hamis - chętnie bym kupił - tylko nie teraz a blizej wakacji bo teraz sahara na koncie- a mysle wymieniać mojego zebca SWK na mpm'a.
Tak btw. niektórzy widze piszą o szybrze jakieś dyrdymały porównując to z klapkami w cieżarówkach - tyle ze to całkiem inne urządzenia ..... w silniku spalinowym spalane paliwo jest przerabiane głównie na energie kinetyczną , w kotłach na odwrót tylko na energie cieplną.
Pale w GS'ie 20 lat i dając mu pracować na przelocie - czyli szyber bez oporów robie czasem tzw wypalanie sadzy w kominie - tyle ze sadzy wypala sie tam tyle co nic, bo jest to robione dosć regularnie - czasami co 2 tyg- z komina widzać iskry w nocy - Ale spokojnie Panowie nie podniecać sie z oskarżeniami o podpalanie komina .
Ale o co mi chodzi - bez szybra przy paleniu od góry - ten piec wali w komin takim ogniem - min. 50cm za piecem jest dalej ogien - jak z palnika gazowego.... tak wiec nie jest to wynalazek z dupy.
Resumując też długo nie byłem świadomy że paliłem w śmieciuchu źle - tj od dołu. - piec ma tzw rury płomieniowe- były one przy paleniu drenem mega zasyfione sadzą , przy weglu było jeszcze gorzej - musowo trzeba było czyscić min 1 raz dziennie.
Teraz zacząłem w nim palić od góry - i co praktycznie zero sadzy w płomieniówkach , + wyłożyłem ostatnio cały ruszt szamotem - jest jeszcze lepiej -p dopala sie wszystko - jest bardzo mało popiołu- - o jakieś 30% miej niż przedtem + sadzy w kominie prawie nie ma - ostatnio był sprawdzany przez kominiarza - w kominie był tylko popiół .
Czasami aby dojśc do jakiegoś ładu w paleniu w kotle - nawet byle jakim trzeba mieć wiedzę
bez tego jesteśmy jak dzieci we mglew i nasza efektywność palenia wyności może 20-30% zamiast tych 80% , albo i mniej....