Skocz do zawartości

makow12

Stały forumowicz
  • Postów

    315
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez makow12

  1. dlatego soja nie jest dla mnie 😉 to akurat lubię 😉 a takiego nawyku nie mam i raczej nie będę miał czasu węglowodany trza czasem podładować, nie ma zmiłuj
  2. a no niestety... z pomidorami tak samo, na zapach wiejski kurak a fermowy tak samo różnice czuć.. a wróć, tu o roślinnym jedzonku pewnie tak :) a później by uciekł żeby do kotła nie trafić a co do jajek, czekolady i orzechów ktoś mi polecił przejrzenie strony jadłonomia, upatrzyłem sobie brownies https://www.jadlonomia.com/przepisy/brownie-z-kremem-orzechowym/ niech no mi się 2 dni wolnego pod rząd trafią to zamiast pizzy ciacho upiekę https://www.poradnikzdrowie.pl/diety-i-zywienie/co-jesz/aquafaba-wlasciwosci-kalorie-gdzie-kupic-aa-ykkq-THXo-cHua.html tutaj ciekawostka, przynajmniej dla mnie no i falafele do kompletu by można po wczorajszym ładowaniu węgli i kalorii sam nie wiem.. 😉
  3. na Kwaśniewskim bym nie wyrobił.. widziałem praktyczne efekty stosowania i miałem okazję spróbować paru "potraw"- jednak nie dla mnie a łatwostrawne i przyswajalne białko? 😉 tylko nie soja bo soję przyswajam tylko w postaci sosu sojowego... lepiej nie przy jedzeniu :)
  4. no dobra ale jaki proch chcesz do żuru sypać i po co? przeca tam smak się powolnym gotowaniem ze składników wyciąga... Odstawienie pieczywa i węgli najszybciej pali wagę zwłaszcza w połączeniu z wysiłkiem, a polane tłuszczykiem węgle idą w boki aż miło 😉 U mnie poszło -13 w kwartał Teraz się ustabilizować a na wiosnę zobaczę co dalej
  5. mam podobnie, również okresowo widać organizmowi czegoś brakuje na jesienno zimowe wieczory to polecam rozpuścić i spienić tabliczkę w kwaterce wody szczyptę chili, cynamonu i goździka wrzucić przelać do 2 kubków i odrobinę śmietanki do kubka dodać - gęste, alsamitne i rozgrzewa 😉 gotowania uczyłem się od babci.. później co nieco doczytałem i zacząłem eksperymentować 😉 zdrowe nieprzetworzone jedzenie wcale nie musi być mdłe.. sęk tkwi w umiejętnym przyprawieniu właśnie niekoniecznie solą i tonami E daleko mi do tego, to co np mi nie zaszkodzi kogoś innego może wykończyć lub zrobić krzywdę 😉 a zdrowe i nieszkodliwe dla innych może mi dać popalić.. co z tego że są boiska jak nie ma komu po nich biegać?
  6. Dlaczego nawet? przyprawy i potrawy przecież od wieków były używane do regulacji pracy organizmu.. Dieta w sensie całościowy system dobierania i wrzucania pożywienia w paszczę a nie cuda na kiju co pomagają schudnąć 😉 Co do potraw wpływających na układ nerwowy - świetnym połączeniem jest czekolada na gorąco z chili i korzeniami A o żywieniu w placówkach się nie wypowiadam bo jakoś nie korzystam
  7. w niektórych przepisach jest to wręcz obowiązkowe 😉 zwłaszcza świeżutkiego i jeszcze ciepłego, z wyżej wspomnianej dobrej piekarni... to nie dieta i do tego nie najzdrowsza :) jakby co to ryż jest tani i łatwo się przechowuje.. no i można przyrządzić na setki sposobów - nawet ci co nie umieją gotować powinni sobie poradzić trochę to nie wegańskie ale na wszelki wypadek warto by się zaopatrzyć w przepisy na cuy albo szczura na patyku.. jakby co to można podawać z ryżem
  8. w zasadzie bez znaczenia, zgaga po każdym kartonowym wynalazku no ja też sporo piłem ale poszły w odstawkę, jak chcę sok to samemu muszę wyciskać albo pić te dla dzieci refluksu nie mam, innych dolegliwości żołądkowych nie mam, zgaga tylko po kupnych sokach a to to już jest wprowadzanie klienta w błąd bo nawet opakowanie te wynalazki mają jakby żywcem z masła zdarte
  9. interakcji, efektów ubocznych i stackowania nikt nie bada bo by się mogli zdziwić :) pieczywo z umiarem nie zaszkodzi.. maszynki bym pewno nie obsłużył ale jakieś pieczywo chlebki, bułki, haczapuri, podpłomyki czy tam pizze zdarza mi się w miarę regularnie wypiekać PS masło w słoiku trzącham do kompletu :) samo miękkie, bez dodatków i do sokowirówki, to co zostanie to albo się na dżem przerobi albo z jogurtem pożre z malin truskawek itp to sok cukrem ściagam sok z pomarańczy to ręcznie, na wyciskaczu - i w zasadzie tylko takie soki mogę pić bez konsekwencji i ograniczeń no i kubusie szklanka soku z kartonu gdzieś przypadkiem i się męczę nie rozumiem dlaczego to i się trzymam z daleka, gotuję sobie sam to nic mi nie jest
  10. :) jakoś mi ich nie szkoda znaczy ręka, miska i piekarnik? :) mnie tam zastanawia co do soków dodają.. kupować mogę tylko dla dzieci bo jedynie po nich nie mam zgagi a jak sam wyciskam to nic się nie dzieje ot taka ciekawostka
  11. prędzej ludzie zaczną palić śmieciami, oponami lub wykarczują najbliższy park niż wlezą do biedaszybu lub zaczną kopać torf
  12. 2 pytania: czemu to tak drogie? jak to zrobić w wersji DIY? tak, mam starą kuchnię z fajerkami :)
  13. lata 90 się już niby łapią :) z innej beczki - ktoś sobie zmajstrował kozę ze stirlingiem ciekawe ile prądu toto wygeneruje...
  14. pod strzechy, czyli masówka tego raczej nie będzie opłacało się naprawić... czyli góry elektrośmieci niby są magicy co potrafią ścieżki na pcb odtwarzać albo robić własne płytki ale a)to skomplikowane b)kosztowne więc nijak ma się to do naprawy tzw masówki inna kwestia to jakość użytych do budowy danego ustrojstwa elementów - jakiś czas temu był na allegro pakiet kart graficznych, nowych zafoliowanych leżaków magazynowych .. z wybrzuszonymi kondensatorami :) planowe postarzanie produktu - nienawidzę tego
  15. na tak cienkie ściany to koronka bo szybciej i zwykle nie robisz jednej dziury :) w powyższej sytuacji fundament hali ryłem bo peszle i kable (alu, grube) miały być położone przed wylaniem podłogi problemowe to mało powiedziane w pechowej sytuacji..
  16. rysujesz kółko z zapasem, wiercisz cieńszym wiertlem po obwodzie, rozwiercasz grubszym.. przy odrobinie szczęścia wyciągasz ładny korek a jak masz pecha i trafisz na pręta to rozpierdzielasz co się da i wycinasz pręta lisicą , brzeszczotem czy czym tam się dostaniesz- dniówka schodzi nie wiadomo kiedy ryłem tak kiedyś dziury pod kabelki w niebieskich peszlach, pierwsza poszła fajnie..
  17. czyli zabytki jeszcze są bezpieczne przed zakusami "ekologów"?
  18. żółty płomień to był chyba sód nie wykipiało Ci coś ostatnio? u mnie jeden w normie, trzy żółtawe ale z powyższej przyczyny. Mycie kuchenki mnie czeka
  19. jeden kałach to mniej więcej trzy tony węgla w przeliczeniu, tylko chałupy nim nie ogrzeje...
  20. tak jak od lat, pudełko świeczek, książki i baniaki na wodę w razie w w czasie mrozów żarcie na balkon piecyki zadziałają nawet bez pompy i się ugotuje i umyje i ciepło i światło będzie trochę to przedpotopowe ale sprawdzone - awarie i przerwy w dostawie prądu się zdarzały
  21. jak dla mnie to powyższe dalej prawdziwe... jak w jakimś automacie zobaczyłem jajo (hydrokinetyka) zamiast tarczy sprzęgła to wielkie oczy i co to ... jest ? gdzieś mi się coś takiego na pawlaczu poniewiera, zapewne padnięte..
  22. jeszcze trochę pożyją ale raczej w rękach fanów niż Kowalskich
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.