FAFAŁ

Nie ,pojdzie na serwis i moze dodam halotron przy okazji ?

Dnia wczorajszego tj 14-06-2021 około poludnia sterownik skzp-02 postanowił hucznie zakończyć współpracę ze mną jak i moim kotłem . Wywalajac kolejny bezpiecznik doszedłem do w niosku iż nadszedł czas na serwisie ratuj .

Jak jego miejsce docelowe to skup zlomu . Kladziesz coś na podłogę by jej nie zniszczyć . Następne jakieś klocek , na to grzejnik i osobe na drugim koncu . Po czym lamiesz go skacząc naprzeciwko kolegi . Ewentualnie w górę dziada jednym koncem i opuścić . Można też rozbić go młotkiem takim większym z 5kg tylko uwaga na odpryski .

Życie chodź piękne Tak kruche jest . Kto pamieta ten utwór . Kurcze aż strach pomyśleć jak wiele razy Tak mogło się skończyć i to nie tylko jeżdżąc rowerem ? wracaj do zdrowia bo co Ci można jeszcze życzyć .

Obserwować i korygować . Fakt faktem jest taki że będzie kisil i wtedy dac powietrza lub zmniejszyc ilość podanego paliwa . Musisz zerkac by później nie grzebać w popiele .

Robi się cieplo ,komin Tak już chętnie nie ciągnie a raczej ma skłonności do dmuchania. Musisz obserwować co się dzieje na palniku i zmniejszac mu podawania oraz zwiększać nadmuch . Przy takim kopceniu będzie kisil opal i sypal nim do popielnika .jak dojdziesz do wniosku że to nie ma sensu "A Tak pewnie będzie później " to pozostaje rozpalanie popoludniem grzanie baniaka i gaszenie na noc , nocą ciąg się poprawia i wyciagnie resztę dymu . Niestety u mnie koło 23 jak ster pokazuje na zewnątrz takie same cyrki się dzieją. Mimo pracy dmuchawy , gdzie wcześniej było ok potrafi z niej dym się wydobywac .

To jest zwykla cofka dymu . By coś poprawić trzeba sprawdzić szczelność całego zbiornika wraz zamknieciem . Dodatkowo zrobic tzw osuszanie czy wyrównanie ciśnień . Caly bajer polega na zamocowaniu pomiedzy dmuchawa a zasobnikiem węża którym będzie tłoczone powietrze do zasobnika . Co też powinno poprawic natlenienie palnika jak się zakleilo otwory przeciwdymne ? . odnosnie zaklejania otworów na kolanie samym sylikonem to malo trwały zabieg . Po czasie miał i tak wypchnie sylikon . Trzeba by na te otwory dac opaske stalową i było git . Też tak robilem i szybko to zostalo wypchniete .

A to tu tak rozwiazane jest . I wszędzie rozmiar jak i rozstaw taki sam ?

Jedno co mi przychodzi do głowy to pytanie czy wianek nie ma jakis udziwnien w postaci mniejszych otworow powietrznych . I trzeba by pokrecic wiankiem by to powietrze ustawic odpowiednio .

Tak jak kolega wyżej napisal że jeśli nie ma się czasu to trzeba kupić coś na zastępstwo . Olx allegro i dopasuj silnik .

Ile było tej wody ? Silnik mógłby z odrobiną cudu przeżyć to jednak nie wiadomo jak tam w podajniku . Spróbuj rozlaczyc motoreduktor od slimaka czyli wyjmij zawleczke . Jeśli ruszy to daj mu troszke popracowac ale nie dlugo i pozostaw na osuszenie , niestety trzeba mieć będzie że przez to zalanie bedzie bardziej podatny na spalenie .

Powiem tak . To durny wymysł , nie wiem kto to upowszechnil i tylu ludzi się na to nabrało . Instalacja z tym obejscien zapowietrzala mi pompe . Cyrki byly z tym obejsciem . Którejś soboty wywalilem to dałem pompe na powrót i jest git . Kocioł zasypowy z rusztem wodnym . W obecnym mieszkaniu mam podajnikowca bez obejscia i zero problemów . Przez wiele lat to śmiga i nic się nie dzieje . Lubię instalacje otwarte i polubilem pompę na powrocie . Tak że w domu który remontuje też taką kombinacje zastosuje . A obejscie to tylko wydanie pieniędzy i tyle .

Stalkociak pali wzglednie jak się go wyciagnie troche z kotla i obuduje na wzór sv . Przy dmuchawie 70Watt jak już dmucha około 8% to już jest fajny płomyk i ogólnie jest spalanie względnie czyste . Tylko obudowanie bardzo podnosi temperaturę paleniska i rury .. Przez co węgiel koksuje puchnie i klinuje slimak . Temperatura jaką miałem tu na poczatku rury tj w miejscu wyjscia rury z blachy która służy do montażu calego zestawu do kotla , bywala okolo 180 stopni . Tak że ten tego kto może niech te coś wywali z kotla ?

@carlo u mnie już coś czasem węgiel pokazuje się w popiele , no ale na pełną produkcję musze poczekac do okolo +20 P.S Jak by ktoś nie skumal . Im cieplej tym gorszy ciąg kominowy , tym gorsze spalanie przez co i wpadaja niedopalki do popiolu .

Samo utrzymanie zaru przez noc to nie wyczyn i kiepska oszczędność zimą . Masz maks 17 kw . Trzeba pamiętać ze woda nie jest dogrzewana non stop ,jest kilka cykli na dobe . Więc branie cuda ponad 16 jest moim zdaniem głupotą . W okresie przejsciowym ekonomicznie największy wplyw na oszczędności ma dolna granica pracy kotla/palnika . I to się najbardziej liczy . Calej zimy nie ma po -20 tylko sa skoki do np okolo zera i tak jest najczęściej . Ja bym brał 15 na sv . Nie pamiętam czy on nie uciagnie kilka kw wiecej na mocniejszym groszku . Nawet gdyby był ze tak powiem w te mroźne noce na styk to lepsze będzie nawet dogrzanie jednego pomieszczenia farelka niż branie rezerwy ot na zapas , na świętego dygdy .

Ustawienia fabryczne o tym pisalas na początku, czy bylo to zrobione . Zrób fotki instalacji tej koło kotła od góry czyli od wyjścia aż po powrót . To coś powinno pomóc . Ogolnie palnik jest ogarniety , nie na super jednak powinien dobijac . Tak mi się zdaje że sterowanie coś tu kitrasi . Dla tego trzeba poznac instalacje .

Spróbuj zmniejszyć mu odbiór .tj skręć np dwa grzejniki lub odlacz cwu . Tu faktycznie jest coś nie tak . I bardziej trzeba to organoleptycznie obadac . Jeszcze opcja skasowania ustawień przez co sterownik nie steruje np zaworem 3lub 4 drogowym tak jak powinien . Na palniku jest całkiem całkiem ładnie .

https://cieplowlasciwie.pl/start To na poczatek . Strzelam bez wyniku to kociolek około 12 kw będzie luks .

Bardziej chodziło mi po wyjściu z czuwania . Obserwuj i wstawiaj fotki jak coś . W przypadku zapadania sie kopca masz dwie opcje : zmniejsz nadmuch lub przerwe pomiędzy podaniami . W przypadku gdyby pojawiły się niedopalki : zwieksz nadmuch lub przerwe . Mozesz tez podnieść czas podawania . Tak palnik też dostanie wiecej paliwa . Gdyby płomień robił się bardziej pomarańczowy też dajemy wiecej powietrza jednak tu mogą pojawić się spieki i w tym wypadku zwiekszamy przerwę bez korekt powietrza . Teraz jest dość cieplo więc te podanie 5 sekund może być ok . Co prawda kocioł będzie dłużej dobijal do zadanej jednak ważne by to zrobił .dłuższa praca kotla też nie oznacza strat. Po prostu się pali i kociolek uzupelnia straty . Stanie w podtrzymaniu oznacza że żar wygasa bez dodatkowej ilości tlenu , przez co generuje sadze . To chyba tyle co mogę tak na szybko napisac ?

Nie widze dobrze ale chyba tam jest 80 . W takim razie powietrze daj 26 . I obserwuj co się dzieje na palniku . Najlepiej zerkac po kilku cyklach podania by widziec już rozpedzony palnik . Na fotkach płomień wyglada fajnie jednak strzelam ze to było tuż po starcie . Widac tam spieki popiolu spowodowane zbyt dużym nadmuchem .

Pokaż co tam na tym palniku się dzieje . Daj info jaką masz mocy dmuchawe . Ogólnie lepiej jest częściej podawać w mniejszych porcjach niż raz nasypac i czesc . Więc podawanie do czasu przerwy to często stosunek 1do10 . Jednak to są wyjsciowe nastawy . I tak podajesz po 5 sekund i czekasz około 50 . Tu ma duzy wplyw jaki wegiel czy potrzebuję czasu by poleżeć i nie mieć spiekow . Wszystko rozbija sie i tak o powietrze . Ogień z palnika nie może być biały . W przypadku retorty nie powinien być prostym białym slupem , ma miec barwe lekko żółtą . Tu dmuchawa wiele ma do gadania i ok jesli jest to 40watowa to taki nastaw nie jest zly . Jesli 70 czy 80 to jest za duzo powietrza . To że był mokry węgiel nie wnosi nic do dalszej pracy . Blacha to nie papier nie naciaga wody . Reszta co by zostala w podajniku to przejdzie przez palnik i się spali , nieco gorzej ale spali sie .

A to nie prognoza ? Lub ich wyrównanie ?

Teraz nie teraz dostraja paliwo do nadmuchu ?

Z bragerem jest nieco łatwiej bo to on ma pewną korekcje . W sumie nie wiem po co to pisze hihi . Jednak dochodzę do wniosku iz wczesniejsze zakresy pracy modulacja/ powietrze były lepsze . W softach tych ostatnich co byly zmiany modulacji coś się mija . Czy to ucieka zbyt szybko powietrze w dół czy to powietrze zbyt późno reaguje . Niestety objawia sie to nadmiarem węgla na retorcie . Samo wyjscie ze skali pomaga to zniwelować . Tak jak pisałem kilka stron wstecz u mnie zostaje za duzo wegla w zakresie pracy od około 25do 35 % modulacji . Wcześniej używałem skali dzialala rewelacyjnie teraz nie mogę bo nie chce wyciągać z popiołu wegla ? . Jeszcze jak by była pełna korekta co 10 mozna by się pokusic o ustawienie krok po kroku a tak mamy i w tym braki . Mi bez skali dziala lepiej i wypala jak trzeba po zejściu z tych zakresów na palniku jest tyle ile chce zaru . Też mam już dwa razy to mierzone i widze różnice pomiędzy skala i jej brakiem .ktoś już dość dawno pisal ze ten uklad "pradowy" nie jest zbyt idealny i chociaż się nie zaglebialem w jego budowe to wiem co go boli ?

Bo Ty masz tego anal izatora . ? test robiłem z obciążeniem w postaci zarowki . Widac skoki napiecia . Przy mocy maks skakalo niemal 20 volt . Tak czy siak podnoszenia napiecia są bardziej drastyczne przy zwyklym powietrzu .