Skocz do zawartości

o6483256

Stały forumowicz
  • Postów

    3 802
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Odpowiedzi opublikowane przez o6483256

  1. Kiedyś forumowicz Piecuch19 wymieni ten swój super wydajny kocioł ds, na coś co będzie bardziej bezobsługowe, ale my się tego nie dowiemy, bo jak już się pochwali, to nie pod swoim nickiem. To byłby wstyd wymieniać taki dobry kocioł na jakieś bezobsługowe g...

     

    Każdy pali w czym chce, każdy też mierzy swoje finansowe siły i pali w tym na co go stać. Jednak nie dorabiajmy jakiejś absurdalnej teorii do swoich wyborów.

    Jeżdżę 10 letnim autem, bo mnie na nie stać, a nie dlatego, że jest lepsze od 2 letniego ! Bądźmy poważni. No, ale maskowanie biedy w PL jest podobno bardzo popularne (ciekawy artykuł: https://kobieta.wp.pl/polska-bieda-nie-zniknela-przyczaila-sie-tylko-i-wyglada-inaczej-6427938873690241a).

    Może dlatego tyle w internecie zaklęć związanych z używaniem, tego, czy tamtego. W internecie wszyscy spalają opału mniej, wydajniej i taniej niż sąsiad z forum. W rzeczywistości wśród najbliższych narzekają na spalanie, węgiel etc. No, ale publicznie jest wszystko super, wstyd się przyznać do problemów ?!

    Jak komuś wstyd, to lepiej nic nie pisać, niż pisać głupoty. Nie uważam kogoś kto ma mniej pieniędzy ode mnie za kogoś gorszego ! Nie czuję się lepszy przed przysłowiowym biedakiem, nie mam też potrzeby przed bogatszymi od siebie opowiadać bajek związanych na przykład z doskonałością spalania mojego kotła etc

  2. Co wy ciągle z tą opłacalnością ? 

     

    To jest najważniejsze w życiu, żeby na opale zaoszczędzić jak się da ?! Bo jeśli tak, czemu mielonych opon i butelek nie palicie (a może palicie ?!)

    Ja cenię sobie wygodę  i czas tak naprawdę mam w d..., czy zapłacę 200zł więcej, czy mniej. Jak fotowoltaika trafi na dach będę grzał prądem.

     

     

    PS Jamjestcichy, możesz minusować ! Pozdrawiam.

    • Zgadzam się 2
  3. Niektórzy wyjeżdżają w kilku, lub kilkunastodniowe delegacje i nie mają czas schodzić 2x dziennie do kotłowni. To jest właśnie ekonomia i optymalizacja czasu. Ten zaoszczędzony czas wykorzystują na zarobienie większej sumy pieniędzy. Jak będę na bezrobociu to "se" nawet 12x zejdę do kotłowni w przerwach w popijaniu "browara na murku". Aktualnie, nie mam na to czasu i chęci.

    • Nie zgadzam się 1
  4. 4 minuty temu, maronka napisał:

     

    Rośnie popyt, rosną ceny. To fakt.Ja rozumiem strach forumowiczów dotyczący kosztów ogrzewania, nikt pieniędzmi "nie sra", ale kotły zasypowe nie oszukujmy się nie sprzyjają (prostemu) czystemu spalaniu jak DOWOLNY kocioł podajnikowy. 

  5. 3 godziny temu, Piecuch19 napisał:

    Taka sama jak 10 czy 20 ton.

    Jak różnica między 160zł, a 16600zł !

     

    Dla Ciebie może żadna, ale dla mnie to już jest sporo, ale jak to mówią kto bogatemu zabroni !

     

     

    Pozdrawiam.

  6. Tak naprawdę, co za różnica, czy spalimy 100, czy 200kg opału więcej ? Wygoda rekompensuje ewentualne straty. Ja jeżeli cokolwiek kombinuję, robię to tylko dla czystej rozrywki, bo czy dam za sezon 100, 200zł więcej nie ma to dla mnie znaczenia, wyłącznie satysfakcja, że spaliłem mniej.

    Miałem kocioł GS, palił bezproblemowo wszystko co wrzuciłem (zakupy przywoziłem w kartonach papierowych, a kartony pochłaniał kocioł), ale zaglądać do niego co 12-24h mi się już nie chciało. 8 lat palenia wystarczy. Teraz zaglądam maks 1x w tygodniu.

    Z minusów podajnikowca, to przerzucanie worków ekogroszku jest bardziej męczące niż szuflowanie tej samej ilości węgla luzem.

    Plus jest taki, że się tak nie pyli (pomijając zasyp suchego do podajnika, bo musiałem sobie maskę kupić).

    • Zgadzam się 1
  7. Kłamstwo powtarzane wiele razy nie stanie się prawda, więc nie dajcie się nabierać na bajki piecucha19. On teraz siedzi i kombinuje z kalkulatorem ciepło właściwie i co by nie zrobił wywala mu w miarę realny wynik jego spalania który nijak ma się do tych 3,5tony.

     

     

    PS Poczekajcie. Po sezonie napiszę Wam, że spaliłem 1350kg i moje ego powiększy się do niewyobrażalnych rozmiarów .-)

  8. Tak tak, wiemy, wiemy już DOTARŁO !

    "Wasze wpisy które mają na celu zdyskredytowanie mnie"

     

    To nie my Ciebie zdyskredytowaliśmy, tylko zrobiłeś to sam. Wystarczyło nie pisać głupot dotyczących ilości spalanego opału. Powtarzasz, że temat brzmi "Temat wątku brzmi ... "Pellet- cenowe szaleństwo" ", bo nie masz ŻADNYCH argumentów na swoją obronę, dotyczących spalania, a przyznać się do bajkopisania nie potrafisz.

    Zresztą w innych wątkach, jak je połączymy z tym sam sobie zaprzeczasz, ale naprawdę szkoda czasu na tłumaczenie, bo na głupotę jeszcze nikt lekarstwa nie znalazł. Wszyscy wiedzą, że pellet ma niższą kaloryczność niż węgiel i co z tego? Wklejasz jakieś pierdoły o modulacji ds`a. Zlituj się... Wywody naukowe na miarę telezakupów mango.

    • Zgadzam się 2
  9. Absolutnie masz rację. Właśnie w takim domu mieszkałem, potem przyszła rozbudowa ocieplenie etc.

    Najpierw na ok 70m2 spalałem 4t opału, teraz na 175m2 niecałe 3t.

     

     

    To mityczne przedwojenne poniemieckie budownictwo jak widać potrafi zdziałać CUDA !

     

    Choć Piecuch19 może nie kłamać. On spala 3,5t i jego teść/kuzyn/siostra (niepotrzebne skreślić) drugie tyle. Wtedy wszystko gra .-)

  10. 7 godzin temu, Piecuch19 napisał:

     

    @o6483256 Ja mam inne zdanie i je wyrażam (pomimo HEHE) 

    Sąsiad który ma o połowę mniejszy dom na mój wynik spalania węgla za sezon też robił HEHE bo spalał więcej ode mnie ale po wdrożeniu mojch wskazówek przestał robić HEHE i z uwagą teraz słucha co do niego mówię bo chce spalać mniej = ponosić mniejsze koszty ogrzewania.

    Pozdrawiam

    To, że piszesz bajki kolego, to już wszyscy wiemy. Masz kocioł DS o sprawności pewnie 90%, sąsiad rwie włosy z głowy, bo spala 2x więcej, ale za twoimi radami zaczyna osiągać super spalanie. Długie dyskusje przy flaszce i mamy wynik jak z wielkością złowionych ryb u wędkarzy. 

    W tym stanie to ja się nie dziwię ile ocieplenia masz bo faktycznie można nie pamiętać a i metraż urósł !

    Ja spaliłem w zeszłym sezonie 2,8kg ekogroszku (jakiegoś lepszego- kaloryczniejszego ekogroszku), w śmieciuch 2 sezony temu 2,7t węgla dobrej jakości. Na oko jestem w stanie zejść ze spalanie o jakieś 100-200kg -przynajmniej tak mi się teraz wydaje. Sezon to zweryfikuje. Czyli wyszłoby ok2,6t

    Tutaj mój wariograf: http://cieplowlasciwie.pl/wynik/3kwd

     

    Staram się być obiektywny i transparentny, czego niestety o tobie napisać nie można. Szkoda, nie rozumiem dlaczego ludzie tak lubią zakłamywać rzeczywistość, czy to zwiększa im ilość endorfin ?!

     

    PS W lato mam na dole przy 33*C (po tygodniu upałów) w cieniu, nawet 25*C a u góry nawet 28*C przy czarnym matowym dachu, gdzie mi do twojej klimatyzacji !

    W cieplowlasciwe ilość styro uśredniona, bo ściany krzywe i były równane grubością styropianu.

    • Lubię to 1
  11. 14 minut temu, SONY23 napisał:

    No... Temperatura latem robi wrażenie. Co na to koledzy z grafitem na ścianie. Jak u Was ?

     

    Jeśli o mnie chodzi, to jak mieliśmy latem 33*C w cieniu, to w domu bez klimy z went. mech. nawet 18*C. Zona otwierała okna bo marzliśmy.

    Co roku jeździmy na narty na tydzień w okolicach stycznia i wyłączam kocioł na 8 dni. Wyjeżdżamy mam 22*C, jak wracamy 21.6*C Także jest ok. Nie pamiętam tylko, czy mam 80cm wełny, czy 30, czy 60cm styro, czy 15 ? Robiłem ocieplenie kilka lat temu i nie pamiętam. Stare dzieje. 2,5t węgla powinny mi starczyć na 4 sezony.

     

    Pozdrawiam !

  12. Godzinę temu, Piecuch19 napisał:

    Temat wątku brzmi ... "Pellet- cenowe szaleństwo"  i moje ocieplenie nie ma tu nic do rzeczy ( nie potrzebuje porad w zakupie  kotła na pellet). Obojętnie jakie ocieplenie nie zmieni stosunku kaloryczność/ cena za tonę poszczególnych paliw.

    Ma o tyle, że bajkopisarzysz odnośnie ilości spalonego opału.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.