Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Tajemnica Algorytmu Ecoal


Vlad24

Rekomendowane odpowiedzi

Od siebie przyznam, że jest to dość sprytne rozwiązanie, a co najważniejsze tanie, no i pozwoliło wyprodukować serownik który daje w miarę przyzwoite wyniki co do sprawności, nawet a może przede wszystkim niedoświadczonym użytkownikom.

 

Na koniec: to są oczywiście moje przypuszczenia, które wcale mogą nie okazać się prawdą. Wszelkie uwagi i opinie mile widziane :D

Witam,

 

Pozwolę sobie przedstawić, jak to po wsiach mówią, "takie inne" spojrzenie na sterownik ecoal.

Nie chcę psuć dyskusji, proszę traktować to jako opinię jednej, jakiejśtam osoby.

 

Mówimy o pewnej tajemnicy algorytmu i odnoszę wrażenie, że jest to traktowane równoznacznie jak "tajemnica sukcesu" owegoż.

Dla mnie sam algorytm nie ma w tym sukcesie większego znaczenia.

Widzę inne, ważniejsze powody dla których popularność jest dość duża.

Chodzi mi przede wszystkim o plug-and-play (powszechnie znany), tu dość wysokich lotów.

Wystarczy wziąść dowolny, średniej klasy algorytm obsługi kotła. Potem wymyślić optymalny układ, w którym będzie on pracował (najlepiej mało skomplikowany i przez to stabilny).

Następnie zrobić tak, żeby spalanie było w miarę optymalne w zależności od różnych paliw.

Otwieramy budę z czyjnikami, analizatorami, nazywając ją instytutem.

Tam będziemy badać konkretny kocioł z naszym sterownikiem.

A priori wiadomo, że prawdziwy plug-and-play działa tylko po gruntownym przebadaniu i debuggingu.

No to nie robimy jak zachłanna konkurencja (która połamała sobie na tym zęby), tylko sterownik sprzedajemy jedynie z modelami u nas przebadanymi.

W trakcie pierwszych badań [które polegają na, ogólnie mówiąc, na wklepaniu na pamięć parametrów działania algorytmu dla danego kotła i paliwa] poprawiamy trochę algorytm i ew. odrzucamy paliwa, które do pamięciowego wklepania się nie nadają.

Algorytm oczywiście ma byc jak najlepszy, nie zaszkodzi użyć jednego lub więcej (powszechnie przecież na świecie stosowanych) pidów, ale tam gdzie trzeba. Generalnie prostota. Jaki czujnik? Sonda lambda? Nie wolno (ma być plug-and play! nie gubić priorytetów). Stary, sprawdzony czujnik temperatury. On nam pokaże, czy jesteśmy na dobrej ścieżce (wśród tych, co w pamięci).

Bajery nie psujące koncepcji mile widziane (np. sterowanie i wyniki przez net).

 

Koncepcja genialna, bo dla zwykłych ludzi i prosta.

Tak można osiągnąć sukces.

 

Gdzie tu jest sprawność spalania? Trochę się zagubiła w tym gąszczu rzeczy ważniejszych. Dla Kowalskiego sprowadza się do nieposklejanego i w miarę dopalonego popiołu, analizatorem ani nawet sondą mierzył nie będzie.

Ma kupic, włączyć i oglądać telewizor [to jest najważniejsze].

 

W przypadku ecoala nikt nie zaprzeczy ogromnej wiedzy twórców nt. sztuki ogrzewania ale mnie rzuca się w oczy przede wszystkim trzeźwy ogląd na sytuację rynku i to wszystko co powyżej opisałem.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wypada, tylko się zgodzić z diagnozą

marketing internetowy zakrojony na szeroka skalę i strzyżenie barnów trwa.

Jak jak ktoś się zagłębi tam gdzie Profesor sobie nie życzy, to okazuję się, że palnik za duży, otworów za dużo, dmuchawa za mocna, sterowanie dmuchawą fazowe, niepozwalające na zejście z obrotami za nisko, czujnik spalin, który zaczyna cokolwiek wykrywać powyżej 12 kW. A jak taki ostrzyżony zapyta: czy to przypadkiem nie za mocno dmucha, bo poniżej 40% nie schodzi i gaśnie w podtrzymaniu. To dostaje odpowiedź "Nic nie zaklejaj. Tak ma być", to jest optymalny współczynnik nadmiaru 3,6 :lol:

Ale towarzystwo wzajemnej adoracji ma się całkiem dobrze i strzyżenie trwa. O jakości i efektywności spalania to już nawet i nikt nie wspomina.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego zgadzam sie w 100proc ale burner jest ok i podgląd w inter.super sprawa.pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

burner byłby bardziej ok, gdyby były jakieś obiektywne wyniki badań tego palnika na małej mocy i z normalnym sterownikiem. Tzn chciałbym zobaczyć emisję CO i O2 na mocy 3 kW pracy ciągłej, ale z palnikiem prawidłowo nawęglonym, bez odsłoniętych otworów. Jak by CO nie poszybowało w okolice 1%, to byłby ok. Jeszcze bardziej byłby ok, gdyby były dostępne do niego zamknięte od góry kształtki, pozwalające zmniejszyć moc palnika i jego jednorazowo palącą się dawkę paliwa. Jak na razie tego nie zrobili, choć przyznali, że by się przydało.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

burner to jest 3 podajnik w moim piecu z praktyką9 letnią ale mam tatarka pid i już pale od lutego do dzisiaj powiem ci znam sie na tym -hobby i już nie zamienię na żaden inny wynalazek piec mam o pow.grzew -obiegu spalin 7,5 m dom 250m śred ociepl temp na wyl z komina czujnik temp zamontow temp od 32 do 55 st non stop komin z cegły żadnego kondensatu jestem zadowolony pale miałem 25 grubym.pozdrw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy pozwolę się zwami nie zgodzić.

 

Ja uważam, że ich opracowanie (licencja) na palnik i sterownik jest dużym postępem w branży kotlarskiej.

Jestem amatorem i zagadnienia spalania są dla mnie ciągle jeszcze tajemnicą, ale umiem docenić to czego dokonali twórcy tego opracowania.

I to nie dla tego, że mieszkam na Śląsku, ale dlatego, że lubię ludzi, którzy tworzą coś nowego a nie tylko gadają i obiecują poprawę.

 

 

Pragnę także zauważyć, że w obiegu potocznym przyjęło się, że twórcami tego opracowania są tylko Zawijanowie.

Zaglądając na strony Urzędu Patentowego przy pierwszym palniku ( do drugiego nie ma dostępu ) widnieją jako twórcy wzoru użytkowego nazwiska aż pięciu osób, a uprawnionym do prawa ochronnego jest ICHPW w Zabrzu.

 

Przypuszczam także, że ICHPW nie skłonił swoich pracowników do opracowania tego palnika, bo zauważył, że ci się nudzą. Zapewne dostał sygnał z resortu górnictwa, o problemach w jakości wydobywanego węgla.

 

 

Co do szumu medialnego dotyczącego sterownika , palnika i kotła.

Ja go nie widzę.

On jest tylko w naszym grajdołku. Po wsiach (cytat Vernal) dalej najważniejsze jest co powie lokalny hydraulik lub sprzedawca z sklepu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Pragnę także zauważyć, że w obiegu potocznym przyjęło się, że twórcami tego opracowania są tylko Zawijanowie.

Zaglądając na strony Urzędu Patentowego przy pierwszym palniku ( do drugiego nie ma dostępu ) widnieją jako twórcy wzoru użytkowego nazwiska aż pięciu osób, a uprawnionym do prawa ochronnego jest ICHPW w Zabrzu.

 

Przypuszczam także, że ICHPW nie skłonił swoich pracowników do opracowania tego palnika, bo zauważył, że ci się nudzą. Zapewne dostał sygnał z resortu górnictwa, o problemach w jakości wydobywanego węgla.

 

 

Współtwórcami brucera są także pracownicy firmy Ekoenergia a może typowo to oni zaczęli a ktoś inny dopieścił pomysł.... to już nieistotne.

 

Brucer miał być tak idealny,że pewni panowie za skarby nie godzili się na jego poprawki zgłaszane przez producentów, stąd mały rozpad i powstanie poprawionych palników w postaci palników Ekoenergia.

 

Jak się okazało, zaczęły kroić rynek brucerowi, więc jednak okazało się,że jakieś zmiany były potrzebne, w związku z tym panowie, którym prawdopodobnie dywidenda na koniec roku z tytułu licencji leciały na łeb i szyję wpadli na pomysł zrobienia czegoś trochę inaczej wyglądającego i zastosowania w nim tych kilku poprawek i tak powstał burner... a brucer zwyczajnie dostaje po głowie i w tyłek dostaje firma, która go produkowała, bo w zasadzie nie miała nic do gadania, miała tylko robić i nie dyskutować.

 

Tutaj należy dodać,że istniej problem pracy na małej mocy i z tym kłopotem jakoś walczy mała Ekoenergia adresowana do kotłów mniejszych mocy oraz palnik cichaczem istniejący na rynku sygnowany marka Ewmar o mocy max.20kW, spotkać go można w kilku marketach w produktach termo-tech.... zapraszam do zwiedzania, najczęściej takie ciemno zielone kotły, trafiają się chyba też w kolorze pomarańczowym

 

Mniejsze palenisko zrobić można, ale po co, przeciez to koszty formy odlewniczej, wystarczy mocny marketing dwóch panów....

Edytowane przez Pieklorz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiektywne badania to się robi w miejscu niezależnym.

U siebie można coś zrobić, przebadać wstępnie, pochwalić się swoją pracą, ale poważniejsze papiery etyka zawodowa moim skromnym zdaniem nakazuje robić w miejscu niezależnym. Takich badań nie ma. Ja tutaj dostrzegam natomiast poważny konflikt interesów w relacji twórca-badania. Jak to nikomu nie przeszkadza, to też dalej nie trzeba się tym zajmować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

burner to jest 3 podajnik w moim piecu z praktyką9 letnią ale mam tatarka pid i już pale od lutego do dzisiaj powiem ci znam sie na tym -hobby i już nie zamienię na żaden inny wynalazek piec mam o pow.grzew -obiegu spalin 7,5 m dom 250m śred ociepl temp na wyl z komina czujnik temp zamontow temp od 32 do 55 st non stop komin z cegły żadnego kondensatu jestem zadowolony pale miałem 25 grubym.pozdrw.

 

Do tego dużego brucera tatarczeski RT09 bardzo fajny ster.

Też go lubię w tym zestawie

Edytowane przez Pieklorz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sterownik ecoal na pewno ma jakiś algorytm. Nie jest to typowy "bajer" dla nieświadomych. Radzi sobie przy zmianie rodzaju węgla,grosze-miał i na odwrót. Z punktu widzenia marketingowego ma przewagę nad innymi tym że nie wymaga od użytkownika intensywnego myślenie. Takie plug and play. Dla szarego użytkownika kilka procent strat więcej czy mniej niema większego znaczenia. I tak jest zadowolony że grzanie kosztuje go prawie 50% grzania gazem. Jeżeli chodzi o pracę z małą mocą to wszystkie palniki retorto podobne nie radzą sobie z tym. Przy bocznym podawaniu powietrza i słabym nadmuchu w środku palnika węgiel nie będzie dotleniony. Polepszyłoby sytuację dodanie dodatkowo nadmuchu od dołu palnika i obniżenie bocznych otworów. Tak w ogóle te palniki to kiepska technologia, i nie rozumiem dlaczego większość ją stosuje.

Edytowane przez lambda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to 90%retort ma powietrze "od spodu" wyjątek to konkretnie brucer i burner, ekoenergia już się od tego wybija.

 

To powietrze od spodu to dysze tzw powietrza antyspalinowego.

 

 

Coś typu plug and play ma więcej producentów, co za różnica, czy dostosowywać będziemy w eCoalu przedmuchy, w jakimś plumie korygować lekko nadmuch a jeszcze w innym minimalnie korygować wys.kopca plus max.wydatek powietrza..... każdy ster idzie zblokować do danego kotła i palnika po badaniu na stanowisku badawczym. Pytanie moim zdaniem powinno być inne. Czy pozwolić na drobne korekcje, czy też nie....?

 

Każdy palnik retortowy chodzi gorzej na niskiej mocy, generalnie to co piszesz o środku paleniska i niskiej mocy się zgadza.

Stosowane są z powodu malutkich porcji paliwa, które lepiej wysterować... rynek się rozwija, spokojnie, produkty też się poprawiają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś typu plug and play ma więcej producentów, co za różnica, czy dostosowywać będziemy w eCoalu przedmuchy, w jakimś plumie korygować lekko nadmuch a jeszcze w innym minimalnie korygować wys.kopca plus max.wydatek powietrza..... każdy ster idzie zblokować do danego kotła i palnika po badaniu na stanowisku badawczym. Pytanie moim zdaniem powinno być inne. Czy pozwolić na drobne korekcje, czy też nie....?

 

tylko prócz eCoala, to są wszystko ręczne korekty i tu bez żadnych wątpliwości powiedział bym że koniecznie pozwolić!

Jak już szerzej rozpowszechni się stosowanie automatycznych korekcji na podstawie różnych czujników (spalin, wody, promieniowania czy tlenu), to tu pytanie już jest zasadne.

Moim zdaniem: jak by to było choć w połowie tak skuteczne jak sonda lambda, to bym ręczne korekty zablokował, jak ma być tak jak w eCoal, to bez korekty cały wodotrysk mija się z celem!

 

 

Z tym 50% taniej też trudno się zgodzić, po przy mocy najczęściej wykorzystywanej tzn do 10 kW mamy najwyższej 66% sprawność - według "obiektywnych" badań. A to przy ekogroszku po 900 zł/t daje oszczędność roczną raptem 300-400 zł w porównaniu do gazu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Z tym 50% taniej też trudno się zgodzić, po przy mocy najczęściej wykorzystywanej tzn do 10 kW mamy najwyższej 66% sprawność - według "obiektywnych" badań. A to przy ekogroszku po 900 zł/t daje oszczędność roczną raptem 300-400 zł w porównaniu do gazu.

W moim regionie węgiel jest po 600zł, tzw groszek i 650 zł tzw ekogroszek. Wartość opałowa 24-26 MJ. W mojej kotłowni stoi kocioł gazowy i węglowy. Gdy włączę gazowy na 1 dobę i policzę ile zużyje gazu ,razy cena(ok 2zł/m3) to wychodzi mi,że węglem jest ok.50% taniej. Gazowego używam gdy jest małe zapotrzebowanie na moc. Wtedy faktycznie koszty nie wiele się różnią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, tyle że przeciętny użytkownik nie tylko eCoala nie ma dostępu do groszku po tak niskiej cenie, nie ma własnoręcznie wykonanego palnika ze strerownikiem i czujnikiem podczerwieni. Nie też takiej wiedzy o paleniu jak ty. I jego punk widzenia z racji siedzenia jest nieco iny ;)

 

w profilu mam link do tabelki w której notuje parę danych ze swojego grzania. Zwracam uwage na koszt 1GJ, rozpiętość od 30 kilku do 80 zł przy 24 godzinnym podtrzymaniu ognia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

wypada, tylko się zgodzić z diagnozą

marketing internetowy zakrojony na szeroka skalę i strzyżenie barnów trwa.

Jak jak ktoś się zagłębi tam gdzie Profesor sobie nie życzy, to okazuję się, że palnik za duży, otworów za dużo, dmuchawa za mocna, sterowanie dmuchawą fazowe, niepozwalające na zejście z obrotami za nisko, czujnik spalin, który zaczyna cokolwiek wykrywać powyżej 12 kW. A jak taki ostrzyżony zapyta: czy to przypadkiem nie za mocno dmucha, bo poniżej 40% nie schodzi i gaśnie w podtrzymaniu. To dostaje odpowiedź "Nic nie zaklejaj. Tak ma być", to jest optymalny współczynnik nadmiaru 3,6 :lol:

Ale towarzystwo wzajemnej adoracji ma się całkiem dobrze i strzyżenie trwa. O jakości i efektywności spalania to już nawet i nikt nie wspomina.

 

A widzę że kolega cytuje mój post. Bardzo mnie to cieszy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.