
BORA
Stały forumowicz-
Postów
1025 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
16
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez BORA
-
Po zamontowaniu obserwuj uważnie temperaturę bo jak puscisz za długo na krótkim obiegu to zfajczysz termometr po pierwszej próbie palenia. Temperatura lubi przekroczyć i 500 stopni jak wali ogniem w czopuch na krótkim obiegu.
- 17294 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Trzeba w końcu wybrać inną opcję od tej skorumpowanej bandy bo jeszcze jedne wybory wygrają i nas po prostu wykoncza. Albo ludzie wyjdą na ulice.
-
Oj tam,oj tam... Trochę wyrozumiałości. Też mam problemy z pisownią angielską. 🙂 @arekkk w sumie dobrze to przetłumaczył. Tak sądzę.🙂
-
Ja bym chciał rosyjski węgiel ale wojny nie.
-
Jest sens. Orzech II ma parametry jakie podałeś, 25- 50. 80% sportu będzie miała te 50mm. Zdjęcia nie są odnośnikiem.
-
Dobre sobie, liczą na uczciwość cha cha cha 😉
-
No racja, przecież wszędzie mamy dotacje.
-
A o gazie ziemnym oczywiście ani słowa. Cosik się kroi bo omijanie dofinansowania dla tego źródła ciepła nie rokuje najlepiej.
-
Regulacja ciśnienia w naczyniu przeponowym
BORA odpowiedział(a) na BORA temat w Inne tematy o kotłach i piecach
Dzięki za wyjaśnienie problemu. Tak właśnie ustawie, w naczyniu 0.8 bara a instalację na 1.1 bara. -
Regulacja ciśnienia w naczyniu przeponowym
BORA odpowiedział(a) na BORA temat w Inne tematy o kotłach i piecach
A nie jest tak że jeśli w zbiorniku przeponowym jest 0.6 bara to ciśnienie wody zimnej ustawić na instalacji na + 0.2 bara czyli 0.8 ? Te 0.2 bara nie do ciśnienia powietrza dodajemy , tylko do ciśnienia wyjściowego na instalacji? Nie tak to zrobić? -
Regulacja ciśnienia w naczyniu przeponowym
BORA opublikował(a) temat w Inne tematy o kotłach i piecach
Mam taką zagwozdke, mianowicie dołożyłem dodatkowe naczynie przeponowe do instalacji z uwagi na skoki ciśnienia wody. Przy zimnej instalacji było np 1.3 bara a na rozgrzanej 2.2.bara. Chciałem to zniwelować. I teraz, instalator ustawił ciśnienie w naczyniu na 1.5 bara. Ja chciałbym aby na zimnej było 1.2 bara. Wnioskuję że ciśnienie 1.5 bara nie poprawi mojej sytuacji bo żeby zadziałało, wyczytałem że ciśnienie w naczyniu powinno być niższe o 0.3 bara od tego w instalacji. Dobrze myślę czy jednak instalator to dobrze ustawił? Macie doświadczenie ? -
Pomysł z rolką jest fajny ale ja bym sugerował by zamienić ten łańcuch na linkę np od kosiarki. Kupić taką uniwersalną i dwie zetki za parę złotych i będzie działać bardziej płynnie , bez zacinania. W zimie to będzie kluczowe. Który sposób palenia? Sam musisz wypróbować. Jeśli będziesz palił od góry, trzeba dorobić klapke PW w drzwiach zasypowych I zaślepic dolny przelot dla spalin. Napisałem o tym parę postów wcześniej. Przy paleniu dolnym na odwrót, zaslepiasz wełną mineralną górny przelot a smoła to uszczelni. Tylko próby dadzą Ci odpowiedź, który sposób będzie lepszy. Klapka w drzwiach zasypowych MUSI być przy paleniu górnym ale i przy dolnym też się przyda.
-
To najmocniejszy węgiel z wszystkich , które wymieniłeś. Lubisz ryzyko a nie lubisz zbyt kalorycznego węgla to walcz dalej. Albo się zastanów czy warto, czy trafisz wygraną ponownie.
-
Kostka kostce nierówna:) Jeśli jest trochę większa od orzecha to można to spalac od góry, ale żeby nie było zbyt dużo wolnych przestrzeni powietrza co źle wpływa na palenie, potrzeba kilka kostek rozbić i zasypać te szczeliny by uszczelnić zasyp. Jeśli to duża kostka, tak bardziej pod kęsy, to tu palimy od dołu, dokładając cyklicznie po parę kostek.Oczywiscie zawsze palenie od góry będzie czystsze od odkładania i palenia od dołu. Szczególnie gdy używasz bardziej kalorycznego węgla.
-
Tona na dwa sezony, cho cho:) Drewnem spędzisz ale znam tą pokusę i chęć palenia dobrym węglem.:) Wiem jak to jest, samemu zostało mi po kotle mialowym ok 500kg miału. Miałem zamiar dosypywać po łopatce, dwóch do każdego zasypu ale bez nadmuchu bardzo średnio to szło. Przez parę lat zutylizowalem 200kg i 300 zostało jako poworkowana pamiątka w kącie kotłowni. Jakoś brakło mi determinacji by zrobić z tym porządek bo zawsze wygoda i bezproblemowe palenie bez mialowej wkładki wygrywało.:)
-
Ten DS to tylko taka opcja bo na więcej nie będzie funduszy. Póki co mam gaz. Decyzja, co dla mnie będzie korzystniejsze, pozostawiam sobie.
-
Mnie nie chodziło o sentyment do smrodu i kopcenia tylko o sentyment do starszej formy forum i tematów tutaj poruszanych. Akurat nie miałem problemów z pracą w kotłowni, czysciej spalalem węgiel, miałem z tego satysfakcję. Można tutaj było edukować i nawracać nieprzekonanych. To było ciekawe i warte zachodu. Co do przepisów, zmieniły wszystko i wiadomo że będą egzekwowane. Ja się podporzadkowalem, przeszedłem na gaz i mogą se sprawdzać. Ale czasu spędzonego w kotłowni nie uważam za stracony, takie mam zdanie. 40 lat palilem węglem i nawyk mam mocno zakorzeniony. Przyjdzie emerytura, nie wiadomo jak będą się kształtować koszty ogrzewania. Dolniak w 5 klasie nie kosztuje majątku, kto wie jak się obróci:)
-
W dzisiejszych trudnych czasach, każdy węgiel jest na wagę złota. Mogą być z Jankowicami małe kłopoty ale lepszy taki niż nic. Oczywiście Ziemowit lub Piast wg mnie byłby lepszy ale to rzecz gustu.
-
No to lepiej się opłaca polować w PGG. Dopiero gdzieś w listopadzie , jak się nie uda, zgarnąć tą kasę jałmużnowa. Zawsze to coś.
-
Stare, dobre czasy. Niby obecnie czysto i wygoda ale ile emocji było...taki węgiel, taki inny, jak to rozgryźć, poustawiac, jaka będzie stalopalnosc ...itp itd:) Tematy i dyskusje bez końca, bywało że jednocześnie pisałem w kilku . Spory i złote myśli , przekonywanie do palenia od góry, zalety lub wady, uczenie i instruktaż dla innych... Więzi i koleżeństwo z osobami których nigdy tak naprawdę się nie pozna. Ale...Fajnie było. Teraz działa wszystko samo i brak emocji,nawet tych negatywnych, najwyżej czy będą niezaklocone dostawy gazu i prądu. No i oczywiście cena... Jeszcze będę miał zabawę z zaworami termostatycznymi i naczyniem przeponowym:) Tyle zostało z rozrywek kotlowych. Szkoda tych pięciu lat w tył. Przynajmniej mnie. Tobie pozostał pellet więc jakąś namiastkę wciąż masz.:)
-
Nie wiemy jaki ten kocioł duży i co ogrzewa:) Szamot to do przewymiarowanego kociołka. Ja miałem specjalnie przewymiarowany 18 kW I w nim 3 warstwy szamotu czyli zmniejszony o około połowę. Zamiast 30 kg wchodziło góra 15kg. Palenie bajka.
-
Da się tym palić ale mniejsze problemy będą jeśli będzie spalany od tzw góry. Przy paleniu od dołu czyli przy cyklicznym zasypywaniu paliwa na żar będzie sporo sadzy, smoly i dymu. Paląc od góry, tylko początkowo będzie przydymial a po zgazowaniu zasypu, kilkanaście godzin bez dymu. Komora czysta, ale osad sadzy będzie i mały niedopal koksu z węgla. Popiolu sporo, ale nie mega sporo. Może się spiekac. Paląc od dołu zasyfisz kocioł i komin sadzą.Nie powinno być spekow ale popiołu więcej będzie. Takie plusy i minusy na wejściu. Przy umiejetnym spalaniu, do ogarnięcia.
-
A ecomial już nie jest dostępny? Do niedawna był. Kupujesz i po problemie. Oczywiście wszelkie groszki i orzechy też spalisz jak piszą koledzy.
-
Ja nie sądzę że parę otwartych okien podniesie o 5 stopni temperaturę na terenie zabudowanym. Raczej bym upatrywal takiego stanu rzeczy w zwartej zabudowie co utrudnia "wietrzenie" wiatrem i oczywiście emisji ciepła wytwarzanego przez bloki, domy, samochody , chodniki,jezdnie, wszelkie wyłożone kostką powierzchnie itp. Ogólnie mówiąc - infrastrukturę miasta lub osiedla.
-
Moje porady mają sens przy paleniu węglem. Nie doczytałem że spalasz drewno więc rada @carinus jest lepsza do drewna. Nie palilem drewnem i nie mam tutaj doświadczenia ale liczę że ktoś zorientowany coś Ci doradzi.