w którym jest łazienka a nad łazienką jest stropodach............

Więc gdybym nawet zrujnował , całkiem niedawno wykończoną łazienkę i obok wanny przebiłbym się z rurą wznośną :lol: wychodzącą od kotła ,to na pewno wszystkim domownikom ( oprócz mnie) nie przypadłaby ona do gustu a tym bardziej umieszczony na jej końcu zbiornik przelewowy...... :P ( nad łazienką przecież nie ma strychu ).

Istnieje jedna możliwość , która chodzi mi po głowie ale nie wiem czy można to w ten sposób zrobić.

Mianowicie, kotłownia jak pisałem, znajduje się w dobudowanej do domu klatce nakrytej stropodachem.

Natomiast zasadnicza część dwukondygnacyjnego domu , ma nieocieplone poddasze (nieużytkowe) .

I tam właśnie , decydując się na wersję " z wiertłem" mogę ewentualnie umieścić zbiornik wyrównawczy.

Problem w tym ,że w takim układzie musiałbym rurą wznośną przebić się przez ścianę z dobudowanej klatki do pomieszczenia obok .

Stąd już bezproblemowo dopiero w górę do pokoju na piętrze i z pokoju na strych ( poddasze) .

Jak teraz poprowadzić tą rurę , skoro ona nie może iść w poziomie i ma nie mieć podobno żadnych załamań ?

Wyjście z kotła kawałkiem prostej rury potem kolano 60 stopni w kierunku ściany .

Przejście przez ścianę pod kątem 60 stopni.Po drugiej stronie ściany kolano 60 stopni w górę i dalej już prosty odcinek aż do zbiornika....

Nie wiem czy napisałem zrozumiale..... :huh:

Napisałeś zrozumiale, tylko stpoień komplikacji wysoki.

A taką prostą instalację mogłeś mieć - bez wymiennika ale za to z zabezpieczeniem dla układu zamkniętego (lubię te układy i nic na to nie poradzę).

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kombinuję nad przeniesieniem tego zbiornika przelewowego i potrzebuję podpowiedzi.

Zbiornik umieściłbym nie na strychu ( konieczność ocieplania , podgrzewania itp) ale na I piętrze w spiżarce pod samym sufitem.

Spiżarka ( na piętrze) też znajduje się w klatce schodowej ale po przeciwnej stronie klatki niż kotłownia ( parter) .

Czyli, chcąc pociągnąć rurę bezpieczeństwa z kotła do naczynia wyrównawczego na górę do spiżarki, musiałbym rurę tą wypuścić z kotłowni na klatkę pod sufitem .Z kotła rura w górę potem kolano w stronę ściany, potem kolejne kolano i wychodzimy z kotłowni na klatkę.....Dalej rura biegnie w poziomie około 6-7 metrów ( przy suficie , ze spadkiem powiedzmy ~ 5 cm na tej długości) przez całą długość klatki .Tu wchodzimy przez strop do spiżarki na piętrze - znów kolano.Tu w spiżarce rurka biegnie już pionowo do góry do naczynia .Od naczynia powrót kolejną rurą do kotłowni i wpinamy się do powrotu kotła.

Czy rura bezpieczeństwa może być tak poprowadzona ( trzy kolana i 6-7 m w poziomie z małym spadkiem ) ?

Czy może jest to wbrew sztuce ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to już wiecie czemu zdecydowałem się na wymiennik ;)

Gdyby dało się tak po prostu przejść rurą bezpieczeństwa prosto z kotła przez dwa stropy pionowo do góry na strych to nigdy nie zdecydowałbym się na wymiennik.

Licząc tak na spokojnie , koszty przeróbki tej instalacji na otwartą ( + dodatkowy osprzęt: zawór 4D i takie tak pierdoły) lub z wężownica schładzającą ( sama wężownica ~ 600 pln a gdzie reszta ) wracam do punktu wyjścia - zakup za 450 zł nowego większego 20 płytowego wymiennika np.secespola wydaje mi się chyba na chwilę obecną jedynym rozsądnym rozwiązaniem w tej sytuacji..... :unsure:

Większy wymiennik, mam nadzieję, pozwoli mi zejść z różnicą temp.przed i za wymiennikiem do akceptowalnych przeze mnie 2-5'C przy małym obciążeniu i od 7'c do max 10'C przy dużym obciążeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danfoss'a "ożenił bym" komuś w rozsądnych pieniądzach , oczywiście z informacją że na instalację na 12 , no może 15KW a nie jak pisze producent 35kW :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat do zamknięcia.

Na obecny sezon pozostaję przy tym rozwiązaniu z wymiennikiem które mam.

Po burzy mózgu i przeanalizowaniu za i przeciw układu otwartego i "wymiennikowego" postanowiłem na wiosnę wywalić wymiennik i założyć naczynie wyrównawcze i zawór 4D.

Wrzucę "na dniach" na forum plan przeróbki instalacji tak aby mieć pewność , że w przyszłości nie będę musiał tego jeszcze raz przerabiać- wiem ,że nie będzie łatwo ale klamka zapadła.

Dziękuję wszystkim za wskazówki

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.